widzę? Miasto nieprzejrzane, królestwo wielkie, nieoszacowane, splendor i chwałę niewypowiedzianą, nieopisaną. Mury dokoła z złota najczystszego, bramy z szafiru, z szmaraku drogiego, zawiasy złote, wrota rubinowe, karbunkułowe. Domy, pałace, o, jako z drogiego kamienia wszytkie diamentowego, w tych zaś pokoje topazyjuszowe, hiacyntowe. Rynki, o jako wielkie i szerokie, gmachy prześliczne, przestrone, wysokie, Baruch 3, Apoc. 21,
wszytkie kamieńmi sadzone jasnymi, o, jak drogimi. Ulice jako kształtnie rozłożone, wszytkie, o, jako pięknie rozmierzone; w każdej pełno jest przedziwnej piękności i wesołości. Żadną makułą nigdy niezmienione bielą się bruki
widzę? Miasto nieprzejrzane, królestwo wielkie, nieoszacowane, splendor i chwałę niewypowiedzianą, nieopisaną. Mury dokoła z złota najczystszego, bramy z szafiru, z szmaraku drogiego, zawiasy złote, wrota rubinowe, karbunkułowe. Domy, pałace, o, jako z drogiego kamienia wszytkie dyjamentowego, w tych zaś pokoje topazyjuszowe, hijacyntowe. Rynki, o jako wielkie i szerokie, gmachy prześliczne, przestrone, wysokie, Baruch 3, Apoc. 21,
wszytkie kamieńmi sadzone jasnymi, o, jak drogimi. Ulice jako kształtnie rozłożone, wszytkie, o, jako pięknie rozmierzone; w każdej pełno jest przedziwnej piękności i wesołości. Żadną makułą nigdy niezmienione bielą się bruki
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 107
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
.
Chińczykowie zaś lubo nie raz piękniej Chrześcijańską Religią, niżeli swoją Chińszczyzną światu wsławieni, nie raz ją przyjąwszy, utLuna w tej mierze mutabile, co raz od niej deficjunt. Gdzie tedy prawdziwej Religii niezakwitnął nigdy, albo zakwitnąwszy uwiądł ho nor, pełne były i są Chińskie domy, chałupy, podwórza, ulice, Rynki, miejsca publiczne i Pałace, a dopiero ich Bałwochwalnice, ne dicam Kościoły, theatra Deastrów Miedzianych, Spieżowych, Marmurowych, Drzewianych, Glinianych. Każdy kąt mógłbyś Snycerza, Ganczarza, lub Kramarza nazwać officinam, tak wiele Statuj Rzeżby Malowania etc. Z Nilu Egipskiego nie mało się też wlało superstycyj do Chin
.
Chińczykowie zaś lubo nie raz piękniey Chrześciańską Religią, niżeli swoią Chińsżczyzną światu wsławieni, nie raz ią przyiąwszy, utLuna w tey mierze mutabile, co raz od niey deficiunt. Gdzie tedy prawdziwey Religii niezakwitnął nigdy, álbo zakwitnąwszy uwiądł ho nor, pełne były y są Chińskie domy, chałupy, podworza, ulice, Rynki, mieysca publiczne y Pałace, á dopiero ich Bałwochwálnice, ne dicam Kościoły, theatra Deastrow Miedzianych, Spieżowych, Marmurowych, Drzewianych, Glinianych. Każdy kąt mogłbyś Snycerza, Ganczárza, lub Kramarzá nazwać officinam, tak wiele Statuy Rzeżby Malowánia etc. Z Nilu Egypskiego nie mało się też wlało superstycyi do Chin
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 19
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, takowym pełnym fałszu i złości calumnioseoszczerczo atakować sposobem. Ze, czyli kazawszy namówić, czyli też przez bezbożnych i złośliwych ludzi, studio placendidla przypodobania się W .W. namówioną pracowitą chłopkę białogłowę Szymczychę Gińczukową, złe życie prowadzącą i z mężem nie mieszkającą, poddankę obżałowanych urodzonych Witanowskich, do dóbr swoich Krynki nazwanych, folwarku wołczyńskiego, w województwie brzeskim leżących sprowadziwszy, konserwujesz i tak przed ludźmi zacnymi publice ac malitiosepublicznie i złośliwie głosisz, jakoby taż pracowita Gińczukową ciotką żałujących delatorów była, a zatem pochwałki zapowiedzi zemsty na nieskazitelny honor onych czynisz, chcąc onych de imparitate szlacheckiego arguere urodzenia obwinić o nierówność szlacheckiego urodzenia, której
, takowym pełnym fałszu i złości calumnioseoszczerczo atakować sposobem. Ze, czyli kazawszy namówić, czyli też przez bezbożnych i złośliwych ludzi, studio placendidla przypodobania się W .W. namówioną pracowitą chłopkę białogłowę Szymczychę Gińczukową, złe życie prowadzącą i z mężem nie mieszkającą, poddankę obżałowanych urodzonych Witanowskich, do dóbr swoich Krynki nazwanych, folwarku wołczyńskiego, w województwie brzeskim leżących sprowadziwszy, konserwujesz i tak przed ludźmi zacnymi publice ac malitiosepublicznie i złośliwie głosisz, jakoby taż pracowita Gińczukową ciotką żałujących delatorów była, a zatem pochwałki zapowiedzi zemsty na nieskazitelny honor onych czynisz, chcąc onych de imparitate szlacheckiego arguere urodzenia obwinić o nierówność szlacheckiego urodzenia, której
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 523
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
tym niesłusznym W.W. dyzgracjowaniu mając, ad eam W.W. zawziętości extremitatemdo tej... skrajności przyszedłeś, iż na ostatnią honoru żałujących delatorów opresją pracowitą Annę Szymczychę Gińczukową — rozpustnego i niepodściwego życia białogłowę, falsissimis calumniis od kogośkolwiek instructamnajfałszywszymi kalumniami... pouczoną — w folwarku swoim Krynki nazwanym, w województwie brzeskim lit. leżącym, umyślnie konserwujesz et tam publice, quam privatim intaminatissimum honorem szlacheckiego urodzenia żałujących delatorów laedis ac summopere laesivis, a od tak dystyngwowanej w Rzpltej osoby eo aggravantioribus verbis et mediis procedentibus exterminarei tak publicznie, jak prywatnie najnieposzlakowańszy honor... szkalujesz i w najwyższym stopniu obraźliwymi,
tym niesłusznym W.W. dyzgracjowaniu mając, ad eam W.W. zawziętości extremitatemdo tej... skrajności przyszedłeś, iż na ostatnią honoru żałujących delatorów opresją pracowitą Annę Szymczychę Gińczukową — rozpustnego i niepodściwego życia białogłowę, falsissimis calumniis od kogośkolwiek instructamnajfałszywszymi kalumniami... pouczoną — w folwarku swoim Krynki nazwanym, w województwie brzeskim lit. leżącym, umyślnie konserwujesz et tam publice, quam privatim intaminatissimum honorem szlacheckiego urodzenia żałujących delatorów laedis ac summopere laesivis, a od tak dystyngwowanej w Rzpltej osoby eo aggravantioribus verbis et mediis procedentibus exterminarei tak publicznie, jak prywatnie najnieposzlakowańszy honor... szkalujesz i w najwyższym stopniu obraźliwymi,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 539
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
prywatnie radzono; a uniwersały Do Województw, miedzy się poczty rozebrały, Na walny do Warszawy Seim, by niemieszkanie Stanęły na ratunek spolny wtakim stanie. J wlot, jak przez zrownane z wiatrami zawody, Cała się Polska wzruszy; już Senatorowie, Już Województw, z oboiga narodów, posłowie, Do Warszawy się kupią, rynki i ulice, Przedmieścia, gości pełne, wzniosłe kamienice Pod ciężkiemi kręcą się stękając piętrami, A pospólstwo swe miesza nadzieje zełzami. Czekał już i Król August, w pańskiej wszystkich minie Mieszając z nią Ojcowską litość w tej ruinie Swojej, i naszej Polski, ni krwi ni fortunie Folgować umyśliwszy, i gdzie niebo sunie
prywatnie radzono; á uniwersały Do Woiewodztw, miedzy się poczty rozebrały, Na walny do Warszawy Seim, by niemieszkanie Staneły ná rátunek spolny wtakim stánie. J wlot, iak przez zrownane z wiatrami zawody, Cáła się Polská wzruszy; iuż Senatorowie, Już Woiewodztw, z oboiga narodow, posłowie, Do Warszawy się kupią, rynki y ulice, Przedmieścia, gości pełne, wzniosłe kámienice Pod ciężkiemi kręcą się stękaiąc piętrami, A pospolstwo swe miesza nadzieie zełzami. Czekał iuż y Krol August, w pańskiey wszystkich minie Mieszáiąc z nią Oycowską litość w tey ruinie Swoiey, y nászey Polski, ni krwi ni fortunie Folgowáć umyśliwszy, y gdzie niebo sunie
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 24
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
Łaźnie, jako się wydają w samych obalinach. Ammianus twierdzi, że Łaźnie Rzymskie były jak jakie Miasta, albo Powiaty, w których jedni, przed, drudzy po obiedzie kompali się. Komodus Cesarz siedm, albo ośm razy na dzień zażywał Łaźni. EUROPA. Rzymu starego Delineacja
Były w starym Rzymie różne FORA, albo Rynki, jako to Forum Iulii, gdźie Venus culta. Forum Augusti, gdzie Mars Ultor adorowany; a te było kształtnie Statuami adornowane osobliwie Junony Rodzicielki zbrojnej i strojnej w perły z Anglii zabrane. FORUM Nerwy dziwnie dobrego Cesarza, hôc unicô Rzymskiemu Imperium szkodliwemu, że breves dies eius, bo rok tylko i 4. Miesiące
Łaźnie, iako się wydaią w samych obalinach. Ammianus twierdźi, że Łaźnie Rzymskie były iak iakie Miastá, albo Powiaty, w ktorych iedni, przed, drudzy po obiedźie kompali się. Kommodus Cesarz siedm, albo ośm razy ná dźień zażywał Łaźni. EUROPA. Rzymu starego Delineacya
Były w starym Rzymie rożne FORA, albo Rynki, iáko to Forum Iulii, gdźie Venus culta. Forum Augusti, gdźie Mars Ultor adorowány; á te było kształtnie Statuámi adornowáne osobliwie Iunony Rodźicielki zbroyney y stroyney w perły z Anglii zabráne. FORUM Nerwy dźiwnie dobrego Cesarza, hôc unicô Rzymskiemu Imperium szkodliwemu, że breves dies eius, bo rok tylko y 4. Miesiące
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 94
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, z racyj, że na niej Z. Ambroży, olim celebrował. Jest tu i Księga na papierze pisana ręką Z. Ambrożego. Przy Bramie Miejskiej JOVIA nazwanej, jest potężny Zamek, wielkością swoją równający się miastu jakiemu dużemu, jakiego, co do wielkości nie ma Europa Zamku, gdyż są w nim ulice, Rynki, Pałace, różni Rzemieślnicy, Kupcy, Praesidium znaczne, młyn wodny; wody tam jest abundancja z krynic różnych, dla tego minami wysadzony Zamek ten być nie może, ani aproszami, dla gęstych źrzodeł w Zamku i koło zamku. Cokolwiek miało vicissitudinis te Miasto będąc pod Panami różnemi, to Rzymianami, to Gotami,
, z rácyi, że ná niey S. Ambroży, olim celebrował. Iest tu y Xięga ná papierze pisaná ręką S. Ambrożego. Przy Brámie Mieyskiey IOVIA nazwaney, iest potężny Zámek, wielkością swoią rownáiący się miastu iakiemu dużemu, iakiego, co do wielkości nie ma Europa Zámku, gdyż są w nim ulice, Rynki, Pałace, rożni Rzemieślnicy, Kupcy, Praesidium znáczne, młyn wodny; wody tam iest abundancya z krynic rożnych, dla tego minami wysadzony Zámek ten bydź nie może, áni aproszami, dla gęstych źrzodeł w Zámku y koło zamku. Cokolwiek miało vicissitudinis te Miasto będąc pod Panámi rożnemi, to Rzymianámi, to Gotami,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 180
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. 74. jego obszerność fol. 75. początki fol. 77. Rzymskie struktury różnestarozitne a fol. 78. Rżymscy Ofiarczyncy albo Kapłani Pogańscy fol. 85. Rzymskich Cesarzów pogrzeb fol. 87. Rzymskie inne opera, Circi, a fol. 92. Łaźnie fol. 93. Arcus Triumfales fol. 95. Rynki fol. 94. Obełiszki fol. 95. Rzymu części fol. 99.
Rzymskie Bramy fol. 99. Gościniec fol. 101. Rzymskie Clades tamżę. Rzym teraźniejszy fol. 102. Bramy fol, 103. Wieże tamże Rządy fol. 303. Bazyliki różne, Pałace, Fontanny a fol. 104. Szpitale
. 74. iego obszerność fol. 75. początki fol. 77. Rzymskie struktury rożnestaroźytne à fol. 78. Rżymscy Ofiarczyncy albo Kapłani Pogańscy fol. 85. Rzymskich Cesarzow pogrzeb fol. 87. Rzymskie inne opera, Circi, à fol. 92. Łaźnie fol. 93. Arcus Triumphales fol. 95. Rynki fol. 94. Obełisżki fol. 95. Rzymu części fol. 99.
Rzymskie Brámy fol. 99. Gościniec fol. 101. Rzymskie Clades tamżę. Rzym teráźnieyszy fol. 102. Bramy fol, 103. Wieźe tamże Rządy fol. 303. Bazyliki rożne, Páłace, Fontanny à fol. 104. Szpitale
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 787
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
się to rozdzieli na poły: pieśń Boga czci przed wiekiem, płacz Go czyni Człowiekiem.
Czuli pasterze, wam naprzód zbawienną, skrytą w wieczności lesie anioł nowinę niesie. Pospieszcież, niżli pochodnią jutrzenną bystre słońce pogoni i Panu się ukłoni.
Nie w bogatej Go szukajcie gospodzie, nie, gdzie szczyty wysokie i gdzie rynki szerokie, ale gdzie oracz gwoli niepogodzie twardą skałę wydrożył i wierzch darnem położył.
Bo kędy wieczne kwili Słowo w żłobie, z osłem ledwie wół grzeje, co tak ostry wiatr wieje.
Tam Je, upadszy na kolana obie, niskim czołem witajcie, rytm wesoły śpiewajcie.
Schowaj pierwiasnki, Panno, o, Naświętsza,
się to rozdzieli na poły: pieśń Boga czci przed wiekiem, płacz Go czyni Człowiekiem.
Czuli pasterze, wam naprzód zbawienną, skrytą w wieczności lesie anioł nowinę niesie. Pospieszcież, niżli pochodnią jutrzenną bystre słońce pogoni i Panu się ukłoni.
Nie w bogatej Go szukajcie gospodzie, nie, gdzie szczyty wysokie i gdzie rynki szerokie, ale gdzie oracz gwoli niepogodzie twardą skałę wydrożył i wierzch darnem położył.
Bo kędy wieczne kwili Słowo w żłobie, z osłem ledwie wół grzeje, co tak ostry wiatr wieje.
Tam Je, upadszy na kolana obie, niskim czołem witajcie, rytm wesoły śpiewajcie.
Schowaj pierwiasnki, Panno, o, Naświętsza,
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 30
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
pasterze, słuchajcie, nowinę Zbawienną wam w tym lesie Bóg przez mię z nieba niesie!
On obiecany Zbawiciel w Betlejem, Aby świat wyswobodził Z oków, dziś się narodził.
Spieszcież się, niźli jutrzenną pochodnią Bystre słońce pogoni I Panu się ukłoni!
Nie w bogatej go szukajcie gospodzie, Ni gdzie szczyty wysokie Abo rynki szerokie.
W stajni to Słowo wieczne leży, w żłobie, Wół go z osłem swą parą Grzeje; wy z mocną wiarą
Przed nim upadszy na obie kolana, Niskim czołem witajcie, Winną chwałę oddajcie.
PALEMON Słyszycie tę nowinę? O, nader szczęśliwe Pasterstwo, które słyszysz nowiny prawdziwe! Teraz mi pasterzem być nie
pasterze, słuchajcie, nowinę Zbawienną wam w tym lesie Bóg przez mię z nieba niesie!
On obiecany Zbawiciel w Betlejem, Aby świat wyswobodził Z oków, dziś się narodził.
Spieszcież się, niźli jutrzenną pochodnią Bystre słońce pogoni I Panu się ukłoni!
Nie w bogatej go szukajcie gospodzie, Ni gdzie szczyty wysokie Abo rynki szerokie.
W stajni to Słowo wieczne leży, w żłobie, Wół go z osłem swą parą Grzeje; wy z mocną wiarą
Przed nim upadszy na obie kolana, Niskim czołem witajcie, Winną chwałę oddajcie.
PALEMON Słyszycie tę nowinę? O, nader szczęśliwe Pasterstwo, które słyszysz nowiny prawdziwe! Teraz mi pasterzem być nie
Skrót tekstu: MiczSynOkoń
Strona: 67
Tytuł:
Synchrama na uroczyste przedwiecznego syna bożego narodzenie ...
Autor:
Sebastian Miczyński
Drukarnia:
Antoni Wosiński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989