czekasz mecie. A w ostatku za lekkie kto ręczy ordyńce, Jeśli wolne po chwili będą i gościńce? Nuż spadną, wezmą pasy, popsują przeprawy — Dopieroż by koło nas były wielkie kawy! Słuchał posłów królewic, a że stali gęściej Dworzanie, wstyd go było, i słusznie po części, Wdzięczny wspaniałe skronie rumieniec mu zdobił, Że na takie swą zwłoką ostrogi zarobił. Krótko, niegotowością broni swojej kauzy; Ostatek winy zwali na lwowskie cekauzy, Zaniedbaną armatę, piechoty niezdrowie. Jakoż sami na oczy widzieli posłowie Cienie Niemców ubogich; każdego by z pluder Wytrząsł: bo gdy ogroda dopadł głodny bruder, Żarł bez względu jarzyny niewarzone póty
czekasz mecie. A w ostatku za lekkie kto ręczy ordyńce, Jeśli wolne po chwili będą i gościńce? Nuż spadną, wezmą pasy, popsują przeprawy — Dopieroż by koło nas były wielkie kawy! Słuchał posłów królewic, a że stali gęściej Dworzanie, wstyd go było, i słusznie po części, Wdzięczny wspaniałe skronie rumieniec mu zdobił, Że na takie swą zwłoką ostrogi zarobił. Krótko, niegotowością broni swojej kauzy; Ostatek winy zwali na lwowskie cekauzy, Zaniedbaną armatę, piechoty niezdrowie. Jakoż sami na oczy widzieli posłowie Cienie Niemców ubogich; każdego by z pluder Wytrząsł: bo gdy ogroda dopadł głodny bruder, Żarł bez względu jarzyny niewarzone póty
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 100
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924