że dziad mój miał córkę Konstancją, która roku 1674 die 12 septembris, przed samą północą, urodziła się w Wyhoniczach. Kumem był imp. Marcin Jaskołd, skarbnik wołkowyski, i imp. Krystyna z Brzuchańskich Andrzejowa Prószyńska, i ipanna Helena Jaskołdówna. Taż córka tegoż miesiąca die 27 septembris umarła, pochowana w sklepiku murowanym w kościele rakowskim. Pamiętam, że roku 1742, gdy kościół w Rakowie zgorzał, przy którym są dominikanie, przyjeżdżał do Rasny ksiądz Wołodkowicz, przeor rakowski, do ojca mego, prosząc, aby przez pamięć grobu ojca swego a dziada mego dał jaki pieniężny suplement na budowanie kościoła.
Tenże dziad mój miał syna
że dziad mój miał córkę Konstancją, która roku 1674 die 12 septembris, przed samą północą, urodziła się w Wyhoniczach. Kumem był jmp. Marcin Jaskołd, skarbnik wołkowyski, i jmp. Krystyna z Brzuchańskich Andrzejowa Prószyńska, i jpanna Helena Jaskołdówna. Taż córka tegoż miesiąca die 27 septembris umarła, pochowana w sklepiku murowanym w kościele rakowskim. Pamiętam, że roku 1742, gdy kościół w Rakowie zgorzał, przy którym są dominikanie, przyjeżdżał do Rasny ksiądz Wołodkowicz, przeor rakowski, do ojca mego, prosząc, aby przez pamięć grobu ojca swego a dziada mego dał jaki pieniężny suplement na budowanie kościoła.
Tenże dziad mój miał syna
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 380
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mając dla siebie, ludzi i koni sustentacji, musiał z grosza żyć. A tymczasem gdy go długi i prowizje zaczęły ściskać, musiał wszystkie dobra poprzedawać i potem w niedostatku u zastawnika swego ipana Michała Przybyłka w Kałużowszczyźnie roku 1701 die 22 octobris umarł.
Kazał się w habicie dominikańskim, mając merita ordinis, w Rakowie w sklepiku swoim murowanym pochować. A jako dwie cerkwie, w Wyhoniczach i w Isłoczy, de nova radice fundował, tak w testamencie nakazał, aby ociec mój, naówczas z Sapiehą, podskarbim nadwornym lit., w cudzych krajach będący, do cerkwi isłockiej dzwon sprawił. Przy śmierci jego jeden tylko syn najmłodszy był, Michał,
mając dla siebie, ludzi i koni sustentacji, musiał z grosza żyć. A tymczasem gdy go długi i prowizje zaczęły ściskać, musiał wszystkie dobra poprzedawać i potem w niedostatku u zastawnika swego jpana Michała Przybyłka w Kałużowszczyźnie roku 1701 die 22 octobris umarł.
Kazał się w habicie dominikańskim, mając merita ordinis, w Rakowie w sklepiku swoim murowanym pochować. A jako dwie cerkwie, w Wyhoniczach i w Isłoczy, de nova radice fundował, tak w testamencie nakazał, aby ociec mój, naówczas z Sapiehą, podskarbim nadwornym lit., w cudzych krajach będący, do cerkwi isłockiej dzwon sprawił. Przy śmierci jego jeden tylko syn najmłodszy był, Michał,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 382
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. w kołach bywałem puko mię nie ekspedyowano. ale i ten taki był rząd i powaga. Proszę jednak po co przyjechałem. Bo chodziło de periculo dantis et accipientis Skoro tedy przyszły piniądze z któregos tam Prowentu zaraz mi daje asygnacyją do Pisarza skarbowego. któremu ja pokazawszy asygnacyją. Liczemy piniądze zawarszy się zemną w sklepiku jednym bardzo ciemnym, o jednym tylko okienku na Zamku w tyle z. Kazimirza. Liczylismy tedy jako ukradkiem prawie więc ze mi dał partem w dobrej monecie partem zaś w szelągach Ryiskich co owo bywały Cienkie a posrzebrzane niepodobna ich było zabrać jednemu wyrostkowi który tylko sam był ze mną gdyż insi musieli się wartować w owych pustkach
. w kołach bywałęm puko mię nie expedyowano. ale y tęn taki był rząd y powaga. Proszę iednak po co przyiechałęm. Bo chodziło de periculo dantis et accipientis Skoro tedy przyszły piniądze z ktoregos tam Prowentu zaraz mi daie assygnacyią do Pisarza skarbowego. ktoremu ia pokazawszy assygnacyią. Liczemy piniądze zawarszy się zęmną w sklepiku iednym bardzo cięmnym, o iednym tylko okięnku na Zamku w tyle s. Kazimirza. Liczylismy tedy iako ukradkiem prawie więc ze mi dał partem w dobrey monecie partem zas w szelągach Ryiskich co owo bywały Cienkie a posrzebrzane niepodobna ich było zabrac iednemu wyrostkowi ktory tylko sąm był zę mną gdyz insi musieli się wartować w owych pustkach
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 180
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
drewno, w których oknach słuczone 4 szyby, kominy potrzebują gliną znaczny poprawy. Na tym dworze poszycie z słomy bez kalonki.
W podwórzu jest domek stary, który ze wszytkim zły. Przy tym domku lamus do schowania, który ze wszytkim zły, stary. Przed tym domkiem jest sklepik ze wszytkim zły. Na tym sklepiku jest górka także zła ze wszytkim.
Mielcuszek do robienia piwa, tylko sama sień jest, nowy, nie dokończony, tak poszyciem, jako i posową, bo na połowie tej sieni posowy nie ma i kalonki cały nie ma. W tym mielcuszku jest kociał łatany, kadzie 2 nowe, ale cieką, i drybus nowy
drewno, w których oknach słuczone 4 szyby, kominy potrzebują gliną znaczny poprawy. Na tym dworze poszycie z słomy bez kalonki.
W podwórzu jest domek stary, który ze wszytkim zły. Przy tym domku lamus do schowania, który ze wszytkim zły, stary. Przed tym domkiem jest sklepik ze wszytkim zły. Na tym sklepiku jest górka także zła ze wszytkim.
Mielcuszek do robienia piwa, tylko sama sień jest, nowy, nie dokończony, tak poszyciem, jako i posową, bo na połowie tej sieni posowy nie ma i kalonki cały nie ma. W tym mielcuszku jest kociał łatany, kadzie 2 nowe, ale cieką, i drybus nowy
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 89
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959
a trzecie do sklepu bez zamka na zawiasach żelaznych z wrzeciądzem, skoblami i zapadem od zamku, czwarte drzwi z tego sklepu do małego sklepiku idące na zawiasach żelaznych z zamkiem i pałąkiem. Bruk w sklepie z kamieni, znacznie nadpsowany i ściany nadpróchniałe i wyprężone, z podcięgiem na 3 słupach pod balkami. W małym zaś sklepiku bruku nie masz.
Mielcuch stary i zły, pod gontami zgniłymi. Kocieł miedziany poprzepalany i często łatany, stary i zły wcale. Kadzie małe przerabiane 2, lecz u jednej spodem obręczy nowej potrzeba, druga brzeczkowa dobra; korytko pod kadziami złe z gruntu. Jastrych w izbie na posadzce ceglany miejscem tylko znajduje się.
a trzecie do sklepu bez zamka na zawiasach żelaznych z wrzecądzem, skoblami i zapadem od zamku, czwarte drzwi z tego sklepu do małego sklepiku idące na zawiasach żelaznych z zamkiem i pałąkiem. Bruk w sklepie z kamieni, znacznie nadpsowany i ściany nadpróchniałe i wyprężone, z podcięgiem na 3 słupach pod balkami. W małym zaś sklepiku bruku nie masz.
Mielcuch stary i zły, pod gontami zgniłymi. Kocieł miedziany poprzepalany i często łatany, stary i zły wcale. Kadzie małe przerabiane 2, lecz u jednej spodem obręczy nowej potrzeba, druga brzeczkowa dobra; korytko pod kadziami złe z gruntu. Jastrych w izbie na posadzce ceglany miejscem tylko znajduje się.
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 322
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959