poznym I. K. Mości zejściu, od Panów o tę Koronę koncurrujących, i ich Machinacij wolne te obojga Narodu Państwa sprawił. Wiedząc nadewszytko że takowy Rzeczyposp: na desygnacją Sukcesora Dekret uczyniony, mógłby Cara Moskiewskiego, na Wielkie Księstwo Litew: wywartą zahamować potęgę, i jego Ambicją na kilku Komisiach, aby Sceptrum Rzeczyposp: dostąpił, (ile intercedente już na to na dwóch przeszłych Sejmach, per legem Rzeczyposp: consensu) clarè pokazaną zatrzymać. Ale że na tę Sukcesora desygnacją niektórzy Ich Mość Panowie Bracia Koronni, z Senatu i z Koła Poselskiego zezwolić, ani Bratersko wniesionym od Stanów Wielkiego Księstwa Litewskiego prośbom, aby na ten konserwacjej
poznym I. K. Mośći ześćiu, od Pánow o tę Koronę concurruiących, y ich Máchináciy wolne te oboygá Narodu Páństwá spráwił. Wiedząc nádewszytko że tákowy Rzeczyposp: ná designátią Successorá Decret vczyniony, mogłby Cárá Moskiewskiego, ná Wielkie Kśięstwo Litew: wywártą záhámowáć potęgę, y iego Ambitią ná kilku Commissiách, áby Sceptrum Rzeczyposp: dostąpił, (ile intercedente iuż ná to ná dwoch przeszłych Seymách, per legem Rzeczyposp: consensu) clarè pokazáną zátrzymáć. Ale że ná tę Successorá designátią niektorzy Ich Mość Pánowie Bráćia Koronni, z Senatu y z Kołá Poselskiego zezwolić, áni Brátersko wnieśionym od Stanow Wielkiego Kśięstwá Litewskiego proźbom, áby ná ten conserwácyey
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 117
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
: Non auferetur Sceptrum de Iuda, et Dux de femore eius, donec veniat, qui mittendus est, et ipse erit Expectatio Gentium. Argumenta o przyjściu Mesjasza przeciw Żydom
Na tę racją, odpwiadają wykrętni Żydzi, że te słowa: Non auferetur Sceptrum inaczej sonant w Hebrajskim języku, i tekście; gdzie miasto tego słowa Sceptrum, położone, Schevet, znaczące nie berło, Królowanie, Rządy, ale znaczy utrapienie, tyraństwo, rozgę, karania, jakoby z Domu Judy nie wyjdzie ustawiczna aflikcja. Ale ta interpretacja nic nie waży Żydowska, bo zawsze Sceptrum i virga, znaczą Rządy, Królowanie, jako Psalm 44 świadczy: Virga directionis,
: Non auferetur Sceptrum de Iuda, et Dux de femore eius, donec veniat, qui mittendus est, et ipse erit Expectatio Gentium. Argumenta o przyiściu Messiasza przeciw Zydom
Na tę racyą, odpwiadaią wykrętni Zydzi, że te słowa: Non auferetur Sceptrum inaczey sonant w Hebrayskim ięzyku, y texcie; gdzie miasto tego słowa Sceptrum, położone, Schevet, znaczące nie berło, Krolowanie, Rządy, ale znaczy utrapienie, tyraństwo, rozgę, karania, iakoby z Domu Iudy nie wyidzie ustawiczna afflikcya. Ale ta interpretacya nic nie waży Zydowska, bo zawsze Sceptrum y virga, znaczą Rządy, Krolowanie, iako Psalm 44 świadczy: Virga directionis,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1081
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
obracał dalej oczy zdrowe. Czyli i same Niebo nie jest mi surowe/ Aby mi miało dłużyszy przeciąg dalszych czasów/ Pozwolić wieść przy burdzie tak przykrych niewczasów.
Widżę mojego szczęścia upadek prżedemną/ Widzę niesławę mojej ozdoby nikczemną/ Kiedy ta/ którą byłem przybrany/ korona Upadła z głowy mojej na ziemię zrucona; Sceptrum/ które trzymała w haft ubrane drogi Ręka/ na ziemi leży rzucone pod nogi: Wyraźniej rżekę: duszy mej wszytkie ozdoby/ Cnot i łask Pańskich od mej odjęte osoby. Królewska duszy mojej godność jest zdeptana/ I wszytka jej ozdoba w drazgi rozsypana. Wyklęty ja sam będę/ i będzie biada mi/ Którymi to
obracał dáley ocży zdrowe. Czyli y sáme Niebo nie iest mi surowe/ Aby mi miáło dłużiszy przećiąg dálszych cżasow/ Pozwolić wieść przy burdźie ták przykrych niewcżásow.
Widżę moiego szcżęśćia upadek prżedemną/ Widzę niesławę moiey ozdoby nikcżemną/ Kiedy tá/ ktorą byłem przybrány/ koroná Uṕádłá z głowy moiey na źiemię zruconá; Sceptrum/ ktore trzymałá w háft ubrane drogi Ręka/ ná źiemi leży rzucone pod nogi: Wyráźniey rżekę: duszy mey wszytkie ozdoby/ Cnot y łask Páńśkich od mey odięte osoby. Krolewska duszy moiey godność iest zdeptána/ Y wszytká iey ozdobá w drázgi rozsypana. Wyklęty ia sam będę/ y będźie biádá mi/ Ktorymi to
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 92
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
upatrował, Że koronę miał na łbie, iż nasłuszniej jego Mieli obierać ptacy za pana własnego.
Siła ich pozwalało, słysząc te przyczyny.
Wtym się kos ozwał, widząc, iż nie chciał kto inny, I rzekł: „Ja nie pozwalam, by miał paw królować, Gdyż nie tylko urodę trzeba upatrować, Nie sceptrum, nie koronę, nie szatę złocistą, Ale dowcip i biegłość, męstwo, sprawę czystą; Abowiem gdyby orzeł na nas się oburzył, Wszystkichby nas i z królem takowym wykurzył, Któryby z nim nie zrównał mocą i dzielnością, Nie zrównałby dowcipem i w sprawach biegłością”. Na co dalszej nie zstało
upatrował, Że koronę miał na łbie, iż nasłuszniej jego Mieli obierać ptacy za pana własnego.
Siła ich pozwalało, słysząc te przyczyny.
Wtym się kos ozwał, widząc, iż nie chciał kto inny, I rzekł: „Ja nie pozwalam, by miał paw królować, Gdyż nie tylko urodę trzeba upatrować, Nie sceptrum, nie koronę, nie szatę złocistą, Ale dowcip i biegłość, męstwo, sprawę czystą; Abowiem gdyby orzeł na nas się oburzył, Wszystkichby nas i z królem takowym wykurzył, Któryby z nim nie zrównał mocą i dzielnością, Nie zrównałby dowcipem i w sprawach biegłością”. Na co dalszej nie zstało
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 67
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
chwalić będą bracia twoij: ręka twoja będzie na szyj nieprzyjaciół twoich: kłaniać się tobie będą Synowie Ojca twego. 9. Szczenię lwie Juda/ od łupu/ Synu mój/ wróciłeś się: skłonił się/ i położył się jako lew/ i jako lwica/ a któż go obu- dzi? Nie będzie odjęte sceptrum od Judy/ ani Zakonodawca od nóg jego/ aż przydzie Siloh/ i jemu będzie oddane posłuszeństwo narodów. 11. Uwiąże u winnej macice oślę swe/ a u wybornej macice winnej oślątko oślice swej. Omyje w winie szatę swoję/ a we krwi jagód winnych odzienie swoje. 12. Czerwieńsze oczy jego nad wino/
chwalić będą bráćia twoij: ręká twojá będźie ná szyj nieprzyjaćioł twojch: kłaniáć śię tobie będą Synowie Ojcá twego. 9. Szczęnię lwie Iudá/ od łupu/ Synu moj/ wroćiłeś śię: skłonił śię/ y położył śię jáko lew/ y jáko lwicá/ á ktoż go obu- dźi? Nie będźie odjęte sceptrum od Iudy/ áni Zakonodawcá od nog jego/ áż przydźie Siloh/ y jemu będźie oddáne posłuszeństwo narodow. 11. Uwiąże u winney máćice oślę swe/ á u wyborney máćice winney oślątko oślice swey. Omyje w winie szátę swoję/ á we krwi jágod winnych odźienie swoje. 12. Czerwieńsze oczy jego nád wino/
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 54
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
subtelny Dawid śpiewał/ I zażywał/ Ze Betleem/ Przywilejem/ Tym uczczone/ I wsławione Ludziom będzie W świecie wszędzie: Bo w nim oni/ Z obcej strony/ Cni Królowie/ I Mędrcowie/ Witać chcieli/ Gdy widzieli/ Jasny promień/ I wskok po niem. Królewicza/ Gdzie stolica Dawidowa Jest gotowa. Sceptrum jego Tuż u niego. Przetoż oni Skażdej strony/ Są szczęśliwi Gdy te dziwy/ Oczywiście W Jezu Chryście Oglądali/ Co żądali: Niemniej i my Gdy widzimy O tej dobie/ Pana w żłobie/ Radość mamy/ I witamy: Z miłą Matką/ Z Jozwem Tatką. Prosząc aby Nasz wiek słaby/ Poratował
subtelny Dawid śpiewał/ I záżywał/ Ze Bethleem/ Przywileiem/ Tym vcżczone/ I wsławione Ludźiom będźie W świećie wszędźie: Bo w nim oni/ Z obcey strony/ Cni Krolowie/ I Mędrcowie/ Witáć chćieli/ Gdy widźieli/ Iásny promień/ I wskok po niem. Krolewica/ Gdźie stolicá Dawidowá Iest gotowá. Sceptrum iego Tuż v niego. Przetoż oni Zkáżdey strony/ Są szcżęśliwi Gdy te dźiwy/ Oczywiśćie W Iezu Chryśćie Oglądáli/ Co żądáli: Niemniey y my Gdy widźimy O tey dobie/ Páná w żłobie/ Rádość mamy/ I witamy: Z miłą Mátką/ Z Iozwem Tátką. Prosząc áby Nasz wiek słáby/ Porátował
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: F
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
go Nadzieje. Nie trzeba mu też jadąc na wesele Jak przodkom jego bić nieprzyjaciele. Już u nas dawno Janus zamknął wrota, Pokój, swoboda wszędzie kwitnie złota, Bezpiecznie rolnik za swym pługiem chodzi, Żyzna obfite plony ziemia rodzi I każdy pod swą usiadszy winnicą Nie wie o trwogach, chyba za granicą, Gdy złote sceptrum ziemskiego Jowisza Po strasznych burzach świat polski ucisza. I ty strachu mieć nie będziesz tak wiele, Jako strapiona miała niegdy Helle; Bezpieczniejszy brzeg, który Wisła porze, Niż Hellespontskie które dzieli morze; Skąd się żadnego nie obawiaj szwanku, Gdy jak owieczka przy swoim baranku Z macierzyńskiego pieszczonego łona W jego koszary będziesz przeniesiona.
go Nadzieje. Nie trzeba mu też jadąc na wesele Jak przodkom jego bić nieprzyjaciele. Już u nas dawno Janus zamknął wrota, Pokój, swoboda wszędzie kwitnie złota, Bezpiecznie rolnik za swym pługiem chodzi, Żyzna obfite plony ziemia rodzi I każdy pod swą usiadszy winnicą Nie wie o trwogach, chyba za granicą, Gdy złote sceptrum ziemskiego Jowisza Po strasznych burzach świat polski ucisza. I ty strachu mieć nie będziesz tak wiele, Jako strapiona miała niegdy Helle; Bezpieczniejszy brzeg, który Wisła porze, Niż Hellespontskie które dzieli morze; Skad się żadnego nie obawiaj szwanku, Gdy jak owieczka przy swoim baranku Z macierzyńskiego pieszczonego łona W jego koszary bedziesz przeniesiona.
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 351
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975