jest jeden pałac po prawej stronie na górze, do którego daleka bardzo od samej drogi w ogrodzie i wysadkach perspektywa, aż do samych drzwi pałacu, który w ogrodzie stoi. W Padwie zaś samej, kaplica dopiero budowana na św. Antoniego, relikwie bardzo piękne; relikwie jego są te: język calusieńki i rumiany, spodnia szczęka z zębami; są zaś insze relikwie. Formy w tym kościele z czarnego marmuru, rznięte zbyt subtelnie historie veteris testamenti, grób Corneliae, Philosophiae et Medicinae Doctorissae, która Panu Bogu czystość poślubiwszy, żyła lat czterdzieści, lata na nauce et praxi pędząc; w nagrobku, który dość piękny, wyrażona jej jest znajomość
jest jeden pałac po prawéj stronie na górze, do którego daleka bardzo od saméj drogi w ogrodzie i wysadkach perspektywa, aż do samych drzwi pałacu, który w ogrodzie stoi. W Padwie zaś saméj, kaplica dopiero budowana na św. Antoniego, relikwie bardzo piękne; relikwie jego są te: język calusieńki i rumiany, spodnia szczęka z zębami; są zaś insze relikwie. Formy w tym kościele z czarnego marmuru, rznięte zbyt subtelnie historie veteris testamenti, grób Corneliae, Philosophiae et Medicinae Doctorissae, która Panu Bogu czystość poślubiwszy, żyła lat czterdzieści, lata na nauce et praxi pędząc; w nagrobku, który dość piękny, wyrażona jéj jest znajomość
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 84
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, gdy za morze leci, Ani czajka, kiedy psa odwodzi od dzieci, Nie z takim szumem rzeki z śnieżnych gór spadają, Nie z takim się okrzykiem wojska potykają Ani tyle bywa gwiazd na pogodnym niebie, Jak wiele przy kusiowym łez, krzyku pogrzebie. Płaczą dziewczęta, panny, mężatki i wdowy, Płacze wszytka spodnia płeć, wszytkie białogłowy, Płacze panna służbista i kucharka kusia, Płacze Marysia, Dosia, Reginka, Jagusia, Płacze jurna Hiszpanka, co sobie kiep goli, I Francuska, co pewnie kusia niż chleb woli, Płacze Włoszka, u której miewał dwie piwnice, I Angielka, do której nie trzeba zwodnice, Płacze leniwa
, gdy za morze leci, Ani czajka, kiedy psa odwodzi od dzieci, Nie z takim szumem rzeki z śnieżnych gór spadają, Nie z takim się okrzykiem wojska potykają Ani tyle bywa gwiazd na pogodnym niebie, Jak wiele przy kusiowym łez, krzyku pogrzebie. Płaczą dziewczęta, panny, mężatki i wdowy, Płacze wszytka spodnia płeć, wszytkie białogłowy, Płacze panna służbista i kucharka kusia, Płacze Marysia, Dosia, Reginka, Jagusia, Płacze jurna Hiszpanka, co sobie kiep goli, I Francuzka, co pewnie kusia niż chleb woli, Płacze Włoszka, u której miewał dwie piwnice, I Angielka, do której nie trzeba zwodnice, Płacze leniwa
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 315
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Węgier, że wino drogie; chcą go o to żądać, Żeby do komunii raczył dyspensę dać Na ich wareckie piwo: sporzejby go pili, Gdyby k stołu Pańskiemu kiedy przystąpili. 33. O Klimku.
Kupił Kaśce Klimek Grzeczny upominek: Pozłocistą taszkę Za nikczemną fraszkę.
A cóż to za fraszka? - Ona spodnia flaszka, Co z niej cedzi wszytko Przez włosiane sitko.
Utracisz ty, Klimku, Na swym upominku.
Lepsza twoja taszka, Niż Kaśczyna flaszka.
Dostał był jej Jurek Za jedwabny sznurek. Ba, i po nim drugi Chował ją czas długi.
Tobie na ostatku, Nie znasz się na statku. Śmiotanę-ć zebrali A
Węgier, że wino drogie; chcą go o to żądać, Żeby do komuniej raczył dyspensę dać Na ich wareckie piwo: sporzejby go pili, Gdyby k stołu Pańskiemu kiedy przystąpili. 33. O Klimku.
Kupił Kaśce Klimek Grzeczny upominek: Pozłocistą taszkę Za nikczemną fraszkę.
A cóż to za fraszka? - Ona spodnia flaszka, Co z niej cedzi wszytko Przez włosiane sitko.
Utracisz ty, Klimku, Na swym upominku.
Lepsza twoja taszka, Niż Kaśczyna flaszka.
Dostał był jej Jurek Za jedwabny sznurek. Ba, i po nim drugi Chował ją czas długi.
Tobie na ostatku, Nie znasz się na statku. Śmiotanę-ć zebrali A
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 26
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
nam na ziemi Chrystus tu specyfikowane Relikwie.
1. Pieluchy w które po narodzeniu od Najś: Panny uwiniony był, a ta jest w Raguzie mieście Dalmackim. Jest jej część w Paryżu u Z. Dionizego.
2. Koszulka Chrystusowa jest w Kościele Lateraneńskim, albo Z. Jana w Rzymie.
3. Suknia spodnia inconsutilis, nie szyta z wełny od Matki naj- O SS. Relikwiach.
droższej, tkaną robotą uczyniona; była fiałkowa, która znim rosła cudownie, o którą zdjętą z Chrystusa pod Krzyżem losy żołnierze rzucali: sortiamur de illa, cuius sit. Ioannis c. 19. v. 24. jest teraz w Auguście
nam na ziemi Chrystus tu specyfikowane Relikwie.
1. Pieluchy w ktore po narodzeniu od Nayś: Panny uwiniony był, á ta iest w Raguzie mieście Dalmackim. Iest iey część w Paryżu u S. Dionizego.
2. Koszulka Chrystusowa iest w Kościele Lateraneńskim, albo S. Iana w Rzymie.
3. Suknia spodnia inconsutilis, nie szyta z wełny od Matki nay- O SS. Relikwiach.
droższey, tkaną robotą ucżyniona; była fiałkowa, ktora znim rosła cudownie, o ktorą zdiętą z Chrystusa pod Krzyżem losy żołnierze rzucali: sortiamur de illa, cuius sit. Ioannis c. 19. v. 24. iest teraz w Auguście
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 101
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sadzeniu obserwują ogródnicy, że trochę w dole otłuką, alias w ziemie cześć drzewa idącą, trochę obedrzeć, aby wilgoć drzewo prędzej z ziemi ciągnęło, co robią winnej macicy, śliwie, wierzbie etc. Zokazyj w spomnionego odarcia sciendum, że na drzewach jest dwojaka skura, jedna powierzchowna, łubem się zowiąca; druga spodnia, czasem zielona, czasem biała, a ta się miazgą zowie. Na drzewie starym skora rozdarta, w dole pozdluż odnawia go, i lepiej czyni rodzącym, bo tym rozdarciem bierze z ziemi żywność: co poprzeczne cięcie szkodzi. Są też O Ekonomice, mianowicie o Drzewach.
drzewa takiej natury, że zbytniego potrzebują ciepła
sadzeniu obserwuią ogrodnicy, że trochę w dole otłuką, alias w ziemie cześć drzewa idącą, troche obedrzeć, aby wilgoć drzewo prędzey z ziemi ciągneło, co robią winney macicy, sliwie, wierzbie etc. Zokazyi w spomnionego odarcia sciendum, że na drzewach iest dwoiaka skura, iedna powierzchowna, łubem się zowiąca; druga spodnia, czasem zielona, czasem biała, á ta się miazgą zowie. Na drzewie starym skora rozdarta, w dole pozdluż odnawia go, y lepiey cżyni rodzącym, bo tym rozdarciem bierze z ziemi żywność: co poprzeczne cięcie szkodzi. Są też O Ekonomice, mianowicie o Drzewach.
drzewa takiey natury, że zbytniego potrzebuią ciepła
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 373
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
dni niech podstoi/ tak potym chować się może i przez rok. Jedno zlawszy/ może i drugi/ i trzeci raz nalać/ póki się ocet zazielenieje. Zażywanie jego takie/ w szkło jakie włozyć gummi dobrze stłuczonego/ do połowice naprzykład szklenice/ nalać tego koloru zielonego powoli zlewając (żeby się nie zmieszała grubość spodnia) że się gummi dobrze zaleje. W drugie naczynie polewane albo szklenicę/ nalej tegoż koloru trochę/ tyle naprzykład/ ileby było dosyć do dopełnienia szklenicy w której jest gummi. W tenż kolor włóż szczyptę/ albo trochę szafranu całkowitego/ w szmatecce jakiej/ niech tak moknie przez dzień i noc/
dni niech podstoi/ ták potym chowác się może i przez rok. Iedno zlawszy/ może i drugi/ i trzeci ráz naláć/ poki się ocet zázielenieie. Záżywánie iego tákie/ w śkło iakie włozyć gummi dobrze ztłuczonego/ do połowice náprzykłád śklęnice/ náláć tego koloru zielonego powoli zlewáiąc (żeby się nie zmieszáła grubość spodnia) że się gummi dobrze zaleie. W drugie náczynie polewáne álbo śklenicę/ náley tegoż koloru trochę/ tyle náprzykłád/ ileby było dosyć do dopełnieniá śklenicy w ktorey iest gummi. W tenż kolor włoż szczyptę/ álbo trochę száfranu cáłkowitego/ w szmátecce iákiey/ niech ták moknie przez dźień i noc/
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 202
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
kłapeć potrójny, ile wzdłuż miar, tyle bałwanów rachują, będzie potrójnego kłapcia miar 5 wzdłuż, to już 5 bałwanów rachują kopaczowi i piszą do regestru i napisawszy do regestru bałwanów 5, powinno by także i w samej rzeczy według miary i łokcia pokazać 5 bałwanów względem zapłacenia kopaczowi, ale że kosy obiedwie, wierzchnia i spodnia, tracą bałwana, zaczym już nie mogą być tylko 4 bałwany, a piąty inutilis, bo będzie kosy wierzchniej z 1/2 łokcia, u spodka drugie 1/2 łokcia, przez które bałwan ginie, a te 4 bałwany nie mogą być tylko do ostwie, a jeśli chce mieć wiślne, dobre, tedy
kłapeć potrójny, ile wzdłuż miar, tyle bałwanów rachują, będzie potrójnego kłapcia miar 5 wzdłuż, to już 5 bałwanów rachują kopaczowi i piszą do regestru i napisawszy do regestru bałwanów 5, powinno by także i w samej rzeczy według miary i łokcia pokazać 5 bałwanów względem zapłacenia kopaczowi, ale że kosy obiedwie, wierzchnia i spodnia, tracą bałwana, zaczym już nie mogą być tylko 4 bałwany, a piąty inutilis, bo będzie kosy wierzchniej z 1/2 łokcia, u spodka drugie 1/2 łokcia, przez które bałwan ginie, a te 4 bałwany nie mogą być tylko do ostwie, a jeśli chce mieć wiślne, dobre, tedy
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 10
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
em 252 złote na różne potrzeby/ chcę tedy wiedzieć wiele mi zostaje/ to muszę przez Substraktyą tego dochodzić. Teraz rozumiem/ a jakoż to będzie uczynić? Pamiętając te jedenaście puntów bardzo łatwie. Pierwszy, Pamiętać/ iż tylko dwie rydze należą tu do tego sposobu/ z nich ma być zawsze mniejsza w summę spodnia/ to jest jeżeli będzie na wierzchniej 256. to na spodniej musi być mniej/ co poznasz napisawszy sobie tak: o całej Liczbie.
Drugi, Zachować też i to/ aby równo posty pisane były/ i linia/ i summa/ abo jako Rachmistrze mówią Resta/ tak jako w Addycji. Trzeci, Poczynać zawsze
em 252 złote ná rożne potrzeby/ chcę tedy wiedźieć wiele mi zostáie/ to muszę przez Substráktyą tego dochodźić. Teraz rozumiem/ á iákoż to będźie vczynić? Pámiętáiąc te iedenaśćie puntow bárdzo łátwie. Pierwszy, Pámiętáć/ iż tylko dwie rydze należą tu do tego sposobu/ z nich ma bydź záwsze mnieysza w summę spodnia/ to iest ieżeli będźie na wierzchniey 256. to ná spodniey muśi bydź mniey/ co poznasz nápisawszy sobie ták: o cáłey Liczbie.
Drugi, Záchowáć też y to/ áby rowno posty pisane były/ y linia/ y summá/ ábo iáko Ráchmistrze mowią Resta/ ták iáko w Addytiey. Trzeći, Poczynáć záwsze
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 15
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
I.Iuż teraz zrozumiałem/ ale nie wiem jako to w rachunku zrozumieć i pisać? A. Zrozumiesz dobrze i to/ gdy tylko te dziewięć punkta będziesz pamiętał. Pierwszy Punkt, Abyś wiedział iż się numery do Diuizjej nie tak jako do Multiplikowania/ abo Addycjej stawiają/ bo do multiplikowania od prawej ręki spodnia się ryga zaczyna/ ale do Diuizjej już od lewej/ jako w tym przykładzie widzisz: Część Pierwsza
Drugi, Trzeba wiedzieć/ iż tylko dwie rydze należą do tego sposobu/ pierwsza zwierzchnia ma być zawsze większa niż spodnia/ i zowie się wierzchna Ryga Mnóstwo, druga spodnia zowie się Dzielni, którego Dzielnika trzeba numerus/
I.Iuż teraz zrozumiałem/ ále nie wiem iáko to w ráchunku zrozumieć y pisáć? A. Zrozumiesz dobrze y to/ gdy tylko te dźiewięć punktá będźiesz pámiętał. Pierwszy Punkt, Abyś wiedźiał iż się numery do Diuizyey nie ták iáko do Multiplikowánia/ ábo Addicyey stáwiáią/ bo do multiplikowánia od práwey ręki spodnia się rygá záczyna/ ále do Diuizyey iuż od lewey/ iáko w tym przykładźie widźisz: Część Pierwsza
Drugi, Trzebá wiedźieć/ iż tylko dwie rydze należą do tego sposobu/ pierwsza zwierzchnia ma bydź záwsze większa niż spodnia/ y zowie się wierzchna Rygá Mnostwo, druga spodnia zowie się Dźielni, ktorego Dźielniká trzebá numerus/
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 31
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
numery do Diuizjej nie tak jako do Multiplikowania/ abo Addycjej stawiają/ bo do multiplikowania od prawej ręki spodnia się ryga zaczyna/ ale do Diuizjej już od lewej/ jako w tym przykładzie widzisz: Część Pierwsza
Drugi, Trzeba wiedzieć/ iż tylko dwie rydze należą do tego sposobu/ pierwsza zwierzchnia ma być zawsze większa niż spodnia/ i zowie się wierzchna Ryga Mnóstwo, druga spodnia zowie się Dzielni, którego Dzielnika trzeba numerus/ tyle razy pisać/ ile na rydze mnóstwa numerów będzie/ jakoć się niżej pokaże. Trzeci, Wiedzieć masz/ iż na wiele razy Dzielnika liczba/ Mnóstwa numery podzielić możesz/ to jest/ jakom ci przykładem
numery do Diuizyey nie ták iáko do Multiplikowánia/ ábo Addicyey stáwiáią/ bo do multiplikowánia od práwey ręki spodnia się rygá záczyna/ ále do Diuizyey iuż od lewey/ iáko w tym przykładźie widźisz: Część Pierwsza
Drugi, Trzebá wiedźieć/ iż tylko dwie rydze należą do tego sposobu/ pierwsza zwierzchnia ma bydź záwsze większa niż spodnia/ y zowie się wierzchna Rygá Mnostwo, druga spodnia zowie się Dźielni, ktorego Dźielniká trzebá numerus/ tyle rázy pisáć/ ile ná rydze mnostwá numerow będźie/ iákoć się nizey pokaże. Trzeći, Wiedźieć masz/ iż ná wiele rázy Dźielniká liczba/ Mnostwá numery podźielić możesz/ to iest/ iákom ći przykładem
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 32
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647