granicach Podlasza; piechoty dwaregimenta w Kownie. A będąc w tak dobrej posturze nie dba o suspicję dworu i imposturę menażowania hetmanów koronnych, i owszem żartuje i ac fremit na praecocia consilia i tak niebezpieczne awansowanie.
W sprawie o zabicie ip. Sapiehy koniuszego wielkiego księstwa litewskiego w Olkienikach, dekretowano Siatyckiego herszta i ścięto. Slizień samoszóst odprzysiągł się; księdza Białozora za reum mortis osądzono, ale non violando jura Ecclesiastica ad forum nuncjatury odesłano po wyrok, ale pro decretu salvo aresto przy trybunalskiej warcie ad decisionem et decretum. O co jednak nie tylko in clero fremitus, ale i ad extrema ventum, bo kościoły pozamykano wszędzie per totam Dioecesim i monitorie wyszły
granicach Podlasza; piechoty dwaregimenta w Kownie. A będąc w tak dobréj posturze nie dba o suspicyę dworu i imposturę menażowania hetmanów koronnych, i owszem żartuje i ac fremit na praecocia consilia i tak niebezpieczne awansowanie.
W sprawie o zabicie jp. Sapiehy koniuszego wielkiego księstwa litewskiego w Olkienikach, dekretowano Siatyckiego herszta i ścięto. Slizień samoszóst odprzysiągł się; księdza Białozora za reum mortis osądzono, ale non violando jura Ecclesiastica ad forum nuncyatury odesłano po wyrok, ale pro decretu salvo aresto przy trybunalskiéj warcie ad decisionem et decretum. O co jednak nie tylko in clero fremitus, ale i ad extrema ventum, bo kościoły pozamykano wszędzie per totam Dioecesim i monitorye wyszły
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 266
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
na lóźnych lub służących chłopów, to i Kasztelański Sąd może kryminalną ferować sentencją; o czym obszerniej pisze Ładowski fol: 378. za Zygmunta III. przeciw Turkom Roku 1621. jest tam i taksa ży wności wyrażona jaka być powinna na ów czas. RZĄD POLSKI.
Kasztelan, który się chorobą ekskuzuje na pospolite ruszenie, samoszóst przysiąc powinien z posessyonatami. O WSIADANIU NA KON.
KRól nie może uwolnić żadnego obligowanego Prawem na Pospolite ruszenie, o czym 1538. 1550. Każdy Szlachcic powinien wsiąść na koń z tyląż pocztami, ile należy z jego Dóbr, o czym 1388.
Każdy Szlachcic Dobra Ziemskie trzymający, i ci którzy się z
na lóźnych lub służących chłopów, to i Kasztelański Sąd może kryminalną ferować sentencyą; o czym obszerniey pisze Ładowski fol: 378. za Zygmunta III. przećiw Turkom Roku 1621. jest tam i taxa ży wnośći wyrażona jaka być powinna na ów czas. RZĄD POLSKI.
Kasztelan, który śię chorobą exkuzuje na pospolite ruszenie, samoszóst przyśiąc powinien z possessyonatami. O WSIADANIU NA KON.
KRól nie może uwolnić żadnego obligowanego Prawem na Pospolite ruszenie, o czym 1538. 1550. Każdy Szlachćic powinien wśieść na koń z tyląż pocztami, ile należy z jego Dóbr, o czym 1388.
Każdy Szlachćic Dobra Ziemskie trzymający, i ći którzy się z
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 244
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
liczby ordy także i p. Wilga. Die 12 ejusdem
Turkuł, Wołoszyn, pułkownik starszy szlaki objeżdżał tatarskie. Po jego powrocie w samo południe ruszyliśmy się z wojskiem, które jako i wczora w szyku szło, milkę małą na nocleg. W ściu wojska ochoczo skoczył imp. Iskra porucznik imp. podkomorzego kor. samoszóst przeciwko ordzie, majaczącej na ćwierć mili od wojska; tam potężnie się
z harcownikiem ucierając, dwóch z koni zbiwszy Tatarów, sam na Krwawym Moście, miejscu nazwanym, z drugim towarzyszem, p. Bieleckim, z chorągwi im. ks. biskupa chełmińskiego, kawalersko occubuit; gdy położył tych Tatarów, ogień wydał, dzidą
liczby ordy także i p. Wilga. Die 12 eiusdem
Turkuł, Wołoszyn, pułkownik starszy szlaki objeżdżał tatarskie. Po jego powrocie w samo południe ruszyliśmy się z wojskiem, które jako i wczora w szyku szło, milkę małą na nocleg. W ściu wojska ochoczo skoczył jmp. Iskra porucznik jmp. podkomorzego kor. samoszóst przeciwko ordzie, majaczącej na ćwierć mili od wojska; tam potężnie się
z harcownikiem ucierając, dwóch z koni zbiwszy Tatarów, sam na Krwawym Moście, miejscu nazwanym, z drugim towarzyszem, p. Bieleckim, z chorągwi jm. ks. biskupa chełmińskiego, kawalersko occubuit; gdy położył tych Tatarów, ogień wydał, dzidą
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 4
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ks. poznańskiego, który, z Warszawy z listami królewiczowej im. do kro-
lewica im. wyprawiony już niedziel temu 5, ruszył się był z Śniatyna i już był wszędzie nas, ale przyszedłszy nad Pererytę, tam gdzie ognie palono Tatarów, znowu powrócił do Śniatyna, tandem przebrał się do Soczawy, z której samoszóst puściwszy się, napadł znowu na Tatarów, czyli karałasów, którzy go w las zagonili, konia stracił, listy na miejsce sobie naznaczane zarzucił, pudełka zaś dwa jeszcze przy pierwszej okazji gdzieś stracił; przydano mu ludzi dwie chorągwi wołoskie, p. Wilgę i Oziemskiego, żeby po te listy dojachał, quod factum. Senatus
ks. poznańskiego, który, z Warszawy z listami królewicowej jm. do kró-
lewica jm. wyprawiony już niedziel temu 5, ruszył się był z Śniatyna i już był wszędzie nas, ale przyszedłszy nad Pererytę, tam gdzie ognie palono Tatarów, znowu powrócił do Śniatyna, tandem przebrał się do Soczawy, z której samoszóst puściwszy się, napadł znowu na Tatarów, czyli karałasów, którzy go w las zagonili, konia stracił, listy na miejsce sobie naznaczane zarzucił, pudełka zaś dwa jeszcze przy pierwszej okazyjej gdzieś stracił; przydano mu ludzi dwie chorągwi wołoskie, p. Wilgę i Oziemskiego, żeby po te listy dojachał, quod factum. Senatus
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 13
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
1691
Widząc król im. coraz to bliższą nad obozem ordę, majaczącą po objeżdżonych przez Turkuła szlakach, dnia onegdajszego, 12 eiusdem, w samo południe ruszyliśmy się z wojskiem, które szykami szło milę małą. W ściu wojska ćwierć mile od niego ochoczo skoczył p. Iskra, porucznik imp. podkomorzego kor., samoszóst dwóch zbiwszy Tatarów, i drugi towarzysz, Bielecki, im. ks. biskupa chełmińskiego, od ordy majaczący occubuerunt, osobliwie p. Iskra, gdy położył tych Tatarów, ogień wydał, dzidą tedy dwa razy pchnięty, ręka ucięta, salwowany trochę od towarzysza swego, p. Jabłońskiego, ale natarłszy na niego orda uprowadzić
1691
Widząc król jm. coraz to bliższą nad obozem ordę, majaczącą po objeżdżonych przez Turkuła szlakach, dnia onegdajszego, 12 eiusdem, w samo południe ruszyliśmy się z wojskiem, które szykami szło milę małą. W ściu wojska ćwierć mile od niego ochoczo skoczył p. Iskra, porucznik jmp. podkomorzego kor., samoszóst dwóch zbiwszy Tatarów, i drugi towarzysz, Bielecki, jm. ks. biskupa chełmińskiego, od ordy majaczący occubuerunt, osobliwie p. Iskra, gdy położył tych Tatarów, ogień wydał, dzidą tedy dwa razy pchnięty, ręka ucięta, salwowany trochę od towarzysza swego, p. Jabłońskiego, ale natarłszy na niego orda uprowadzić
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 229
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
muzyce wojskowej kazał grać, w bębny, kotły bić, z swoją dywizyją tam się pomykał i gniewał się bardzo, że nie prędzej do nieprzyjaciela
przybył, na tych, którzy powiadali, że o mile był od nieprzyjaciela, a tylko ćwierć był od niego. Nikt tu nie przybył, tylko imp. Rzewuski starosta olchowiecki samoszóst, porzuciwszy wozy w Śniatynie i inszych towarzystwo, które do Soczawy w tę stronę Prutu poszło i tam na nas czekać będzie. Powiadają, że tam ma być ks. Szumlański, imp. pisarz polny W.Ks.L. imp. koniuszy kor., imp. stolnik lwowski.
Na ostatku to tylko paucis
muzyce wojskowej kazał grać, w bębny, kotły bić, z swoją dywizyją tam się pomykał i gniewał się bardzo, że nie prędzej do nieprzyjaciela
przybył, na tych, którzy powiadali, że o mile był od nieprzyjaciela, a tylko ćwierć był od niego. Nikt tu nie przybył, tylko jmp. Rzewuski starosta olchowiecki samoszóst, porzuciwszy wozy w Śniatynie i inszych towarzystwo, które do Soczawy w tę stronę Prutu poszło i tam na nas czekać będzie. Powiadają, że tam ma być ks. Szumlański, jmp. pisarz polny W.Ks.L. jmp. koniuszy kor., jmp. stolnik lwowski.
Na ostatku to tylko paucis
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 232
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
przed tem postrzał) trudno go było ratować. Ten padłszy dobył z kieszeni z kilką set czerwonych złotych mieszka, rzekł, cisnąwszy na Silnickiego: „En accipe mihi non prosunt!” Był to mąż wielki, w cudzych krajach słu-
żył długo, mało co po polsku mówił. Dziad wmci ku lasom uchodził tylko już samoszóst; noc wtem zaszła, przyłączył się do nich Wołoszyn, który ich obiecał przez Dniestr przeprowadzić. Poszedł zdrajca w rzeczy dla przygotowania łodzi, zostawiwszy ich w jednym padole; tam gdy usiedli, jako pragnącemu bardzo, w szyszaku jeden przyniósł wody, którą, gdy dziad wmci wypił, zasnął twardo bardzo, a wtem on
przed tém postrzał) trudno go było ratować. Ten padłszy dobył z kieszeni z kilką set czerwonych złotych mieszka, rzekł, cisnąwszy na Silnickiego: „En accipe mihi non prosunt!” Był to mąż wielki, w cudzych krajach słu-
żył długo, mało co po polsku mówił. Dziad wmci ku lasom uchodził tylko już samoszóst; noc wtém zaszła, przyłączył się do nich Wołoszyn, który ich obiecał przez Dniestr przeprowadzić. Poszedł zdrajca w rzeczy dla przygotowania łodzi, zostawiwszy ich w jednym padole; tam gdy usiedli, jako pragnącemu bardzo, w szyszaku jeden przyniósł wody, którą, gdy dziad wmci wypił, zasnął twardo bardzo, a wtém on
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 170
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
tak tylko w łodziach przewoziliśmy się, kalbaki i rzeczy z koni pozdejmowawszy do łodzi pobrali a konie wpław puścili przy sobie; i tak pokarmiwszy w tem miasteczku, jachaliśmy znowu na nocleg mil 4 do miasta Arcyszleben Kscia Leopolda. W mili od pokarmu pozostał nam nasz kucharz trochę na zadzie, którego Książę jakiś tameczny samoszóst nadjachał i tak go chciał wziąć do swego dworu; myśmy się postrzegszy, że kucharza niemasz i nie widać, trębacza nazad w skok gwoli niemu powrócili z P. Rudolfem, których trębacz nadjachał z kucharzem i tak poznawszy trębacz Kscia powiedział cośmy byli za ludzie, bośmy już byli skoczyli za trębaczem,
tak tylko w łodziach przewoziliśmy się, kalbaki i rzeczy z koni pozdejmowawszy do łodzi pobrali a konie wpław puścili przy sobie; i tak pokarmiwszy w tem miasteczku, jachaliśmy znowu na nocleg mil 4 do miasta Arcyszleben Xcia Leopolda. W mili od pokarmu pozostał nam nasz kucharz trochę na zadzie, którego Xiąże jakiś tameczny samoszóst nadjachał i tak go chciał wziąć do swego dworu; myśmy się postrzegszy, że kucharza niemasz i nie widać, trębacza nazad w skok gwoli niemu powrócili z P. Rudolfem, których trębacz nadjachał z kucharzem i tak poznawszy trębacz Xcia powiedział cośmy byli za ludzie, bośmy już byli skoczyli za trębaczem,
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 30
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883