między Zwierzęty Nie miedzy ludźmi/ ten zwyczaj zawzięty. Niepyta się nikt co się dzieje wlessie Co miedzy ludźmi prędko się różniesie. Zwłaszcza w miłości: a któż tak szczęśliwy/ Żeby go nietknął język szczebietliwy. Komusz przepuści obmowca ten srogi Na nieśmiertelne co się targnął Bogi? P. Och. Próżny to skrupuł/ bojaźń bez potrzeby A tę nastronę porzucić dobrze by A cóż te plotki zaszkodzą i wieści? Mars z Reją/ Jowisz z Europą się pieści. Kocha Apollo Dafnidę swą pewnie/ Acz ją przymusił w marnym mięszkać drewnie. Nawet i Morski zbrudną Neptun szyją Zulubioną się kuma Orytiją. Drwię ja z tych Sławie co
między Zwierzęty Nie miedzy ludźmi/ ten zwyczay záwźięty. Niepyta się nikt co się dźieie wlesśie Co miedzy ludźmi prędko się rożnieśie. Zwłaszczá w miłośći: á ktosz ták sczęśliwy/ Zeby go nietknął iężyk szczebietliwy. Komusz przepuśći obmowcá ten srogi Ná nieśmiertelne co się tárgnął Bogi? P. Och. Prożny to skrupuł/ boiáźń bez potrzeby A tę nástronę porzućić dobrze by A cosz te plotki zászkodzą y wieśći? Mars z Rheią/ Iowisz z Europą się pieśći. Kocha Apollo Dáphnidę swą pewnie/ Acz ią przymuśił w márnym mięszkáć drewnie. Náwet y Morski zbrudną Neptun szyią Zulubioną się kuma Orithiią. Drwię ia z tych Sławie co
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 185
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
z sowitą lichwą, czego był pożyczył, Czerwonym złotem płacąc, każdy grosz odliczył. 494 (N). KONCEPT BIAŁOGŁOWSKI
Trzech synów z mężem miała jedna pani, czwartem Z kim inszym zastąpiła i już był bękartem; Ale prócz spowiednika, i to jak najskromniej, Choć już wdową została, przed nikim nie wspomni. Skrupuł jej tu ksiądz czyni, że Bogu na zdradzie,
Równo bękarta z syny mężowymi kładzie. Chyba że dobrowolnie przypuszczą do działu, Jednak wydać go trzeba, nie folgując ciału, Gdzie o duszę gra chodzi. Więc jakim terminem I sama się rozgrzeszy, i bękarta synem Uczyni, posłuchajmy. Kazawszy przed sobą Wszytkim stanąć:
z sowitą lichwą, czego był pożyczył, Czerwonym złotem płacąc, każdy grosz odliczył. 494 (N). KONCEPT BIAŁOGŁOWSKI
Trzech synów z mężem miała jedna pani, czwartem Z kim inszym zastąpiła i już był bękartem; Ale prócz spowiednika, i to jak najskromniej, Choć już wdową została, przed nikim nie wspomni. Skrupuł jej tu ksiądz czyni, że Bogu na zdradzie,
Równo bękarta z syny mężowymi kładzie. Chyba że dobrowolnie przypuszczą do działu, Jednak wydać go trzeba, nie folgując ciału, Gdzie o duszę gra chodzi. Więc jakim terminem I sama się rozgrzeszy, i bękarta synem Uczyni, posłuchajmy. Kazawszy przed sobą Wszytkim stanąć:
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 220
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
na sejmie popierać obiecowali. Czym się stało, że zaś potym zataili, już ja wiedzieć nie mogę; ale to intentum było moje, gdzieby mi to był senat lubo pochwalił, dać mu w moc, aby prowadził do skutku, lubo zganił, zostać na rozsądku jego, odstąpiwszy swej opiniej, aby tylko ten skrupuł z sumnienia mego zszedł. Bo się było czego obawiać potrzeba. Cudzoziemskich ludzi przebieganie, zjeżdżanie się pospołu na pewne miejsce, chowanie ich na dworze, nie wiem, jakom rzetelniej objaśnić miał to, na com oko pilne mieć rozumiał. Nie trzeba zatym żadnej mojej deklaracji, jedno w pismo moje wejrzeć, a
na sejmie popierać obiecowali. Czym się stało, że zaś potym zataili, już ja wiedzieć nie mogę; ale to intentum było moje, gdzieby mi to był senat lubo pochwalił, dać mu w moc, aby prowadził do skutku, lubo zganił, zostać na rozsądku jego, odstąpiwszy swej opiniej, aby tylko ten skrupuł z sumnienia mego zszedł. Bo się było czego obawiać potrzeba. Cudzoziemskich ludzi przebieganie, zjeżdżanie się pospołu na pewne miejsce, chowanie ich na dworze, nie wiem, jakom rzetelniej objaśnić miał to, na com oko pilne mieć rozumiał. Nie trzeba zatym żadnej mojej deklaracyi, jedno w pismo moje wejrzeć, a
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 170
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
smaruj je olejkiem Migdałowym, przydawsz ydo niego trochę olejku z wosku. O Chorobach Ust. Na spadnienie, nabrzmienie, i zapalenie języczka.
WEś wodki Babczanej kwaterkę, przydaj do niej Hałunu szczyptę, miodku Rożanego łyżkę, Saletry trochę, kwaśnej wodki kilka kropli, zmieszaj płocz często. Przytym weś Pieprzu długiego skrupuł 1. Succi Acatiae, Rad: Tormentillae, obojga po dwa skrupuły, Sacriari Saturni gran 10. uczyń z tego proszek subtelny, którym zadmuchywaj z piórka. Spadnienie języczka. Zwyczajnie podnoszą Imbierem z miodem zmieszanym. Item. Weś Szałwiej, Gorczyce białej, Pieprzu, wszystkiego po trzy ćwierci łota, warz w wodzie
smáruy ie oleykiem Migdałowym, przydawsz ydo niego trochę oleyku z wosku. O Chorobách Ust. Ná spádnienie, nábrzmienie, y zápalenie ięzyczká.
WEś wodki Babczáney kwáterkę, przyday do niey Háłunu sczyptę, miodku Rożánego łyszkę, Sáletry trochę, kwáśney wodki kilká kropli, zmieszay płocz często. Przytym weś Pieprzu długiego skrupuł 1. Succi Acatiae, Rad: Tormentillae, oboygá po dwá skrupuły, Sacriari Saturni gran 10. uczyń z tego proszek subtelny, ktorym zádmuchyway z piorká. Spádnienie ięzyczka. Zwyczáynie podnoszą Imbierem z miodem zmieszánym. Item. Weś Szałwiey, Gorczyce białey, Pieprzu, wszystkiego po trzy ćwierći łotá, warz w wodźie
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 79
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
namocz je w gorzałce, jedz po[...] nemu często. Item. Sok z Rzodkwie z Cukrem, albo z miodem zmięszawszy, znacznie pomaga, zażywając go często. Item. Gorzałka zapalona z Cukrem, z Szafranem i z rodzenkami skuteczna jest. Item. Weś Siarki jak najmielej na kamieniu utartej pół ćwierci łota, Benzoinu skrupuł jeden, daj choremu w jaju miękkim. Item. Weś Hisopu suchego garść, Pokrzywianego liścia suchego pół garści, Miodu prasnego pułtora funta, warz w wodzie slazowej przecedziwszy dawaj choremu często po kwaterce, ciepło. Item. Warz Rutę w piwie, przecedziwszy włóż masła, pij ciepło. Item. Warz Cybulę w mleku
námocż ie w gorzałce, iedz po[...] nemu często. Item. Sok z Rzodkwie z Cvkrem, álbo z miodem zmięszawszy, znácznie pomaga, záżywáiąc go często. Item. Gorzałká zápalona z Cukrem, z Száfranem y z rodzenkámi skuteczna iest. Item. Weś Siárki iák naymieley ná kamieniu utartey puł ćwierci łotá, Benzoinu skrupuł ieden, day choremu w iáiu miękkim. Item. Weś Hisopu suchego garść, Pokrzywiánego liśćia suchego puł gárśći, Miodu prásnego pułtorá funta, warz w wodźie slazowey przecedźiwszy daway choremu często po kwáterce, ćiepło. Item. Warz Rutę w piwie, przecedźiwszy włoż másłá, piy ciepło. Item. Warz Cybulę w mleku
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 150
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
na nie zezwalasz dobrowolnie/ grzeszysz śmiertelnie. Weyźrzenie niewstydliwe/ mowy szpetne/ piosneczki nieuczciwe/ całowania/ nieporządne dotykanie/ wszytkie te są córkami żądze cielesnej/ i grzechami śmiertelnemi/ bowiem drogę ścielą/ do zupełności grzechu nieczystości. V. Mam tu jeszcze skrupuł/ którego nie mogę sobie sam uspokoić? M. Co za skrupuł; V. Gdyż ciało samo przez się nie czułe jest/ nie widzę/ jako to będzie/ co napisano jest: Caro concupiscit aduersos spiritum, i że do zezwolenia dusze przywodzi? M. Dwojaka jest dusze naszej siła: jedna/ która ciało ożywia/ a nazywa się żywotność/ abo smyślność: druga/ która
ná nie zezwalasz dobrowolnie/ grzeszysz śmiertelnie. Weyźrzenie niewstydliwe/ mowy szpetne/ piosneczki nievczćiwe/ cáłowánia/ nieporządne dotykánie/ wszytkie te są corkámi żądze ćielesney/ y grzechámi śmiertelnemi/ bowiem drogę śćielą/ do zupełnośći grzechu nieczystośći. V. Mam tu ieszcze skrupuł/ ktorego nie mogę sobie sam vspokoić? M. Co zá skrupuł; V. Gdyż ćiáło sámo przez śię nie czułe iest/ nie widzę/ iáko to będźie/ co nápisano iest: Caro concupiscit aduersos spiritum, y że do zezwolenia dusze przywodźi? M. Dwoiáka iest dusze nászey śiłá: iedná/ ktora ciáło ożywia/ á názywa się żywotność/ ábo smyślność: druga/ ktora
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 71
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
. (Para:) Sól z Biedrzeńca.
Sól z całego ziela/ to jest / z korzenia/ z liścia/ z kłącza/ z kwiecia/ i z nasienia suchego/ a na popiół spalonego/ bywa robiona/ tym właśnie sposobem/ jako z Piołunu/ i z innych ziół. Przeciw morowemu powietrzu.
Tej Skrupuł/ to jest/ trzecią część kwinty z wodką Dzięgielową daną/ od powietrza morowego zachowuje/ a zarażone do zdrowia przywraca: gdzie by się przynamniej ze trzy godziny potym pocili. Od puchliny w bolączek morowych.
Ciało od wszelakiej puchliny/ od krost/ i bolączek też wnętrznych/ które bywają rade/ czasu morowego powietrza zachowuje
. (Para:) Sol z Biedrzeńcá.
Sol z cáłego źiela/ to iest / z korzenia/ z liśćia/ z kłącza/ z kwiećia/ y z naśienia suchego/ a ná popioł spalonego/ bywa robiona/ tym właśnie sposobem/ iáko z Piołunu/ y z inych źioł. Przećiw morowemu powietrzu.
Tey Skrupuł/ to iest/ trzećią część kwinty z wodką Dźięgielową dáną/ od powietrza morowego záchowuie/ á záráżone do zdrowia przywraca: gdźie by sie przynamniey ze trzy godźiny potym poćili. Od puchliny w bolączek morowych.
Ciáło od wszelákiey puchliny/ od krost/ y bolączek też wnętrznych/ ktore bywáią ráde/ czásu morowego powietrza záchowuie
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 75
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
precz odszedł. Dopieroż przez Alembik w Balneum marys przeciągnąć: czyniąc to do trzeciego razu/ zewsząd dobrze obwarowawszy/ żeby moc jego precz nie uchodziła. Tym sposobem będzie Extract barzo kosztowny/ który do tego wszytkiego służy/ do czego korzeń i z liściem. Tego niegodzi się na raz więcej brać/ tylko jeden skrupuł/ to jest: trzecią część od ćwierci łota/ z wodką tegoż ziela/ albo z jaką inną przynależącą: albo z sokiem tegoż Miarzu wyższej opisanym. Także z inymi przynależącymi lekarstwy/ podług potrzeby chorób. Zawrotu.
Zawrotu głowie. Paraliżu
Szlaku/ albo Paraliżem naruszeniu. Subetu.
Subetu i Szpiku/ z
precz odszedł. Dopieroż przez Alembik w Balneum maris przećiągnąć: czyniąc to do trzećiego rázu/ zewsząd dobrze obwárowawszy/ żeby moc iego precz nie vchodźiłá. Tym sposobem będźie Extract bárzo kosztowny/ ktory do tego wszytkiego służy/ do czego korzeń y z liśćiem. Tego niegodźi sie ná raz więcey bráć/ tylko ieden skrupuł/ to iest: trzećią część od czwierći łotá/ z wodką tegoż źiela/ álbo z iáką iną przynależącą: álbo z sokiem tegoż Miarzu wysszey opisánym. Tákże z inymi przynależącymi lekárstwy/ podług potrzeby chorob. Zawrotu.
Zawrotu głowie. Páráliżu
Szláku/ álbo Páráliżem náruszeniu. Subetu.
Subetu y Szpiku/ z
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 121
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
., ortum novum dubium et contentio, a to z tej okazji. Imp. poseł francuski in primordiis jeszcze zawziętości stron przeciwko sobie obtulerat officia sua ad mediationem imieniem pana swego; videbatur acceptata przez różne akty, które przez ręce tegoż imp. posła ab utrinque przechodziły. Gdy zaś teraz na orzech przyszło, nastąpił skrupuł nieakceptowania imp. posła ob metum alicuius reprehensionis Rzptej, ile kiedy się podczas sejmu ta Koncordia czym, a jeszcze in materia publica, która Rempcam exercet. Poturbowała się tym bardzo królowa im. i zdała się vehementius partes imp. posła tueri, co jeszcze bardzi auxit partium studia. Obaczywszy kardynał im., na co
., ortum novum dubium et contentio, a to z tej okazyjej. Jmp. poseł francuski in primordiis jeszcze zawziętości stron przeciwko sobie obtulerat officia sua ad mediationem imieniem pana swego; videbatur acceptata przez różne akty, które przez ręce tegoż jmp. posła ab utrinque przechodziły. Gdy zaś teraz na orzech przyszło, nastąpił skrupuł nieakceptowania jmp. posła ob metum alicuius reprehensionis Rzptej, ile kiedy się podczas sejmu ta Concordia czym, a jeszcze in materia publica, która Rempcam exercet. Poturbowała się tym bardzo królowa jm. i zdała się vehementius partes jmp. posła tueri, co jeszcze bardzi auxit partium studia. Obaczywszy kardynał jm., na co
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 179
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ad opus belli przy tym chlebie to tez prędzej intencyją naszę przywiedziemy ad effectum . A jeżeli dokazemy że podnaszą dyrekcyją pujdzie Wojsko na Imprezę że i Moje i twoje Imię będzie znajomo światu.
Alec mnie te smakowite Pollicitationes żadnego nieczyniły gustu choć były pozorne kiedym sobie na przysięgę wspomniał tak mi się był dobrze ten skrupuł w głowie ugrontował.
Rozgniewał się tedy Borzęcki i z takiemi wypadł słowy Niechcesz na moję zyczliwą uczynić Intencyją obaczysz zeć jutro więcej wyperswadują kilka set obuszków kiedyc je w kole pokazą. A ja tez tam na ten czas nie będę ponieważ tak moję przyjazn lekce wazysz Nazajutrz tedy substytut do koła nieprzyszedł i jam
ad opus belli przy tym chlebie to tez prędzey intencyią naszę przywiedziemy ad effectum . A iezeli dokazemy że podnaszą dyrekcyią puydzie Woysko na Imprezę że y Moie y twoie Imię będzie znaiomo swiatu.
Alec mnie te smakowite Pollicitationes zadnego nieczyniły gustu choc były pozorne kiedym sobie na przysięgę wspomniał tak mi się był dobrze ten skrupuł w głowie ugrontował.
Rozgniewał się tedy Borzęcki y z takiemi wypadł słowy Niechcesz na moię zyczliwą uczynic Intencyią obaczysz zeć iutro więcey wyperswaduią kilka set obuszkow kiedyc ie w kole pokazą. A ia tez tam na ten czas nie będę poniewaz tak moię przyiazn lekce wazysz Nazaiutrz tedy substytut do koła nieprzyszedł y iam
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 120v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688