Panu szczęśliwi. Podstarościowie bez Pańskiej krzywdy bogacą się, porządek w domu wyborny, interesa dobrze ułożone, poddani szczęśliwi, kiedy którego z sąsiadów swoich nawiedza, nie tylko gospodarstwo, ale dzieci i czeladź przeciw niemu wybiegają, on ze wszystkiemi mile rozmawia, z czeladzi każdego po imieniu wita i nim do pokojów przyjdzie, w sieni i na schodach poufale z niemi rozmawia. Jest sędzią Prowincyj Worcester, i dał dowód biegłości w swoim gatunku gdy dość zawiłe prawo o polowaniu z ukontentowaniem wszystkich wytłumaczył. Drugi z towarzystwa naszego jest Jurysta, nie z chęci swojej ale z woli Ojca, której poniewolnie ulegać musi. Lepiej wie reguły Arystotelesa i Cycerona, niżeli
Panu szczęśliwi. Podstarościowie bez Pańskiey krzywdy bogacą się, porządek w domu wyborny, interesa dobrze ułożone, poddani szczęśliwi, kiedy ktorego z sąsiadow swoich nawiedza, nie tylko gospodarstwo, ale dzieci y czeladź przeciw niemu wybiegaią, on ze wszystkiemi mile rozmawia, z czeladzi każdego po imieniu wita y nim do pokoiow przyidzie, w sieni y na schodach poufale z niemi rozmawia. Jest sędzią Prowincyi Worcester, y dał dowod biegłości w swoim gatunku gdy dość zawiłe prawo o polowaniu z ukontentowaniem wszystkich wytłumaczył. Drugi z towarzystwa naszego iest Jurysta, nie z chęci swoiey ale z woli Oyca, ktorey poniewolnie ulegać musi. Lepiey wie reguły Arystotelesa y Cycerona, niżeli
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 17
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Frant jeden i, przyszedszy do nich, nie bez strachu: „Miotła — rzecze — na wschodzie, niedobra to wróżka,
Bo do góry ogonem.” Porwą się ci z łóżka, Bieżą na dwór skwapliwie, tak jako był który, Ledwie im nie wyskoczą oczy z czół do góry. Aż ten, w sieni zostawszy za nimi w odwodzie, Wraca ich i ukaże miotłę im na wschodzie. 383 (F). WSI WIERZBNO I WOLWANOWICE
Szlachcic jeden, skoro mu pomarli rodzice, Wziął spadkiem dwie wsi: Wierzbno i Wolwanowice; Widząc po rozrzutności, że je prędko straci, Przyjechało do niego dwu stryjecznych braci. Więc gdy słyszą
Frant jeden i, przyszedszy do nich, nie bez strachu: „Miotła — rzecze — na wschodzie, niedobra to wróżka,
Bo do góry ogonem.” Porwą się ci z łóżka, Bieżą na dwór skwapliwie, tak jako był który, Ledwie im nie wyskoczą oczy z czół do góry. Aż ten, w sieni zostawszy za nimi w odwodzie, Wraca ich i ukaże miotłę im na wschodzie. 383 (F). WSI WIERZBNO I WOLWANOWICE
Szlachcic jeden, skoro mu pomarli rodzice, Wziął spadkiem dwie wsi: Wierzbno i Wolwanowice; Widząc po rozrzutności, że je prędko straci, Przyjechało do niego dwu stryjecznych braci. Więc gdy słyszą
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 164
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
próżne bez ozorów pyski, Uwierzą: Stawiaj wina, zruciwszy półmiski. 496 (P). SZKODA W CUDZYM DOMU GOSPODAROWAĆ GOŚĆ NIEDYSKRETNY
Przyjechał gość; radem mu dzień, drugi i trzeci, Choć w izbie pełno zawsze barłogu i śmieci, Bo żonę z sobą i dwu miał swywolnych chłopców, Co mi przez noc po sieni nasypali kopców. Milczę, a choć nie moda rano w piątek śniadać, Domyśli się, rozumiem, jadłszy, piwszy, wsiadać. Aż ów, wstawszy od stołu, pisze ściany krętą: Notabene naprawić koło pod karetą. Zrazu śmieszno, wnet mi się na żołądku zwija, Nie pachnie-li zniewagą ta konfidencja;
próżne bez ozorów pyski, Uwierzą: Stawiaj wina, zruciwszy półmiski. 496 (P). SZKODA W CUDZYM DOMU GOSPODAROWAĆ GOŚĆ NIEDYSKRETNY
Przyjechał gość; radem mu dzień, drugi i trzeci, Choć w izbie pełno zawsze barłogu i śmieci, Bo żonę z sobą i dwu miał swywolnych chłopców, Co mi przez noc po sieni nasypali kopców. Milczę, a choć nie moda rano w piątek śniadać, Domyśli się, rozumiem, jadszy, piwszy, wsiadać. Aż ów, wstawszy od stołu, pisze ściany krętą: Notabene naprawić koło pod karetą. Zrazu śmieszno, wnet mi się na żołądku zwija, Nie pachnie-li zniewagą ta konfidencyja;
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 222
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
.
Komórka. — Wchodząc do góry na bramę, po lewej ręce komórka, do których drzwiczki na zawiaskach i hakach żelaznych.
Sień. — Wchodząc do sieni, drzwi na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem i klamką żelazną. Okienko nad temi drzwiami małe, w ołów oprawne.
Kuchenka. — W tejże sieni kuchenka murowana, komin nad dach wywiedziony.
Izdebka. — Z tejże sieni po lewej ręce izdebka, do której drzwi na zawiasach i hakach żelaznych, z zasuwką drewnianą. W tej izdebce piec zielony, reparacji potrzebujący. Okno jedno, w ołów oprawne. Przy drzwiach misniczek z tarcic jodłowych.
Izdebka. — Ex
.
Komórka. — Wchodząc do góry na bramę, po lewej ręce komórka, do których drzwiczki na zawiaskach i hakach żelaznych.
Sień. — Wchodząc do sieni, drzwi na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem i klamką żelazną. Okienko nad temi drzwiami małe, w ołów oprawne.
Kuchenka. — W tejże sieni kuchenka murowana, komin nad dach wywiedziony.
Izdebka. — Z tejże sieni po lewej ręce izdebka, do której drzwi na zawiasach i hakach żelaznych, z zasuwką drewnianą. W tej izdebce piec zielony, reparacji potrzebujący. Okno jedno, w ołów oprawne. Przy drzwiach misniczek z tarcic jodłowych.
Izdebka. — Ex
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 28
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
żelaznemi. — Druga szafa, narożnia, stara, w orzech malowana. — Ittem szafeczka mała, narożnia, dębowa, drzwiczki do niej na zawiaskach żelaznych. — Krzesło stare, krzyżową robotą wybite. — Do komina necessaria żelazne, to jest wilków dwa, łopatka jedna. — Szkatuła sekretna, czerwoną skórą obita.
Sieni. — Wychodząc z tego Przedpokoju do Sieni, odrzwi z kamienia ciosanego. — Drzwi dębowe, na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem, klamką i antabkami dwiema żelaznemi. — W tejże Sieni schody drewniane na górnią kondygnację idące. — Ex opposito tych schodów drzwi do Sionki, podwójne, na zawiaskach i hakach
żelaznemi. — Druga szaffa, narożnia, stara, w orzech malowana. — Ittem szafeczka mała, narożnia, dębowa, drzwiczki do niej na zawiaskach żelaznych. — Krzesło stare, krzyżową robotą wybite. — Do komina necessaria żelazne, to jest wilków dwa, łopatka jedna. — Szkatuła sekretna, czerwoną skórą obita.
Sieni. — Wychodząc z tego Przedpokoju do Sieni, odrzwi z kamienia ciosanego. — Drzwi dębowe, na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem, klamką i antabkami dwiema żelaznemi. — W tejże Sieni schody drewniane na górnią kondygnację idące. — Ex opposito tych schodów drzwi do Sionki, podwójne, na zawiaskach i hakach
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 48
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
— Do komina necessaria żelazne, to jest wilków dwa, łopatka jedna. — Szkatuła sekretna, czerwoną skórą obita.
Sieni. — Wychodząc z tego Przedpokoju do Sieni, odrzwi z kamienia ciosanego. — Drzwi dębowe, na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem, klamką i antabkami dwiema żelaznemi. — W tejże Sieni schody drewniane na górnią kondygnację idące. — Ex opposito tych schodów drzwi do Sionki, podwójne, na zawiaskach i hakach żelaznych, z zamkiem i antabkami żelaznemi. — Z tejże Sieni drzwi na Dziedziniec wychodzące, pierwsze dębowe, na zawiasach żelaznych, z antabkami żelaznemi, drugie takież, na zawiasach i hakach,
— Do komina necessaria żelazne, to jest wilków dwa, łopatka jedna. — Szkatuła sekretna, czerwoną skórą obita.
Sieni. — Wychodząc z tego Przedpokoju do Sieni, odrzwi z kamienia ciosanego. — Drzwi dębowe, na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem, klamką i antabkami dwiema żelaznemi. — W tejże Sieni schody drewniane na górnią kondygnację idące. — Ex opposito tych schodów drzwi do Sionki, podwójne, na zawiaskach i hakach żelaznych, z zamkiem i antabkami żelaznemi. — Z tejże Sieni drzwi na Dziedziniec wychodzące, pierwsze dębowe, na zawiasach żelaznych, z antabkami żelaznemi, drugie takież, na zawiasach i hakach,
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 48
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
Garderobce okienko małe jedno, w ołów oprawne. Kondygnacja górna
Schody. — Wchodząc przy bramie po schodach, do których dwoje okien, w ołów oprawnych, jedno z kratą żelazną, do Sieni, odrzwi z kamienia ciosanego.
Sień. — Drzwi dębowe, na zawiasach i hakach żelaznych, z zaszczepką żelazną. W samej Sieni okna wielkie, w ołów oprawne, o kwaterach dwu na zawiaskach żelaznych, z zaszczepkami, narożniczkami żelaznemi. Ex opposito okna drzwi żelazne do Skarbcu, z zamkiem i wrzeciądzami dwiema żelaznemi. Odrzwi wyrzynane z kamienia ciosanego. — We środku Sieni latarnia szklana, w ołów oprawna.
Tu się nie opisuje Skarbiec, bo klucz
Garderobce okienko małe jedno, w ołów oprawne. Kondygnacja górna
Schody. — Wchodząc przy bramie po schodach, do których dwoje okien, w ołów oprawnych, jedno z kratą żelazną, do Sieni, odrzwi z kamienia ciosanego.
Sień. — Drzwi dębowe, na zawiasach i hakach żelaznych, z zaszczepką żelazną. W samej Sieni okna wielkie, w ołów oprawne, o kwaterach dwu na zawiaskach żelaznych, z zaszczepkami, narożniczkami żelaznemi. Ex opposito okna drzwi żelazne do Skarbcu, z zamkiem i wrzeciądzami dwiema żelaznemi. Odrzwi wyrzynane z kamienia ciosanego. — We środku Sieni latarnia szklana, w ołów oprawna.
Tu się nie opisuje Skarbiec, bo klucz
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 63
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
tej linii pierwszej CDM, i skońców wyprowadź poboczne ściany na krzyż CV, MX, LH, FG. Na które przenioższy miarę wypisaną, zamknij sień na kwadrat LFGH. Toż drzwi D, do sieni, do inszych izdeb naznacz na swym miejscu, według wypisanej odległości od kątów sieni.) (7. Przy zrysowanej sieni, stawiaj inszych Pokojów i Izdeb ściany poprzeczne na krzyż, według ich długości przemierzonej, i wypisanej; pomniąc na okna, drzwi, piece, kominy. A będziesz miał Plantę budynku doskonałą, jako figura pokazuje. Nauka XVII. Fortecę abo obóz przenieść na Mape. JEżeli Forteca, abo Okopy nie mają doskonałej figury,
tey linii pierwszey CDM, y zkońcow wyprowadż poboczne śćiány ná krzyż CV, MX, LH, FG. Ná ktore przenioszszy miárę wypisáną, zámkniy śień ná kwádrat LFGH. Toż drzwi D, do śieni, do inszych izdeb náznácz ná swym mieyscu, według wypisáney odległośći od kątow śieni.) (7. Przy zrysowáney śieni, stáwiay inszych Pokoiow y Izdeb śćiány poprzeczne ná krzyż, według ich długośći przemierzoney, y wypisáney; pomniąc ná okná, drzwi, piece, kominy. A będżiesz miał Plántę budynku doskonáłą, iáko figurá pokázuie. NAVKA XVII. Fortecę ábo oboz przenieść ná Máppe. IEżeli Fortecá, ábo Okopy nie máią doskonáłey figury,
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 107
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
ciotki i kmoszki wymogą u matki, Że ją pośle do karczmy, lecz sto razy powie, Żeby cnoty jak oka pilnowała w głowie. Więc pomniąc na matczyne dziewczyna przestrogi, Zajźry sobie po każdym tańcu między nogi. „O, jest ci, nie zginęłać” — co raz rzecze sobie. Siedział służały w sieni przy koniu na żłobie; Ten postrzegszy, wprzód zdziwi, a potem się spyta, Czego się zgubić boi, za co się tak chwyta. „Byście — rzecze — wiedzieli, groza mówić aże, Jako, nim mnie tu pośle, matka mi rozkaże, Żebym w karczmie tańcując nie zgubiła cnoty; Jej
ciotki i kmoszki wymogą u matki, Że ją pośle do karczmy, lecz sto razy powie, Żeby cnoty jak oka pilnowała w głowie. Więc pomniąc na matczyne dziewczyna przestrogi, Zajźry sobie po każdym tańcu między nogi. „O, jest ci, nie zginęłać” — co raz rzecze sobie. Siedział służały w sieni przy koniu na żłobie; Ten postrzegszy, wprzód zdziwi, a potem się spyta, Czego się zgubić boi, za co się tak chwyta. „Byście — rzecze — wiedzieli, groza mówić aże, Jako, nim mnie tu pośle, matka mi rozkaże, Żebym w karczmie tańcując nie zgubiła cnoty; Jej
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 359
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
by nie twarz tak szkarada Do grzeczności, poszłabym za Waszmości rada. Jeszcze widzę po czele jakieś szpetne strupy.” A ten: „Cóż po gładyszu — odpowie — do dupy?” 426. DO PIOTRA Z GALIEJ
Widząc strup na twym czele, Pietrze, wedle strupa, Rzekęć z oną kucharką w sieni u biskupa: Prawdziwyś Galilejczyk, bo tak szpetne guzy, Że to nazwę po polsku, poszły na Francuzy. Wierę, słusznie z patronem swoim się Piotr smuci: Dziewka grzechu przyczyną; pokuty koguci. 427. ROGI AKTEONOWE
Czytający Przemiany panna Owidowe Pyta, czemu Akteon wziął rogi na głowę. Młodzieniec jej odpowie,
by nie twarz tak szkarada Do grzeczności, poszłabym za Waszmości rada. Jeszcze widzę po czele jakieś szpetne strupy.” A ten: „Cóż po gładyszu — odpowie — do dupy?” 426. DO PIOTRA Z GALIEJ
Widząc strup na twym czele, Pietrze, wedle strupa, Rzekęć z oną kucharką w sieni u biskupa: Prawdziwyś Galilejczyk, bo tak szpetne guzy, Że to nazwę po polsku, poszły na Francuzy. Wierę, słusznie z patronem swoim się Piotr smuci: Dziewka grzechu przyczyną; pokuty koguci. 427. ROGI AKTEONOWE
Czytający Przemiany panna Owidowe Pyta, czemu Akteon wziął rogi na głowę. Młodzieniec jej odpowie,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 370
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987