słodyczy. DRZEWO same naciąwszy, sok krwawy z siebie sący, jako czytam w Jonstonie z Skaligera wiadomym Zarłoczne bestie dla mięsa go ziadają
CEDR Drzewo wysoko, prościusienko, gładko, bez sęków rośnie, zawsze zielone, góry lubiące twarde, pachnące bardzo, do jałowcowego podobne Drzewa. Ma do siebie, że nigdy nie polega skazitelności, stąd jest Immortalitatis i wiecznego Imienia Symbolum. Miłe pod nim wczasy, gorące fiedzenie, i ochłoda. Rośnie według Teofrasta w Cylicyj, w Syryj, gdzie są grube na łokci 4 i więcej. Według drugich w Afryce, na Krecie i Cyprze. Tekst Święty najwięcej o CEDRZE na gorze Libanu wspomina, gdzie najprzedniejsze
słodyczy. DRZEWO same náciąwszy, sok krwawy z siebie sączy, iako czytam w Ionstonie z Skaligera wiádomym Zarłoczne bestye dla mięsa go ziadaią
CEDR Drzewo wysoko, prościusienko, gładko, bez sękow rośnie, zawsze zielone, gory lubiące twarde, pachnące bardzo, do iałowcowego podobne Drzewa. Ma do siebie, że nigdy nie polega skazitelności, ztąd iest Immortalitatis y wiecznego Imienia Symbolum. Miłe pod nim wczasy, gorące fiedzenie, y ochłoda. Rośnie według Teofrasta w Cylicyi, w Syryi, gdzie są grube na łokci 4 y więcey. Według drugich w Afryce, na Krecie y Cyprze. Text Swięty naywięcey o CEDRZE na gorze Libanu wspomina, gdzie nayprzednieysze
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 639
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Caro concupiscit aduersos spiritum, i że do zezwolenia dusze przywodzi? M. Dwojaka jest dusze naszej siła: jedna/ która ciało ożywia/ a nazywa się żywotność/ abo smyślność: druga/ która się do rzeczy nieśmiertelnych wzbija/ a zowie się rozumność. Pierwsza tedy moc/ abo siła duszy/ od ciała/ które skazitelności podległe jest/ bywa obciążona zmysłami cielesnymi zatrudniona/ duchownych zapominającą/ a lubieżnościami się tylko bawiąca/ i to to jest/ co napisano jest: Concupiscit aduersus spiritum. Druga zaś moc abo siła/ która się duchem i człowiekiem wewnętrznym zowie/ niebieskich rzeczy pilnuje/ doczesnymi gardzi/ a zatym przeciw ciału walczy. V.
Caro concupiscit aduersos spiritum, y że do zezwolenia dusze przywodźi? M. Dwoiáka iest dusze nászey śiłá: iedná/ ktora ciáło ożywia/ á názywa się żywotność/ ábo smyślność: druga/ ktora się do rzeczy nieśmiertelnych wzbiia/ á zowie się rozumność. Pierwsza tedy moc/ ábo śiłá duszy/ od ćiáłá/ ktore skáźitelnośći podległe iest/ bywa obćiążona zmysłámi ćielesnymi zátrudniona/ duchownych zápomináiącą/ á lubieżnośćiámi się tylko báwiąca/ y to to iest/ co nápisano iest: Concupiscit aduersus spiritum. Druga záś moc ábo śiłá/ ktora się duchem y człowiekiem wewnętrznym zowie/ niebieskich rzeczy pilnuie/ doczesnymi gárdźi/ á zátym przećiw ćiáłu walczy. V.
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 71
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
którym owi w BOGU zatopieni mogli i nie słyszeć. Sam ten cud że tot saeculis Ciała ich są bez korupcyj, a inne wniesione zaraz gniją, dowodem są Ich Świętości, bo: Non dabis Sanctum tuum videre corruptionem. Nie ma się ta nieskazitelność przyznać beneficjo miejsca, ziemi, albo eryj, gdyż inne Ciała, skazitelności zaraz tam podlegają. EUROPA. o Polskim Królestwie.
Są i w Brześciu Pieczary drugie, Barereskie Pieczary trzecie, Czerniechowskie Czwarte, w Mieście Pieczora na granicach Inflanckich piąte. Prostego ludu multa fingentis et credentis zdanie, że z Kijowskich Pieczar aż do Czerniechowskich i Pieczorskich na granicy Inflanckiej jest komunikacja i podziemna droga, coby
ktorym owi w BOGU zátopieni mogli y nie słyszeć. Sam ten cud że tot saeculis Ciała ich są bez korrupcyi, á inne wniesione zaráz gniią, dowodem są Ich Swiętości, bo: Non dabis Sanctum tuum videre corruptionem. Nie ma się ta nieskazitelność przyznać beneficio mieysca, ziemi, albo àéryi, gdyż inne Ciała, skazitelności zaráz tam podlegaią. EUROPA. o Polskim Krolestwie.
Są y w Brześciu Pieczary drugie, Barereskie Pieczary trzecie, Czerniechowskie Czwárte, w Mieście Pieczora ná gránicach Inflanckich piąte. Prostego ludu multa fingentis et credentis zdanie, że z Kiiowskich Pieczar aż do Czerniechowskich y Pieczorskich ná gránicy Inflanckiey iest kommunikacya y podziemna droga, coby
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 311
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
trzeba wyrażać/ żeby mieszkaniec ziemski miał zawsze przed oczyma jak wiele JEZUS dla niego podejmował żyjący na ziemi pustyni/ i to się wszytko wyryte na kamieniu potomnym czasom dochowało/ co JEZUS żyjąc na świecie porobił dla człowieka: z czasem bo ginie pamiątka dzieł wyśmienitych/ jeśli nie będą pismami wyrażone/ które tym barziej nie podlegają skazitelności/ im się na trwalszej rzeczy wyrażają: a kamień nie jest w trwałości upośledziony od natury. XI. CZy to znak kładą ci Aniołowie Dzieciątka narodzenia w tej stajni tę kolumnę/ aby na wieczną pamiątkę wystawiona/ opowiadała miejsce podłego przy narodzeniu przytulenia. Tak w Gandawie kolumnę wystawiono z osobą Piątego Karola/ że się w
trzebá wyrażáć/ żeby mieszkániec źiemski miał záwsze przed oczymá iák wiele IEZVS dla niego podeymował żyiący ná źiemi pustyni/ y to się wszytko wyryte ná kamieniu potomnym czásom dochowało/ co IEZVS żyiąc ná świećie porobił dla człowieká: z czasem bo ginie pámiątka dźieł wyśmienitych/ ieśli nie będą pismámi wyráżone/ ktore tym bárźiey nie podlegaią skáźitelnośći/ im się ná trwalszey rzeczy wyrażaią: á kámień nie iest w trwałośći vpośledźiony od nátury. XI. CZy to znák kłádą ći Anyołowie Dźiećiątká národzenia w tey stáyni tę kolumnę/ áby ná wieczną pámiątkę wystawiona/ opowiadáłá mieysce podłego przy národzeniu przytulenia. Ták w Gándáwie kolumnę wystáwiono z osobą Piątego Károlá/ że się w
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 197
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
afekcie odrysowanych piastował. A zatym żalu wodze zatrzymawszy/ od przedwiecznej Majestatu Pańskiego stolice/ na miejsce frasunku pociech setnych czekajcie. Pamiątka tego cnego Biskupa kędy będzie? POLITYCZNY. Movva na Pogrzeb, vv tejże Materii WTÓRA 4.
NIe tylko Polityka Boska/ ale oraz i ludzka na to się usadziła/ aby to co skazitelności hołduje/ pod prawo tejże skazitelności podpadało: Ludzie cokolwiek sobie przywileju przez cnoty na Dom wieczności wyprawili, to wszytko w tymże domu wieczne-
I cokolwiek tu sobie ludzie na wieczność przywileju wyprawiło/ w domu wieczności wieczyście się opierało Jaśnie Wielm: Miłościwi PP. I słusznie: abowiem co tu pierwotnego powstanie/ tam wtym
áffekćie odrysowanych piástował. A zátym żalu wodze zátrzymawszy/ od przedwieczney Máiestatu Páńskiego stolice/ ná mieysce frásunku poćiech setnych czekayćie. Pámiątká tego cnego Biskupá kędy będźie? POLITYCZNY. Movva ná Pogrzeb, vv teyże Máteriey WTORA 4.
NIe tylko Polityká Boska/ ále oraz y ludzka ná to się vsádźiłá/ áby to co skáźitelnośći hołduie/ pod práwo teyże skáźitelnośći podpádało: Ludźie cokolwiek sobie przywileiu przez cnoty ná Dom wiecznośći wypráwili, to wszytko w tymże domu wieczne-
Y cokolwiek tu sobie ludźie ná wieczność przywileiu wypráwiło/ w domu wiecznośći wieczyśćie się opieráło Iaśnie Wielm: Miłośćiwi PP. Y słusznie: ábowiem co tu pierwotnego powstánie/ tám wtym
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 60
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
wodze zatrzymawszy/ od przedwiecznej Majestatu Pańskiego stolice/ na miejsce frasunku pociech setnych czekajcie. Pamiątka tego cnego Biskupa kędy będzie? POLITYCZNY. Movva na Pogrzeb, vv tejże Materii WTÓRA 4.
NIe tylko Polityka Boska/ ale oraz i ludzka na to się usadziła/ aby to co skazitelności hołduje/ pod prawo tejże skazitelności podpadało: Ludzie cokolwiek sobie przywileju przez cnoty na Dom wieczności wyprawili, to wszytko w tymże domu wieczne-
I cokolwiek tu sobie ludzie na wieczność przywileju wyprawiło/ w domu wieczności wieczyście się opierało Jaśnie Wielm: Miłościwi PP. I słusznie: abowiem co tu pierwotnego powstanie/ tam wtym domu wieczność nieprzestanną sadzić się musi.
wodze zátrzymawszy/ od przedwieczney Máiestatu Páńskiego stolice/ ná mieysce frásunku poćiech setnych czekayćie. Pámiątká tego cnego Biskupá kędy będźie? POLITYCZNY. Movva ná Pogrzeb, vv teyże Máteriey WTORA 4.
NIe tylko Polityká Boska/ ále oraz y ludzka ná to się vsádźiłá/ áby to co skáźitelnośći hołduie/ pod práwo teyże skáźitelnośći podpádało: Ludźie cokolwiek sobie przywileiu przez cnoty ná Dom wiecznośći wypráwili, to wszytko w tymże domu wieczne-
Y cokolwiek tu sobie ludźie ná wieczność przywileiu wypráwiło/ w domu wiecznośći wieczyśćie się opieráło Iaśnie Wielm: Miłośćiwi PP. Y słusznie: ábowiem co tu pierwotnego powstánie/ tám wtym domu wieczność nieprzestánną sádźić się muśi.
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 60
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
na Pogrzeb Jaśnie Oświeconego Książęcia jakiego PIERWZA.
NIe byłby świat światem/ gdyby się w statecznej niestateczności/ jakoby w perspektywie niejakiej każdodziennie niemiał przeglądać Jaśnie Oświeceni/ Jaśnie Wielm: Miłościwi PP. Nigdyby tego tytułu/ iż jest światem/ na swych wrotach nie rysował/ gdyby gościa (człowieka mówię) przez sień skazitelności do gościñego domu/ na trzy stance pewnym ocerklowaniem rozdzielonego nie wprowadzał. Nigdyby ta wyśmienitymi od Natury/ Fortuny/ podanymi potrawami tegoż gościa nieczestował/ gdyby go po tym bankiecie/ in Somnij Reclinatorium na miejsce noclegowe/ odprowadzić nie miał/ i tam wiecznym snem uspiwszy/ walnym onego statutem by grobem nie zapieczętował
ná Pogrzeb Iásnie Oświeconego Xiążęćiá iákiego PIERWZA.
NIe byłby świát świátem/ gdyby się w státeczney niestátecznośći/ iákoby w perspektywie nieiákiey káżdodźiennie niemiał przeglądáć Iásnie Oświeceni/ Iásnie Wielm: Miłośćiwi PP. Nigdyby tego tytułu/ iż iest świátem/ ná swych wrotách nie rysował/ gdyby gośćiá (człowieká mowię) przez śień skáźitelnośći do gośćiñego domu/ ná trzy stance pewnym ocerklowániem rozdźielonego nie wprowádzał. Nigdyby tá wyśmienitymi od Natury/ Fortuny/ podánymi potráwámi tegoż gośćiá nieczestował/ gdyby go po tym bánkiećie/ in Somnij Reclinatorium ná mieysce noclegowe/ odprowádźić nie miał/ y tám wiecznỹ snem vspiwszy/ wálnym onego státutem by grobem nie zápieczętował
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 89
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
całym ciele, i cała w każdym członku żyjącym: ponieważ jest nie rozdzielnym Duchem. Nie rośnie nic jej nie ubywa: pokarmu nie potrzebuje: lubo ciało ludzkie rośnie, alboli go ubywa, i swojej konserwacyj bez alimentu mieć nie może.
XLV. Trzecia prawda: iż Dusza ludzka z natury swojej jest nieśmiertelna i skazitelności niepodległa. Co się wnosi z słów Chrystusowych Matt. 10. Nie bójcie się tych, którzy zabijając ciało, duszy zaś zabić nie mogą. J z świadectwa Salomona Sap. 16. Sprawiedliwych dusze w ręku Boskich są, i nie dotobnie ich męczarnia śmierci. Eccl. 12. Niech się proch obróci w ziemię
całym ciele, y cała w każdym członku żyiącym: ponieważ iest nie rozdzielnym Duchem. Nie rosnie nic iey nie ubywa: pokarmu nie potrzebuie: lubo ciało ludzkie rosnie, alboli go ubywa, y swoiey konserwacyi bez alimentu mieć nie może.
XLV. Trzecia prawda: iż Dusza ludzka z nátury swoiey iest nieśmiertelna y skázitelności niepodległá. Co się wnosi z słow Chrystusowych Matt. 10. Nie boycie się tych, ktorzy zabiiaiąc ciało, duszy zaś zabić nie mogą. J z swiadectwa Salomona Sap. 16. Sprawiedliwych dusze w ręku Boskich są, y nie dotobnie ich męczarnia śmierci. Eccl. 12. Niech się proch obroci w ziemię
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: Dv
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
. I jako Alchymistów często zawód i praca choć dowcipna/ w urobieniu złota albo srebra zdradza: tak natura w podziemnych miejscach i swoich skrytościach tę robotę/ i wiele innych niepojętych/pewniej i doskonalej wyrabiając/ wody tamtędy płynące/ skrytymi i dziwnymi przymiotami obdarza. Której robocie/ powietrze (przyczyna wielka u nas odmiany i skazitelności rzeczy) przeszkadzać nie może/ jako wiec bywa na wierzchu ziemi/ kędy żelaza rdzewieją/ insze rzeczy śniedzieją/ insze cuchną/ gniją/ aż z nimi do piwnic i pod ziemię uciekać musiemy. O tych tedy wodach/ którym żaden chyba nierozumny nie przyznawa/ wielkich w poratowaniu zdrowia ludzkiego skutków/ moja będzie mowa.
. Y iáko Alchymistow często zawod y praca choć dowćipna/ w vrobieniu złotá álbo srebrá zdradza: tak náturá w podźiemnych mieyscách y swoich skrytośćiách tę robotę/ y wiele innych niepoiętych/pewniey y doskonáley wyrabiáiąc/ wody támtędy płynące/ skrytymi y dźiwnymi przymiotámi obdarza. Ktorey roboćie/ powietrze (przyczyná wielka v nas odmiány y skáźitelnośći rzeczy) przeszkádzáć nie może/ iáko wiec bywa ná wierzchu źiemi/ kędy żelázá rdzewieią/ insze rzeczy śniedźieią/ insze cuchną/ gniią/ áż z nimi do piwnic y pod źiemię vćiekáć muśiemy. O tych tedy wodách/ ktorym żáden chybá nierozumny nie przyznawa/ wielkich w porátowániu zdrowia ludzkiego skutkow/ moiá będźie mowá.
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 3
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635