Skarbiec. — Idąc od bramy stroną tarłowską, Skarbiec, u którego drzwi z kamienia ciosanego. Drzwi dębowe, stolarską robotą, gwoździami żelaznemi nabijane, na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem żelaznym. Okno w tymże skarbcu w ołów oprawne, z kratą żelazną. W tymże Skarbcu znajduje się sikawka duża z rurą miedzianą. Piecyk saski, żelazny, zły. Kotłów małych, miedzianych, starych, złych, No 2. Krzyż żelazny, duży, No 1. Form różnych do chińskiej roboty paka cała. Blachy mosiężnej cienkiej sztuk No 2. Klawikord z brzegami czarnemi, drzwiczki na zawiaskach mosiężnych, z zameczkiem mosiężnym. Pił starych
Skarbiec. — Idąc od bramy stroną tarłowską, Skarbiec, u którego drzwi z kamienia ciosanego. Drzwi dębowe, stolarską robotą, gwoździami żelaznemi nabijane, na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem żelaznym. Okno w tymże skarbcu w ołów oprawne, z kratą żelazną. W tymże Skarbcu znajduje się sikawka duża z rurą miedzianą. Piecyk saski, żelazny, zły. Kotłów małych, miedzianych, starych, złych, No 2. Krzyż żelazny, duży, No 1. Form różnych do chińskiej roboty paka cała. Blachy mosiężnej cienkiej sztuk No 2. Klawikord z brzegami czarnemi, drzwiczki na zawiaskach mosiężnych, z zameczkiem mosiężnym. Pił starych
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 32
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
„Niewielem ci zgrzeszyła, mój panie: I rzepać, powiedają, za nabicie stanie. Nie trzeba hakownicę; jeśli kto nie wierzy, Niechaj mi się przysłucha dzisia po wieczerzy. Cóż, kiedybym umyślnie nie strzelała górą.” A ksiądz: „Przepadni, babo, i z prochem, i z rurą.” 436 (P). WOLNO W PolscĘ, JAKO KTO CHCE
Niesłusznie przyjaciele moi mnie kłopocą, Że nie wiedeńską, jaka dziś moda, karocą, Nie w drogich aksamitach, chociażby mi snadno, Nie z końmi podwodnymi jeżdżę, nie czeladno. Było też i to kiedyś. Na cóż się przeciwić Światu,
„Niewielem ci zgrzeszyła, mój panie: I rzepać, powiedają, za nabicie stanie. Nie trzeba hakownicę; jeśli kto nie wierzy, Niechaj mi się przysłucha dzisia po wieczerzy. Cóż, kiedybym umyślnie nie strzelała górą.” A ksiądz: „Przepadni, babo, i z prochem, i z rurą.” 436 (P). WOLNO W POLSZCZĘ, JAKO KTO CHCE
Niesłusznie przyjaciele moi mnie kłopocą, Że nie wiedeńską, jaka dziś moda, karocą, Nie w drogich aksamitach, chociażby mi snadno, Nie z końmi podwodnymi jeżdżę, nie czeladno. Było też i to kiedyś. Na cóż się przeciwić Światu,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 376
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
co podziała nieboszczka zona tego Rury, chusty pozostałe powinien oddać Katarzynie, córce jej, Rura. Strony zagrody osądziło prawo, żeby Rura zapłacił dzieciom tem dwoyga zagrodę, dlatego, ze ten syn i ta córka nieboszczyka Michała, oboje prosciznowate, niemogą otrzymać tej zagrody, od czego jest więcej synów, których spłodził Wawrzyniec Rurą z tasz zona swoją, po śmierci meza jej; ale ze się nie kontęntował Wojciech Knap tem dekretem, odłożyła się ta sprawa do odjazdu Ojca Przeora.
3312. (642) A. 1648, d. 5 Martii stanął Mikołaj Więcek z synem swojem starszem Mikołajem przed brata Hilarego, na ten czas faktora Kasiny,
co podziała niebosczka zona tego Rury, chusty pozostałe powinien oddac Katarzynie, corce yey, Rura. Ztrony zagrody osądziło prawo, zeby Rura zapłacił dzieciom tem dwoyga zagrodę, dlatego, ze ten syn y ta corka niebosczyka Michała, oboie prosciznowate, niemogą otrzymac tey zagrody, od czego iest wecey synow, ktorych spłodził Wawrzyniec Rurą z tasz zona swoią, po smierci meza iey; ale ze sie nie kontęntował Woyciech Knap tem decretem, odłozyła sie ta sprawa do odiazdu Oyca Przeora.
3312. (642) A. 1648, d. 5 Martii stanął Mikołay Więcek z synęm swoięm starszęm Mikołaięm przed brata Hilarego, na tęn czas factora Kasiny,
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 350
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
korzenia suchego tego ziela/ i nasienia jego po cztery łoty/ a przetłukszy z gruba/ w szklany Alembik wsyp/ a tej prostej wodki pierwszej na to nalej/ co nalepiej z wierzchu zalutowawszy/ przez dzień jeden i noc w Balneum maris abo w kotle gorącej wody temu dać stać/ a kolbę z nosem albo z Rurą wstawiwszy/ wolnym ogniem znowu przeciągnąć: Tak będziesz miał wodkę potężną/ do wielu potrzeb lekarskich. Moc i skutki tej wodki. Kamień krzy.
Kamień i piasek/ tak z nerek jako z pęcherza moczem wywodzi/ po piąci albo sześci łyżkach jej na cczo ciepło pijąc.
Też wywodzi i wychędaża wszelakie szłamowatości i wilgotności z
korzenia suchego tego źiela/ y naśienia iego po cztery łoty/ á przetłukszy z grubá/ w sklány Alembik wsyp/ á tey prostey wodki pierwszey ná to náley/ co nalepiey z wierzchu zálutowawszy/ przez dźień ieden y noc w Balneum maris ábo w kotle gorącey wody temu dáć stać/ á kolbę z nosem álbo z Rurą wstáwiwszy/ wolnym ogniem znowu przećiągnąć: Ták będźiesz miał wodkę potężną/ do wielu potrzeb lekárskich. Moc y skutki tey wodki. Kámień krzy.
Kámien y piasek/ ták z nyrek iáko z pęchyrzá moczem wywodźi/ po piąći álbo szesći łyżkách iey ná cczo ćiepło piiąc.
Też wywodźi y wychędaża wszelákie szłámowátości y wilgotnośći z
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 71
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
z korzeniem/ połowicą mniej od pierwszych. Ale zioła/ i z ich korzeniem mając być w cieniu suszone/ i z gruba na proch potłuczone/ i to na wolnym ogniu w Alembiku z ślepą kolbą nakrytego/ przez cztery dwadzieścia godzin moczyć/ żeby nie wrzało/ ale tylko przało. Potym inny Helm abo kolbę z rurą/ na onże Alembik włożyć/ i cztery kwarty tylko wydystyllowania odjąć. A to tak wiele uczyni jako pierwsza.
Owa Cyrulikowie uczeni i Barwierze w leczeniu ran/ tak zwierzchnich jako wnętrznych biegli i umiejętni/ barzo szczęśliwie tego ziela korzenia używają/ trunki z niego chorym czyniąc/ i zwierzchu plastując i płokanie gotując.
z korzeniem/ połowicą mniey od pierwszych. Ale źiołá/ y z ich korzeniem máiąc bydź w ćieniu suszone/ y z hrubá ná proch potłuczone/ y to ná wolnym ogniu w Alembiku z ślepą kolbą nákrytego/ przez cztery dwádźieśćiá godźin moczyć/ żeby nie wrzáło/ ále tylko przáło. Potym inny Helm ábo kolbę z rurą/ ná onże Alembik włożyć/ y cztery kwarty tylko wydistyllowánia odiąć. A to ták wiele vczyni iáko pierwsza.
Owa Cyrulikowie vczeni y Bárwierze w leczeniu ran/ ták zwierzchnich iáko wnętrznych biegli y vmieiętni/ bárzo sczęśliwie tego źiela korzenia vżywáią/ trunki z niego chorym czyniąc/ y zwierzchu plastuiąc y płokánie gotuiąc.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 270
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
przez Balneum maris, barzo wolnym ogniem: Potym do każdego pułgarca tej wodki ośm abo dziesięć łotów tegoż korzenia świeżo ususzonego i z gruba przetłoczonego przydać/ i wespół zbić dobrze/ a w Alembiku przez godzin cztery a dwadzieścia w łaźni ciepłej moczyć/ nakrywszy czym zwierzchu żeby oddechu żadnego nie miało. Potym kolbę z rurą na Alembik włożywszy/ wolnym ogniem znowu dystyluj/ a dobrze zatkawszy w szklenicy na słońcu gorącym wyżonuj. Taka Przepuklinie/
Wnętrznym przepuklinom służy. Ranom wnętrznym.
Zranieniu wnętrznemu jest lekarstwem Piersiam/ Płucam/
Piersiom i płucom zatkanym. Żołądkam
Żołądkowi. Kuszkom/ wnętrznościam.
Kiszkom/ i wnętrznościom wszstkim zamulonym/ i zaplugawionym wilgotnościami flegmistymi
przez Balneum maris, bárzo wolnym ogniem: Potym do káżdego pułgárcá tey wodki ośm ábo dźieśięć łotow tegoż korzeniá świeżo vsuszonego y z hrubá przetłoczonego przydáć/ y wespoł zbić dobrze/ á w Alembiku przez godźin cztery á dwádźieśćiá w łáźni ćiepłey moczyć/ nákrywszy czym zwierzchu żeby oddechu żadnego nie miáło. Potjm kolbę z rurą ná Alembik włożywszy/ wolnym ogniem znowu dystyluy/ á dobrze zátkawszy w szklenicy ná słońcu gorącym wyżonuy. Táka Przepuklinie/
Wnętrznym przepuklinom służy. Ránom wnętrznym.
Zránieniu wnętrznemu iest lekárstwem Pierśiam/ Płucam/
Pierśiom y płucom zátkánym. Zołądkam
Zołądkowi. Kuszkom/ wnętrznośćiam.
Kiszkom/ y wnętrznośćiom wszstkim zámulonym/ y záplugáwionym wilgotnośćiámi flágmistymi
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 271
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
to co się na wierzchu podstoi/ zlekka/ i obyczajnie w Alembik chędogi zlejesz/ tak żeby się namniej Lagru wespół nie zlało. A Lagier w onymże swym naczyniu/ nakrii i chowaj. A wodę z niego zlaną dystilluj z Balneum maris, tym sposobem jako pierwsze/ wszystko obwarowawszy. A gdy już więcej rurą nie pójdzie/ a recipient z wodką przechłodnie/ obaczysz na dnie ogień/ który pilnie w tymże naczyniu chowaj/ wierzch piluje nakrywszy. 7.
A wodkę z niego zlaną/ znowu na on lagier wlejesz z któregoś ją wyciągnął przez Balneum maris. To pilnie wespół zmięszawszy/ a przez dni cztery podstoi się/
to co się ná wierzchu podstoi/ zlekká/ y obyczáynie w Alembik chędogi zleiesz/ ták żeby się namniey Lagru wespoł nie zlało. A Lagier w onymże swym naczyniu/ nákriy y choway. A wodę z niego zlaną distilluy z Balneum maris, tym sposobem iáko pierwsze/ wszystko obwárowawszy. A gdy iuż więcey rurą nie poydźie/ á recipient z wodką przechłodnie/ obaczysz ná dnie ogień/ ktory pilnie w tymże naczyniu choway/ wierzch piluie nákrywszy. 7.
A wodkę z niego zláną/ znowu ná on lagier wleiesz z ktoregoś ią wyćiągnął przez Balneum maris. To pilnie wespoł zmięszawszy/ á przez dni cztery podstoi się/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 333
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
i z powietrzem/ zamieszaj dobrze/ nakrii pilno/ niech w ciepłe przez cztery dni i nocy moknie/ a co się podstoi/ zlej polekku w chędogie naczynie. A to naczynie w którym fus/ schowaj osobno. A to/ w którym woda/ powietrze i ogień/ dystyluj z Balneum marys, tak długo póki rurą pójdzie wodka/ którą potym na one zachowane lagry wlejesz/ i tak się sprawuj jako z pierwszemi. To tak długo powtarzaj aż będzieśż miał ogień żywiołny/ barzo chędogi i klarowny/ bez wszelakich drożdży i ich Hipostasiej. A gdy tak wodę/ z powietrzem/ i z ogniem przedystyllowaną będziesz miał/ a przez cztery dni
y z powietrzem/ zámieszay dobrze/ nákriy pilno/ niech w ćiepłe przez cztery dni y nocy moknie/ á co się podstoi/ zley polekku w chędogie naczynie. A to naczynie w ktorym fus/ schoway osobno. A to/ w ktorym wodá/ powietrze y ogień/ distylluy z Balneum maris, ták długo poki rurą poydźie wodká/ ktorą potym ná one záchowáne lagry wleiesz/ y ták się spráwuy iáko z pierwszemi. To ták długo powtarzay áż będźieśż miał ogień żywiołny/ bárzo chędogi y klarowny/ bez wszelákich drożdży y ich Hipostásiey. A gdy ták wodę/ z powietrzem/ y z ogniem przedistyllowáną będźiesz miał/ á przez cztery dni
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 334
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
. 1751, in praesentia A. R. E. P. S. T. M. Eksprovincialis et Prioris Dygnissinii P. lustini lakielski, asidente A. E. P. S. T. M. P. Dominico Lezanski. (Ij. 287)
3682. (1012) Pierwsza sprawa miedzy Szymonem Rurą i Sobkiem Chrustkiem, zieciem jego. — Ponieważ sąd teraźniejszy dowodnie uznał, że Sobek Chrustek rzetelnym groszem wypłacił długów tynf. 71 i czeskich 3 za Szymona Rurę, ojca zony swojej, i dziedzictwo Szymona Rury już dekretem przyznane Sobkowi Chrustkowi, zięciowi jego, r. 1748 w sprawie 5tei; więc sąd teraźniejszy dekret tamten
. 1751, in praesentia A. R. E. P. S. T. M. Exprovincialis et Prioris Dignissinii P. lustini lakielski, assidente A. E. P. S. T. M. P. Dominico Lezanski. (II. 287)
3682. (1012) Pierwsza sprawa miedzy Szymonem Rurą y Sobkiem Chrustkiem, zieciem iego. — Poniewaz sąd teraznieyszy dowodnie uznał, że Sobek Chrustek rzetelnym groszem wypłacił długow tynf. 71 y czeskich 3 za Szymona Rurę, oyca zony swoiey, y dziedzictwo Szymona Rury iuz dekretem przyznane Sobkowi Chrustkowi, zięciowi iego, r. 1748 w sprawie 5tei; więc sąd teraznieyszy dekret tamten
Skrót tekstu: KsKasUl_4
Strona: 410
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1767
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
Księstwo Kliweńskie i Julie, miedzy którymi leży Gheldria. Nazywają je od dwu miast przednich. Cliuja ma na wierzchu jednej góry fortecę starym kształtem. Drugie miejsca znacniejsze są tam/ Wesalia/ miasto mocne/ pełne ludzi/ kupieckie barzo: jest też Calcaria/ i Dysburgo. Nie daleko tego ostatniego/ widzieć miedzy Renem i Rurą rzekami/ puszczą jednę/ przez którą poprzek idą góry wysokie/ a oblewają ją też strumienie wesołe/ w której tak wiele jest zwierza wszelakiego/ iż to rzecz trudna do wierzenia. Wieprzów/ które się tam pasą żołędziem/ nie tylko tamta kraina ma dostatek; ale też z niej i insze kraje bliskie. W księstwie
Kśięstwo Kliweńskie y Iuliae, miedzy ktorymi leży Gheldria. Názywáią ie od dwu miast przednich. Cliuia ma ná wierzchu iedney gory fortecę stárym kształtem. Drugie mieyscá znácnieysze są tám/ Wesália/ miásto mocne/ pełne ludźi/ kupieckie bárzo: iest też Cálcaria/ y Disburgo. Nie dáleko tego ostátniego/ widźieć miedzy Renem y Rurą rzekámi/ pusczą iednę/ przez ktorą poprzek idą gory wysokie/ á oblewáią ią też strumienie wesołe/ w ktorey ták wiele iest zwierzá wszelákiego/ iż to rzecz trudna do wierzenia. Wieprzow/ ktore się tám pásą żołędźiem/ nie tylko támtá kráiná ma dostátek; ále też z niey y insze kráie bliskie. W kśięstwie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 103
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609