/ szczodrobliwemi dobrodziejstwy/ obfitemi pociechami/ na czasy pomyślne obmyślawał. Aktach Zalotnych. Trzecia Mowa przy oddawniu Upominków.
Różne rzeczy opisując Hisotorykowie/ piszą o dwóch którzy rzeczy barzo trudnych sobie żądali/ jeden z nich usiłował/ żeby okienko przeciwko sercu ludźkiemu drugi w wierzchu głowy kędy się myśli ludzkie zasadzają być mogło. Nieiwem czy słuszne żądości miłość jednak przyjacielska szczera i uprzejma/ coś jeś i niepodobnego tedy większego sobie życzy/ to jest/ aby przyjaciel przyjacielowi upodobanemu serce widome dla oświadczenia miłości przeciwko niemu zawziętej pokazać mógł. Jednak iż ta rzecz samemu Bogu należy: w niedoskonałości ludzkiej to się znajduje/ iż chęci swoje zewnętrzne przeciwko przyjaciółem powierzchownymi znakami wyrażać
/ szczodrobliwemi dobrodźieystwy/ obfitemi poćiechámi/ ná cżásy pomyślne obmyślawał. Aktách Zalotnych. Trzećia Mowa przy oddawniu Vpominkow.
ROżne rzeczy opisuiąc Hisotorykowie/ piszą o dwuch ktorzy rzecży barzo trudnych sobie żądáli/ ieden z nich vsiłował/ żeby okienko przeciwko sercu ludźkiemu drugi w wierzchu głowy kędy się myśli ludzkie zásadzáią bydź mogło. Nieiwem cży słuszne żądośći miłość iednák przyiaćielska szcżera y vprzeyma/ cos ieś i niepodobnego tedy wiekszego sobie życży/ to iest/ áby przyiaciel przyiaćielowi vpodobanemu serce widome dla oświadcżenia miłośći przećiwko niemu záwźiętey pokażać mogł. Jednák iż tá rzecż samemu Bogu należy: w niedoskonáłośći ludzkiey to sie znayduie/ iż chęći swoie zewnętrzne przećiwko przyiaćiołem powierzchownymi znakámi wyrażáć
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: B
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
słusznej zemsty z oczu ogień leci; tam drżąc dusza nie spojrzy w niebo dla swych złości, skrępowana łańcuchem będąc nieprawości. Ten wszytkie skryte sprawy na oczy wystawia i noc ciemnych sekreta bezbożne wyjawia, owa zaś z wielkim wstydem grzech specyfikuje i ucieczki swym zbrodniom nigdzie nie znajduje. Ten Sędzia świadkiem oraz i aktorem cale, słuszne kary uznawa w jawnym kryminale; owa – bacząc, że żadnej nie wierzą obronie – ach, niestetyż, daremnie we łzach swoich tonie! Co myśli wtenczas sobie, zewsząd utrapiona, gdy w swych ciężkich obrotach już nie ma patrona? Wzywa gór, żeby onej na pomoc przybyły i z skałami wraz na nią swój
słusznej zemsty z oczu ogień leci; tam drżąc dusza nie spojrzy w niebo dla swych złości, skrępowana łańcuchem będąc nieprawości. Ten wszytkie skryte sprawy na oczy wystawia i noc ciemnych sekreta bezbożne wyjawia, owa zaś z wielkim wstydem grzech specyfikuje i ucieczki swym zbrodniom nigdzie nie znajduje. Ten Sędzia świadkiem oraz i aktorem cale, słuszne kary uznawa w jawnym kryminale; owa – bacząc, że żadnej nie wierzą obronie – ach, niestetyż, daremnie we łzach swoich tonie! Co myśli wtenczas sobie, zewsząd utrapiona, gdy w swych ciężkich obrotach już nie ma patrona? Wzywa gór, żeby onej na pomoc przybyły i z skałami wraz na nię swój
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 69
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Majestatu Cesarskiego dziękuje Stanom, że raczyli na zbawienne obrad Dzieło komparare. Tęż podziękowanie kompendiose czyni sam Cesarz, do zobopolnej Konsultacyj, wszystkich animując 5to Sekretarz Propozycje i punkta deliberandy podaje, czytając z Kartelusza: na końcu których Stany wstają i krótką z sobą uczyniwszy Konferencję i rozhowor, Majestatowi odpowiadają Cesarskiemu przez Elektora Mogunckiego: Ze słuszne jak widziemy są motiva do Sejmowania: dziękują Cesarzowi Jego Mości za pilną o koło Interesów Imperyj pieczołowitość: Suplikują Jego Pańskiego Majestatowi, aby propozycyj czytanych mieli Copias 6to. Znowu Cesarz czyni podziękowanie Statibus, zalecając punktów podanych roztrząsnienie i na nie replikę. 7mo W tym Cesarz cum pompa do swego, a Elektorowie do swoich wracają
Maiestatu Cesarskiègo dziękuie Stanom, że raczyli na zbawienne obrad Dzieło comparare. Tęż podziękowanie compendiose czyni sam Cesarz, do zobopolney Konsultacyi, wszystkich animuiąc 5to Sekretarz Propozycye y punkta deliberandi podaie, czytaiąc z Kartelusza: ná końcu ktorych Stany wstaią y krotką z sobą uczyniwszy Konferencyę y rozhowor, Maiestatowi odpowiadaią Cesarskiemu przez Elektora Mogunckiego: Ze słuszne iak widziemy są motiva do Seymowania: dziękuią Cesarzowi Iego Mości za pilną o koło Interesow Imperii pieczołowitość: Supplikuią Iego Pańskiego Maiestatowi, aby propozycyi czytanych mieli Copias 6to. Znowu Cesarz czyni podziękowanie Statibus, zalecaiąc punktow podanych rostrząsnienie y na nie replikę. 7mo W tym Cesarz cum pompa do swego, á Elektorowie do swoich wracaią
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 401
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
z nim w jednym grobie pochować się, Saxo Grammaticus.
Z. SPRAWIEDLIWOSC OBSERWUIĄCY.
ARistides nie skorumpowany u Ateńczyków, nic cudzego nie pragnący : Hermes Egipski więcej płacił, niż za towar zaczyniono. Arystofanes Meseński towarzyszów pobił pro violata Virginitate. August Cesarz nigdy wojny nie zaczynał ; wprzód causas belli nie trutynując, czy były słuszne : Aleksander Severus Cesarz, żadnej nie decydował sprawy, bez dwudziestu Jurystów mądrych; i wielkiej eksperiencyj ludzi.
KtórE DAMY ZA MĘSZCZYZN SIĘ UDAŁY.
Teodora Antiocheńska u Z. Ambrożego, druga Teodora Koryntyaczka u Palladiusza z domu nierządnego, w stroju męskim uchodziły. Eugenia, Eufrozyna, Apollinarys, Pelagia, Antonina, Maryna,
z nim w iednym grobie pochowáć się, Saxo Grammaticus.
S. SPRAWIEDLIWOSC OBSERWUIĄCY.
ARistides nie skorumpowany u Atenczykow, nic cudzego nie prágnący : Hermes Egyptski więcey płacił, niż zá towar zaczyniono. Aristofanes Meseński towarzyszow pobił pro violata Virginitate. August Cesarz nigdy woyny nie zaczynał ; wprzod causas belli nie trutynuiąc, czy były słuszne : Alexander Severus Cesarz, żádney nie decydował spràwy, bez dwudziestu Iurystow mądrych; y wielkiey experyencyi ludzi.
KTORE DAMY ZA MĘSZCZYZN SIĘ UDAŁY.
THeodora Antiocheńská u S. Ambrożego, drugá Theodora Koryntyaczka u Palladiusza z domu nierządnego, w stroiu męskim uchodziły. Eugenia, Eufrozyna, Apollinaris, Pelagia, Antonina, Marina,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 968
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
musiałem iść do bratowej mojej i gdy żadne rektyfikowania w tych płaczach i mdłościach nie pomogły, musiałem ją pod sumieniem asekurować, iż jeżeli będą sprawiedliwe, bez uszczerbku honoru naszego do zgody śrzodki, tedy pułkownik brat mój nie będzie pojedynkować. Powróciwszy zatem od bratowej mojej, dałem rezolucją, iż jeżeli będą śrzodki słuszne do pokombinowania się na placu, tedy od zgody nie będziemy unikać. Odjechali z tym Ignacy Paszkowski i krajczy Bogusławski, a my do snu zabraliśmy.
Nazajutrz skoro dzień wysłaliśmy Starowolskiego do Bystrego do Terebunia, iż go na placu czekamy, i sami wprędce za nim na konie powsiadawszy, na plac jechaliśmy.
musiałem iść do bratowej mojej i gdy żadne rektyfikowania w tych płaczach i mdłościach nie pomogły, musiałem ją pod sumieniem asekurować, iż jeżeli będą sprawiedliwe, bez uszczerbku honoru naszego do zgody śrzodki, tedy pułkownik brat mój nie będzie pojedynkować. Powróciwszy zatem od bratowej mojej, dałem rezolucją, iż jeżeli będą śrzodki słuszne do pokombinowania się na placu, tedy od zgody nie będziemy unikać. Odjechali z tym Ignacy Paszkowski i krajczy Bogusławski, a my do snu zabraliśmy.
Nazajutrz skoro dzień wysłaliśmy Starowolskiego do Bystrego do Terebunia, iż go na placu czekamy, i sami wprędce za nim na konie powsiadawszy, na plac jechaliśmy.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 848
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
jeden, ogniem za to skarany, impio ore takową wydając sentencją: Numina, Nomina sunt, mera Chymaera Deus. 2do. Czy Salomon Król zbawiony?
LUbom w pierwszej Części Nowych Aten moich z początku w kwestyj 27. foliô 136. napisał, to z Pisma Z, to z Rewelacyj Świętej Brygitty; że słuszne są racje dubitowania o jego zbawieniu; ale teraz kiedym więcej jeszcze wartował Autorów, napadłem na nową rewelacją, iż ma być ten Król bogaty i mądry choć swawolny, przeciesz pokutujący na zbawionej drodze. Pisze bowiem Korneliusz sławny Tłumacz Pisma Z. komentując na Księgę 3. Królewską, na Rozdział 11. iż w
ieden, ogniem za to skarany, impio ore takową wydaiąc sentencyą: Numina, Nomina sunt, mera Chymaera Deus. 2do. Czy Salomon Kròl zbawiony?
LUbom w pierwszèy Części Nowych Aten moich z początku w kwestyi 27. foliô 136. napisał, to z Pisma S, to z Rewelacyi Swiętey Brygitty; że słuszne są racye dubitowania o iego zbawieniu; ale teraz kiedym więcèy ieszcze wartował Autoròw, napadłem na nową rewelacyą, iż ma bydź ten Krol bogaty y mądry choć swawolny, przeciesż pokutuiący na zbawionèy drodze. Pisze bowiem Korneliusz sławny Tłumacz Pisma S. kommentuiąc na Xięgę 3. Krolewską, na Rozdział 11. iż w
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 3
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Ruszenie, aby go sobie w Województwach już teraz zaraz na Sejmikach namówiły, pod wiarą, i czcią, i sumnienie, jeżeli go Król Jego Mość złożyć niezechce, jako był odmówił. Cel tego Pospolitego Ruszenia nie inny ma być, tylko całej Rzeczypospolitej conservatia, i Pokoj pospolity. Srzodki zaś do tego celu słuszne i pomiarkowane bo gorące i gwałtowne rzadko konserwują, i tylko w ten czas, kiedy civilia niesłużą, zażyte bywają. Civilia zaś te są, które nam albo Prawo, albo Conseruationis Praw słuszność i potrzeba wyciąga, wedle czasu i potrzeby tępsza albo ostrzejsza. Co oboje nie może się przed czasem kierować i dysponować.
Ruszenie, áby go sobie w Woiewodztwách iuż teraz záraz ná Seymikách námowiły, pod wiárą, y czćią, y sumnienie, ieżeli go Krol Iego Mość złożyć niezechce, iáko był odmowił. Cel tego Pospolitego Ruszenia nie inny ma bydź, tylko cáley Rzeczypospolitey conservatia, y Pokoy pospolity. Srzodki záś do tego celu słuszne y pomiárkowáne bo gorące y gwałtowne rzadko conserwuią, y tylko w ten czás, kiedy civilia niesłużą, záżyte bywáią. Civilia záś te są, ktore nam álbo Práwo, álbo Conseruationis Praw słuszność y potrzebá wyćiąga, wedle czásu y potrzeby tępsza álbo ostrzeysza. Co oboie nie może się przed czásem kierowáć y disponowáć.
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 65
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
które do szpetnej wyliczasz pretensje. że musisz (jako powiadasz) od niej stronić/ że wszyscy się nią brzydzić będą/ że cię będą żałować/ rzeką żeś olśnął/ żeć nie będzie wierzyła/ że nie będziesz się w niej kochał/ że każdy nos zmarszczy obaczywszy ją/ wspomniawszy ją pluć będzie. Nie słuszne to są mówię twoje zarzuty: Chybabyś to jaki codotwor pojął żeby ludzie mieli spluwać. Wywiodłam ci/ że jako wy nie wszyscyście Parysowie gładcy: nie wszyscy grzeczni/ są także drwalowie/ dudkowie/ między wami; tak i między nas Pan BÓG różne dary swoje podzielił; atoli postaremu co w
ktore do szpetney wyliczasz pretensye. że muśisz (iáko powiadasz) od niey stronić/ że wszyscy się nią brzydźić będą/ że ćię będą żáłowáć/ rzeką żeś olśnął/ żeć nie będźie wierzyłá/ że nie będźiesz się w niej kochał/ że káżdy nos zmárszczy obaczywszy ią/ wspomniáwszy ią pluć będźie. Nie słuszne to są mowię twoie zárzuty: Chybábyś to iáki codotwor poiął żeby ludźie mieli spluwáć. Wywiodłám ći/ że iáko wy nie wszyscyśćie Párysowie głádcy: nie wszyscy grzeczni/ są także drwalowie/ dudkowie/ między wámi; ták y między nas Pan BOG rożne dáry swoie podźielił; átoli postáremu co w
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 13
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
Przedmowa z przestrogą potrzebną do czytelnika.
Spytasz mię pono, czytelniku miły, Czemum tę księgę nazwał Wirydarzem? Pewne i słuszne przyczyny w tym były, Które ja, jako będąc gospodarzem Tego dziardynu, by cię nie trudniły, Oznajmię. Wiedz, iż księga bakałarzem Najlepszym bywa każdemu człowieku, Tak w młodym, jako i dojrzałym wieku.
Z ksiąg bowiem pięknych obyczajów wzory Weźmiesz, i wielkie do cnoty przykłady; Najdziesz, co w godne wprawi
Przedmowa z przestrogą potrzebną do czytelnika.
Spytasz mię pono, czytelniku miły, Czemum tę księgę nazwał Wirydarzem? Pewne i słuszne przyczyny w tym były, Ktore ja, jako będąc gospodarzem Tego dziardynu, by cię nie trudniły, Oznajmię. Wiedz, iż księga bakałarzem Najlepszym bywa każdemu człowieku, Tak w młodym, jako i dojrzałym wieku.
Z ksiąg bowiem pięknych obyczajów wzory Wezmiesz, i wielkie do cnoty przykłady; Najdziesz, co w godne wprawi
Skrót tekstu: TrembPrzedWir_I
Strona: 3
Tytuł:
Przedmowa
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1651 a 1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
poślech, na któreśmy często amarykowali, czy przy senacie, czy przy KiM, nie za prywatną jego obrazą, ale za radą, za dopuszczeniem i innych senatorów wielu, którzy tego poprzeć i pomóc cnotliwemi słowy swemi jemu obiecowali. Gdyż pisma niektóre i pericula w nich wyrażone senatorów przednich niemała kongregacja pod Stężycą widząc być słuszne i pożyteczne i potrzebne, tak, że z dzięką od niego przyjąwszy, pochwalili i aprobowali i przez księdza Baranowskiego, na on czas biskupa płockiego, posłali na sejm do uważenia IKM i senatu, przy którem piśmie podanem submitował się pan Wojewoda, jeśliby mu przyjachać kazano tam zaraz do Warszawy, tych rzeczy, co
poślech, na któreśmy często amarykowali, czy przy senacie, czy przy KJM, nie za prywatną jego obrazą, ale za radą, za dopuszczeniem i innych senatorów wielu, którzy tego poprzeć i pomóc cnotliwemi słowy swemi jemu obiecowali. Gdyż pisma niektóre i pericula w nich wyrażone senatorów przednich niemała kongregacya pod Stężycą widząc być słuszne i pożyteczne i potrzebne, tak, że z dzięką od niego przyjąwszy, pochwalili i approbowali i przez księdza Baranowskiego, na on czas biskupa płockiego, posłali na sejm do uważenia JKM i senatu, przy którem piśmie podanem submitował się pan Wojewoda, jeśliby mu przyjachać kazano tam zaraz do Warszawy, tych rzeczy, co
Skrót tekstu: PismoPotwarzCz_II
Strona: 43
Tytuł:
Na pismo potwarzające ludzie cnotliwe pod tytułem »Otóż tobie rokosz«, wydane na ohydę rycerstwa na rokoszu będącego, prawdziwa i krótka odpowiedź.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918