siana. Prędko tedy wielki się ogień zajął i z dołu, i z góry i całą opanował karczmę, tak dalece, że nic wyratować nie można było. Zgorzało tedy: kareta piękna paradna, pozłacana na cztery osoby, druga półkryta, wozów pososznych dwa, koni karych, rosłych, pięknych siedem, koni szlorowatych także siedem, wozowe cugi dwa, rumaków brata mego dwa, dzielnych koni, rosłych, towarzyskich pięć i innych niemało koni, przy tym rzędów, kulbak oprawnych, strzelby różnej, sukien i innych fantów niemało pogorzało. Szkody było na 30 000 zł. Cug zaś mój małych myszatych koni i kolaska półkryta, że się w tej
siana. Prędko tedy wielki się ogień zajął i z dołu, i z góry i całą opanował karczmę, tak dalece, że nic wyratować nie można było. Zgorzało tedy: kareta piękna paradna, pozłacana na cztery osoby, druga półkryta, wozów pososznych dwa, koni karych, rosłych, pięknych siedem, koni szlorowatych także siedem, wozowe cugi dwa, rumaków brata mego dwa, dzielnych koni, rosłych, towarzyskich pięć i innych niemało koni, przy tym rzędów, kulbak oprawnych, strzelby różnej, sukien i innych fantów niemało pogorzało. Szkody było na 30 000 zł. Cug zaś mój małych myszatych koni i kolaska półkryta, że się w tej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 426
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Jakiego mógł być lat swoich wieku, kiedy się w tych krajach pokazał, i wiele lat mógł. mieć, kiedy umarł, tudzież jak dawno umarł? — Ad 6-tum responsio: Roman Żyruń, poddany IMPana Padkowskiego z Wilanowa, mający lat 60, zeznał, że już tenże Roman mieszka w Wilanowie lat dwadzieścia siedem, a Maciej przed przyjściem jego do Wilanowa umarł na rok czyli więcej i tylko żonę pozostałą zastał z córkami. Pokazał się tedy do Wilanowa lat około czterdziestu mający, pasł bydło lat dwadzieścia. Żebrakiem potem był, lat nie wiedzą wiele, jednak kiedy umarł, miał lat ze siedemdziesiąt, a po śmierci jego już
. Jakiego mógł być lat swoich wieku, kiedy się w tych krajach pokazał, i wiele lat mógł. mieć, kiedy umarł, tudzież jak dawno umarł? — Ad 6-tum responsio: Roman Żyruń, poddany JMPana Padkowskiego z Wilanowa, mający lat 60, zeznał, że już tenże Roman mieszka w Wilanowie lat dwadzieścia siedem, a Maciej przed przyjściem jego do Wilanowa umarł na rok czyli więcej i tylko żonę pozostałą zastał z córkami. Pokazał się tedy do Wilanowa lat około czterdziestu mający, pasł bydło lat dwadzieścia. Żebrakiem potem był, lat nie wiedzą wiele, jednak kiedy umarł, miał lat ze siedemdziesiąt, a po śmierci jego już
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 549
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
/ od Synów Izraelskich/ gdyż ofiara podnoszenia jest: i Ofiara podnoszenia będzie od Synów Izraelskich/ z ofiar ich spokojnych/ ofiara podnoszenia ich będzie PANU. 29. A szaty święte które są Aaronowe/ zostaną synom jego po nim/ aby pomazywani byli w nich/ a były poświęcane w nich ręce ich. 30. Siedem dni będzie w nich chodził kapłan który będzie na jego miejscu/ z Synów jego: który wchodzić będzie do namiotu zgromadzenia/ aby służył w świątnicy. 31. BArana też poświęcenia weźmiesz/ i uwarżysz mięso jego na miejscu świętem. 32. I jeść będą Aaron i synowie jego mięso onego barana/ i chleb który jest
/ od Synow Izráelskich/ gdyż ofiárá podnoszenia jest: y Ofiárá podnoszenia będźie od Synow Izráelskich/ z ofiár jch spokojnych/ ofiárá podnoszenia jch będźie PANU. 29. A száty święte ktore są Aáronowe/ zostáną synom jego po nim/ áby pomázywáni byli w nich/ á były poświącáne w nich ręce jch. 30. Siedem dni będźie w nich chodźił kápłán ktory będźie ná jego miejscu/ z Synow jego: ktory wchodźić będźie do námiotu zgromádzenia/ áby służył w świątnicy. 31. BAráná też poświącenia weźmiesz/ y uwárżysz mięso jego ná miejscu świętem. 32. Y jeść będą Aáron y synowie jego mięso onego báráná/ y chleb ktory jest
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 87
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
przymięszały.
Ordynaryjnie ospa wyrzuca się między trzecim i czwartym dniem, i kończy się z umniejszejem frebry szóstego lub dziewiątego dnia, kiedy zaś drugiego dnia ospa wykwita, i znowu ginie, i znowu się pokazuje, to rzecz nie barzo bezpieczna dla pacjenta, ile krosty takie znaczą zlewającą się ospę.
Ordynaryjna zaś ospa i prawdziwa siedem dnia częścią, dziewiątego z przyłączeniem puchliny na twarzy i ropą pokazuje się: a kiedy trzy lub cztery dni wtym stanie zabawi; to osychac zaczyna. Pod czas jątrzenia się ospy siła muszą ucierpiec pacjenci dla wielkiego palenia i bólu; z których znowu frebra albo gorączka wzmaga, która przy wyrzucie ospy, już się uśmierzoną być
przymięszały.
Ordynaryinie ospa wyrzuca się między trzecim y czwartym dniem, y konczy się z umnieyszeiem frebry szostego lub dziewiątego dnia, kiedy zas drugiego dnia ospa wykwita, y znowu ginie, y znowu się pokazuie, to rzecz nie barzo bespieczna dla pacyenta, ile krosty takie znaczą zlewaiącą się ospę.
Ordynaryina zas ospa y prawdziwa siedem dnia częśćią, dziewiątego z przyłączeniem puchliny na twarzy y ropą pokazuie się: a kiedy trzy lub cztery dni wtym stanie zabawi; to osychac zaczyna. Pod czas iątrzenia się ospy siła muszą ucierpiec pacyenci dla wielkiego palenia y bolu; z ktorych znowu frebra albo gorączka wzmaga, ktora prźy wyrzucie ospy, iuż się usmierźoną być
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 62
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Międzyrzeczu oddałem wizytę, gdzie do wieczora bawiąc, z książęciem IM Lubomirskim Stanisławem tam będącym, zakończyłem kontrakt, przyrzekszy mu dwoma ratami wyliczyć siedemdziesiąt tysięcy złotych naszych za sztuk jedenaście dział spiżowych, jako to: dwa półkartauny, dwa ćwierćkartauny, trzy po piętnaście cetnarów spiżu ważące, ostatnie dwie, jedna osim, druga siedem cetnarów w sobie zawirają spiżu. Górnych przy tym jako też i dolnych waga cetnarów wynosi dwieście czterdzieści, dico 240. W tejże zaś sumie piniędzy 6.000 kul, bomb 200, gramów 300, hakownic kilkanaście, karteczów, kul z łańcuchami i innych amunicji co niemiara. W Worońcum nocował. 20. Rankiem, czas
Międzyrzeczu oddałem wizytę, gdzie do wieczora bawiąc, z książęciem JM Lubomirskim Stanisławem tam będącym, zakończyłem kontrakt, przyrzekszy mu dwoma ratami wyliczyć siedemdziesiąt tysięcy złotych naszych za sztuk jedenaście dział spiżowych, jako to: dwa półkartauny, dwa ćwierćkartauny, trzy po piętnaście cetnarów spiżu ważące, ostatnie dwie, jedna osim, druga siedem cetnarów w sobie zawirają spiżu. Górnych przy tym jako też i dolnych waga cetnarów wynosi dwieście cztyrdzieści, dico 240. W tejże zaś sumie piniędzy 6.000 kul, bomb 200, gramów 300, hakownic kilkanaście, karteczów, kul z łancuchami i innych amunicji co niemiara. W Worońcum nocował. 20. Rankiem, czas
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 53
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
. Instrumentów miłości wielorybów samców dwa, z których jeden całkowity ma długości łokci trzy wiedeńskich, z zajzdrością wielu w tym porządku nie będących. 8. Skóra węża indijskiego. Ma na sobie łuskę karpiej podobną, jest zaś długości krom głowy i końca ogona, których nie masz, bom ją tak kupił, łokci litewskich siedem, a w poprzek trzy ćwierci tegoż. Odmiana w tejże skórze jest naszym wężom podobna. 9. Czerep wirzchni żółwia indijskiego. Ma na okół calów 112. Na dowód czego, że jest prawdziwy, spina dorsi w nim została, czyni aprobatę, że nie jest robiona. 10. Jednorożcowych rogów dwa koloru
. Instrumentów miłości wielorybów samców dwa, z których jeden całkowity ma długości łokci trzy wiedeńskich, z zajzdrością wielu w tym porządku nie będących. 8. Skóra węża indijskiego. Ma na sobie łuskę karpiej podobną, jest zaś długości krom głowy i końca ogona, których nie masz, bom ją tak kupił, łokci litewskich siedem, a w poprzek trzy ćwierci tegoż. Odmiana w tejże skórze jest naszym wężom podobna. 9. Czerep wirzchni żółwia indijskiego. Ma na okół calów 112. Na dowód czego, że jest prawdziwy, spina dorsi w nim została, czyni aprobatę, że nie jest robiona. 10. Jednorożcowych rogów dwa koloru
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 181
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak