, zapał ten zawsze podejzrzany I grożący Ojczyźnie, wywrzeć na Pogany, Dań sromotną wymazać, i pracującemu W ciężkim razie dopomoc Chrześcijaństwu swemu. A uprzedzić przed czasem lepi to złe było, Niż się teraz na karki same nam zwaliło. Za Twego panowania, z-naszej próżno głowy Włos nie upadł, i jako wiek on Saturnowy Kwitnął złoty: przetożeś na swoim nas łonie Tak rozpieścił piastując, żeśmy o obronie, A nawet, nie myślili nigdy już o Wojnie, Żyjąc w takich obronach nazbyt aż spokojnie Do zazdrości Narodów. Zaczym gdy cię Nieba Wydarły nam skwapliwe, a było potrzeba W-inszą cere odmienić i wpadać w te boje;
, zapał ten zawsze podeyzrzany I grożący Oyczyźnie, wywrzeć na Pogany, Dań sromotną wymazać, i pracuiącemu W ćieszkim raźie dopomoc Chrześćiaństwu swemu. A uprzedźić przed czasem lepi to złe było, Niż sie teraz na karki same nam zwaliło. Zá Twego pánowánia, z-nászey prożno głowy Włos nie upadł, i iáko wiek on Saturnowy Kwitnął złoty: przetożeś na swoim nas łonie Tak rozpieśćił piástuiąc, żeśmy o obronie, A náwet, nie myślili nigdy iuż o Woynie, Zyiąc w takich obronách názbyt áż spokoynie Do zazdrośći Národow. Záczym gdy ćie Niebá Wydárły nam skwapliwe, á było potrzebá W-inszą cere odmienić i wpadać w te boie;
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 12
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
porządnej sprawie, O cudzej spezie bili się i strawie. Tak Macedończyk szczuple wyprawiony Z nadzieją wielką z domu w świat przestrony Wszytkiego nabył: miecz mu prowiant dawał, Oręże, ludzi, miecz królestw dostawał. A tak po pracach i po okróceniu Tego pohańca, da Bóg, w pomnożeniu Zakwitną znowu państwa chrystusowe W wiek Saturnowy, w ery wszedłszy nowe. A wasza cnota, co się z prac wylęże, Gdzie słońce krąży świat, tam się rozlęże, I w ręku waszych poniesiecie snopki Laurowe, swych dzieł wieczne w wiek zarobki.
porządnej sprawie, O cudzej spezie bili się i strawie. Tak Macedończyk szczuple wyprawiony Z nadzieją wielką z domu w świat przestrony Wszytkiego nabył: miecz mu prowiant dawał, Oręże, ludzi, miecz królestw dostawał. A tak po pracach i po okróceniu Tego pohańca, da Bóg, w pomnożeniu Zakwitną znowu państwa chrystusowe W wiek Saturnowy, w ery wszedłszy nowe. A wasza cnota, co się z prac wylęże, Gdzie słońce krąży świat, tam się rozlęże, I w ręku waszych poniesiecie snopki Laurowe, swych dzieł wieczne w wiek zarobki.
Skrót tekstu: GawTarcz
Strona: 69
Tytuł:
Clipaeus Christianitatis to jest Tarcz Chrześcijaństwa
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1680 a 1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1681
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Dariusz Chemperek, Wacław Walecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Collegium Columbinum
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2003