.
FIZIOGNOMÓW i CHIROMANOISTÓW censuruie Iuvenalis w Satyrze VI, mówiąc: Praebebit vati Frontemque manumque.
FORMUIĄ też CONIECTURAS PROGNOSIJKI ze SNU. Somnus jest spanie same zmysłów związanie dla odpoczynku, Somnium zaś jest we śnie różnych scen, akcyj, obrażów widzenie, SNY trojakie bywają: Boskie, Naturalne, diabelskie Boskie są od BOGA w Spaniu dane, jakich jest wiele w Piśmie Świętym: Abimelech od grzechu przez SEN odwiedziony Genesis 20. SNY Józefa Patriarchy, o Snopku swoim, któremu snopki Braterskie kłaniały się, także Słońce i Miesiąc adorowały go: Faraonowi woły tłuste i chude, o ASTROLOGII
wysniły siedm lat zyżnych, siedm lat głodnych: Salamonówi Mądrość przez SEN
.
FIZIOGNOMOW y CHIROMANOISTOW censuruie Iuvenalis w Satyrze VI, mowiąc: Praebebit vati Frontemque manumque.
FORMUIĄ też CONIECTURAS PROGNOSIYKI ze SNU. Somnus iest spanie same zmysłow związanie dla odpoczynku, Somnium záś iest we snie rożnych scen, akcyi, obrażow widzenie, SNY troiakie bywaią: Boskie, Naturalne, diabelskie Boskie są od BOGA w Spaniu dane, iakich iest wiele w Piśmie Swiętym: Abimelech od grzechu przez SEN odwiedziony Genesis 20. SNY Iozefa Patryarchy, o Snopku swoim, ktoremu snopki Braterskie kłaniały się, także Słońce y Miesiąc adorowały go: Faraonowi woły tłuste y chude, o ASTROLOGII
wysniły siedm lát zyżnych, siedm lát głodnych: Salamonówi Mądrość przez SEN
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 184
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jego rodzajów, Pierwszy Oraculum, to jest wyrok, przez Usta Boskie, albo Świętą Osobę jaką człowiekowi przez SEN opowiedziany, doniesiony, jako Salomonowi Mądrość. Druga SNU Species jest Visio albo Visum, widzenie tego co na jawie będę widżyał, miał, słyszał. 3. SOMNIUM genuine zowie się nie SEN, ale w spaniu jaka reprezentacja, jakimiś figurami okryta, różnemi cyrkumstancjami uwita, zatrudniona, na którą potrzeba interpretacyj albo sozefowej, albo Danielowej, alias Świątobliwego i Mądrego człeka. Jeżeli SEN straszny, albo cięższy, P. JEZUSOWI Ukrżyżowanemu, Matce Najświętszej, Z. Józefowi przy zmowieniu kilku Pacierzy ofiarować, ut bonum eveniat, et malum evanescat
iego rodzaiow, Pierwszy Oraculum, to iest wyrok, przez Usta Boskie, albo Swiętą Osobę iaką człowiekowi przez SEN opowiedziany, doniesiony, iako Salomonowi Mądrość. Druga SNU Species iest Visio albo Visum, widzenie tego co na iawie będę widżiał, miał, słyszał. 3. SOMNIUM genuine zowie się nie SEN, ale w spaniu iaka reprezentacya, iakiemiś figurami okryta, rożnemi cyrkumstancyami uwita, zatrudniona, na ktorą potrzeba interpretacyi albo sozefowey, albo Danielowey, alias Swiątobliwego y Mądrego człeka. Ieżeli SEN straszny, albo cięższy, P. IEZUSOWI Ukrżyżowanemu, Matce Nayświętszey, S. Iozefowi przy zmowieniu kilku Pacierzy ofiarować, ut bonum eveniat, et malum evanescat
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 185
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Matkę porywa się, ani im przepuszcza; dlatego Ojcobójców gdy starożytne karały Trybunały, z niemi w jeden wór koguta, żmiję, i psa zaszywszy, w głębokich topili wodach. Sybarytowie, jako pisze o nich Ateneusz, kogutów i kowalów, kotlarzów, i wszelkich brząkających rzemiesników z miast rugowali swoich; aby w delicjach i spaniu zatopionym, nie byli przeszkodą. Julia Cesarzowa będąc przy nadziei, a nie wiedząc, czy Syna, czy córkę powije; na podołku swoim nosiła w cieple konserwowane jaje kurze, z którego wykluł się kogucik, Syna Nerona na świat cały sławnego prognostykując tyrana i lubieżnika. Plinius lib: 10 cap: 55.
O KURACH
Matkę porywa się, ani im przepuszcza; dlatego Oycoboycow gdy starożytne karały Trybunały, z niemi w ieden wor koguta, żmiię, y psa zaszywszy, w głębokich topili wodach. Sybarytowie, iako pisze o nich Ateneusz, kogutow y kowalow, kotlarzow, y wszelkich brząkáiących rzemiesnikow z miast rugowali swoich; aby w delicyach y spaniu zatopionym, nie byli przeszkodą. Iulia Cesarzowa będąc przy nadziei, à nie wiedząc, czy Syna, czy corkę powiie; na podołku swoim nosiła w cieple konserwowane iaie kurze, z ktorego wykluł się kogucik, Syna Nerona na swiat cały sławnego prognostykuiąc tyrana y lubieżnika. Plinius lib: 10 cap: 55.
O KURACH
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 295
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
/ abyś tych szkód we zdrowiu nie popadł/ które się wzwyż mianowały; abo jeśli tak niebaczny sam na się będziesz/ poczujesz potym/ jako to zła rzecz nie słuchać rady Doktorów. Wieczerzej dla tego większej pozwalamy; iż więcej czasu masz w nocy do strawienia potraw w żołądku/ i więtsze jest ciepło przyrodzone w spaniu; ponieważ wszytko zgromadza i zbiega się do kupy/ i tym też lepiej/ i prędzej trawi. Trzecia i ostatnia nauka jest/ która ma być zachowana/po używaniu wanien wody Szklanej takowa. kiedy już szczęśliwie/ i z poratowaniem zdrowia twego wysiedzisz już tak wiele dni/ że ratunek znaczny i oczywisty będziesz miał;
/ ábys tich szkod we zdrowiu nie popadł/ ktore się wzwysz miánowáły; ábo iesli ták niebácżny sam na się będźiesz/ pocżuiesz potym/ iáko to zła rzecż nie słucháć rády Doktorow. Wiecżerzey dla tego większey pozwalamy; iż więcey cżásu masz w nocy do strawienia potraw w żołądku/ y więtsze iest ćiepło przyrodzone w spániu; ponieważ wszytko zgromadza y zbiega się do kupy/ y tym też lepiey/ y prędzey trawi. Trzećia y ostátnia náuká iest/ ktora ma bydź záchowána/po vżywániu wánien wody Skláney takowa. kiedy iuż szcżęśliwie/ y z porátowániem zdrowia twego wyśiedźisz iuż ták wiele dni/ że rátunek znácżny y ocżywisty będźiesz miał;
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 163.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
aby moją niewolę coraz barziej zlekczał. Przyniósł mi wygodną szatę, i zdarł ze mnie gruby i dziki ubior, którym już tak dawno nosił. Straszna suknia, która tu jeszcze przed moimi wisi oczyma, i przeszłe mi przypomina nieszczęście! Przyniósł mi różne przykrycia i futra do spania, lubo mi z początku w spaniu przeszkadzały. Przez długi zwyczaj twardego legania prawie je mam za zbyteczne. Nawiedzał mię często, a nigdy bez tego, żeby mi jakiej dobroci nie wyświadczył. Chociaż się barzo moja sytuacja od przeszłej różniła, przecież mi jeszcze nie była dość przyjemną, iżem jej Stelejowi albo Remurowi nie mógł udzielić. O Steleju mój
aby moią niewolę coraz barziey zlekczał. Przyniosł mi wygodną szatę, i zdarł ze mnie gruby i dziki ubior, ktorym iuż tak dawno nośił. Straszna suknia, ktora tu ieszcze przed moimi wisi oczyma, i przeszłe mi przypomina nieszczęście! Przyniosł mi rożne przykrycia i futra do spania, lubo mi z początku w spaniu przeszkadzały. Przez długi zwyczay twardego legania prawie ie mam za zbyteczne. Nawiedzał mię często, a nigdy bez tego, żeby mi iakiey dobroci nie wyświadczył. Chociaż się barzo moia sytuacya od przeszłey rożniła, przećież mi ieszcze nie była dość przyiemną, iżem iey Steleiowi albo Remurowi nie mogł udzielić. O Steleiu moy
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 108
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, Gdy z swego łuku czasem bez huku Strzelasz po świecie;
Sztuczny kozaku, co masz w sajdaku, Puszczasz znienagła, Alić zarazem za słodkim razem Śmierć idzie nagła. SZÓSTA: TAMILLA
Dobranoc, trzykroć ukochany, Dobranoc, wianeczku różany, Z kwiatków woniących nadobnie uwity I sromieźliwą lilią podwity!
Dla ciebie nie folgując spaniu Powstawszy rano po świtaniu, Gdym po różańcu rozkwitłym chodziła, Bieluchnem nóżki rosą umoczyła;
Dla ciebie kwiateczki nadobne Zrywając, paluszki me drobne Niemiłosierne ciernie poraniło Tak, że się dobrze krwie mojej napiło.
A przeciem tak cierpliwą była, Ażem cię do końca uwiła; Uwiwszy, twoją pozorną koroną Przyozdobiłam
, Gdy z swego łuku czasem bez huku Strzelasz po świecie;
Sztuczny kozaku, co masz w sajdaku, Puszczasz znienagła, Alić zarazem za słodkim razem Śmierć idzie nagła. SZÓSTA: TAMILLA
Dobranoc, trzykroć ukochany, Dobranoc, wianeczku różany, Z kwiatków woniących nadobnie uwity I sromieźliwą liliją podwity!
Dla ciebie nie folgując spaniu Powstawszy rano po świtaniu, Gdym po różańcu rozkwitłym chodziła, Bieluchnem nóżki rosą umoczyła;
Dla ciebie kwiateczki nadobne Zrywając, paluszki me drobne Niemiłosierne ciernie poraniło Tak, że się dobrze krwie mojej napiło.
A przecięm tak cierpliwą była, Ażem cię do końca uwiła; Uwiwszy, twoją pozorną koroną Przyozdobiłam
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 107
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
końcu wtórego stopnia/ albo na początku trzeciego/ otwiera/ ścieńcza/ trawi/ mając cząstki w sobie subtelne i przenikające. Moc i skutki.
Mózgu wszelakim dolegliwościom z zimna pochodzącym jest użyteczna. Jako Nerwom albo Piętym żyłom. Mózgu niedostatkom z zimna. Paraliżu. Kaduku. Subeku.
Slakiem albo powietrzem naruszonym
Padającej niemocy.
Spaniu nad przyrodzenie/ które inni Spikiem/ drudzy Subetem z Arabskiego zowią/ tym sposobem używany.
Wziąć kwiatków Spikanardowych/ Szałwijej/ Cynamonu/ Kwiatu Muszkatowego/ Kardamomu/ Koczanków zamorskich/ albo Syszkowej Lawendy/ Staechas Grekowie zowią/ Gwoździków/ Rożej suchej czerwonej/ Kubeb/ co się zda/ każdego zarówno. To w winie albo
końcu wtorego stopniá/ álbo ná pocżątku trzećiego/ otwiera/ śćieńcza/ trawi/ máiąc cząstki w sobie subtelne y przenikáiące. Moc y skutki.
Mozgu wszelákim dolegliwośćiom z źimná pochodzącym iest vżyteczna. Iáko Nerwom álbo Piętym żyłom. Mozgu niedostatkom z źimná. Páráliżu. Káduku. Subeku.
Slákiem álbo powietrzem náruszonym
Pádáiącey niemocy.
Spániu nád przyrodzenie/ ktore ini Spikiem/ drudzy Subetem z Arábskiego zowią/ tym sposobem vżywány.
Wźiąć kwiatkow Spikánárdowych/ Szałwiiey/ Cynámonu/ Kwiátu Muszkátoweg^o^/ Kárdámomu/ Koczankow zamorskich/ álbo Syszkowey Láwendy/ Staechas Grekowie zowią/ Gwoźdźikow/ Rożey suchey czerwoney/ Kubeb/ co sie zda/ káżdego zárowno. To w winie álbo
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 40
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
wyciąga. (Fuchs.) Żaby. Pająki. Salamandry wodne. Księgi Pierwsze. Zaby. Pająki. Salamandry. Węże wypite wywodzi.
Wężeta/ albo chrobactwo jakie inne jadowite/ gdyby się w kim zalągły/ bądź z picia wód od nich zarażonych i ziadowiczonych/ bądź z zadania od złego człowieka/ albo w spaniu żeby usty wlazły/ jako się podczas przytrafia/ albo za jaką inną przyczyną: Wziąć korzenia Dzięgielowego/ Chrzanu/ obojga zarówno/ i utłuc to co namielej/ a po dobrej łyżce tego/ przez cztery poranki/ porządnie z winem ciepłym dać pić na czczo/ ze cztery godziny przed obiadem: wypędzi bądź węże/ bądź
wyćiąga. (Fuchs.) Żáby. Páiąki. Sálámándry wodne. Kśięgi Pierwsze. Záby. Páiąki. Sálámandry. Węże wypite wjwodźi.
Wężetá/ álbo chrobáctwo iákie ine iádowite/ gdyby sie w kim zalągły/ bądź z pićia wod od nich záráżonych y ziádowiczonych/ bądź z zádánia od złeg^o^ człowieká/ álbo w spániu żeby vsty wlazły/ iáko sie podczás przytráfia/ álbo zá iáką iną przyczyną: Wźiąc korzeniá Dźięgielowego/ Chrzanu/ oboygá zárowno/ y vtłuc to co namieley/ á po dobrey łyszce teg^o^/ przez cztery poránki/ porządnie z winem ćiepłym dáć pić ná czczo/ ze cztyry godźiny przed obiádem: wypędźi bądź węże/ bądź
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 91
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
) Watrobi.
Wątrobie flegmą/ i inymi zbytnimi a plugawymi wilgotnościami zamulonej/ jest otwierającym i wychędażającym lekarstwem: tak Korzeń/ jako Nasienie/ i samo ziele warzone/ i trunkiem używane. Złótacce.
Żółtą niemoc spądza. Dychaw.
Ciężkotchniącym i Dychawicznym. Macicy.
Zaduszonej Macicy. Kaduku.
Padającej chorobie. Spaniu głębok.
Spaniu głębokiemu nad przyrodzenie. Tym wszytkim niedostatkom i dolegliwościom/ jest osobliwym ratunkiem/ podkurzając je nasieniem miałko utartym /z węgla żarzystego. (Dios.) Item.
Korzenie/ albo Nasienie miałko utarte/ a po kwincie z białym winem ciepłym używane/ pomienionym chorobom jest lekarstem .(Tenże) Dychawicznym.
Dychawicznym/ pod
) Wátrobi.
Wątrobie flágmą/ y inymi zbytnimi á plugáwymi wilgotnośćiámi zámuloney/ iest otwieráiącym y wychędażáiącym lekárstwem: ták Korzeń/ iáko Naśienie/ y sámo źiele wárzone/ y trunkiem vżywáne. Złótácce.
Zołtą niemoc spądza. Dycháw.
Cięszkotchniącym y Dycháwicznym. Máćicy.
Záduszoney Máćicy. Káduku.
Padáiącey chorobie. Spániu głębok.
Spániu głębokiemu nád przyrodzenie. Tym wszytkim niedostátkom y dolegliwośćiom/ iest osobliwym rátunkiem/ podkurzáiąc ie naśieniem miáłko vtártym /z węglá żárzystego. (Dios.) Item.
Korzenie/ álbo Naśienie miáłko vtárte/ á po kwinćie z białym winem ćiepłym vżywáne/ pomienionym chorobom iest lekárstem .(Tenże) Dycháwicznym.
Dycháwicznym/ pod
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 173
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
boku. Ściatyce
Toż w lędźwiach boleści Scjatyczne układa/ ciepło go plastując/ albo rozetrzeć ten Sok w Olejku Rucianym/ a tym nacierać. Także Item. Krzyżom.
Boleniu krzyżów albo Pacierzy w grzbiecie. Toż układa/ nacierając kilka kroć na dzień. Macicy zaduszeniu. Pacierzom Księgi Pierwsze. Macicy. Spiku.
Spaniu nad przyrodzenie głębokiemu/ z ognia dym jego w nos puszczać dobrze. Paznokciom chrop.
Paznogcie chropowate spądza/ a na to miejsce gładkie i chędogie daje. Soku tego wziąć i Arseniku/ albo Złotołuski/ a miałko utłuc/ z oliwą zaczynić/ żeby było jako maść/ i to na nie przykładać. Łożysku.
Łożysko
boku. Sciátyce
Toż w lędźwiách boleśći Scyátyczne vkłáda/ ćiepło go plastuiąc/ álbo rozetrzeć ten Sok w Oleyku Rućiánym/ á tym náćierác. Tákże Item. Krzyżom.
Boleniu krzyżow álbo Páćierzy w grzbiećie. Toż vkłáda/ náćieráiąc kilká kroć ná dźień. Mácicy záduszeniu. Páćierzom Kśięgi Pierwsze. Máćicy. Spiku.
Spániu nád przyrodzenie głębokiemu/ z ogniá dym iego w nos pusczáć dobrze. Páznokciom chrop.
Páznogćie chropowáte spądza/ á ná to mieysce głádkie y chędogie dáie. Soku tego wźiąć y Arseniku/ álbo Złotołuski/ á miáłko vtłuc/ z oliwą záczynić/ żeby było iáko máść/ y to ná nie przykłádáć. Lożysku.
Lożysko
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 204
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613