obficie są obdarzeni. Niemota dobrowolna, zaostrzyła bystrość oczu moich, tak dalece, iż z wzroku wielekroć wzruszenia wewnętrzne serca lub umysłu poznać zdarzyła mi się, tak zaś mnie w tym punkcie długie doświadczenie wydoskonalić potrafiło, osobliwie względem wspołtowarzyszów moich, iż na każde ich wspojrzenie gotów jestem dać odpowiedź, i częstokroć jeżeli nie słowy, powierzchownym ułożeniem z niemi się rozmawiam. Jak więc wyżej namieniłem, teraz powtarzam uroczyście, iż chcąc nadgrodzić zbytek milczenia, w pisaniu nie będę się oszczędzał, do czego każdemu autorowi o obyczajach piszącemu, nader dopomagają ciż sami, o których pisze, prędzej albowiem on ustanie w wyliczaniu defektów, niźli ludzie w
obficie są obdarzeni. Niemota dobrowolna, zaostrzyła bystrość oczu moich, tak dalece, iż z wzroku wielekroć wzruszenia wewnętrzne serca lub umysłu poznać zdarzyła mi się, tak zaś mnie w tym punkcie długie doświadczenie wydoskonalić potrafiło, osobliwie względem wspołtowarzyszow moich, iż na każde ich wspoyrzenie gotow iestem dać odpowiedź, y częstokroć ieżeli nie słowy, powierzchownym ułożeniem z niemi się rozmawiam. Jak więc wyżey namieniłem, teraz powtarzam uroczyście, iż chcąc nadgrodzić zbytek milczenia, w pisaniu nie będę się oszczędzał, do czego każdemu autorowi o obyczaiach piszącemu, nader dopomagaią ciż sami, o ktorych pisze, prędzey albowiem on ustanie w wyliczaniu defektow, niźli ludzie w
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 28
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
. Johan. 4. v. 23. Basil in Con. cont. Ebrios. Tom. 2. p. 216. Os. 9. v. 12.
O mizernyż to człowiek/ z którego serca ustępuje Duch Z. Biada im/ kiedy ja od nich ustąpię! daje się Bóg tymi strasznymi słowy przeciwko Wam Pijanicom i innym Niezbożnikom słyszeć. I. Pet. 4. v. 7.
A acz się oni (Pijacy) drugdy modlą i śpiewają: wszakże się to nie podoba Bogu. Trzeźwiemi bądźcie i czułymi ku modlitwam/ mówi Piotr Z.
Ferdynand Cesarz pobożny nie mógł nigdy przy sobie scierpieć żadnego Pijanice
. Johan. 4. v. 23. Basil in Con. cont. Ebrios. Tom. 2. p. 216. Os. 9. v. 12.
O mizernyż to człowiek/ z ktorego sercá ustępuje Duch S. Biádá im/ kiedy ja od nich ustąpię! dáje śię Bog tymi strásznymi słowy przećiwko Wam Pijánicom y innym Niezbożnikom słyszeć. I. Pet. 4. v. 7.
A ácz śię oni (Pijacy) drugdy modlą y śpiewáją: wszákże śię to nie podoba Bogu. Trzeźwiemi bądźćie y czułymi ku modlitwam/ mowi Piotr S.
Ferdynand Cesarz pobożny nie mogł nigdy przy sobie zćierpieć żadnego Pijánice
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 14.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
mielibyście do tego czynić. Rzekł Pan pomieniony: Mam za to/ że My Panowie do tego czyniemy: gdybyśmy bowiem do tego nie czynili: dawnoby już było upadło pijaństwo. cit. M. Schneid. in Tit. Contin sub. Praecept. VI. p. m. 737.
Którymi słowy chciał ten Pan dać znać/ że nawięcej wysokie głowy t. I. zacni i wielcy Panowie nie wiele o miernym życiu trzymają; ale się w pijaństwie kochają/ którego się od nich ludzie pospolici uczą. Stifl. in Tit. Contin. Cap. XI. sub Praecept. VI. p. m. 642
mielibyśćie do tego czynić. Rzekł Pan pomieniony: Mam zá to/ że My Pánowie do tego czyniemy: gdybysmy bowiem do tego nie czynili: dawnoby już było upádło pijáństwo. cit. M. Schneid. in Tit. Contin sub. Praecept. VI. p. m. 737.
Ktorymi słowy chćiał ten Pan dáć znáć/ że nawięcey wysokie głowy t. I. zacni y wielcy Pánowie nie wiele o miernym żyćiu trzymáją; ále śię w pijáństwie kocháją/ ktorego śię od nich ludźie pospolići uczą. Stifl. in Tit. Contin. Cap. XI. sub Praecept. VI. p. m. 642
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 39.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
łoża on pobożny Szlachcic/ który się/ ile mógł/ opilstwa strzegł/ także go nikt nigdy pijanym nie widział: A gdy go kiedyś Książę Pan jego upoić chciał: usilnie się wymawiał prosząc/ aby go do tego nie przymuszano; Lecz iż żadna wymówka ważna być nie chciała: otoż tymi gorliwymi słyszeć się dał słowy: Cy przecię ja nad przemożenie moje pić nie będę/ choć by mi i troje Książąt na szyj leżało: bo to rozkaz Boski: Nie upijajcie się. Eph. 5. v. 18. Sap. 2. v. 6. seqq.
Obyżesmy i My takiego umysłu byli! a ciału swemu obroku ujmowali
łożá on pobożny Szláchćic/ ktory śię/ ile mogł/ opilstwá strzegł/ tákże go nikt nigdy pijánym nie widźiał: A gdy go kiedyś Kśiążę Pan jego upoić chćiał: uśilnie śię wymawiał prosząc/ áby go do tego nie przymuszáno; Lecz iż żadna wymowká ważna bydź nie chćiáłá: otoż tymi gorliwymi słyszeć śię dał słowy: Cy przecię ja nád przemożenie moje pić nie będę/ choć by mi y troje Kśiążąt ná szyi leżáło: bo to roskaz Boski: Nie upijayćie śię. Eph. 5. v. 18. Sap. 2. v. 6. seqq.
Obyżesmy y My tákiego umysłu byli! á ćiáłu swemu obroku uymowáli
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 43.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Drzewem ZYĆIA sławne. Aż GAJ pobliżu Przy świętym KRZYŻU. Zyści Vota dawne. Lub Konwersować/ Lub zazartować Lub potrzebien rady. Lub sobie życzy Człek wokoliczy Uciechy z Sąsiady. Tamże kuminy Bliskiej rodziny/ I skrewnione wioski. Na koło stoją Bliskością swoją Własny ogród Włoski. Ale mój Boże Cóż to pomoże Ze słowy żal tulę. Gdzie kazesz idę? By za Baltydę I odległą TULE. Gdy twa jest wola Aby mię rola I szmat łąk bagnisty Miał: Niech się dzieje GOLENIÓW Knieje Spłachciu mój Ojczysty. Witam cię cale A ty już Vale Miej odemnie GAJU. Będzie tęskniło Serce gdzie miło Jak dusza do Raju. Księgi Trzecie
Drzewem ZYĆIA sławne. Aż GAY poblizu Przy świętym KRZYŻU. Zyśći Votá dawne. Lub Konwersowáć/ Lub zázártowáć Lub potrzebien rády. Lub sobie życzy Człek wokoliczy Vćiechy z Sąsiády. Támze kuminy Bliskiey rodźiny/ Y zkrewnione wioski. Ná koło stoią Bliskośćią swoią Własny ogrod Włoski. Ale moy Boże Coż to pomoże Ze słowy żal tulę. Gdźie kazesz idę? By zá Bálthydę Y odległą THULE. Gdy twá iest wola Aby mię rola Y szmat łąk bágnisty Miał: Niech się dźieie GOLENIOW Knieie Spłachćiu moy Oyczysty. Witam ćię cále A ty iuż Vale Miey odemnie GAIU. Będźie tęskniło Serce gdźie miło Iák duszá do Ráiu. Kśięgi Trzećie
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 194
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
stało. A zatym mnie już o tym przedsięwzięciu wątpliwość żadna nie została, bo i małej kondycji człowiek ledwieby mógł z takimi rzeczami jednę przespać noc i sam KiM. mniejszych daleko rzeczy tak panu hetmanowi z strony królewicza IMci koronacji, jako i Panu lwowskiemu z strony Rakuszanek na przeszłym sejmie wytrwać nie mógł, ale ostremi słowy to oboje znosił. Więc pretekst obrazy swej do mnie owym domem mieszkania na zamku mego KiMci pokrywać raczył; tedy taki list do KiM. napisałem:
Najaśniejszy Miłościwy Królu, Panie, Panie nasz Miłościwy!
Acz i z wielu przedtym inszych, ale i z tego teraźniejszego postępku WKMci ze mną z strony tego domu
stało. A zatym mnie już o tym przedsięwzięciu wątpliwość żadna nie została, bo i małej kondycyej człowiek ledwieby mógł z takimi rzeczami jednę przespać noc i sam KJM. mniejszych daleko rzeczy tak panu hetmanowi z strony królewica JMci koronacyej, jako i Panu lwowskiemu z strony Rakuszanek na przeszłym sejmie wytrwać nie mógł, ale ostremi słowy to oboje znosił. Więc pretekst obrazy swej do mnie owym domem mieszkania na zamku mego KJMci pokrywać raczył; tedy taki list do KJM. napisałem:
Najaśniejszy Miłościwy Królu, Panie, Panie nasz Miłościwy!
Acz i z wielu przedtym inszych, ale i z tego teraźniejszego postępku WKMci ze mną z strony tego domu
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 282
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
do Korony. Żeby/ za harde zbytki/ które wymyślały/ Bez nadzieje powrotu/ wniewoli zostały. O Boże/ co przezornym/ widzisz wszytko okiem/ Spraw/ abym był fałszywym/ w tej rzeczy prorokiem To mię barzo nie cieszy/ że lud od kądzięle/ Wyraża postępkami/ hardość Izabele: Która/ słowy Proroków Pańskich/ upomniona Kazała ich niewinnie zabijać/ szalona. Takci dziś: Niech usłyszą Kazanie żarliwe/ Na swę próżność/ ażdrugie ledwie na to żywe. Gdyby/ jak zła Jezable/ tak potężne były. Podobnoby/ o zdrowiu sług Bożych/ myśliły. Więc że zabić nie mogą/ bez prawa/ żelazem
do Korony. Zeby/ zá hárde zbytki/ ktore wymyśláły/ Bez nadźieie powrotu/ wniewoli zostáły. O Boże/ co przezornym/ widźisz wszytko okiem/ Spráw/ ábym był fałszywym/ w tey rżeczy prorokiem To mię bárzo nie ćieszy/ że lud od kądźięle/ Wyráża postępkámi/ hárdość Izabele: Ktorá/ słowy Prorokow Páńskich/ vpomnioná Kázáłá ich niewinnie zábijać/ szaloná. Tákći dźiś: Niech vsłyszą Kazánie żarliwe/ Ná swę prożność/ ażdrugie ledwie ná to zywe. Gdyby/ iák złá Iezable/ tak potężne były. Podobnoby/ o zdrowiu sług Bożych/ myśliły. Więc że zábić nie mogą/ bez prawá/ żelázem
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: C
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
koncepty/ wgłowy ubieraniu; Własnych trafieniu Włosów/ cudzych przybieraniu: Które/ Damy/ gdy częstym kręceniem trapiły; Same dla niepokoju/ z głów im ustąpiły. Tym placąc/ chuć zbyteczną/ wielkich ozdób/ chciwym/ Ze się wstydzą/ mieć głowy/ podobne parszywym Wszakże darmo się wstydzić: Rzecz się zgodzi z słowy; Gdy bez włosów/ prawdziwie będą Białegłowy. Stąd się owych peruczek/ wiele namnożyło: Stąd Bonetów/ Kornetów/ tak wiele Zjawiło. Są niektóre z Modnych Dam/ któreby wolały/ Aby były/ na głowach/ swych włosów nie miały. Mówią że w nich gorąco: stąd Peruki wolą: Stąd/ strzygą
koncepty/ wgłowy vbierániu; Włásnych trafieniu Włosow/ cudzych przybierániu: Ktore/ Damy/ gdy częstym kręceniem trápiły; Sáme dlá niepokoiu/ z głow im vstąpiły. Tym plácąc/ chuć zbyteczną/ wielkich ozdob/ chćiwym/ Ze się wstydzą/ mieć głowy/ podobne párszywym Wszákże dármo się wstydźić: Rzecz się zgodźi z słowy; Gdy bez włosow/ práwdźiwie będą Białegłowy. Ztąd się owych peruczek/ wiele námnożyło: Ztąd Bonetow/ Kornetow/ ták wiele ziáwiło. Są niektore z Modnych Dám/ ktoreby woláły/ Aby były/ ná głowach/ swych włosow nie miały. Mowią że w nich gorąco: ztąd Peruki wolą: Ztąd/ strzygą
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: Dv
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
di Nauona, bardzo wielka i w Rzymie najprzedniejsza. Raritates ogrodów różnych, także dawnego Rzymu rudera pałaców mury, kolumny, Thermae Diocletianae i t. d. Campidolium, alias Capitolium i jeszcze trochę murów starych i t. d., wszystkie te raritates piękne i oczy wabiące. Innych nie wypisuję, dość wyrazić temi słowy: sunt deliciae super romanas delicias. Rezydencja mi jednak nie plagowała, przez cały czas quartanna febri affectus chorowałem. Mieszkałem tam a 27 Septembris ad diem 20 Februarii.
Zabawy moje były u dworu królowej jejmości częścią z ichmość panami polakami, których wiele było, jako to: ip. Lubomirski podskarbi koronny, ip
di Nauona, bardzo wielka i w Rzymie najprzedniejsza. Raritates ogrodów różnych, także dawnego Rzymu rudera pałaców mury, kolumny, Thermae Diocletianae i t. d. Campidolium, alias Capitolium i jeszcze trochę murów starych i t. d., wszystkie te raritates piękne i oczy wabiące. Innych nie wypisuję, dość wyrazić temi słowy: sunt deliciae super romanas delicias. Rezydencya mi jednak nie plagowała, przez cały czas quartanna febri affectus chorowałem. Mieszkałem tam a 27 Septembris ad diem 20 Februarii.
Zabawy moje były u dworu królowéj jejmości częścią z ichmość panami polakami, których wiele było, jako to: jp. Lubomirski podskarbi koronny, jp
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 97
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
t. d. Co za koniec będzie, patebit.
Sejm był w Grodnie 1693 Anno, podczas którego siła było inwektyw na ip. Unichowskiego wojewodę trockiego, et arguebatur furti, co mu publice zadawali ipanowie Sapiehowie per se et per subordinatas personas, przez posłów, zwłaszcza ip. Szymkowic i p. Szołkowski pasquillosissinie go słowy traktowali. Wywodził się z niewinności, decretum a throno po jego stronie, et ut perpetuis temporibus sit silentium, nakazano. Interea, prawdali, czy nie, co nań dowodzono, jednak manet alta inente repostum u każdego, samo suspicio złej sławy siła uszczerbiło i uszczerbia honoru senatorskiego. Anno 1693 in Decembri, sejm
t. d. Co za koniec będzie, patebit.
Sejm był w Grodnie 1693 Anno, podczas którego siła było inwektyw na jp. Unichowskiego wojewodę trockiego, et arguebatur furti, co mu publice zadawali jpanowie Sapiehowie per se et per subordinatas personas, przez posłów, zwłaszcza jp. Szymkowic i p. Szołkowski pasquillosissinie go słowy traktowali. Wywodził się z niewinności, decretum a throno po jego stronie, et ut perpetuis temporibus sit silentium, nakazano. Interea, prawdali, czy nie, co nań dowodzono, jednak manet alta inente repostum u każdego, samo suspicio złéj sławy siła uszczerbiło i uszczerbia honoru senatorskiego. Anno 1693 in Decembri, sejm
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 176
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862