nad ślicznościami/ i z niego oka nie spuściło. Widzieli wszyscy Duchowie nieba/ bielszą twarzyczkę nad kość słoniową/ rumianą farbą jagody przyodziane/ a to oboje w takiej piękności się wydawało/ że wszytkie przeszło jak najsztuczniejsze malowane. Wargi Dzieciątka w mierze takowej/ że ani wielkie ani małe/ z śliczną twarzyczką zachowały proporcją/ rumieńsze nad jagody/ jakby rubinem powleczone. Oczki wspaniałe/ prawie Panięciu służące/ dla łez obfitych/ wilgotne. Wesołość jednak na wszytkiej twarzy się wydawała wabiąc każdego serce do siebie. A jasność ziemi nie przyzwoita/ wszytkę do koła okrążyła/ aby niebiescy i ziemscy obywatele/ tym łacwiej mogli widzieć Dziecineczkę. Własna to postać nanarodzonego
nad ślicznośćiami/ y z niego oká nie spuśćiło. Widźieli wszyscy Duchowie niebá/ bielszą twarzyczkę nád kość słoniową/ rumiáną farbą iagody przyodźiane/ á to oboie w takiey pięknośći się wydawáło/ że wszytkie przeszło iak naysztucznieysze malowane. Wárgi Dźiećiątka w mierze tákowey/ że áni wielkie áni máłe/ z śliczną twarzyczką záchowáły proporcyą/ rumieńsze nad iágody/ iakby rubinem powleczone. Oczki wspaniałe/ práwie Panięćiu służące/ dla łez obfitych/ wilgotne. Wesołość iednák ná wszytkiey twarzy się wydawáłá wabiąc każdego serce do siebie. A iasność źiemi nie przyzwoita/ wszytkę do koła okrążyłá/ áby niebiescy y źiemscy obywátele/ tym łacwiey mogli widźieć Dźiećineczkę. Własna to postáć nánárodzonego
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 58
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636