ranny bok wziął mocy wiele, A ów żartkiem obrotem i stanu lekkością Przeszedł go, w się zebrany, i umiejętnością. Zna rzeźwiejszą swoję moc, nie tak obrażony, Zaczem, gdzie potok widzi krwie hojnej puszczony, Mdli go różnem sposobem, zajadły i srogi, Pod kolano ranione podkładając nogi.
CXX
Temu z sierdzitych oczu płomień wyskakuje, Kark mu ramieniem lewem mocno obejmuje, A prawem za bok trzyma, raz podniesionego Chcąc o ziemię uderzyć, raz zaś ściśnionego Udusić; obraca niem, lecz Rugier żartkiemi Stopami chwyta piasek, chcąc stanąć na ziemi, Albo jeśli też przydzie paść, aby nie miała Razów śmiertelnych nauka od miąższości ciała.
ranny bok wziął mocy wiele, A ów żartkiem obrotem i stanu lekkością Przeszedł go, w się zebrany, i umiejętnością. Zna rzeźwiejszą swoję moc, nie tak obrażony, Zaczem, gdzie potok widzi krwie hojnej puszczony, Mdli go różnem sposobem, zajadły i srogi, Pod kolano ranione podkładając nogi.
CXX
Temu z sierdzitych oczu płomień wyskakuje, Kark mu ramieniem lewem mocno obejmuje, A prawem za bok trzyma, raz podniesionego Chcąc o ziemię uderzyć, raz zaś ściśnionego Udusić; obraca niem, lecz Rugier żartkiemi Stopami chwyta piasek, chcąc stanąć na ziemi, Albo jeśli też przydzie paść, aby nie miała Razów śmiertelnych nauka od miąższości ciała.
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 396
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905