u ip. Szemiota, utraktowany byłem zbytnie, w nocy wyjechawszy błądziłem i na Wiryncie, rzece, kąpałem się. Po natenczas wziąłem cudnych smycz chartów pożarych. 10 Maii. Jechałem do Wilna, tamem ad instantiam księcia ip. podkanclerzego w. księstwa lit. i całego trybunału, oddał sęstwo grodzkie mińskie post fata ip. Mickiewicza, ip. Swołyńskiemu; dał mi za to honorarium słuszne. Z Wilna jechałem do Grodna ad congressum wielu ichm. panów litewskich; tamże 25 Maii darowałem ip. wojewodzie wileńskiemu masłowatych rosłych cug koni, za które dałem 4000.
Eadem die. Post resignationem ip.
u jp. Szemiota, utraktowany byłem zbytnie, w nocy wyjechawszy błądziłem i na Wiryncie, rzece, kąpałem się. Po natenczas wziąłem cudnych smycz chartów pożarych. 10 Maii. Jechałem do Wilna, tamem ad instantiam księcia jp. podkanclerzego w. księstwa lit. i całego trybunału, oddał sęstwo grodzkie mińskie post fata jp. Mickiewicza, jp. Swołyńskiemu; dał mi za to honorarium słuszne. Z Wilna jechałem do Grodna ad congressum wielu ichm. panów litewskich; tamże 25 Maii darowałem jp. wojewodzie wileńskiemu masłowatych rosłych cug koni, za które dałem 4000.
Eadem die. Post resignationem jp.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 37
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
się tak ostry był relaksowany dekret. Długo potem Borkowska prawowała się z Iwanowskim o swoje zapisy. Tandem wiele straciwszy, przez kombinacją wzięła 30 000 zł i nie według swojej piękności i szczęś-cia poszła za Lenkiewicza, deputata mozyrskiego.
Trzecia sprawa była takowa: Józefowicz, syn kasztelana mińskiego, starosta orszański, dał dwom kredensa na sęstwo grodzkie orszańskie, Zubowskiemu i Nowackiemu, i od obydwóch wziął znaczne pieniężne oferencje. Tandem Zubowski przysiągł na sęstwo i już lat ze dwie był in exercitio funkcji swojej, a Nowacki, lubo mu in parte wrócił starosta oferencją i resztę wrócić deklarował, jednak o sęstwo pozywał starostę i Zubowskiego.
Po wysłuchanych kontrowersjach poszliśmy do
się tak ostry był relaksowany dekret. Długo potem Borkowska prawowała się z Iwanowskim o swoje zapisy. Tandem wiele straciwszy, przez kombinacją wzięła 30 000 zł i nie według swojej piękności i szczęś-cia poszła za Lenkiewicza, deputata mozyrskiego.
Trzecia sprawa była takowa: Józefowicz, syn kasztelana mińskiego, starosta orszański, dał dwom kredensa na sęstwo grodzkie orszańskie, Zubowskiemu i Nowackiemu, i od obodwoch wziął znaczne pieniężne oferencje. Tandem Zubowski przysiągł na sęstwo i już lat ze dwie był in exercitio funkcji swojej, a Nowacki, lubo mu in parte wrócił starosta oferencją i resztę wrócić deklarował, jednak o sęstwo pozywał starostę i Zubowskiego.
Po wysłuchanych kontrowersjach poszliśmy do
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 177
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
straciwszy, przez kombinacją wzięła 30 000 zł i nie według swojej piękności i szczęś-cia poszła za Lenkiewicza, deputata mozyrskiego.
Trzecia sprawa była takowa: Józefowicz, syn kasztelana mińskiego, starosta orszański, dał dwom kredensa na sęstwo grodzkie orszańskie, Zubowskiemu i Nowackiemu, i od obydwóch wziął znaczne pieniężne oferencje. Tandem Zubowski przysiągł na sęstwo i już lat ze dwie był in exercitio funkcji swojej, a Nowacki, lubo mu in parte wrócił starosta oferencją i resztę wrócić deklarował, jednak o sęstwo pozywał starostę i Zubowskiego.
Po wysłuchanych kontrowersjach poszliśmy do namowy. Wygrał per turnum Zubowski, przy sęstwie się utrzymał. Drugi raz szedł turnus. Kilka kresek Zubowskiemu
straciwszy, przez kombinacją wzięła 30 000 zł i nie według swojej piękności i szczęś-cia poszła za Lenkiewicza, deputata mozyrskiego.
Trzecia sprawa była takowa: Józefowicz, syn kasztelana mińskiego, starosta orszański, dał dwom kredensa na sęstwo grodzkie orszańskie, Zubowskiemu i Nowackiemu, i od obodwoch wziął znaczne pieniężne oferencje. Tandem Zubowski przysiągł na sęstwo i już lat ze dwie był in exercitio funkcji swojej, a Nowacki, lubo mu in parte wrócił starosta oferencją i resztę wrócić deklarował, jednak o sęstwo pozywał starostę i Zubowskiego.
Po wysłuchanych kontrowersjach poszliśmy do namowy. Wygrał per turnum Zubowski, przy sęstwie się utrzymał. Drugi raz szedł turnus. Kilka kresek Zubowskiemu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 177
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
syn kasztelana mińskiego, starosta orszański, dał dwom kredensa na sęstwo grodzkie orszańskie, Zubowskiemu i Nowackiemu, i od obydwóch wziął znaczne pieniężne oferencje. Tandem Zubowski przysiągł na sęstwo i już lat ze dwie był in exercitio funkcji swojej, a Nowacki, lubo mu in parte wrócił starosta oferencją i resztę wrócić deklarował, jednak o sęstwo pozywał starostę i Zubowskiego.
Po wysłuchanych kontrowersjach poszliśmy do namowy. Wygrał per turnum Zubowski, przy sęstwie się utrzymał. Drugi raz szedł turnus. Kilka kresek Zubowskiemu ubyło, jednak się utrzymał. Poszedł trzeci turnus; paritas votorum stanęła, a na ko-
niec jeden deputat przypisał się in favorem Nowackiego i tak Zubowski od
syn kasztelana mińskiego, starosta orszański, dał dwom kredensa na sęstwo grodzkie orszańskie, Zubowskiemu i Nowackiemu, i od obodwoch wziął znaczne pieniężne oferencje. Tandem Zubowski przysiągł na sęstwo i już lat ze dwie był in exercitio funkcji swojej, a Nowacki, lubo mu in parte wrócił starosta oferencją i resztę wrócić deklarował, jednak o sęstwo pozywał starostę i Zubowskiego.
Po wysłuchanych kontrowersjach poszliśmy do namowy. Wygrał per turnum Zubowski, przy sęstwie się utrzymał. Drugi raz szedł turnus. Kilka kresek Zubowskiemu ubyło, jednak się utrzymał. Poszedł trzeci turnus; paritas votorum stanęła, a na ko-
niec jeden deputat przypisał się in favorem Nowackiego i tak Zubowski od
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 177
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, spieszyłem do Rasny, a gdy do Słonima przyjechałem, tedy tam się u Sapiehy, wojewody podlaskiego, potem podkanclerzego lit., dowiedziałem, że Fleming, podskarbi lit., zostawszy starostą brzeskim, nie dokładając się nawet księcia kanclerza teścia swego, rozdysponował urzędy grodzkie brzeskie. Wieszczyckiego na podstarostwie zachował, sęstwo Kropińskiemu oddał, a pisarstwo Ignacemu Wyganowskiemu, mnie zaś zapomniał. Była to fakcja i złość Bystrego za to, że mój ociec nie za niego, ale za Aleksandrowicza, chorążego lidzkiego, siostrę moją wydał. Ta dyspozycja urzędów była mi z umartwieniem, ale gdy pojechałem do Żurowicz i tam oddawszy cudownej Matce Najświętszej te
, spieszyłem do Rasny, a gdy do Słonima przyjechałem, tedy tam się u Sapiehy, wojewody podlaskiego, potem podkanclerzego lit., dowiedziałem, że Fleming, podskarbi lit., zostawszy starostą brzeskim, nie dokładając się nawet księcia kanclerza teścia swego, rozdysponował urzędy grodzkie brzeskie. Wieszczyckiego na podstarostwie zachował, sęstwo Kropińskiemu oddał, a pisarstwo Ignacemu Wyganowskiemu, mnie zaś zapomniał. Była to fakcja i złość Bystrego za to, że mój ociec nie za niego, ale za Aleksandrowicza, chorążego lidzkiego, siostrę moją wydał. Ta dyspozycja urzędów była mi z umartwieniem, ale gdy pojechałem do Żurowicz i tam oddawszy cudownej Matce Najświętszej te
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 342
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, wojewodzankę łęczycką.
Przybywała znacznie fortuna ojcu memu, ile gdy od wszelkiej publiki ociec mój dalekie życie prowadził, a oboje rodzice moje gospodarni i gospodarstwa tylko pilnujące byli, a przy tym oszczędni byli. Jan Sapieha, kasztelan naówczas trocki, potem kanclerz wielki W. Ks. Lit., przysłał kredens ojcu memu na sęstwo grodzkie brzeskie jako starosta brzeski, ale ociec mój, podziękowawszy za tę łaskę, odesłał ten kredens. Kupił potem ociec mój Rasnę i Minkowicze od wyrzeczonego Michała Sapiehy, naówczas pisarza polnego lit., a potem wojewody podlaskiego, dziedzictwem, a z Jelnej został wykupionym, w której pierwej barzo pogorzał. Pamiętam te, choć
, wojewodzankę łęczycką.
Przybywała znacznie fortuna ojcu memu, ile gdy od wszelkiej publiki ociec mój dalekie życie prowadził, a oboje rodzice moje gospodarni i gospodarstwa tylko pilnujące byli, a przy tym oszczędni byli. Jan Sapieha, kasztelan naówczas trocki, potem kanclerz wielki W. Ks. Lit., przysłał kredens ojcu memu na sęstwo grodzkie brzeskie jako starosta brzeski, ale ociec mój, podziękowawszy za tę łaskę, odesłał ten kredens. Kupił potem ociec mój Rasnę i Minkowicze od wyrzeczonego Michała Sapiehy, naówczas pisarza polnego lit., a potem wojewody podlaskiego, dziedzictwem, a z Jelnej został wykupionym, w której pierwej barzo pogorzał. Pamiętam te, choć
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 396
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ich mościów panów z Tarnowa. We dwie lecie pojąłem pobożną białogłowę z domu Orzelskę, córkę kasztelana rogozińskiego, starościnę bendzińske; jus communicativum król imść dał mi za nią na starostwo bendzińskie; ten przywilej nie szwagier ale ojciec mój prawie i dobrodziej przysłał mi; ale nie tylko na to starostwo, ale na Szczerczów, sęstwo i kilka innych przywilejów, które w szkatule mojej potem znajdziesz, z miłości jego, u dworu szeląga niedawszy, z kancelarii otrzymałem. Panie Boże daj mu wieczny pokój! a ty z wnukami jego żyj jako najżyczliwiej, jako przynależy bratu dobremu, usługuj im. Ten mnie podał rękę do dobrego, bo przyjachawszy
ich mościów panów z Tarnowa. We dwie lecie pojąłem pobożną białogłowę z domu Orzelskę, córkę kasztelana rogozińskiego, starościnę bendzińske; jus communicativum król jmść dał mi za nią na starostwo bendzińskie; ten przywilej nie szwagier ale ojciec mój prawie i dobrodziej przysłał mi; ale nie tylko na to starostwo, ale na Szczerczów, sęstwo i kilka innych przywilejów, które w szkatule mojej potém znajdziesz, z miłości jego, u dworu szeląga niedawszy, z kancelaryi otrzymałem. Panie Boże daj mu wieczny pokój! a ty z wnukami jego żyj jako najżyczliwiej, jako przynależy bratu dobremu, usługuj im. Ten mnie podał rękę do dobrego, bo przyjachawszy
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 195
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
koronny, raz surrogatorem wieluńskim, lat dwie rotmistrzem powiatowym za przypowiednim listem króla imci byłem, aż i sędzią; to wszystko dzieło jego było, do czego imść wojewoda dzisiejszy, brat mój miły, Jan Koniecpolski z imcią panem Mar-
cinem Walewskim, podkomorzym sieradzkim, dobrze mi dopomogli, żem na elekcij kandydatem na sęstwo stanął.
Córki ojca mego a siostry moje:
Zofija Duninowa, ta ma synów trzech: Jarosza, Wojciecha, Andrzeja, meritis miała czwartego, ale umarł, Mikołaja. Jarosz z małości służy u dworu, odwiozłem ja go do dworu. Wojciech żołnierz pojął Żałuskę, dotąd sterilis. Córki Duninowej: Zofija Olszowska,
koronny, raz surrogatorem wieluńskim, lat dwie rotmistrzem powiatowym za przypowiednim listem króla jmci byłem, aż i sędzią; to wszystko dzieło jego było, do czego jmść wojewoda dzisiejszy, brat mój miły, Jan Koniecpolski z jmcią panem Mar-
cinem Walewskim, podkomorzym sieradzkim, dobrze mi dopomogli, żem na elekcij kandydatem na sęstwo stanął.
Córki ojca mego a siostry moje:
Zofija Duninowa, ta ma synów trzech: Jarosza, Wojciecha, Andrzeja, meritis miała czwartego, ale umarł, Mikołaja. Jarosz z małości służy u dworu, odwiozłem ja go do dworu. Wojciech żołnierz pojął Załuskę, dotąd sterilis. Córki Duninowej: Zofija Olszowska,
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 196
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
prawem popirać muszę i fortiter będę, takowym czyniąc tamę preiudicatum mojej i kolegom mym skórze szkodliwym. 28. Po wotiwie u fary przez księdza biskupa śpiwanej zajechałem konno na zamek, gdzie in gremio prawie całej ziemi mię na tenże prowadzącej stanąwszy, ufundowałem gród, dyktując rotę przysiąg waszmość panu Lewickiemu łowczemu podlaskiemu na sęstwo, waszmość panu Krzeczkowskiemu cześnikowi wiskiemu na pisarstwo, waszmość panu Morochowskiemu podstolemu sieradzkiemu, sekretarzowi memu na regencją. Po których wykonanych, spraw kilka odsądziwszy, ruszyłem się do mej kamienicy, mając asystujących mi na obiedzie. Po którym przybył IM pan Drohojewski sędzia ziemski, człek srodze grzeczny, i innych niemało ziemi tej obywatelów
prawem popirać muszę i fortiter będę, takowym czyniąc tamę preiudicatum mojej i kolegom mym skórze szkodliwym. 28. Po wotiwie u fary przez księdza biskupa śpiwanej zajechałem konno na zamek, gdzie in gremio prawie całej ziemi mię na tenże prowadzącej stanąwszy, ufundowałem gród, dyktując rotę przysiąg waszmość panu Lewickiemu łowczemu podlaskiemu na sęstwo, waszmość panu Krzeczkowskiemu cześnikowi wiskiemu na pisarstwo, waszmość panu Morochowskiemu podstolemu sieradzkiemu, sekretarzowi memu na regencją. Po których wykonanych, spraw kilka odsądziwszy, ruszyłem się do mej kamienicy, mając asystujących mi na obiedzie. Po którym przybył JM pan Drohojewski sędzia ziemski, człek srodze grzeczny, i innych niemało ziemi tej obywatelów
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 99
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
osadzony) z trucizny jakoby z rozkazu Hermistrza sobie podanej, umarł. Napis jego: Arce Kokenhyzia capitur Sylwester iniquéCarceris experiens sortem, praebente Magistro Pocula laetiferis haurit commista venenis, Livoniae annales dedit ignibus Ordo rebellans. 1479. XIV. Arcyb: Sylwester.
W tymże roku Iwan Wasilewicz Kniaź Moskiewski od Litwy oderwał Ksęstwo Wielkie i bogate Nowogardyą albo Nowogród wielki, z miasta 300. wozów samych klejnotów do stolicy wyprowadził. Stamtąd wytoczył się zawziętym impetem ku Inflantom, i nim Rycerze w domowych roztyrkach roztargnieni do sprawy przyszli, Moskwa we 100000. z zażartą zawziętością w pień co żywo wycinała, i niezliczonego nabrawszy więźniam z wielką korzyścią powróciła w
osadzony) z trućizny jakoby z roskazu Hermistrza sobie podaney, umarł. Napis jego: Arce Kokenhyzia capitur Sylwester iniquéCarceris experiens sortem, praebente Magistro Pocula laetiferis haurit commista venenis, Livoniae annales dedit ignibus Ordo rebellans. 1479. XIV. Arcyb: Sylwester.
W tymże roku Iwan Wasilewicz Kniaź Moskiewski od Litwy oderwał XXęstwo Wielkie y bogate Nowogardyą albo Nowogrod wielki, z miasta 300. wozow samych kleynotow do stolicy wyprowadźił. Ztamtąd wytoczył śię zawźiętym impetem ku Inflantom, y nim Rycerze w domowych rostyrkach roztargnieni do sprawy przyszli, Moskwa we 100000. z zażartą zawźiętośćią w pień co żywo wyćinała, y niezliczonego nabrawszy więźniam z wielką korzyścią powroćiła w
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 68
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750