znawia swoje pokładanie; Alec gdy z wody swym ciężarem wstaje, Daleko większy na grzbiecie doznaje. Bo się ta wełna tak wody napiła, Ze franta Osła o ziemię zwaliła, Osieł na rozum bierze w dobrej radzie, I już się więcej w tej wodzie nie kładzi. O jakiś mędrzszy, Ośle przyjacielu! Nad siłu ludzi, i nad mędrzców wielu; Co ich przypadki, ni swoje przykłady Do lepszej nigdy nie przywiodą rady. Stąd chłop ów mówił, napiwszy się zrana: Mędrsza kobyła jest od mego Pana, Co raz ulgnęła w błocie, aż po szyję, Za co ją tylko ja raz kijem biję, Zawsze ominie fatalną
znawia swoie pokładanie; Alec gdy z wody swym ćiężarem wstaie, Daleko większy na grzbiećie doznaie. Bo śię ta wełna tak wody napiła, Ze franta Osła o źiemię zwaliła, Ośieł na rozum bierze w dobrey radźie, I iuż śię więcey w tey wodźie nie kładźi. O iakiś mędrzszy, Ośle przyiaćielu! Nad siłu ludźi, i nad mędrzcow wielu; Co ich przypadki, ni swoie przykłady Do lepszey nigdy nie przywiodą rady. Ztąd chlop ow mowił, napiwszy śię zrana: Mędrsza kobyła iest od mego Pana, Co raz ulgnęła w błoćie, aż po szyię, Za co ią tylko ia raz kiiem biię, Zawsze ominie fatalną
Skrót tekstu: JabłEzop
Strona: 44
Tytuł:
Ezop nowy polski
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Drukarnia:
Andrzej Ceydler
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
bajki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731