hałasu, grzmotu, Gdy niewidome przybyły osoby, Dusza się cieszy z ich do niej powrotu, Na czoło stawić nie wiedzą kogoby, Ten temu szepce, ten tego wypycha, Idź ty, ów niechce pić wstydu kielicha. Wziął rozum śmiałość, oczy w Duszę wlepił, Mówiąc: o Pani! o moja Rządczyni,
Radbym mój talent z robaczkiem zasklepił, Co jedwab snuje, co pożytek czyni, Jam pajęczyny wił w pozorną kratkę, Szczególnie muchy z pracą łowiąc w siatkę. Wstyd mnie, żem błądził, że marna mamona Tak wielką własność mnie daną zepsuła, W tenże upadek, co i Salomona Przywiodła, wnętrzne
hałasu, grzmotu, Gdy niewidome przybyły osoby, Dusza się cieszy z ich do niey powrotu, Ná czoło stáwić nie wiedzą kogoby, Ten temu szepce, ten tego wypycha, Jdź ty, ow niechce pić wstydu kielicha. Wziął rozum śmiałość, oczy w Duszę wlepił, Mowiąc: o Páni! o moia Rządczyni,
Rádbym moy tálent z robáczkiem zásklepił, Co jedwab snuie, co pożytek czyni, Jam paięczyny wił w pozorną krátkę, Szczegulnie muchy z prácą łowiąc w siatkę. Wstyd mnie, żem błądził, że marna mamona Ták wielką własność mnie daną zepsuła, W tenże upádek, co y Salomona Przywiodła, wnętrzne
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 238
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752