zagędzą/ a ptaszętą drobne Koło okien świerkocą. Acz też i osobne Cieszą nas krotofile. Czym się zabawiamy/ Nadewszytko że z Bogi rozmowy swe mamy I mile konwersujem. Czego wy na świecie/ Będąc w tych okazjach dopiąć nie możecie/ Jeśli czasem z Dianą w pole wyjedziemy/ Tedy nic tam inszego prócz upatrujemy Sarnu albo Jelenia/ gdzie tam w kniei krzyczy Po nim pies frasowliwy/ a każda swej smyczy I poszczwania pilnuje. Lecz więcej nad smoka Ludzkiego się warujem/ i strzeżemy oka/ Czymeś się ty napierwej baczę zaraziła/ Kiedyś tam perspektywy owe swe stroiła/ Z okna kryształowego/ rozpuściwszy włosy Spłynione po ramionach/ i stąd
zagędzą/ a ptaszętą drobne Koło okien świerkocą. Acz też y osobne Cieszą nas krotofile. Czym się zábawiamy/ Nádewszytko że z Bogi rozmowy swe mamy Y mile konwersuiem. Czego wy ná świecie/ Będąc w tych okázyách dopiąć nie możecie/ Ieśli czásem z Dyáną w pole wyiedziemy/ Tedy nic tám inszego procz vpátruiemy Sárnu álbo Ieleniá/ gdzie tám w kniei krzyczy Po nim pies frásowliwy/ á káżda swey smyczy Y poszczwánia pilnuie. Lecz więcey nád smoká Ludzkiego się wáruiem/ y strzeżemy oká/ Czymeś się ty napierwey baczę záráziłá/ Kiedyś tám perspektywy owe swe stroiłá/ Z okná krzyształowego/ rospuściwszy włosy Spłynione po rámionách/ y ztąd
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 41
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701