gór rogów Bestyjej onej, która zje tych teologów. 179. NA JEDNEGO PLEBANA
Ilekroć w karczmie albo na chłopskim weselu Opił się jeden pleban, jakoby w burdelu Wszytkich niewiast i dziewek, owiec trzody swojej, Macał, która z nich kotna, a która już doi, Albo godzi-li się już pod nożyce z runem. Słusznie się pańskiej trzody podjął być piastunem. Wedle proroka, rzekę, w tej się rządzi mierze, Bo tę, która rozumie, do zanadrza bierze. 180 (P). ZAWSZE NIESZCZĘŚCIE ZA CZŁOWIEKIEM CHODZI
Wsiadszy w łódź, jadę na staw wiersze pisać w trzcinę Dla pokoju. Bóg bronił, że marnie nie
gór rogów Bestyjej onej, która zje tych teologów. 179. NA JEDNEGO PLEBANA
Ilekroć w karczmie albo na chłopskim weselu Opił się jeden pleban, jakoby w burdelu Wszytkich niewiast i dziewek, owiec trzody swojej, Macał, która z nich kotna, a która już doi, Albo godzi-li się już pod nożyce z runem. Słusznie się pańskiej trzody podjął być piastunem. Wedle proroka, rzekę, w tej się rządzi mierze, Bo tę, która rozumie, do zanadrza bierze. 180 (P). ZAWSZE NIESZCZĘŚCIE ZA CZŁOWIEKIEM CHODZI
Wsiadszy w łódź, jadę na staw wiersze pisać w trzcinę Dla pokoju. Bóg bronił, że marnie nie
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 624
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
z młodzią Grecką jadącego, pod dach, i afekt swój przyjąwszy, bliźnięta z nim miała; który dał jej słowo, że powróciwszy z Kolchów, miał się z nią ożenić. Jej list do Jazona.
ZEś się już z Kolchów, w Tesalią wrócił, Ześ tród podróżny, i niewczasy skrócił, Ubogaćony runem owce złotem: Pełno już mowy, pewno wieści o tym. Winszujęć, jeśli pozwolisz mi tego Nazad powrotu zdrowo szczęśliwego; Przecięż miałeś być na to oczywistem, Żebyś mię był wprzód uwiadomił listem. Albowiem, kiedyś w poślubione progi. Z tej się zamyślał do mnie wybrać drogi; Mogłeś,
z młodźią Grecką iadącego, pod dách, y áfekt swoy przyiąwszy, bliźnięta z nim miáłá; ktory dał iey słowo, że powroćiwszy z Kolchow, miáł się z nią ożenić. Iey list do Iázona.
ZEś się iuż z Kolchow, w Tesálią wroćił, Ześ trod podrożny, y niewczásy skroćił, Vbogáćony runem owce złotem: Pełno iuż mowy, pewno wieśći o tym. Winszuięć, ieśli pozwolisz mi tego Názád powrotu zdrowo szczęśliwego; Przećięż miáłeś bydź ná to oczywistem, Zebyś mię był wprzod uwiádomił listem. Albowiem, kiedyś w poślubione progi. Z tey się zámyśláł do mnie wybráć drogi; Mogłeś,
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 69
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
zdalekich krajów to, co lubo zdrogości i ceny ma wysokie u ludzi zalecenie. Ale że w Polsce zdawna znajome niespecjał. Przywozi z krajów to czego u nas i wśród Polski dostanie: Niemoda. Ale taki rarytet którego jeszcze dotąd i Niewidziała Polska. to jest specjał. Niech się odważny Jazon złotym popisuje Runem. po które do kolfida rezolwował się czyniąc to dla swojej. Niech Hippomenes przez wyrznienie złotego jabłba gładką pozyskuje przyjazn Atlanty ale tamte podarunki z tym wchodzić niemogą w Paragon. Czemuz? Bo to tam były te specjały żadnego wsobie niemające rarytetu ale z samego tylko zrobione złota. Tu zaś poszczycić się mogę że oddaję
zdalekich kraiow to, co lubo zdrogosci y ceny ma wysokie u ludzi zalecenie. Ale że w Polszcze zdawna znaiome niespecyiał. Przywozi z kraiow to czego u nas y wsrod Polski dostanie: Niemoda. Ale taki rarytet ktorego ieszcze dotąd y Niewidziała Polska. to iest specyiał. Niech się odwazny Iazon złotym popisuie Runem. po ktore do kolfida rezolwował się czyniąc to dla swoiey. Niech Hippomenes przez wyrznienie złotego iabłba gładką pozyskuie przyiazn Attlanty ale tamte podarunki z tym wchodzić niemogą w Paragon. Czemuz? Bo to tam były te specyały zadnego wsobie niemaiące rarytetu ale z samego tylko zrobione złota. Tu zas poszczycić się mogę że oddaię
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 80v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
kapelusze, Kardynalskiego dostojeństwa kolor, Piękne Szkarłaty, świętne Palliusze, Infuły z złotem potraciły polor, Biskupich Krzyżów, pierścieni bez liku, I tyś z Rokietą w snopku Kanoniku. Pokaże łańcuch złączony ogniwy, Czoło orderów pryncypalnych Osób, Na tym w pół wisi Baranek jak żywy, Uczczenia godnych Kawalerów sposób, Złotym go runem starożytność ona, Od Kolchów zowie czy od Gedeona. Wyimie Hetmańskich Buław ze trzy kopy, Bończuków tyleż, Buzdyganów, tarczy, Z Przyłbic, z Misiurek składa grube snopy. Oko Sylwij dojzrzeć nie wystarczy,
Wiele Kiryssów, Karwaszów, Pancerzów, Szabel, dzid, strzelby, pobrała z Rycerzów. I co wymyślił rozum
kápelusze, Kárdynalskiego dostoieństwa kolor, Piękne Szkárłaty, świętne Palliusze, Jnfuły z złotem potráciły polor, Biskupich Krzyżow, pierścieni bez liku, Y tyś z Rokietą w snopku Kánoniku. Pokaże łancuch złączony ogniwy, Czoło orderow pryncypalnych Osob, Ná tym w poł wisi Baranek iák żywy, Uczczenia godnych Káwalerow sposob, Złotym go runem stárożytność ona, Od Kolchow zowie czy od Gedeona. Wyimie Hetmańskich Buław ze trzy kopy, Bończukow tyleż, Buzdyganow, tárczy, Z Przyłbic, z Misiurek składa grube snopy. Oko Sylwij doyzrzeć nie wystárczy,
Wiele Kiryssow, Kárwaszow, Pancerzow, Szábel, dzid, strzelby, pobráła z Rycerzow. Y co wymyślił rozum
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 252
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
skrzydłem i obłapi ludzie.
Pląsz, judzkie pole, bo twoje role żyzny kłos i tak hojny nam podały, co stawi gumna wielkie, choć sam mały.
Skąd on Chleb żywy, pokarm prawdziwy nad onę dziadom w puszczy mannę sprawi i obecnym go wnukom swym zostawi.
Już Bóg gniew puścił, kiedy nam spuścił Baranka runem odzianego złotym, co opanuje wszytkę ziemię potym.
A ten spłodzony, Jednorodzony, na skale da nam przykład z siebie święty, z czego pożytek ludziom niepojęty.
Onegoż wdzięczne rogi miesięczne, onego słońce, onego Tryjony chwalcie, Pan przyszedł, Pan niezwyciężony. 8. Erato
Witaj, kwiateczku z Dziewice zrodzony nowo,
skrzydłem i obłapi ludzie.
Pląsz, judzkie pole, bo twoje role żyzny kłos i tak hojny nam podały, co stawi gumna wielkie, choć sam mały.
Skąd on Chleb żywy, pokarm prawdziwy nad onę dziadom w puszczy mannę sprawi i obecnym go wnukom swym zostawi.
Już Bóg gniew puścił, kiedy nam spuścił Baranka runem odzianego złotym, co opanuje wszytkę ziemię potym.
A ten spłodzony, Jednorodzony, na skale da nam przykład z siebie święty, z czego pożytek ludziom niepojęty.
Onegoż wdzięczne rogi miesięczne, onego słońce, onego Tryjony chwalcie, Pan przyszedł, Pan niezwyciężony. 8. Erato
Witaj, kwiateczku z Dziewice zrodzony nowo,
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 54
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995