.
Gdyby który z dawnych Monarchów naszych, których posągi w giełdzie Londyńskiej rzędem stoją, sam w osobie zastąpił miejsce wyobrażenia swego, z jakim zadziwieniem usłyszałby wśród szczupłej i nikczemnej niegdyś swojej stolicy języki narodów całego świata; coby rzekł? widząc Bankierów i Kupców tutejszych tyle suum liczących na weksel codzienny, ile On w skarbie swoim nigdy nie widział? Handel! roższerzył granice królestwa. Handel dał mu nową istność. On nas narodem znakomitym, on dzielną potęgą uczynił. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: IX. Dnia. 29. Stycznia.
Petite hinc, juvenesque, senesque, Finem animo certum, miserisque viatica canis,
.
Gdyby ktory z dawnych Monarchow naszych, ktorych posągi w giełdzie Londyńskiey rzędem stoią, sam w osobie zastąpił mieysce wyobrażenia swego, z iakim zadziwieniem usłyszałby wśrod szczupłey y nikczemney niegdyś swoiey stolicy ięzyki narodow całego świata; coby rzekł? widząc Bankierow y Kupcow tuteyszych tyle suum liczących na wexel codzienny, ile On w skarbie swoim nigdy nie widział? Handel! roższerzył granice krolestwa. Handel dał mu nową istność. On nas narodem znakomitym, on dzielną potęgą uczynił. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: IX. Dnia. 29. Stycznia.
Petite hinc, juvenesque, senesque, Finem animo certum, miserisque viatica canis,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 59
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Przyjaźń uprzejma zawsze jasna się zbyt pokazuje/ o ozdobie przyjaćlea starać się barzo przymusza/ jest także nieposzledni drogości/ jako równie i przyjaźń/ której ludzie zobopolnie żyjący nabywają jedni Dobra swoje utracają/ inszy zaś i krwie nawet i zdrowia swego dla nabycia jej nie żałują. Przestroga Pisze Historyk jeden Niemiecki, że w Berlinie w skarbie kościelnym, taki Rubin widział, który wszytkie skarby Kościelne drogością przewyzszał. Ten KAROLUS Piąty sprawił, był nakształt: Talera szeroki, a Tonnę złota kosztował, więci według taksy inszych Szafir.
NAprzód ten Kamień jest barwy Niebieskiej które od początku światażadnej odmiany nie uczuło. Dotego/ nakształt złota kropki w sobie zamyka
Przyiazń vprzeyma záwsze iásna sie zbyt pokázuie/ o ozdobie przyiaćleá stáráć sie bárzo przymusza/ iest tákże nieposzledni drogośći/ iáko rownie y przyiaźń/ ktorey ludźie zobopolnie żyiący nábywáią iedni Dobra swoie utracáią/ inszy záś y krwie náwet y zdrowia swego dla nábyćia iey nie żałuią. Przestrogá Pisze Historyk ieden Niemiecki, że w Berlinie w skárbie kośćielnym, táki Rubin widźiał, ktory wszytkie skárby Kośćielne drogośćią przewyzszał. Ten KAROLVS Piąty spráwił, był nákształt: Talerá szeroki, a Tonnę złotá kosztował, więci według taxy inszych Száphir.
NAprzod ten Kámień iest bárwy Niebieskiey ktore od pocżątku świátáżadney odmiany nie vcżuło. Dotego/ nákształt złotá kropki w sobie zámyka
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: E2
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
na Regiment piechoty 107200. 8. Myto i cło, tudzież inne dochody Rzeczypospolitej mogą ogólnie wynosić na 500000. Złotych. Summa dochodów Koronnych 6086048. z tej summy płaci Rzeczpospolita 1. Na wojsko Koronne 5420856. 2. Na Artylerią 147798. 3. Na przypadkowe wydatki 16468. Summa wydatków 5585122. Zostaje wtedy w skarbie Koronnym na inne potrzeby koło 500926. Złotych RZĄD POLSKI. § 2. O dochodach W. X. Litewskiego.
1. Hiberna czyni 487661. Złotych 2. Czopowe 492300. 3. Pogłowne Żydowskie 60000. 4. Podymne 927666. 5. Kwarta simpla i dochód Artyleryj 54000. 6. Myto, cło i
na Regiment piechoty 107200. 8. Myto i cło, tudźież inne dochody Rzeczypospolitey mogą ogólnie wynośić na 500000. Złotych. Summa dochodow Koronnych 6086048. z tey summy płaći Rzeczpospolita 1. Na woysko Koronne 5420856. 2. Na Artyleryą 147798. 3. Na przypadkowe wydatki 16468. Summa wydatkow 5585122. Zostaie wtedy w skarbie Koronnym na inne potrzeby koło 500926. Złotych RZĄD POLSKI. § 2. O dochodach W. X. Litewskiego.
1. Hiberna czyni 487661. Złotych 2. Czopowe 492300. 3. Pogłowne Zydowskie 60000. 4. Podymne 927666. 5. Kwarta simpla i dochod Artyleryi 54000. 6. Myto, cło i
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 266
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
3. Pogłowne Żydowskie 60000. 4. Podymne 927666. 5. Kwarta simpla i dochód Artyleryj 54000. 6. Myto, cło i inne dochody ogólnie na 300000. Summa dochodów Litewskich 2821627.. Wydatek stej summy 1. Na wojsko Litewskie 2067627. 2. Na Artylerią 69600. Summa wydatków 2136627. Zostaje w Skarbie Litewskim koło 185000. RZĄD POLSKI. § III. O Wojsku Rzeczypospolitej.
Wojsko Polskie dzieli się na Wojsko Ojczyste i wojsko Zagraniczne. Wojsko Ojczyste składa się z jazdy, i nazywa się Ussarowie abo Pancerni: każdy z Ussarów bierze żołdu 448. Złło: a Pancerny 372. Złło: nazywa się Towarzyż, i ma
3. Pogłowne Zydowskie 60000. 4. Podymne 927666. 5. Kwarta simpla i dochod Artyleryi 54000. 6. Myto, cło i inne dochody ogulnie na 300000. Summa dochodów Litewskich 2821627.. Wydatek ztey summy 1. Na woysko Litewskie 2067627. 2. Na Artyleryą 69600. Summa wydatkow 2136627. Zostaje w Skarbie Litewskim koło 185000. RZĄD POLSKI. § III. O Woysku Rzeczypospolitey.
Woysko Polskie dźieli śię na Woysko Oyczyste i woysko Zagraniczne. Woysko Oyczyste składa śię z jazdy, i nazywá śię Ussarowie abo Pancerni: każdy z Ussarów bierze żołdu 448. Złło: a Pancerny 372. Złło: nazywa śię Towarzyż, i ma
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 267
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, Skąd u mnie częste żądze I rzadkie chichy, A u was łacniej o grzechy; Wy dla pięknej gęby I dla pięknej ręki Szczękacie głodnymi zęby, A mnie inszej męki Nie zada bab stary, Tylko przeliczać talary. DO KASIE
Krzywdę sobie czynisz, Panno, gdy mię winisz, Żebym miał być w tym skarbie ospały Albo mi twoje pęta ciężyć miały; Trudno myślić o swobodzie Temu, co się twojej poddał urodzie: , Więźniem jest, będzie na wieki.
Poradź się swych oczy I ślicznych warkoczy, I krwawych warg, a powiedzą-ć snadnie, Że z twych łyk nie wyjdzie, kto raz w nie wpadnie; Nie
, Skąd u mnie częste żądze I rzadkie chichy, A u was łacniej o grzechy; Wy dla pięknej gęby I dla pięknej ręki Szczękacie głodnymi zęby, A mnie inszej męki Nie zada bab stary, Tylko przeliczać talary. DO KASIE
Krzywdę sobie czynisz, Panno, gdy mię winisz, Żebym miał być w tym skarbie ospały Albo mi twoje pęta ciężyć miały; Trudno myślić o swobodzie Temu, co się twojej poddał urodzie: , Więźniem jest, będzie na wieki.
Poradź się swych oczy I ślicznych warkoczy, I krwawych warg, a powiedzą-ć snadnie, Że z twych łyk nie wyjdzie, kto raz w nie wpadnie; Nie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 288
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
JANA TRZECIEGO
Tu ostatni snop, tak się zdało Bogu, Śmierć nam z szwedzkiego wyrzuciła brogu. Tu pierwszy ze krwie sarmackiej ozdoby W poczcie umarłych swoje zaległ groby. Pierwszy był Michał, Kazimierz ostatni; Idą obadwa do śmiertelnej matni. Jednym i Alfa, i Omega losem Muszą przed groźnym stawić się Minosem. Korona w skarbie, a jej głowy w trumnie; Wzgarda to wielka, a nie honor u mnie, Dotąd polskiemu nie widziana niebu: Koronacja pierwsza bez pogrzebu, A druga o dwu; nie dojdziem tak sprawy: Z jednym na ławę rny, a śmierć dwu z ławy. Któż ci ich, sroga tyranko, nadąży, Gdy
JANA TRZECIEGO
Tu ostatni snop, tak się zdało Bogu, Śmierć nam z szwedzkiego wyrzuciła brogu. Tu pierwszy ze krwie sarmackiej ozdoby W poczcie umarłych swoje zaległ groby. Pierwszy był Michał, Kazimierz ostatni; Idą obadwa do śmiertelnej matni. Jednym i Alfa, i Omega losem Muszą przed groźnym stawić się Minosem. Korona w skarbie, a jej głowy w trumnie; Wzgarda to wielka, a nie honor u mnie, Dotąd polskiemu nie widziana niebu: Koronacyja pierwsza bez pogrzebu, A druga o dwu; nie dojdziem tak sprawy: Z jednym na ławę rny, a śmierć dwu z ławy. Któż ci ich, sroga tyranko, nadąży, Gdy
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 277
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
sztuki mądry pan i wet płacąc wetem, Każe w skok podać rzepę z jedwabnym sepetem: „Nie daje nic droższego nikt nad to, co kocha, Gdzie często przed wielkością miejsce bierze trocha; Nie złotnik, nie jubiler, afekt czyni cenę. Konia tego i drogą na nim karacenę, Co tylko najmilszego w swoim skarbie chowam, Tym mile, tym ochotnie zawdzięczam i to wam Ofiaruję: rzepać jest; gdyby w swym ogrodzie
Miał figi, prosiłby był króla pewnie w głodzie. Co miał, to mu dał z chęcią ubożuchny dziadek.” A ten, zmieszany, cicho: całujże go w zadek, Zaraz prawdziwą pisząc na
sztuki mądry pan i wet płacąc wetem, Każe w skok podać rzepę z jedwabnym sepetem: „Nie daje nic droższego nikt nad to, co kocha, Gdzie często przed wielkością miejsce bierze trocha; Nie złotnik, nie jubiler, afekt czyni cenę. Konia tego i drogą na nim karacenę, Co tylko najmilszego w swoim skarbie chowam, Tym mile, tym ochotnie zawdzięczam i to wam Ofiaruję: rzepać jest; gdyby w swym ogrodzie
Miał figi, prosiłby był króla pewnie w głodzie. Co miał, to mu dał z chęcią ubożuchny dziadek.” A ten, zmieszany, cicho: całujże go w zadek, Zaraz prawdziwą pisząc na
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 424
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
własnemi Rękami urobioną Mulcyberowemi.
XCVIII.
A Sansonet zasię dał Astolfowi za ty Upominki do miecza pas piękny, bogaty, Pas bogaty i piękny i na obie nogi Z przęczkami i z bojcami złotemi ostrogi, Co wierzyli, że były rycerza dzielnego, Który pannę wyzwolił od smoka srogiego; W Cefaloniej mu się, gdzie w skarbie leżały, Gdy ją wziął, z inszą były zdobyczą dostały.
XCIX.
Gdy tak w sercach skruszeni, w pokucie, w pokorze Przez spowiedź w pewnem grzechy złożyli klasztorze, Rozmyślali zbawiennej męki tajemnice, Jerozolimskie wszytkie obchodząc świątnice, Które dziś z wielką hańbą wszego chrześcijaństwa U niezbożnego w ręku widziemy pogaństwa. Europa zbrojna wszędzie
własnemi Rękami urobioną Mulcyberowemi.
XCVIII.
A Sansonet zasię dał Astolfowi za ty Upominki do miecza pas piękny, bogaty, Pas bogaty i piękny i na obie nogi Z przęczkami i z bojcami złotemi ostrogi, Co wierzyli, że były rycerza dzielnego, Który pannę wyzwolił od smoka srogiego; W Cefaloniej mu się, gdzie w skarbie leżały, Gdy ją wziął, z inszą były zdobyczą dostały.
XCIX.
Gdy tak w sercach skruszeni, w pokucie, w pokorze Przez spowiedź w pewnem grzechy złożyli klasztorze, Rozmyślali zbawiennej męki tajemnice, Jerozolimskie wszytkie obchodząc świątnice, Które dziś z wielką hańbą wszego chrześcijaństwa U niezbożnego w ręku widziemy pogaństwa. Europa zbrojna wszędzie
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 355
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
większa liczba głosów wolnych przeważa mniejszą, każdy będzie miał swój głos, jak go ma, i teraz na wszystkich kongresach wolny; będzie miał cale według naszych praw wolną na elekcjach królów i szlacheckich poselskich, deputackich, komisarskich kreskę czy o wojnie, czy o pokoju, czy o religii, czy o wojsku, czy o skarbie, czy o trybunałach i sądach, czy o podatkach, czy o stanowieniu jakiego prawa, czy o publicznych, czy o województwa interesach, czy o czymkolwiek. Na ostatek na sejmikach i sejmach rada we wszystkie wchodzić będzie, jak wchodzi, rady, we wszystkich swoje dawać zdania, we wszystkich domówić się mocno, wolność
większa liczba głosów wolnych przeważa mniejszą, każdy będzie miał swój głos, jak go ma, i teraz na wszystkich kongressach wolny; będzie miał cale według naszych praw wolną na elekcyjach królów i szlacheckich poselskich, deputackich, kommissarskich kreskę czy o wojnie, czy o pokoju, czy o religii, czy o wojsku, czy o skarbie, czy o trybunałach i sądach, czy o podatkach, czy o stanowieniu jakiego prawa, czy o publicznych, czy o województwa interessach, czy o czymkolwiek. Na ostatek na sejmikach i sejmach rada we wszystkie wchodzić będzie, jak wchodzi, rady, we wszystkich swoje dawać zdania, we wszystkich domówić się mocno, wolność
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 235
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, Konwentami takimi je zastanowili. Respons zatym Hański. Z Chmielnickiego Listem. CZEŚĆ TRZECIA Kongres Kanclerzów Hańskiego i naszego. I z czym się roziadą?
Od tej będzie godziny, miedzy najjaśniejszym Monarchą Kazimierzem, a najpoteżniejszym Soltan Iśtan Gerejem i Domem onego: Wieczna przyjazn. Potym, co nie uiszczonego Do tąd Żołdu Tatarom przy Skarbie zostawa, Król zapłacić rozkaże. Wszakże go nie dawa Jako przedtym, ale poń Posły swoje będzie Han przysyłać: za co też, na każdą przybedzie Potrzebe i usługe z-Ordami wszytkiemi (Gdy go weźwie) Królowi. aA teraz spół zniemi Zaraz z-ziemie ustąpi, ani jej wojować, Ani
, Konwentami takimi ie zastanowili. Respons zatym Hański. Z Chmielnickiego Listem. CZEŚĆ TRZECIA Kongres Kánclerzow Hańskiego i naszego. I z czym się roziadą?
Od tey bedźie godźiny, miedzy náyiáśnieyszym Monarchą Kaźimierzem, á naypoteżnieyszym Soltan Iśtan Gereiem i Domem onego: Wieczna przyiazn. Potym, co nie uiszczonego Do tąd Zołdu Tátárom przy Skarbie zostawa, Krol zapłaćić rozkaże. Wszakże go nie dawa Iáko przedtym, ále poń Posły swoie bedźie Han przysyłać: zá co też, na każdą przybedźie Potrzebe i usługe z-Ordami wszytkiemi (Gdy go weźwie) Krolowi. aA teraz społ zniemi Záraz z-ziemie ustąpi, áni iey woiowáć, Ani
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 91
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681