unitatis contra Portam Othomanicam, jakoby jawnie unionem Sanctam et Colligationem chcąc ex instinctu partis adversae, scilicet Gallicae, były i inne statisticae wyrażone rationes.
20 Martii, ip. Słuszka wojewoda połocki, zwadziwszy się naprzód z ip. Tworowskim sędzią ziemskim orszańskim, człowiekiem wieku sedziwego, tamże go zdespektowawszy, nazajutrz benevole z towarzystwem i sługami na dwór jego w Wilnie raniuchno najechawszy, leżącego i niespodziewającego się casum, tyrańsko sam swoją ręką szablą na łóżku zabił.
6 Octobris, Wiktoria stanęła znaczna i wielka pod Kamieńcem 1694 Anno, bo zaharią liczną wzięto, której było na wozów sześć tysięcy, częścią z leguminami, częścią z towarami bogatemi, częścią z pieniędzmi
unitatis contra Portam Othomanicam, jakoby jawnie unionem Sanctam et Colligationem chcąc ex instinctu partis adversae, scilicet Gallicae, były i inne statisticae wyrażone rationes.
20 Martii, jp. Słuszka wojewoda połocki, zwadziwszy się naprzód z jp. Tworowskim sędzią ziemskim orszańskim, człowiekiem wieku sedziwego, tamże go zdespektowawszy, nazajutrz benevole z towarzystwem i sługami na dwór jego w Wilnie raniuchno najechawszy, leżącego i niespodziewającego się casum, tyrańsko sam swoją ręką szablą na łóżku zabił.
6 Octobris, Wiktorya stanęła znaczna i wielka pod Kamieńcem 1694 Anno, bo zaharyą liczną wzięto, któréj było na wozów sześć tysięcy, częścią z leguminami, częścią z towarami bogatemi, częścią z pieniędzmi
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 181
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. A jak się strzec: Chrystus Pan sam naucza/ jak Poganina i Celnika. Któż nad poganina barziej Syna Bożego depce/ krew jego świętą nie czyści/ i łaski Ducha Z lży? A temu takiemu Bożemu i prady jego Z. przeciwnikowi podobnym Heretyka sam Syn Boży czyni. Tenże Błog. Apostoł Heretyki nazywa sługami szatańskimi/ gdy o nich mówi/ Sam Szatan przemienia się w Anioła światłości, nie jest tedy rzecz wielka, jeśli i słudzy jego przemieniają się, jakoby słudzy sprawiedliwości. Słudzysz szatańscy JEzu Chrysta Syna Bożego na głowach swoich noszą? Krew jego na oczyszczenie grzechów wszytkiego świata wylaną być rozumieją? i łaski DuchaS. mają w
. A iák sie strzec: Christus Pan sam náucza/ iák Pogániná y Celniká. Ktoż nád pogániná bárźiey Syná Bożego depce/ krew iego świętą nie czyśći/ y łáski Duchá S lży? A temu tákiemu Bożemu y prady iego S. przećiwnikowi podobnym Hęretyká sam Syn Boży czyni. Tenże Błog. Apostoł Hęretyki názywa sługámi szátáńskimi/ gdy o nich mowi/ Sam Szátan przemienia sie w Anyołá świátłośći, nie iest tedy rzecz wielka, ieśli y słudzy iego przemieniáią sie, iákoby słudzy spráwiedliwości. Słudzysz szátáńscy JEzu Christá Syná Bożego ná głowách swoich noszą? Krew iego ná oczyszczenie grzechow wszytkiego świátá wylaną bydź rozumieią? y łáski DucháS. máią w
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 17
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
, Służęć przecie ochotnie i barziej niż tego Kocham, com przy nim wiek swój strawił, pana mego, A lubo wiem, że już masz regestr barzo długi, W który takie, jakom ja, wpisujesz swe sługi, Co cię nic nie kosztują; owszem oni sami Drogo to cenią, że są twoimi sługami. Bije czołem, co żywo w progi twego domu, Jednak ja w życzliwości Wprzód nie dam nikomu I ten ci oblig na się daję niewątpliwy, Żem twoim niewolnikiem, pokim jedno żywy. Wziąłeś mi bowiem serce, panie mój kochany, Weźże mię i samego, okuj mię w kajdany Choć i
, Służęć przecie ochotnie i barziej niż tego Kocham, com przy nim wiek swoj strawił, pana mego, A lubo wiem, że już masz regestr barzo długi, W ktory takie, jakom ja, wpisujesz swe sługi, Co cię nic nie kosztują; owszem oni sami Drogo to cenią, że są twoimi sługami. Bije czołem, co żywo w progi twego domu, Jednak ja w życzliwości wprzod nie dam nikomu I ten ci oblig na się daję niewątpliwy, Żem twoim niewolnikiem, pokim jedno żywy. Wziąłeś mi bowiem serce, panie moj kochany, Weźże mię i samego, okuj mię w kajdany Choć i
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 373
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
wiele na świecie gładkości hołduje, Nad którymi, czego chce, ona dokazuje. Wielcy cesarze, możni królowie, książęta, Jej muszą nosić dobrowolne pęta. Tak ma zawsze dwór wielki, tak udolne sługi, Których się nie przebiera, choć ich bez wysługi
Częstokroć odprawuje, bo wnet orszakami Na to miejsce gęstymi słudzy za sługami Sypą się do jej progów; ona w nich przebiera, Mając w czym, bo ledwo drzwi przed nimi dowiera. Która mię i dziś tobie wiecznie zniewoliła, Przeto proszę,byś sługą twoim nie gardziła.
P. Trudna sprawa z mądrymi i ja widzę, z tobą Niewiele pono wskóram z tak biegłą osobą.
wiele na świecie gładkości hołduje, Nad ktorymi, czego chce, ona dokazuje. Wielcy cesarze, możni krolowie, książęta, Jej muszą nosić dobrowolne pęta. Tak ma zawsze dwor wielki, tak udolne sługi, Ktorych się nie przebiera, choć ich bez wysługi
Częstokroć odprawuje, bo wnet orszakami Na to miejsce gęstymi słudzy za sługami Sypą się do jej progow; ona w nich przebiera, Mając w czym, bo ledwo drzwi przed nimi dowiera. Ktora mię i dziś tobie wiecznie zniewoliła, Przeto proszę,byś sługą twoim nie gardziła.
P. Trudna sprawa z mądrymi i ja widzę, z tobą Niewiele pono wskoram z tak biegłą osobą.
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 244
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
ludzkiego. Bo co tego ruszy który się Boga nie boi: Dla tego sprawiedliwości oczy zawiązano/ aby Sędzia to bacząc/ swoje także Bojaźni zasłoną zarzucił. Ale jako wiele oczy swą wolą puszczone nam szkodzą/ któżby to wyliczyć mógł: Cokolwiek się jedno złego dzieje/ wszystko to im przypisać. Przetoż niedarmo Poganie sługami fałszywych Bogów zostawiając/ aby tym godniejszymi urzędu tego być mogli/ oczy sobie wyrywali/ słusznie tedy na oczach a zwłaszcza Szlachcica Polskiego/ Bojaźń Bożą położyłem/ która jako laternia przezroczysta/ wszytkim do dobrego/ niepragnąc cudzego/ gwałtu nie czyniąc/ przestając na swoim/ przykładem być ma. Ponieważ lucerna corporis tui,
ludzkiego. Bo co tego ruszy ktory się Bogá nie boi: Dla tego spráwiedliwośći oczy záwiązano/ áby Sędzia to bacząc/ swoie tákże Boiázni zasłoną zárzućił. Ale iáko wiele oczy swą wolą pusczone nam szkodzą/ ktożby to wyliczyć mogł: Cokolwiek się iedno złego dzieie/ wszystko to im przypisáć. Przetoż niedármo Pogánie sługámi fałszywych Bogow zostáwiáiąc/ áby tym godnieyszymi vrzędu tego bydz mogli/ oczy sobie wyrywáli/ słusznie tedy ná oczách á zwłascza Szláchćicá Polskiego/ Boiazń Bożą położyłem/ ktora iáko láternia przezroczysta/ wszytkim do dobrego/ nieprágnąc cudzego/ gwałtu nie czyniąc/ przestáiąc ná swoim/ przykłádem bydz ma. Ponieważ lucerna corporis tui,
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: B4
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
14. Abowiem grzech panować nad wami nie będzie: boście nie pod zakonem/ ale pod łaską. 15. CÓż tedy? Będziemyż grzeszyli żeśmy nie pod zakonem/ ale pod łaską? Nie daj tego Boże! 16. Azaż nie wiecie/ że komu się stawiacie za sługi ku posłuszeństwu/ tegoście sługami komuście posłuszni; bądź grzechowi ku śmierci/ bądź posłuszeństwu ku sprawiedliwości. 17. Ale chwała Bogu/ że bywszy sługami grzechu/ usłuchaliście z serca sposobu onej nauki którejście się poddali. 18. A będąc uwolnieni od grzechu/ staliście się niewolnikami sprawiedliwości. 19. PO ludzku mówię/ dla mdłości ciała
14. Abowiem grzech pánowáć nád wámi nie będźie: bośćie nie pod zakonem/ ále pod łáską. 15. COż tedy? Będźiemyż grzeszyli żesmy nie pod zakonem/ ále pod łáską? Nie daj tego Boże! 16. Azaż nie wiećie/ że komu się stawiaćie zá sługi ku posłuszeństwu/ tegośćie sługámi komuśćie posłuszni; bądź grzechowi ku smierći/ bądź posłuszeństwu ku spráwiedliwośći. 17. Ale chwałá Bogu/ że bywszy sługámi grzechu/ usłucháliśćie z sercá sposobu oney náuki ktorejśćie śię poddáli. 18. A będąc uwolnieni od grzechu/ stáliśćie się niewolnikámi spráwiedliwośći. 19. PO ludzku mowię/ dla mdłośći ćiáłá
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 165
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
tedy? Będziemyż grzeszyli żeśmy nie pod zakonem/ ale pod łaską? Nie daj tego Boże! 16. Azaż nie wiecie/ że komu się stawiacie za sługi ku posłuszeństwu/ tegoście sługami komuście posłuszni; bądź grzechowi ku śmierci/ bądź posłuszeństwu ku sprawiedliwości. 17. Ale chwała Bogu/ że bywszy sługami grzechu/ usłuchaliście z serca sposobu onej nauki którejście się poddali. 18. A będąc uwolnieni od grzechu/ staliście się niewolnikami sprawiedliwości. 19. PO ludzku mówię/ dla mdłości ciała waszego. Abowiem jakoście stawiali członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości/ ku czynieniu nieprawości: tak teraz stawiajcie członki wasze
tedy? Będźiemyż grzeszyli żesmy nie pod zakonem/ ále pod łáską? Nie daj tego Boże! 16. Azaż nie wiećie/ że komu się stawiaćie zá sługi ku posłuszeństwu/ tegośćie sługámi komuśćie posłuszni; bądź grzechowi ku smierći/ bądź posłuszeństwu ku spráwiedliwośći. 17. Ale chwałá Bogu/ że bywszy sługámi grzechu/ usłucháliśćie z sercá sposobu oney náuki ktorejśćie śię poddáli. 18. A będąc uwolnieni od grzechu/ stáliśćie się niewolnikámi spráwiedliwośći. 19. PO ludzku mowię/ dla mdłośći ćiáłá wászego. Abowiem jákośćie stawiáli cżłonki wásze ná służbę niecżystośći y niepráwośći/ ku cżynieniu niepráwośći: ták teraz stawiajćie cżłonki wásze
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 165
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
poddali. 18. A będąc uwolnieni od grzechu/ staliście się niewolnikami sprawiedliwości. 19. PO ludzku mówię/ dla mdłości ciała waszego. Abowiem jakoście stawiali członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości/ ku czynieniu nieprawości: tak teraz stawiajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu. 20. Bo pokiście byli sługami grzechu/ byliście wolnymi od sprawiedliwości: 21. Jakiżeście tedy na on czas pożytek mieli onych rzeczy. za które się teraz wstydzicie? Bo koniec onych jest śmierć. 22. Lecz teraz będąc uwolnieni od grzechu/ a zniewoleni Bogu; macie pożytek swój ku poświęceniu/ a koniec żywot wieczny. 23. Abowiem zapłata
poddáli. 18. A będąc uwolnieni od grzechu/ stáliśćie się niewolnikámi spráwiedliwośći. 19. PO ludzku mowię/ dla mdłośći ćiáłá wászego. Abowiem jákośćie stawiáli cżłonki wásze ná służbę niecżystośći y niepráwośći/ ku cżynieniu niepráwośći: ták teraz stawiajćie cżłonki wásze ná służbę spráwiedliwośći ku poświęceniu. 20. Bo pokiśćie byli sługámi grzechu/ byliśćie wolnymi od spráwiedliwośći: 21. Jákiżeśćie tedy ná on cżás pożytek mieli onych rzecży. zá ktore śię teraz wstydźićie? Bo koniec onych jest śmierć. 22. Lecż teraz będąc uwolnieni od grzechu/ á zniewoleni Bogu; maćie pożytek swoj ku poświęceniu/ á koniec żywot wiecżny. 23. Abowiem zapłátá
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 165
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
jeśli uczynisz co jest złego/ bój się: boć nie darmo miecz nosi; gdyż jest sługą Bożym/ mszczącym się w gniewie nad czyniącym co jest złego. 5. Przetoż trzeba być poddanym; nie tylko dla gniewu/ ale i dla sumnienia. 6. Abowiem dla tego też podatki dawacie/ gdyż są sługami Bożymi/ którzy tego samego ustawicznie pilnują. 7. Oddawajcież tedy każdemu coście powinni: Komu podatek/ temu podatek: Komu cło/ temu cło: komu bojaźń/ temu bojaźń: komu cześć/ temu cześć. 8. NIkomu nic winni nie bądźcie/ tylko abyście się społecznie miłowali: bo kto miłuje
jesli ucżynisz co jest złego/ boj śię: boć nie dármo miecż nosi; gdyż jest sługą Bożym/ mszcżącym śię w gniewie nád cżyniącym co jest złego. 5. Przetoż trzeba być poddánym; nie tylko dla gniewu/ ále y dla sumnienia. 6. Abowiem dla tego też podátki dawaćie/ gdyż są sługámi Bożymi/ ktorzy tego sámego ustáwicżnie pilnują. 7. Oddawajćież tedy káżdemu cośćie powinni: Komu podátek/ temu podátek: Komu cło/ temu cło: komu bojaźń/ temu bojaźń: komu cżeść/ temu cżeść. 8. NIkomu nic winni nie bądźćie/ tylko ábyśćie śię społecżnie miłowáli: bo kto miłuje
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 172
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
odrzucam/ a drugie odmieniam. Ja jestem sługa sług Bożych/ jednak sam jeden nad wolą wszystkich sług Bożych/ co chcę to stanowię. Ja jestem sługa sług Bożych/ jednak wszyscy słudzy Boży/ mnie jak samemu Jezusowi posłuszni być mają. Ja jestem sługa sług Bożych/ ale władza moja od morza aż do morza nad sługami Bożemi. Ja jestem sługa sług Bożych /ale moje nad sługami Bożemi Boskie i człowiecze/ jako Chrystusowe jest panowanie. Ja jestem sługa sług Bożych/ ale mi wszyscy narodowie i pokolenia służą. Te i tym podobne tytułu onego/ sługa sług Bożych dostojeństwa są/ któremi się Papież/ jako Bóg wynosi/ o którym słusznie
odrzucam/ á drugie odmieniam. Ia iestem sługá sług Bożych/ iednák sam ieden nád wolą wszystkich sług Bożych/ co chcę to stánowię. Ia iestem sługá sług Bożych/ iednák wszyscy słudzy Boży/ mnie iák sámemu Iezusowi posłuszni być máią. Ia iestem sługá sług Bożych/ ále władza moiá od morzá áż do morzá nád sługámi Bożemi. Ia iestem sługá sług Bożych /ále moie nád sługámi Bożemi Boskie y cżłowiecże/ iáko Chrystusowe iest pánowánie. Ia iestem sługa sług Bożych/ ále mi wszyscy narodowie y pokolenia służą. Te y tym podobne tytułu onego/ sługá sług Bożych dostoieństwá są/ ktoremi się Papież/ iáko Bog wynośi/ o ktorym słusznie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 89v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610