w małe gliniane złożywszy naczynia, albo słoiki, Bałwanom swoim ofiarowali; czasem sami Kapłani zażywali, udawali się za zachwyconych, wtedy czartów widywali. A tą maścią się namaściwszy Kapłani, serca nabierali na lwy, i na tygrysy nie ustraszonego: dla tego zabijali ludzi na ofiarę, okrutne mając serce: nawet i chorych tym smarowidłem ratowali z racyj przymieszanej tabaki. Do tych Kapłanów udawało się Amerykańskie pospólstwo jak do cudownych obrazów, radząc się tych zdrajców zabobonnych, w swoich wątpliwościach.
Mieli też Amerykanie swoich Mnichów, za Miastami. Obligacja ich była w leciech 18. albo 20. branych, żyć w czystości, długie nosić włosy, i Kapłanom Pogańskim
w małe gliniane złożywszy naczynia, albo słoiki, Bałwanom swoim ofiarowali; czasem sami Kapłani zażywali, udawali się za zachwyconych, wtedy czartow widywali. A tą maścią się namaściwszy Kapłani, serca nabierali na lwy, y na tygrysy nie ustraszonego: dla tego zabiiali ludzi na ofiarę, okrutne maiąc serce: nawet y chorych tym smarowidłem ratowali z racyi przymieszaney tabaki. Do tych Kapłanow udawało się Amerykańskie pospólstwo iak do cudownych obrazow, radząc się tych zdraycow zabobonnych, w swoich wątpliwościach.
Mieli też Amerykanie swoich Mnichow, za Miastami. Obligacya ich była w leciech 18. albo 20. branych, żyć w czystości, długie nosić włosy, y Kapłanom Pogańskim
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 584
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756