w którym gdy mi donosi o znacznej na siebie spadłej po stryju Sukcesyj, nie tak się z własnego zysku cieszy, jak z tego, iż już mierność dostatków niebędzie mu do uszczęśliwienia przeszkodą. Osądź W. M. Pan jaka była moja radość gdym ten list przeczytała. Wszystkie inne które mi potym pisał potwierdziły rzetelność prawych swntymentów jego. Ah M. Panie Spektator! nie mam serca, nie mam sił na wyrażenie, iż ten mój ulubiony, kochania i szacunku ze wszech miar godzien Kawaler, maligną strawiony żyć przestał. Zal natychmiast opanował mnie i odjął sposobność do wszystkiego. Czytanie uwag moralnych, Ksiąg pobożnych nie uśmierza jeszcze boleści serca
w ktorym gdy mi donosi o znaczney na siebie spadłey po stryiu sukcessyi, nie tak się z własnego zysku cieszy, iak z tego, iż iuż mierność dostatkow niebędzie mu do uszczęśliwienia przeszkodą. Osądź W. M. Pan iaka była moia radość gdym ten list przeczytała. Wszystkie inne ktore mi potym pisał potwierdziły rzetelność prawych swntymentow iego. Ah M. Panie Spektator! nie mam serca, nie mam sił na wyrażenie, iż ten moy ulubiony, kochania y szacunku ze wszech miar godzien Kawaler, maligną strawiony żyć przestał. Zal natychmiast opanował mnie y odiął sposobność do wszystkiego. Czytanie uwag moralnych, Xiąg pobożnych nie uśmierza ieszcze boleści serca
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 150
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
tym widoczniejszego ich dojścia, uprzejmym myśli nawet przed nim wynurzeniem. Szeptów się wystrzegać, oczy mieć w pilnej straży, byleby albowiem mógł posądzić, zapewnie sądzić będzie opacznie. Zatajenie najmniejszej bagateli, nazwie skutkiem dysymulacyj w większych rzeczach praktykowanej.
Jeżeli zaś w jednym punkcie fałsz postrzeże, wszystkie inne akcje stracą w oczach jego rzetelność. Trzeba ile możności źrzodło hamować skażonej imaginacyj, zerwawszy pierwsze tamy, już dalej być wstrzymaną nie może.
Pokazywać niekiedy żal z złej o sobie opinii ale ostroźnie i nie znacznie, jest dobry sposób skutecznie częstokroć od prawych małżonek zażywany. Są takowe, które gust mają w utrapieniu mężów zelotypów, i lubo się poczciwie sprawują
tym widocznieyszego ich doyścia, uprzeymym myśli nawet przed nim wynurzeniem. Szeptow się wystrzegać, oczy mieć w pilney straży, byleby albowiem mogł posądzić, zapewnie sądzić będzie opacznie. Zataienie naymnieyszey bagateli, nazwie skutkiem dyssymulacyi w większych rzeczach praktykowaney.
Jeżeli zaś w iednym punkcie fałsz postrzeże, wszystkie inne akcye stracą w oczach iego rzetelność. Trzeba ile możności źrzodło hamować skażoney imaginacyi, zerwawszy pierwsze tamy, iuż daley bydź wstrzymaną nie może.
Pokazywać niekiedy żal z złey o sobie opinii ale ostroźnie y nie znacznie, iest dobry sposob skutecznie częstokroć od prawych małżonek zażywany. Są takowe, ktore gust maią w utrapieniu mężow zelotypow, y lubo się poczciwie sprawuią
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 174
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
rodzi się miłość zobopólna, z miłości wzajemna obserwancja, z obserwancji reputacja, a ta jest szlachcicowi prawem zacności przyzwoita. Inaczej Maciek nagotuje, Maciek zje, to pewnie parobek albo woźnica, bo się tak szlachta nie krzci.
I kłamstwo za sprośny występek szlachcicowi rzymskiemu poczytano: Verus eques non sit mendax.
Jako bowiem przez rzetelność godności człowieka dochodziemy, tak przez matactwo i obłudę doświadczymy niedoskonałości onego. Niesforne z samą rzeczą usta z myśliwą sfory nie są godne złają, która głosem swoim inaczej niedźwiedzia, inaczej rysia, inaczej wilka, a każdego prawdziwie znaczy i wystawuje zwierzęcia. Człowieka kłamcy fortelu i sztuki nigdy nie dońdziesz, choćbyś był z Hipolitem
rodzi się miłość zobopólna, z miłości wzajemna obserwancyja, z obserwancyi reputacyja, a ta jest szlachcicowi prawem zacności przyzwoita. Inaczej Maciek nagotuje, Maciek zje, to pewnie parobek albo woźnica, bo się tak szlachta nie krzci.
I kłamstwo za sprośny występek szlachcicowi rzymskiemu poczytano: Verus eques non sit mendax.
Jako bowiem przez rzetelność godności człowieka dochodziemy, tak przez matactwo i obłudę doświadczymy niedoskonałości onego. Niesforne z samą rzeczą usta z myśliwą sfory nie są godne złają, która głosem swoim inaczej niedźwiedzia, inaczej rysia, inaczej wilka, a każdego prawdziwie znaczy i wystawuje zwierzęcia. Człowieka kłamcy fortelu i sztuki nigdy nie dońdziesz, choćbyś był z Hipolitem
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 187
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
mówi, w ułożeniu i pomiarkowaniu życia równał się z stanem duchownym i ścisłości zakonnej korespondował. Słuchał prawa w równej Boskiemu obserwancji i bał się rygoru jego jako kary ostatniego sądu Pańskiego, dogadzając we wszytkim i zawsze sprawiedliwości bardziej aniżeli życiu własnemu. Nie rwały się pewnie na złotej szwajcy podkomorskie sznury, gdzie chodziło o rzetelność pomiarkowania gruntu albo granic w zachodzących kontrowersyjach, ale co słuszność, waga i natura położenia kazały w najmniejszej obserwowano i egzekwowano skibecce. Nie wakowała ani prywatnym interesom ustępowała sprawiedliwość urzędowna, gdzie jej na najmniejsze skinienie czyjekolwiek potrzebowało ukrzywdzenie. Dopieroż za możniejszym i datkiem nie chodziły respekta w sądach i animadwersyjach prawnych pod frantowskim iuris beneficiorum
mówi, w ułożeniu i pomiarkowaniu życia równał się z stanem duchownym i ścisłości zakonnej korespondował. Słuchał prawa w równej Boskiemu obserwancyi i bał się rygoru jego jako kary ostatniego sądu Pańskiego, dogadzając we wszytkim i zawsze sprawiedliwości bardziej aniżeli życiu własnemu. Nie rwały się pewnie na złotej szwajcy podkomorskie sznury, gdzie chodziło o rzetelność pomiarkowania grontu albo granic w zachodzących kontrowersyjach, ale co słuszność, waga i natura położenia kazały w najmniejszej obserwowano i egzekwowano skibecce. Nie wakowała ani prywatnym interesom ustępowała sprawiedliwość urzędowna, gdzie jej na najmniejsze skinienie czyjekolwiek potrzebowało ukrzywdzenie. Dopieroż za możniejszym i datkiem nie chodziły respekta w sądach i animadwersyjach prawnych pod frantowskim iuris beneficiorum
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 191
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
adorowania WKrMci cuius nec corda decorem, nec laudem vox ulla capitktórego chwały ani serca nie ogarną, ani język żaden nie wysłowi powinne wyrazić dziękczynienia, że pod najszczęśliwszym WKrMci panowaniem przez nieprzerwaną świętej sprawiedliwości we wszelkich subseliach administracją redeunt saturnia regna cumque fide pietas caelo dimittitur altowracają wieki złote i z wysokiego nieba spływa na ziemię rzetelność i sprawiedliwość, I jeżeli przy uniwersalnym pokoju i kwitnącej in curiis patrumw senacie sprawiedliwości Rzym Oktawiusza swego in terris positum credidit esse numenuważał za bóstwo umieszczone na ziemi, tedy daleko barzej fortunniejsza Rzplta nasza pozwolonym WKrMci od samego Boga cudem — w pośrzodku całej Europy zapalonych marsowych pożarów — illaesa immotaque cunctis casibusnietknięta i nienaruszona
adorowania WKrMci cuius nec corda decorem, nec laudem vox ulla capitktórego chwały ani serca nie ogarną, ani język żaden nie wysłowi powinne wyrazić dziękczynienia, że pod najszczęśliwszym WKrMci panowaniem przez nieprzerwaną świętej sprawiedliwości we wszelkich subseliach administracją redeunt saturnia regna cumque fide pietas caelo dimittitur altowracają wieki złote i z wysokiego nieba spływa na ziemię rzetelność i sprawiedliwość, I jeżeli przy uniwersalnym pokoju i kwitnącej in curiis patrumw senacie sprawiedliwości Rzym Oktawiusza swego in terris positum credidit esse numenuważał za bóstwo umieszczone na ziemi, tedy daleko barzej fortunniejsza Rzplta nasza pozwolonym WKrMci od samego Boga cudem — w pośrzodku całej Europy zapalonych marsowych pożarów — illaesa immotaque cunctis casibusnietknięta i nienaruszona
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 225
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
pieniędzy potrzebował. Słowo tyle u mego Meża, co Weksel, ważyło. Myśmy w samej rzeczy tym sposobem wiele postradali pieniędzy, ale nas przecież nigdy nie oszukano, nasi dłuznicy poczciwe mieli serca, lecz mało szczęścia. Im więcej naszej doznawali uczynności, tym się usilniej starali wypłacić i oddać. J przez swoję rzetelność uczynili nas szczodrobliwszemi, niżeśmy w samej rzeczy z przyrodzenia byli. Ledwo można wierzyć, jakie to jest ukontentowanie, gdy się poczciwym można przysłużyć ludziom. J jak mi się zda, daleko więcej ten na sobie przemaga, który zawściąga sposobność przysłużenia się komu, niż ten, co ją wykonywa. PRZYPADKI HRABINY SZWEDZKIEJ G**
pieniędzy potrzebował. Słowo tyle u mego Meża, co Wexel, ważyło. Myśmy w samey rzeczy tym sposobem wiele postradali pieniędzy, ale nas przecież nigdy nie oszukano, naśi dłuznicy poczciwe mieli serca, lecz mało szczęścia. Jm więcey naszey doznawali uczynnośći, tym śię uśilniey starali wypłacić i oddać. J przez swoię rzetelność uczynili nas szczodrobliwszemi, niżeśmy w samey rzeczy z przyrodzenia byli. Ledwo można wierzyć, iakie to iest ukontentowanie, gdy śię poczciwym można przysłużyć ludziom. J iak mi śię zda, daleko więcey ten na sobie przemaga, ktory zawśćiąga sposobność przysłużenia śię komu, niż ten, co ią wykonywa. PRZYPADKI HRABINY SZWEDZKIEY G**
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 70
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
po wszystkich wiekach słyszą Chrystusa mocy i szczodrobliwości znaki, a przez jedyny, upor i rozpustę wierzyć niechcą. Nie widzieli ci SS. pierwsi Religii naszej wykonywacze ani śladu żadnego przed sobą na tej drodze, którą puścili się; Ani pewnej mety, do której dążyć mieli. Nie słyszeli żadnego jeszcze przed sobą wysławiającego rzetelność i wspaniałość obietnic uskutkowanych Chrystusa; A Matt. 19. Ibidem.
przeto kiedy poddawali się jemu przez poważanie Bóstwa Tu es filius Dei vivi! Poddanie to zapewne było cudowniejsze daleko nad nasze, których milionowe i samego Chrystusa, i sług jego cuda; Których nieźliczone Poprzedników jednych na wieki błogosławionych za posłuszeństwo powołaniu, drugich na
po wszystkich wiekach słyszą Chrystusa mocy y szczodrobliwości znaki, a przez iedyny, upor y rozpustę wierzyć niechcą. Nie widzieli ci SS. pierwśi Religii naszey wykonywacze ani śladu żadnego przed sobą na tey drodze, ktorą puścili się; Ani pewney mety, do ktorey dążyć mieli. Nie słyszeli żadnego ieszcze przed sobą wysławiaiącego rzetelność y wspaniałość obietnic uskutkowanych Chrystusa; A Matt. 19. Ibidem.
przeto kiedy poddawali się iemu przez poważanie Bostwa Tu es filius Dei vivi! Poddanie to zapewne było cudownieysze daleko nad nasze, ktorych millionowe y samego Chrystusa, y sług iego cuda; Ktorych nieźliczone Poprzednikow iednych na wieki błogosławionych za posłuszeństwo powołaniu, drugich na
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 62
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Jak szpetna łatka, nie ochędożnego Polaka. Tenże Autor takie o Polakach dał Judycium: Gens est ad ferociam et licentiam nata, quàm vocant libertatem. Rex ad Patrias Leges vi et armis adigitur. Nobilitas tristibus praerogativis se ipsam donavit, sed quibus possit sibi invicem et impune nocere. etc. Chwali dali ich wielką rzetelność mówiąc: Servire, quàm decipere promptiores, et ipsi magìs fraudibus, quàm vi patent. In Oratore Extemporaneo Patris Radau ták ktoś taxavit Polaków: Clarum Regnum Polonorum, est Caelum Nobilium, Paradisus Iudaeorum, Purgatorium Plebeiorum, et Infernus Rusticorum, aurifodina Advenarum, Causa Luxus faeminarum.
ROMANI byli to Panowie Świata Orbis et Urbis
Iak szpetná łatka, nie ochędożnego Poláka. Tenże Autor takie o Polákach dał Iudicium: Gens est ad ferociam et licentiam nata, quàm vocant libertatem. Rex ad Patrias Leges vi et armis adigitur. Nobilitas tristibus praerogativis se ipsam donavit, sed quibus possit sibi invicem et impune nocere. etc. Chwáli dali ich wielką rzetelność mowiąc: Servire, quàm decipere promptiores, et ipsi magìs fraudibus, quàm vi patent. In Oratore Extemporaneo Patris Radau ták ktoś taxavit Polákow: Clarum Regnum Polonorum, est Caelum Nobilium, Paradisus Iudaeorum, Purgatorium Plebeiorum, et Infernus Rusticorum, aurifodina Advenarum, Causa Luxus faeminarum.
ROMANI byli to Panowie Swiata Orbis et Urbis
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 713
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
dług zaś teraźniejszy Grzegorza Łabowskiego, to jest sumą czterdzieści i cztery tynfy na teraźniejszym terminie pokazaną i wyrachowaną, Fedorowi Szostakowi z przedaże części zapłacić zakazał i to sobie przy przedaży warował, iż Fedor Szostak nie całą pomienioną sumę, lecz tylko dwadzieścia i pięć tynfów przyznaje, przeto sąd teraźniejszy nakazuje, aby utściwy Grzegorz Łabowski na rzetelność całej sumy 44 tynfów przysiągł na tę rotę: iż suma 44 tynfy cała rzetelnie jest przez Jana Sokolicza zaciągniona i do zapłacenia asekurowana, i niczym mi nie jest od niego nagrodzona, i rzetelnie k. 3v mi od Fedora Szostaka z przekazania kupnej szesnastej części do zapłacenia przychodzi. Którą przysięgę iż Grzegorz Łabowski wykonał, przeto
dług zaś teraźniejszy Grzegorza Łabowskiego, to jest summą czterdzieści i cztery tynfy na teraźniejszym terminie pokazaną i wyrachowaną, Fedorowi Szostakowi z przedaże części zapłacić zakazał i to sobie przy przedaży warował, iż Fedor Szostak nie całą pomienioną summę, lecz tylko dwadzieścia i pięć tynfów przyznaje, przeto sąd teraźniejszy nakazuje, aby utściwy Grzegorz Łabowski na rzetelność całej summy 44 tynfów przysiągł na tę rotę: iż summa 44 tynfy cała rzetelnie jest przez Jana Sokolicza zaciągniona i do zapłacenia assekurowana, i niczym mi nie jest od niego nagrodzona, i rzetelnie k. 3v mi od Fedora Szostaka z przekazania kupnej szesnastej części do zapłacenia przychodzi. Którą przysięgę iż Grzegorz Łabowski wykonał, przeto
Skrót tekstu: KsKlim_1
Strona: 376
Tytuł:
Księga sądowa kresu klimkowskiego_1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
byli, którą ich Ksiądz głośno mówił, Bogów błagając za zdrowie Królewskie, i za wszystkie pomyślności, ponieważ też oni władali ludem swoim w dobroci, i sprawiedliwości, i zupełnie zachowali Prawa Narodu. Ten ich Duchowny wyliczał szeroce Królewskie cnoty, pobożność, łaskawość, pomiarkowanie, wstrzemięźliwość, sprawiedliwość, męstwo, szczerość, i rzetelność, szczodrobliwość, zwyciężenie siebie samego, karanie mniejsze nad winy, a nadgrodę większą nad zasługi. Mówił potym o występkach, które Królowie popełniać mogą, ale dokładał, że w nie nie wpadają, tylko podstępem, albo niewiadomością, przeklinał sług i dworzan złej rady, i fałszywych malarzów prawdy.
Tak albowiem rozumieli, że
byli, ktorą ich Xiądz głośno mowił, Bogow błagaiąc za zdrowie Krolewskie, y zá wszystkie pomyślnośći, ponieważ też oni włádali ludem swoim w dobroći, y spráwiedliwośći, y zupełnie zachowáli Práwa Narodu. Ten ich Duchowny wyliczał szeroce Krolewskie cnoty, pobożność, łáskawość, pomiárkowanie, wstrzemięźliwość, spráwiedliwość, męstwo, szczerość, y rzetelność, szczodrobliwość, zwyćiężenie siebie sámego, karánie mnieysze nád winy, á nadgrodę większą nad zasługi. Mowił potym o występkach, ktore Krolowie popełniáć mogą, ále dokładáł, że w nie nie wpadaią, tylko podstępem, álbo niewiádomośćią, przeklináł sług y dworzan złey rady, y fáłszywych malarzow prawdy.
Ták albowiem rozumieli, że
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 102
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743