postąpisz/ jednakże jeśli brzemienna krwie pełna/ i w tę obfita/ śmiele puścić możesz/ tak bowiem uskromia się choroba/ a żywiołu płodowi nie odejmiesz. Ósmego Miesiąca pisze tenże nasz pisarz/ że brzemiennej ple[...] rą porwanej/ już od wszytkich opłakanej krew raz cztery puścił/ która ozdrowiawszy syna powiła/ bo jest sieła takich brzemiennych młodek/ dobrze umiarkowanych w krew/ którym prócz choroby jak prędko zastąpią/ dla tego iż dla obfitości krwie połód się zatrapia/ abo związki się jego rozrywają/ krew puścić trzeba/ niż choroba jaka górna zła nadbieży abo gorączka/ co wielu doświadczenia już jest rzeczą pewną. 1. Ma tedy krew być puszczana
postąpisz/ iednákże ieśli brzemienna krwie pełna/ y w tę obfita/ śmiele puśćić możesz/ ták bowiem vskromia się chorobá/ á żywiołu płodowi nie odeymiesz. Osmego Mieśiącá pisze tenże nász pisarz/ że brzemienney ple[...] rą porwáney/ iuż od wszytkich opłákáney krew raz cztery puśćił/ ktora ozdrowiawszy syná powiłá/ bo iest śiełá tákich brzemiennych młodek/ dobrze umiarkowánych w krew/ ktorym procz choroby iák prędko zástąpią/ dla tego iż dla obfitośći krwie połod się zátrapia/ ábo zwiąski się iego rozrywáią/ krew puśćić trzebá/ niż chorobá iáka gorna zła nádbieży abo gorączká/ co wielu doświádczenia iuż iest rzeczą pewną. 1. Ma tedy krew być puszczána
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: G4
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
, kiedy we 3 miary, więc 4, 1, 9, 12.
Kłapeć we cztery miary: 8, 2, 9, 24, na szybikowej ścianie, według dawnej ordynaty, piszą za bałwanów 5, co jest względem kamienia, który tak wierzchem, jako i spodkiem, a to w poprawie, że sieła żelaz psuje 12 łokci, wtedy mu przypisują miarę.
Pożytku stolnikowi według postanowienia teraźniejszego za 5 bałwanów po gr 11, facit zł 1 25, a kopaczowi za 5 bałwanów po gr 21, facit zł 3 gr 15 - suma z kopaczem za takowego kłapcia zł 5 gr 10. 7. Instrukcja dla warzelni w Wieliczce
, kiedy we 3 miary, więc 4, 1, 9, 12.
Kłapeć we cztery miary: 8, 2, 9, 24, na szybikowej ścianie, według dawnej ordynaty, piszą za bałwanów 5, co jest względem kamienia, który tak wierzchem, jako i spodkiem, a to w poprawie, że sieła żelaz psuje 12 łokci, wtedy mu przypisują miarę.
Pożytku stolnikowi według postanowienia teraźniejszego za 5 bałwanów po gr 11, facit zł 1 25, a kopaczowi za 5 bałwanów po gr 21, facit zł 3 gr 15 - summa z kopaczem za takowego kłapcia zł 5 gr 10. 7. Instrukcja dla warzelni w Wieliczce
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 24
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
prawie z ziemie zdejmowali. I już darmo taić mają; leć przecie nie powiedają, Choć proszę, aby powiedzieć, ale prędko dało wiedzieć, Serce poczuło.
Gdy się z płaczem słyszeć dali ci, co już nad ciałem stali, Także co ojca ratują, we mdłości z ziemie zdejmują. Leć już nie pytam i sieła, bom się sama domyśliła; Więcem tylko głośno krzykła, a potym dalej umilkła. Krzyk się stał po domu, dlaczegom się domyśliła.
Bom o sobie zapomniała i lubom coś mówić chciała, Ale mi język faluje i głowę ból obejmuje. Zaraziło nogi, ręce; serce także w srogiej męce
prawie z ziemie zdejmowali. I już darmo taić mają; leć przecie nie powiedają, Choć proszę, aby powiedzieć, ale prędko dało wiedzieć, Serce poczuło.
Gdy się z płaczem słyszeć dali ci, co już nad ciałem stali, Także co ojca ratują, we mdłości z ziemie zdejmują. Leć już nie pytam i sieła, bom się sama domyśliła; Więcem tylko głośno krzykła, a potym dalej umilkła. Krzyk się stał po domu, dlaczegom się domyśliła.
Bom o sobie zapomniała i lubom coś mówić chciała, Ale mi język faluje i głowę ból obejmuje. Zaraziło nogi, ręce; serce także w srogiej męce
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 126
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
do zabawy pospolitej i ustawicznej z tymi co są w mieście/ przychodzą myśli około pomocy ludzi przyległych przez Wysyłania/ przynamniej raz w miesiąc: aczkolwiek przy tej wszytkiej pilności trafia się że wiele ich przez spowiedzi umiera/ i tymi czasy poślednimi dla niejakich przypadków pospolitych w piersiach/ wiele ich Pan Bóg wziął z tego świata. Sieła też teraz z tych sam Indianów uciekło w góry mil Włoskich sto dwadzieścia od nas/ ale je Hiszpani zaś wrócili/ i w krótkim czasie ochrzcilismy ich pięć set. Wiele ich bez chrztu umierało cośmy im zdołać nie mogli. Wielką liczbę dziatek Ociec niebieski w tej chorobie do siebie wziął/ co z niemałą pociechą naszą
do zabáwy pospolitey y ustáwiczney z tymi co są w mieśćie/ przychodzą myśli około pomocy ludźi przyległych przez Wysyłánia/ przynamniey raz w mieśiąc: áczkolwiek przy tey wszytkiey pilnośći tráfia się że wiele ich przez spowiedźi umiera/ y tymi czásy poślednimi dla nieiákich przypadkow pospolitych w pierśiách/ wiele ich Pan Bog wźiął z tego świátá. Siełá też teraz z tych sám Indyanow ućiekło w gory mil Włoskich sto dwádźieśćiá od nas/ ále ie Hiszpani záś wroćili/ y w krotkim czáśie ochrzćilismy ich pięć set. Wiele ich bez chrztu umieráło cosmy im zdołáć nie mogli. Wielką liczbę dźiatek Oćiec niebieski w tey chorobie do siebie wźiął/ co z niemáłą poćiechą nászą
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 20.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
iż za nim kosz idzie/ nie wiedzieć. To jednak pewna/ że tajemnie a skrycie po wsiach rozesławszy/ kazał aby każdy o sobie radził/ jakoż część ich do Ardwenny lasa/ część też na dalekie błota uciekło. Ci którzy blisko Oceanu morza mieszkali/ na wyspach się od nawałności morskich uczynionych/ pokryli/ sieła się ich z domu wyniosło/ i tak zdrowia jako majętności swoich ludziom obcym powierzyło. Katywulk połowicę państwa Eburonów Król/ który się był na tę wojnę z Ambioryksem spisał/ już zgrzybiały/ i ani wojennych prac znieść mogąc/ aniby uciekać przyszło/ do tego sposobnym będąc/ wszelkim sposobem Ambioryksa przyczynę wszytkiego przeklinał/ i
iż zá nim kosz idźie/ nie wiedźieć. To iednák pewna/ że táiemnie á skryćie po wśiách rozesławszy/ kazał áby káżdy o sobie rádźił/ iákoż część ich do Ardwenny lásá/ część też ná dalekie błotá vćiekło. Ci ktorzy blisko Oceanu morzá mieszkáli/ ná wyspách sie od nawáłnośći morskich vczynionych/ pokryli/ śiełá sie ich z domu wyniosło/ y ták zdrowia iako maiętnośći swoich ludźiom obcym powierzyło. Kátywulk połowicę páństwá Eburonow Krol/ ktory sie był na tę woynę z Ambioryxem spisał/ iuż zgrzybiały/ y áni woiennych prac znieść mogąc/ ániby vćiekać przyszło/ do tego sposobnym będąc/ wszelkim sposobem Ambioryxá przyczynę wszytkie^o^ przeklinał/ y
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 144.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
sam wziąwszy konnego z pod Bibraktu ostatniego dnia miesiąca Grudnia/ do zastępu dwunastego jachał/ której był nie daleko Edwów/ na granicy Bituryckiej posadził/ jedenasty z bliskiej leże do niego przyłączył/ a dwa pułki dla obrony zawad zostawiwszy/ z wojskiem do bogatych Biturygów wtargnął. Abowiem ci/ iż w szerokich granicach mieszkali/ i sieła miast mieli/ za leżą jednego zastępu nie mogli być w karności utrzymani/ tak/ aby o wojnie nie szeptali/ ludu nie zbierali/ koniuracjej nie działali. Otoż nagłym przybyciem Cezarowym do tego im przyszło/ do czego nie gotowym i rozproszonym przychodzić zwykło/ że bezpiecznie i niczego się nie lękających/ pierwej u pługu
sam wźiąwszy konnego z pod Bibraktu ostátniego dniá mieśiącá Grudniá/ do zastępu dwánastego iáchał/ ktorey był nie dáleko Edwow/ na granicy Bituryckiey posádźił/ iedennasty z bliskiey leże do niego przyłączył/ á dwá pułki dla obrony zawad zostáwiwszy/ z woyskiem do bogátych Biturygow wtárgnął. Abowiem ći/ iż w szerokich gránicách mieszkáli/ y śiełá miast mieli/ zá leżą iednego zastępu nie mogli bydź w kárnośći vtrzymáni/ ták/ áby o woynie nie szeptáli/ ludu nie zbieráli/ koniurácyey nie dziáłáli. Otoż nagłym przybyćiem Cezárowym do tego im przyszło/ do czego nie gotowym y rosproszonym przychodźić zwykło/ że bespiecznie y niczego sie nie lękáiących/ pierwey v pługu
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 213.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
kołek: a pochynąwszy po razu na tę i na owę rękę/ wciąż niewybiegiwając/ tamże go w pośrzodku tego Essu zadzierżywaj/ a co raz oglaskawszy/ znowu stępią zacząwszy/ możesz ponawiać to obracanie nieuprzykrzając się/ aż go wprawisz za czasem do częstszego a powolniejszego czynienia takowego. Wszakoż by był w tym najdoskonalszy/ sieła razów na nim nie czyń/ ale często odpoczywaj/ raz na tym drugi raz na inszym miejscu czyniąc/ dodawając mu ktemu pomocy ręką/ łystką/ piętą i palcatem/ dla sposobniejszego pojęcia i zrozumienia. W tym zasię drugim kształcie Redopiej takimże obyczajem i z takowąż ostróżnością i pomocą trzeba konia wieść: tylko w
kołek: á pochynąwszy po rázu ná tę y ná owę rękę/ wćiąż niewybiegiwáiąc/ támże go w pośrzodku tego Essu zádźierżyway/ á co raz oglaskawszy/ znowu stępią zácząwszy/ możesz ponáwiáć to obracánie nievprzykrzáiąc się/ áż go wpráwisz zá czásem do częstszego á powolnieyszego czynienia tákowego. Wszákoż by był w tym naydoskonálszy/ śiełá rázow ná nim nie czyń/ ále często odpoczyway/ raz ná tym drugi raz ná inszym mieyscu czyniąc/ dodawáiąc mu ktemu pomocy ręką/ łystką/ piętą y pálcatem/ dla sposobnieyszego poięćia y zrozumienia. W tym záśię drugim kształćie Redopiey tákimże obyczáiem y z tákowąż ostrożnośćią y pomocą trzebá koniá wieść: tylko w
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Hiijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603