Juda.
A zaraz, skoro Febus złotowłosy, od zimnych rogów wrotem wstecznym bieżąc obrotem, dwa sześćkroć w żyznych wrócił polach kłosy, w tym wieku On skry żywe miotał w serca leniwe.
Bo gdy szedł świętym tuż za Matką tropem, gdzie Syjon wierzch wysoki wywiódł równo z obłoki, wznawiając pamięć wdzięczną, gdy zatopem rumionym wóz i konie, zły Farao, twój tonie,
a odprawiwszy obiatę zakonną, mimo rodziców oko pozostał, myśl wysoko w niebo niosąc, a rozmową niepłonną, mędrszymi nad wiek słowy budził uczonych głowy.
O Panno, który za Tobą pozbiera język krople perłowe i trwogi co dzień nowe kto wspomni godnie? Wszak się grób
Juda.
A zaraz, skoro Febus złotowłosy, od zimnych rogów wrotem wstecznym bieżąc obrotem, dwa sześćkroć w żyznych wrócił polach kłosy, w tym wieku On skry żywe miotał w serca leniwe.
Bo gdy szedł świętym tuż za Matką tropem, gdzie Syjon wierzch wysoki wywiódł równo z obłoki, wznawiając pamięć wdzięczną, gdy zatopem rumionym wóz i konie, zły Farao, twój tonie,
a odprawiwszy obiatę zakonną, mimo rodziców oko pozostał, myśl wysoko w niebo niosąc, a rozmową niepłonną, mędrszymi nad wiek słowy budził uczonych głowy.
O Panno, który za Tobą pozbiera język krople perłowe i trwogi co dzień nowe kto wspomni godnie? Wszak się grób
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 33
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
z Arkadyjej wstąpi, Pan z Arkadyjej kroku mi ustąpi, bo wszyscy głuchym w lesiech kniejom grali, a cześć powinną Bogu słupom dali.
Pocznijże, Dziecię, z uśmiechem różanejwargi dać Matce, przed wiekiem przejźrzanej, ta w czystym ciele dziewięć Cię miesięcy nosiła, z panien tak wiele tysięcy.
Poczni rumionym, Synaczku jej młody, malować wstydem okrągłe jagody, a Onać wzajem łzy święte utóli i kryształowej do piersi przytóli.
To one. A Febus zaś na lutni słoniewejrączym palcem po struniech, począwszy od Jewy, przebieżał im potomki i co nieba godne, ale i te, co wały połknęły je wodne.
z Arkadyjej wstąpi, Pan z Arkadyjej kroku mi ustąpi, bo wszyscy głuchym w lesiech kniejom grali, a cześć powinną Bogu słupom dali.
Pocznijże, Dziecię, z uśmiechem różanéjwargi dać Matce, przed wiekiem przejźrzanéj, ta w czystym ciele dziewięć Cię miesięcy nosiła, z panien tak wiele tysięcy.
Poczni rumionym, Synaczku jej młody, malować wstydem okrągłe jagody, a Onać wzajem łzy święte utóli i kryształowej do piersi przytóli.
To one. A Febus zaś na lutni słoniewéjrączym palcem po struniech, począwszy od Jewy, przebieżał im potomki i co nieba godne, ale i te, co wały połknęły je wodne.
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 62
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
, zakonnej w ósmy dzień nie uszedł rany i zaraz nad miód imię Jezus odniósł, bo ten zbawienną sam chorągiew podniósł. 7. Na toż
Dzieciątko, ostrym skrwawione krzemieniem, obrzeż Twych serca pod grzechów brzemieniem, by prózne starych już więcej nałogów, żyzny z uprawnych niosłyć kłos odłogów.
Pokrop je zaraz izopem rumionym, onym co płynął po ciałku zranionym, bo gdy je strumień Twój wykąpie święty, celują i śnieg od głowy do pięty.
Dajże nam hasłem imię Twoje wielkie, na które kłania kolano się wszelkie, niech je brzmią wargi, niech w nie serce wierzy, ta sama kotew niech nasz okręt dzierży.
O słodkie
, zakonnéj w ósmy dzień nie uszedł rany i zaraz nad miód imię Jezus odniósł, bo ten zbawienną sam chorągiew podniósł. 7. Na toż
Dzieciątko, ostrym skrwawione krzemieniem, obrzeż Twych serca pod grzechów brzemieniem, by prózne starych już więcej nałogów, żyzny z uprawnych niosłyć kłos odłogów.
Pokrop je zaraz izopem rumionym, onym co płynął po ciałku zranionym, bo gdy je strumień Twój wykąpie święty, celują i śnieg od głowy do pięty.
Dajże nam hasłem imię Twoje wielkie, na które kłania kolano się wszelkie, niech je brzmią wargi, niech w nie serce wierzy, ta sama kotew niech nasz okręt dzierży.
O słodkie
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 66
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
Grecja i wyspy wkoło niej, gdy dobywała na złe pany broniej; świadkiem dochodząc klejnotu bez ceny mieczem Ateny.
A niemniej i on, co Rzym ujął w troki, pełen domowej i obcej posoki, po onej sławie na swych gęste sztychy przyszedł dla pychy.
Lecz i po dziś dzień, gdzie wschodny wiatr wieje, rumionym mordem oblały się knieje, bo tam, gwałt czyniąc Turczyn przyrodzeniu, dawi swe w cieniu.
Toż pograniczne umiały Wołochy i w górach Multan niebotycznych płochy, gdzie hospodarze na niepewnej prawie
siadali ławie.
Ale wzór świeży tego w Moskwi mamy, bo tam witały różne cary bramy i w krótkim czasie, i w
Grecyja i wyspy wkoło niej, gdy dobywała na złe pany broniej; świadkiem dochodząc klejnotu bez ceny mieczem Ateny.
A niemniej i on, co Rzym ujął w troki, pełen domowej i obcej posoki, po onej sławie na swych gęste sztychy przyszedł dla pychy.
Lecz i po dziś dzień, gdzie wschodny wiatr wieje, rumionym mordem oblały się knieje, bo tam, gwałt czyniąc Turczyn przyrodzeniu, dawi swe w cieniu.
Toż pograniczne umiały Wołochy i w górach Multan niebotycznych płochy, gdzie hospodarze na niepewnej prawie
siadali ławie.
Ale wzór świeży tego w Moskwi mamy, bo tam witały różne cary bramy i w krótkim czasie, i w
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 225
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995