tony Przenikały płód stworzony?
Wierzę, nie miałaś inakszej wdzięczności, Tylko żeś pieśni grała o Miłości, Która przez jedno skinienie, Jakoby przez głośne pienie, Wszytek krąg ziemski pociąga I z niska nieba dosiąga.
O ogniu, który gdy się w serce wkradniesz, Ciałem i duszą potajemnie władniesz, Tobie gwoli na spinecie I na cichym grawam flecie, Ty mnie daj z twych przyjemności Iskierkę jednę miłości. DRUGI: AMARANT
Niech się insze w bogate stroją złotogłowy, Niech skarby na się biorą, niech bryżują głowy, Niechaj diamentami palce swe okują, Niech szyje zamorskimi perłami osnują!
Fraszka szumne ubiory, fraszka i bławaty, Bowiem nie
tony Przenikały płód stworzony?
Wierzę, nie miałaś inakszej wdzięczności, Tylko żeś pieśni grała o Miłości, Która przez jedno skinienie, Jakoby przez głośne pienie, Wszytek krąg ziemski pociąga I z niska nieba dosiąga.
O ogniu, który gdy się w serce wkradniesz, Ciałem i duszą potajemnie władniesz, Tobie gwoli na spinecie I na cichym grawam flecie, Ty mnie daj z twych przyjemności Iskierkę jednę miłości. DRUGI: AMARANT
Niech się insze w bogate stroją złotogłowy, Niech skarby na się biorą, niech bryżują głowy, Niechaj dyjamentami palce swe okują, Niech szyje zamorskimi perłami osnują!
Fraszka szumne ubiory, fraszka i bławaty, Bowiem nie
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 55
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
mi lata Służą przystojne, abym zażył świata.
Muza u mnie w przedniej cenie, A po niej zdrowie, potym dobre mienie;
Grunt u mnie rozumna głowa, Wesołe serce, miarkowana mowa;
Przyjaźni chronię się wielu, Zdrów bądź, jedyny u mnie przyjacielu! Czasem śpiewam, zawsze przecie Pneumellę głoszę na wdzięcznym spinecie;
Chcę i Twórcy memu służyć, Chcę darów jego wielkich godnie użyć, Chcę z nim żyć wiecznie, gdy w ziemię Śmierć późna wróci ciała mego brzemię. DZIESIĄTY: EUZEBI
Dla twej krwie różanej po twarzy rozlanej Tysiąc młodzieńców wybornej młodzi, Patrząc za tobą, Maryno, chodzi.
Wszyscy tobie gwoli pragną być w niewoli
mi lata Służą przystojne, abym zażył świata.
Muza u mnie w przedniej cenie, A po niej zdrowie, potym dobre mienie;
Grunt u mnie rozumna głowa, Wesołe serce, miarkowana mowa;
Przyjaźni chronię się wielu, Zdrów bądź, jedyny u mnie przyjacielu! Czasem śpiewam, zawsze przecie Pneumellę głoszę na wdzięcznym spinecie;
Chcę i Twórcy memu służyć, Chcę darów jego wielkich godnie użyć, Chcę z nim żyć wiecznie, gdy w ziemię Śmierć późna wróci ciała mego brzemię. DZIESIĄTY: EUZEBI
Dla twej krwie różanej po twarzy rozlanej Tysiąc młodzieńców wybornej młodzi, Patrząc za tobą, Maryno, chodzi.
Wszyscy tobie gwoli pragną być w niewoli
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 68
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983