jak chalibską śróbą ból w sercu i tkwi dłotem. 2.
Nie masz, niestetyż, nie masz podobieństwa, trwać co by w świecie doskonale miało! Gdziekolwiek jedno rzucisz swoje oko, nie znajdziesz w żadnym porcie bezpieczeństwa, gdzie by swą nawę warownie i cało zawieść się zdało.
Morze śmiertelne roźlało szeroko i wszytkie rumy ziemie opasało, nieb tylko nie zaleje!
Z niepewnych przecię idą arsenałów nawimachije po nurtach szerokich! W tej to światowej powodzi pływamy, burzliwych namniej niepamiętni wałów! Pływamy, często lgniemy też po bok w ich kałach głębokich. Rzadko z których się podczas dobędziemy, gdy morskich syren, dziwów strasznookich i remor gwałt przyśpieje
jak chalibską szrobą ból w sercu i tkwi dłotem. 2.
Nie masz, niestetyż, nie masz podobieństwa, trwać co by w świecie doskonale miało! Gdziekolwiek jedno rzucisz swoje oko, nie znajdziesz w żadnym porcie beśpieczeństwa, gdzie by swą nawę warownie i cało zawieść się zdało.
Morze śmiertelne roźlało szeroko i wszytkie rumy ziemie opasało, nieb tylko nie zaleje!
Z niepewnych przecię idą arsenałów nawimachije po nurtach szerokich! W tej to światowej powodzi pływamy, burzliwych namniej niepamiętni wałów! Pływamy, często lgniemy też po bok w ich kałach głębokich. Rzadko z których się podczas dobędziemy, gdy morskich syren, dziwów strasznookich i remor gwałt przyśpieje
Skrót tekstu: WieszczArchGur
Strona: 56
Tytuł:
Archetyp
Autor:
Adrian Wieszczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory poetyckie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Anna Gurowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
za nieużytą sól grzywny płacąc, frustratur; a co większa, że pomieniony robotnik na te miarki i garce rumy skarbowi należące, jako to od piecowych, kopaczów i walaczów, a czasem i z gotowych skarbowych beczek sól kradnie i swoje beczki nabija, a tak skarb jednąż sól już raz zapłaconą w robocie, w której rumy includuntur, drugi raz w beczkach z miarek i garcy pochodzących płacić musi; i to meretur osobliwą animadwersyją, że dyspozycja dolnego gospodarstwa często ludzi, na tablicy nad górą do inszej roboty napisanych, do nabijania tychże beczek z miarek i garcy obracała; a tak podobnymże kształtem skarb dwa razy płacił robotnikowi, raz od
za nieużytą sól grzywny płacąc, frustratur; a co większa, że pomieniony robotnik na te miarki i garce rumy skarbowi należące, jako to od piecowych, kopaczów i walaczów, a czasem i z gotowych skarbowych beczek sól kradnie i swoje beczki nabija, a tak skarb jednąż sól już raz zapłaconą w robocie, w której rumy includuntur, drugi raz w beczkach z miarek i garcy pochodzących płacić musi; i to meretur osobliwą animadwersyją, że dyspozycyja dolnego gospodarstwa często ludzi, na tablicy nad górą do inszej roboty napisanych, do nabijania tychże beczek z miarek i garcy obracała; a tak podobnymże kształtem skarb dwa razy płacił robotnikowi, raz od
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 84
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
później zjedzie albo prędzej wyjedzie, jako ordynowano, hutman daniełowski donosić ma; secus faciendo gdy to patebit tajenie, co raz diarii za jednę septimanę privabitur.
10. Stróżowie dopiero po wychodzeniu wszystkiego robotnika z dołu wynidą, ostrożny mając dozór na ogień.
11. Pp. oficjalistowie dolni pilną mieć mają atendencyją, aby tak rumy piecowe, jako i cębrówka walacka nabita była in emolumentum i awantaż skarbu.
12. Kiedy w soli twardej jest robota, diligentissime attendent pp. stygarowie, aby w proporcyjonalnej długości i wielkości była elaboracja i w okrąg należycie od walaczów okrzesana.
13. Konskrypcja albo odebranie soli twardej od kopaczów zawsze ma być in praesentia p
później zjedzie albo prędzej wyjedzie, jako ordynowano, hutman daniełowski donosić ma; secus faciendo gdy to patebit tajenie, co raz dyjaryi za jednę septimanę privabitur.
10. Stróżowie dopiero po wychodzeniu wszystkiego robotnika z dołu wynidą, ostrożny mając dozór na ogień.
11. Pp. oficyjalistowie dolni pilną mieć mają atendencyją, aby tak rumy piecowe, jako i cębrówka walacka nabita była in emolumentum i awantaż skarbu.
12. Kiedy w soli twardej jest robota, diligentissime attendent pp. stygarowie, aby w proporcyjonalnej długości i wielkości była elaboracyja i w okrąg należycie od walaczów okrzesana.
13. Konskrypcyja albo odebranie soli twardej od kopaczów zawsze ma być in praesentia p
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 90
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
soli wyrobione będą, miarę po gr 24 rachować, a tak za całą robotę 24 zł i 24 gr zapłacić będzie należało. Przy tym jednak powinni piecowi ławę tak, jak oficjalista dolny rozkaże, pobankować albo jeżeli sól nic cale czysta będzie, tedy ją w kawały poprzebijać, ażeby się sól czysta wybrać, nieczyste zaś rumy na stronę uprzątnąć mogły.
4-to, Gdy w piecu, który jest na 5 miar wysoki, piecowi w górę wcinać się muszą tak, że po 3 wziętych zbojach, po których się na 3 miary dalej pomkną, przynajmniej na 1 miarę wyżej postąpią, a oraz spód coraz się wyżej podnosić będzie tak, żeby
soli wyrobione będą, miarę po gr 24 rachować, a tak za całą robotę 24 zł i 24 gr zapłacić będzie należało. Przy tym jednak powinni piecowi ławę tak, jak oficyjalista dolny rozkaże, pobankować albo jeżeli sól nic cale czysta będzie, tedy ją w kawały poprzebijać, ażeby się sól czysta wybrać, nieczyste zaś rumy na stronę uprzątnąć mogły.
4-to, Gdy w piecu, który jest na 5 miar wysoki, piecowi w górę wcinać się muszą tak, że po 3 wziętych zbojach, po których się na 3 miary dalej pomkną, przynajmniej na 1 miarę wyżej postąpią, a oraz spód coraz się wyżej podnosić będzie tak, żeby
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 102
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
od końca każdego po dróżce 1.
Zrzucając z komór na głębsze miejsca końce, od zrzucenia każdego końca ma się rachować po dróżce 1 oprócz walenia.
Gdzie końce nieoprawne z głębszego na buno liną wygnane będą, wtenczas od oprawy każdego końca nad szybikiem rachować się ma tylko po dróżek 10.
Jednakże aby z oprawy pochodzące rumy albo cembrówka były na stronę odnoszone, do tego zwierzchność żupna innych ludzi według potrzeby ordynować powinna.
Gdy się trafi koniec błotny, że go zwinąć, to jest na stronę odwalić potrzeba, lub inna słuszna takowegoż zwinienia zajdzie okoliczność, tedy od zwinienia każdego końca ma się rachować dróżka 1.
Od kopienia soli, kiedy
od końca każdego po dróżce 1.
Zrzucając z komór na głębsze miejsca końce, od zrzucenia każdego końca ma się rachować po dróżce 1 oprócz walenia.
Gdzie końce nieoprawne z głębszego na buno liną wygnane będą, wtenczas od oprawy każdego końca nad szybikiem rachować się ma tylko po dróżek 10.
Jednakże aby z oprawy pochodzące rumy albo cembrówka były na stronę odnoszone, do tego zwierzchność żupna innych ludzi według potrzeby ordynować powinna.
Gdy się trafi koniec błotny, że go zwinąć, to jest na stronę odwalić potrzeba, lub inna słuszna takowegoż zwinienia zajdzie okoliczność, tedy od zwinienia każdego końca ma się rachować dróżka 1.
Od kopienia soli, kiedy
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 108
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
to jest dawny zwyczaj et antiquitus nie tylko tu przy tutejszych, ale też i wszędzie przy wszelkich fodynach usitata praxis, że się robotnikowi ile możności pro quantitate roboty jego płacić usiłuje et, inquantum fieri potest, pewna się z nim ugoda postanowia, tak toż samo i na dalsze czasy constanter observabitur. Np. gdy się rumy solne w beczki nabijają, tedy się łożnym (dotąd tak nazwanym) od beczki płaci. Więc podobnymże sposobem, gdzie rumy szpetne na stronę uprzątać potrzeba, tam się należy z wozakami zgodzić albo super integram quantitatem, albo na pewną miarę, jak się robota zgodzić pozwoli. Eodem modo gdziekolwiek do odcinania czego albo do
to jest dawny zwyczaj et antiquitus nie tylko tu przy tutejszych, ale też i wszędzie przy wszelkich fodynach usitata praxis, że się robotnikowi ile możności pro quantitate roboty jego płacić usiłuje et, inquantum fieri potest, pewna się z nim ugoda postanowia, tak toż samo i na dalsze czasy constanter observabitur. Np. gdy się rumy solne w beczki nabijają, tedy się lożnym (dotąd tak nazwanym) od beczki płaci. Więc podobnymże sposobem, gdzie rumy szpetne na stronę uprzątać potrzeba, tam się należy z wozakami zgodzić albo super integram quantitatem, albo na pewną miarę, jak się robota zgodzić pozwoli. Eodem modo gdziekolwiek do odcinania czego albo do
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 117
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
a zatym różne sprzeczki między niemi powstawać zwykły, więc zabiegając pomienionej krzywdzie i kwerymoniom tudzież niepotrzebnych przegród do rumów każdego z osobna unikając, postanowiamy. ażeby pp. oficjalistowie kilku albo kilkunastu kruszakom wespół pro commoditate loci et in quantum bez zbyt dalekiego noszenia być może, robić i kruszyć kazali, a potem, gdy też same rumy
w beczki nabite do góry wydane i opakowane będą, zapłatę za nie według liczby kruszaków tych, którzy sól pomienioną społecznie wyrobili, podzieliwszy, każdemu zarówno zapłacili.
Sól zaś wykruszoną w beczki pakować tudzież rumy szpetne na stronę uprzątać już nie kruszący, ale rotni powinni.
Słupy albo filary sole tam, gdzie potrzeba będzie i
a zatym różne sprzeczki między niemi powstawać zwykły, więc zabiegając pomienionej krzywdzie i kwerymoniom tudzież niepotrzebnych przegród do rumów każdego z osobna unikając, postanowiamy. ażeby pp. oficyjalistowie kilku albo kilkunastu kruszakom wespół pro commoditate loci et in quantum bez zbyt dalekiego noszenia być może, robić i kruszyć kazali, a potem, gdy też same rumy
w beczki nabite do góry wydane i opakowane będą, zapłatę za nie według liczby kruszaków tych, którzy sól pomienioną społecznie wyrobili, podzieliwszy, każdemu zarówno zapłacili.
Sól zaś wykruszoną w beczki pakować tudzież rumy szpetne na stronę uprzątać już nie kruszący, ale rotni powinni.
Słupy albo filary sole tam, gdzie potrzeba będzie i
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 126
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
takowych obierać należy, którzy by w minach tutejszych miejsc wszytkich, etiam tych, które niełatwo każdy
wiedzieć może, świadomi byli, dyspozycyje i tryb zwyczajny roboty dolnej rozumieli, o ruinach, gdy się co gdzie psować zacznie, tudzież i o wodach, zwierzchności żupnej donosili, roboty i robotnika wszelkiego pilnie doglądali, ażeby się rumy szpetne między sól czystą nie mieszały, przestrzegali, wody w niektórych miejscach, ponieważ rząpiowych nie masz, żeby wylewali, ostrożność od ognia uważali, o wszytkich materiałach i naczyniach dolnych wiedzieli. Dla czego z tą intencyją wprawdzie z między robotnika dolnego i ludzi takowych, którzy przez czas jaki w tychże minach około jakiejkolwiek roboty
takowych obierać należy, którzy by w minach tutejszych miejsc wszytkich, etiam tych, które niełatwo każdy
wiedzieć może, świadomi byli, dyspozycyje i tryb zwyczajny roboty dolnej rozumieli, o ruinach, gdy się co gdzie psować zacznie, tudzież i o wodach, zwierzchności żupnej donosili, roboty i robotnika wszelkiego pilnie doglądali, ażeby się rumy szpetne między sól czystą nie mieszały, przestrzegali, wody w niektórych miejscach, ponieważ rząpiowych nie masz, żeby wylewali, ostrożność od ognia uważali, o wszytkich materyjałach i naczyniach dolnych wiedzieli. Dla czego z tą intencyją wprawdzie z między robotnika dolnego i ludzi takowych, którzy przez czas jaki w tychże minach około jakiejkolwiek roboty
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 130
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
tedy przy jednym kaganku dwóch lub więcej robić nie mogą, tam każdemu ma być wydawany na szychtę łoju kęs 1.
Rotnym, tych ponieważ robota różna jest, zaczym pro qualitate roboty oraz pro differentia miejsc łój im wydawany być powinien. Np. do zasypowania kasztów rumami w miejscach bezpieczniejszych ludzi sześcioro i siedmioro przy jednym kaganku rumy nosić mogą. Na takowy tedy kaganek naznacza się na szychtę łoju kęs 1. W miejscach zaś niebezpiecznych, po drabinach albo zakrętach, lub gdy
wysoko na kaszty nosić będą, tedy na pięciu ludzi, aby szychty swoje należycie odrabiali, naznacza się łoju kęs 1.
Do wydawania wód spod szybów i szybików, także z
tedy przy jednym kaganku dwóch lub więcej robić nie mogą, tam każdemu ma być wydawany na szychtę łoju kęs 1.
Rotnym, tych ponieważ robota różna jest, zaczym pro qualitate roboty oraz pro differentia miejsc łój im wydawany być powinien. Np. do zasypowania kasztów rumami w miejscach bezpieczniejszych ludzi sześcioro i siedmioro przy jednym kaganku rumy nosić mogą. Na takowy tedy kaganek naznacza się na szychtę łoju kęs 1. W miejscach zaś niebezpiecznych, po drabinach albo zakrętach, lub gdy
wysoko na kaszty nosić będą, tedy na pięciu ludzi, aby szychty swoje należycie odrabiali, naznacza się łoju kęs 1.
Do wydawania wód spod szybów i szybików, także z
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 131
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963