abym pro libertate sensus nie podał ad examen et censuram zdania mojego, którym nie jestem tak praeoccupatus, żebym lepszego nie miał adoptare.
Naucziłem się respektować kontradykcyj; wolno ją zanieść każdemu in judicio suo przeciwko moim opiniom; które przynajmniej na to się przydać będą mogły, że mogą excitare godniejsze, skuteczniejsze, i snadniejsze, do wykonania, kontentując się tym, co każdy author na końcu swojej księgi kładzie, i w czym po bratersku każdego upominam, corrige errata.
Zebrałem jako summariusz i synopsim tej pracy mojej, aby każdy je uznawszy, widział uno ictu oculi invaliditatem praw naszych, incertitudinem maksym, i zwyczajów; instabilitatem Rzeczypospolitej,
abym pro libertate sensus nie podał ad examen et censuram zdánia moiego, ktorym nie iestem tak praeoccupatus, źebym lepszego nie miał adoptare.
Naucźyłem się respektowáć kontradykcyi; wolno ią zánieść kaźdemu in judicio suo przećiwko moim opiniom; ktore przynaymniey na to się przydáć będą mogły, źe mogą excitare godnieysze, skutecznieysze, y snadnieysze, do wykonánia, kontentuiąc się tym, co kaźdy author na końcu swoiey xięgi kłádźie, y w czym po brátersku kaźdego upominam, corrige errata.
Zebráłem iako summaryusz y synopsim tey pracy moiey, aby kaźdy ie uznáwszy, widźiał uno ictu oculi invaliditatem praw naszych, incertitudinem maxym, y zwyczáiow; instabilitatem Rzeczypospolitey,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 176
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
więc rado adstrepit vulgusi własnych nie upatrując przyczyn, ani tego, coby się w samej rzeczy działo, idzie oślep za tym ; wielu więc bowiem prywatne urazy, wielu prywatne inter potentiores z ambicji nieprzyjaźni et contentiones pochodzące, res laxiores jednych et honorum ambitio, a drugich inopia, a zatym nowych rzeczy chciwość i snadniejsze poratowania w zamieszaniu nadzieje i gdy privata vulnera reipublicae malis aperire student, przywodzić do takich rozruchów zwykło, w których im kto śmielszy, im wymowniejszy a na zwierzchność i magistratum natarczliwszy, tym też poważniejszy i większy zostaje, bo jużci aperte descendisse in causam, a zatym culpae vel gloriae socii się być zdadzą.
Ale
więc rado adstrepit vulgusi własnych nie upatrując przyczyn, ani tego, coby się w samej rzeczy działo, idzie oślep za tym ; wielu więc bowiem prywatne urazy, wielu prywatne inter potentiores z ambicyej nieprzyjaźni et contentiones pochodzące, res laxiores jednych et honorum ambitio, a drugich inopia, a zatym nowych rzeczy chciwość i snadniejsze poratowania w zamieszaniu nadzieje i gdy privata vulnera reipublicae malis aperire student, przywodzić do takich rozruchów zwykło, w których im kto śmielszy, im wymowniejszy a na zwierzchność i magistratum natarczliwszy, tym też poważniejszy i większy zostaje, bo jużci aperte descendisse in causam, a zatym culpae vel gloriae socii się być zdadzą.
Ale
Skrót tekstu: ZdanieSzlachCz_II
Strona: 416
Tytuł:
Zdanie szlachcica polskiego o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
wystawiony. V. Gdyż największa rozumieniem naszym doskonałość Boska/ jest wiadomość rzeczy. O tej z dozwoleniem twoim życzyłbym mieć niektórych wątpliwości rozwiązanie; potym pójdziemy do wszechmocności i innych atrybutów Boskich. M. Czynisz to jako widzę roztropnie/ i trybem dawnym w szkołach zachowanym/ gdzie z jednego uważenia/ drugich trudności snadniejsze bywa ukojenie: Pytajże w Imię Pańskie. Objaśnienie Trudności Teologicznych. Objaśnienie V. Co jest Opatrzność Boża?
M. Jest wiadomość wszytkich rzeczy/ i do zamierzonego celu wszelkiego stworzenia kierowanie. V. Jeśliż Bóg wszytko przewiedział/ i że tak miało być/ przez Proroki opowiedział/ ani jego wiadomość omylić się kiedy
wystáwiony. V. Gdyż naywiększa rozumieniem nászym doskonáłość Boska/ iest wiádomość rzeczy. O tey z dozwoleniem twoim życzyłbym mieć niektorych wątpliwośći rozwiązánie; potym poydźiemy do wszechmocnośći y innych áttrybutow Boskich. M. Czynisz to iáko widzę rostropnie/ y trybem dawnym w szkołách záchowánym/ gdźie z iednego vważenia/ drugich trudnośći snádnieysze bywa vkoienie: Pytayże w Imię Páńskie. Obiáśnienie Trudnośći Theologicznych. Obiáśnienie V. Co iest Opátrzność Boża?
M. Iest wiádomość wszytkich rzeczy/ y do zámierzonego celu wszelkiego stworzenia kierowánie. V. Ieśliż Bog wszytko przewiedźiał/ y że ták miáło bydź/ przez Proroki opowiedźiał/ áni iego wiádomość omylić się kiedy
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 4
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
po pół ćwierci łóta/ Wierzchołków Matki Bożej/ Dzwonków ćwierć łota. To wszystko co nasubtelniej utłuc/ i przesiać/ a tego przerzeczonym sposobem czasu potrzeby używać/ bądź w trunku do pocenia/ bądź w konfekcie/ w morszelach/ albo w kołaczkach. Kozłek wielki i mały.
DRUGI KOZLEK wielki/ i inne mniejsze/ snadniejsze ku dostaniu/ miałko utłuczone/ a po ćwierci łóta z białym winem ciepłem/ albo z wodką swoją/ albo z jaką inną przynależącą używane/ potężnie poty wzbudzają/ zaczym się wiele złych wilgotności pozbywa z ciała. Przeto nie rychło się w łaźni pocącym/ dobrze go z trunkiem wina białego/ albo w konfekcie używać.
po pół ćwierći łótá/ Wierzchołkow Mátki Bożey/ Dzwonkow ćwierć łotá. To wszystko co nasubtelniey vtłuc/ y prześiać/ á tego przerzeczonym sposobem czásu potrzeby vżywáć/ bądź w trunku do pocenia/ bądź w konfekćie/ w morszelách/ álbo w kołaczkách. Kozłek wielki y máły.
DRVGI KOZLEK wielki/ y ine mnieysze/ snádnieysze ku dostániu/ miáłko vtłuczone/ á po ćwierći łótá z białym winem ćiepłem/ álbo z wodką swoią/ álbo z iáką iną przynależącą vżywáne/ potężnie poty wzbudzáią/ záczym sie wiele złych wilgotnośći pozbywa z ćiáłá. Przeto nie rychło sie w łáźni pocącym/ dobrze go z trunkiem winá białego/ álbo w konfekćie vżywáć.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 53
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ zgniotł/ Wulkańskie plemię. W tenże kształt Cefyska włość Prokrusta widziała. Na śmierć Cercynowę/ Elewfis patrzała. Zadebion Scynis na złe/ siły wielkije; który Zginął drzewa/ i sosien przychylał od góry; One spuszczone ludzi w poły rozdzierały. Już i w kraj Lelegiejski/ gdy Scyron zuchwały Zniesion/ do Aklotoej snadniejsze przechody: Kości koterskich ziemia/ ni przyjac chcą wody. Aż długo peturane/ przekształcone w skały: A te skały przemianku Scyrona dostały. Przydzieli z odwagami lata twe stosować/ Wiek twym dziełom przeważnym musi ustępować. Dzić/ namęzniejszy/ świeciem jawnie kwoli tobie: Tobie kwili wineczkiem wypijamy k sobie. Dwoer pełen dobrorzeczeństw:
/ zgniotł/ Wulkánskie plemię. W tenże kształt Cephyska włosć Prokrustá widźiáłá. Ná śmierć Cercynowę/ Elewfis pátrzałá. Zádebion Scynis ná złe/ śiły wielkiye; ktory Zginął drzewá/ y sośien przychylał od gory; One spuszczone ludźi w poły rozdźieráły. Iuż y w kray Lelegieyski/ gdy Scyron zuchwáły Znieśion/ do Aklotoey snádnieysze przechody: Kośći koterskich źiemiá/ ni przyiac chcą wody. Aż długo peturáne/ przekształcone w skáły: A te skały przemiánku Scyroná dostáły. Przydźieli z odwágámi látá twe stosowáć/ Wiek twym dźiełom przeważnym muśi vstępowáć. Dźić/ namęznieyszy/ świećiem iáwnie kwoli tobie: Tobie kwili wineczkiem wypiiamy k sobie. Dwoer pełen dobrorzeczeństw:
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 174
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Żołnierza i zaciągów.
Czwarta/ potęga/ naprzód z podatków gromadnych/ Których więcej z jednego Miasta dostatniego Niż ze sta Wsi/ albo i z całego powiatu. Potym z zaciągów wszelkich żołnirza/ którego Na Wsiach ani dostaniesz/ chyba w Miastach/ kędy Im więcej ludzi próżnych/ i sposobów żadnych Do życia nie mających/ snadniejsze zaciągi. Krótko mówiąc/ niech sama Holandia będzie Przykładem/ która z swymi Miasty większej części Świata panującego Monarchę przywiodła/ Ba raczej przymusiła tandem do pokoju. Prośba do Królów i Panów aby hanc curam przed się wzięli.
Aleć ja nie szyrząc się/ raczej Królów proszę Aby tę rozumieli curam non indignam Dostojeństwa swojego;
Zołnierzá y zaćiągow.
Czwarta/ potęga/ naprzod z podatkow gromadnych/ Ktorych więcey z iednego Miastá dostátniego Niż ze sta Wśi/ álbo y z całego powiatu. Potym z zaćiągow wszelkich żołnirzá/ ktorego Ná Wśiách áni dostaniesz/ chyba w Miástách/ kędy Im więcey ludźi prożnych/ y sposobow żadnych Do żyćia nie máiących/ snadnieysze záćiągi. Krotko mowiąc/ niech sáma Holandyá będźie Przykładem/ ktora z swymi Miásty większey częśći Swiátá pánuiącego Monárchę przywiodła/ Ba raczey przymuśiła tandem do pokoiu. Prośba do Krolow y Panow áby hanc curam przed się wźięli.
Aleć ia nie szyrząc się/ ráczey Krolow proszę Aby tę rozumieli curam non indignam Dostoieństwá swoiego;
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 135
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650