drzewem aloe/ ostrzyszu Cypery/ potym miasto olejków może pozad idącej maści zażyć. Weź olejku Narodyni Piołunkowego/ miętczanego/ octu winnego/ każdego po łotach dwu: nasion/ kminu kramnego/ ameos/ kardamomu/ prochu z korzenia Raparowego po dragmie 1. Zagrzać to wszytko aż ocet parą wyjdzie/ z trochą wosku uczyn smarowidło. Nader też wielce żołądek zmacnia kasza niżej zrobiona tak. Weź skorek Cytrynowych/ melissy/ tatarskiego ziela: każdego po łotach dwu/ warzyć to wszytko w winie dobrym/ stłuc dobrze/ i przydać olejku Nardini masticis, ile obu trzeba/ do tego też prochu z grząnki chlebowej nieco przymieszać/ ażby była kasza gęsta
drzewem áloe/ ostrzyszu Cyperi/ potym miásto oleykow może pozad idącey máśći záżyc. Weź oleyku Narodini Piołunkowego/ miętczánego/ octu winnego/ káżdego po łotách dwu: náśion/ kminu kramnego/ ameos/ kardámomu/ prochu z korzenia Ráppárowego po drágmie 1. Zágrzać to wszytko áż ocet párą wyidźie/ z trochą wosku vczyn smárowidło. Náder też wielce żołądek zmacnia kászá niżey zrobiona ták. Weź skorek Cytrynowych/ melissy/ tátárskiego źiela: káżdego po łotách dwu/ wárzyć to wszytko w winie dobrym/ stłuc dobrze/ y przydáć oleyku Nardini masticis, ile obu trzebá/ do tego też prochu z grząnki chlebowey nieco przymieszáć/ áżby byłá kászá gęsta
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: B2
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
że broń owego świeżym gównem kurzy, Do pochew z szpadą: „Nużby nie było bez rany; Wolę dziesięć niż jednę od szable usranej.” I ów się też nie barzo do bitwy komosi, Ale nasmarowaną, jako czynią osi, Która sucho pod wozem pospolicie skrzypi, Chowa broń, choć mu z pochew smarowidło kipi. Potem, skoro waśń onę przyjaciel uśmierza, Tamten do domu, ten szedł z placu do płatnerza. 325 (D). NA BOBROWE CZAPKI OJCÓw JEZUITÓW
Dlaczego jezuici czapki noszą bobrze? Ja tak rozumiem, wszytko uważywszy dobrze, Że to zwierzę osobną, imo insze, modą,
Na poły ziemią żyje,
że broń owego świeżym gównem kurzy, Do pochew z szpadą: „Nużby nie było bez rany; Wolę dziesięć niż jednę od szable usranej.” I ów się też nie barzo do bitwy komosi, Ale nasmarowaną, jako czynią osi, Która sucho pod wozem pospolicie skrzypi, Chowa broń, choć mu z pochew smarowidło kipi. Potem, skoro waśń onę przyjaciel uśmierza, Tamten do domu, ten szedł z placu do płatnerza. 325 (D). NA BOBROWE CZAPKI OJCOW JEZUITÓW
Dlaczego jezuici czapki noszą bobrze? Ja tak rozumiem, wszytko uważywszy dobrze, Że to zwierzę osobną, imo insze, modą,
Na poły ziemią żyje,
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 381
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987