podle nich wyciągnioną. Nauka III. O Srzodwadze. SRzodwaga, albo jako insi zowią, Waga: jest Instrument prosty, którym do- znawamy, jeżeli długość jaka, albo płaszczyzna nie jest niższa którym końcem: to jest jeżeli ma obadwa końce, albo rogi, równo odległe od srzodka wewnętrznego ziemie: Jakie położenie zachowuje woda spokojna: i zowie się Położenie Horyzontalne albo Poziomne. Różne bywają srzodwagi. Im która wyższa, tym pewniejsza. w Figurze masz piąciu wizerunk. Naprostsza SFV, na kształt Węgielnice: Druga LBC; trzecia ELD, która oraz usłuży za węgielnicę, byle anguł L, miała krzyżowy: Czwarta HLG: piąta KLLM, ze dwiema
podle nich wyćiągnioną. NAVKA III. O Srzodwadze. SRzodwagá, álbo iáko inśi zowią, Wagá: iest Instrument prosty, ktorym do- znawamy, ieżeli długość iáka, álbo płászczyzná nie iest niższa ktorym końcem: to iest ieżeli ma obádwá końce, álbo rogi, rowno odległe od srzodká wewnętrznego żiemie: Iákie położęnie záchowuie wodá spokoyna: y zowie się Położenie Horizontalne álbo Poźiomne. Rożne bywáią srzodwagi. Im ktora wyższa, tym pewnieysza. w Figurze masz piąćiu wizerunk. Naprostsza SFV, ná kształt Węgielnice: Druga LBC; trzećia ELD, ktora oraz vsłuży zá węgielnicę, byle ánguł L, miáłá krzyżowy: Czwarta HLG: piąta KLLM, ze dwiemá
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 4
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
sedis : Sprawiedliwość i Sąd poprawić wszystkiego ma. Chcesz mieć szczęśliwe powodzenia, Prosperos successus habere? Chcesz na kształt Tronu Chrystusowego zostawać? Significat Thronum Christi iustitia V iudicio firmari? Tron sam Chrystusów sprawiedliwością i Sądem umacnia się. Zawisł pokoj Ojczyzny, od sprawiedliwych Sądów. Odległy dalekiej Afryki Kaznodziejo Cyprianie? u was tam spokojnaż też niesprawiedliwość? niezpokojna! a sprąwiedliwość jak też tam u was popłaca, czego dokazuje? Do słuchacza obecnego mówiąc, Iustitia Tribunalis pax est populorum. Nie szukajcie niewiem jakimi sposobami pokoju, Trybunału i spraw, sprawiedliwość, dać go może. 4. Przyszedł Bóg do Trybunału Izraelskiego Psal. 81. Sanctes czyta
sedis : Spráwiedliwość i Sąd popráwić wszystkiego ma. Chcesz mieć szczęśliwe powodzęnia, Prosperos successus habere? Chcesz ná kształt Tronu Chrystusowego zostawáć? Significat Thronum Christi iustitia V iudicio firmari? Tron sam Chrystusow spráwiedliwośćią i Sądem vmacnia się. Záwisł pokoy Oyczyzny, od spráwiedliwych Sądow. Odległy dálekiey Afryki Káznodźieio Cypryánie? u was tám zpokoynaż też niespráwiedliwość? niezpokoyna! á sprąwiedliwość iák też tám v was popłaca, czego dokázuie? Do słuchácza obecnego mowiąc, Iustitia Tribunalis pax est populorum. Nie szukayćie niewiem iákiemi sposobámi pokoiu, Trybunału i spraw, spráwiedliwość, dać go może. 4. Przyszedł Bog do Trybunału Izráelskiego Psal. 81. Sanctes czyta
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 4
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
przedsięwzięcia, słyszała ziemia dekret niesprawiedliwy, widziała wykonanie, spodziewała się jednak, że ludzie poprawią swego zdania, zdejmą i uleczą Pana. Ale gdy ziemia postrzegła, że niesprawiedliwość dokończona, że dobiega, gdzie się zapuściła Sądu złość. Movebuntur fandamenta terrae, i zarazem zatrzęsła się ziemia. Nieczynić było tak niesprawiedliwego dekretu, spokojna by była ziemia, za niesprawiedliwością przyszedł ten niepokój. Wyraził to Liranus tłumacząc przytoczone Z. Ewangelyj miejsce. Terra mota est, quasi non potenssustinere mortem Christi. Ziemia się trzęsie, jakoby niemogąc znieść śmierci Chrystusowej. Czemu się trzęsiesz ziemio? niesprawiedliwość winna! Czemu z niepokojone jesteście skały? Niesprawiedliwość je w-zburzyła!
przedśięwźięćia, słyszáłá źięmiá dekret niespráwiedliwy, widziáłá wykonánie, spodziewáłá się iednák, że ludźie popráwią swego zdánia, zdeymą i vleczą Páná. Ale gdy źiemiá postrzegłá, że niespráwiedliwość dokończona, że dobiega, gdźie się zápuśćiłá Sądu złość. Movebuntur fandamenta terrae, i zárázem zátrzęsłá się źięmiá. Nieczynić było ták niespráwiedliwego dekretu, zpokoyna by byłá źięmiá, zá niespráwiedliwośćią przyszedł ten niepokoy. Wyráził to Lyránus tłumácząc przytoczone S. Ewángelyi mieysce. Terra mota est, quasi non potenssustinere mortem Christi. Zięmiá się trzęśie, iákoby niemogąc znieść śmierći Chrystusowey. Częmu się trzęśiesz źiemio? niespráwiedliwość winna! Czemu z niepokoione iesteśćie skáły? Niespráwiedliwość ie w-zburzyłá!
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 5
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
.
Leniwo, małpo, chodzisz, aleś bystra w mowie, A mruczysz, gdy cię pani oślicą nazowie. Aleś ty nie jest z prostych oślic, lecz od owej Oślice rod wywodzisz swój Baalamowej. Bo nie od tej, na której w orszaku niemałym Wjeżdżał kiedyś z triumfem Pan do Jeruzalem,
Gdyż ta spokojna, cicha, ba i niema była, Tamta zaś (jak ty czynisz), z panem się swarzyła. 810. Na małżonków.
Żaden więcej jak Adam żenie swojej wierzył, Sam się też jako żywo jej nie przeniewierzył. Dziś mężowie, ile co gładkie żony mają, Wiarą się tylko cieszą, że inszym nie
.
Leniwo, małpo, chodzisz, aleś bystra w mowie, A mruczysz, gdy cię pani oślicą nazowie. Aleś ty nie jest z prostych oślic, lecz od owej Oślice rod wywodzisz swoj Baalamowej. Bo nie od tej, na ktorej w orszaku niemałym Wjeżdżał kiedyś z tryumfem Pan do Jeruzalem,
Gdyż ta spokojna, cicha, ba i niema była, Tamta zaś (jak ty czynisz), z panem się swarzyła. 810. Na małżonkow.
Żaden więcej jak Adam żenie swojej wierzył, Sam się też jako żywo jej nie przeniewierzył. Dziś mężowie, ile co gładkie żony mają, Wiarą się tylko cieszą, że inszym nie
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 293
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
kontradykcja nie naruszyła; contradicens miałby tę satysfakcją, że jego kontradykcja jest in omni vigore, nie mając pro ulla laesione, choćby ten kandydat nie stanął Królem, któregoby był chciał per suum suffragium na Tronie osadzić.
Więcej rzekę; że takowa Elekcja nie tylko by była wolna i legitima, ale przy tym i spokojna, bo by nie było tych fakcyj, które z fundamentów pervertunt statum, tych zawziętości, których saecula uśmierzyć nie mogą; i które nowemu Królowi taką przeszkodą są do szczęśliwego Panowania, że przy największych talentach niczego nie kokaże in rem boni publici.
Jak zaś wielkich cnot i talentów spodziewać by się moźna w Królach hâc
kontradykcya nie náruszyła; contradicens miałby tę satysfakcyą, źe iego kontradykcya iest in omni vigore, nie maiąc pro ulla laesione, choćby ten kandydat nie stanął Krolem, ktoregoby był chćiał per suum suffragium na Tronie osádźić.
Wiecey rzekę; źe takowa Elekcya nie tylko by była wolna y legitima, ale przy tym y spokoyna, bo by nie było tych fákcyi, ktore z fundamentow pervertunt statum, tych zawźiętośći, ktorych saecula uśmierzyć nie mogą; y ktore nowemu Krolowi taką przeszkodą są do szczęśliwego Panowania, źe przy naywiększych talentách niczego nie kokaźe in rem boni publici.
Iak záś wielkich cnot y tálentow spodźiewáć by się moźna w Krolách hâc
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 175
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, i w Sycylii, ad Scyllam i Charybdym, i na Dunaju, gdzie miejsce fatalne pasus mortis, a wszędzie tam muszą przebywać, których compellit interes: a tamtej mizernej rzeczki nie mogliby przebyć biegli w nawigacjach Ludzie? Nie mieliby sobie Chrześcijanie, albo Turcy za szkrupuł, w Żydowski Sabasz, gdy rzeka spokojna, przeprawić się za nią, kiedy się Żydom nie godzi, i zlustrować owo imaginaryine Żydowskie Królestwo? A co większa, że Geografowie przez Topograficzne najmniejszych miejsc deskrypcje, ziołka, muszk, kamyczki, drzewka, strumyczki w Krajach wszystkich opisali, a tej cudownej rzeki w całym tygodniu burzącej się, a w Sabasz stojącej nie
, y w Sycylii, ad Scyllam y Charybdim, y na Dunaiu, gdzie mieysce fatálne pasus mortis, a wszędzie tam muszą przebywáć, ktorych compellit interes: a támtey mizerney rzeczki nie mogliby przebyć biegli w náwigácyách Ludzie? Nie mieliby sobie Chrześcianie, albo Turcy za szkrupuł, w Zydowski Sábasz, gdy rzeka spokoyna, przeprawić się za nię, kiedy się Zydom nie godzi, y zlustrować owo imágináryine Zydowskie Krolestwo? A co większá, że Geografowie przez Topográficzne náymnieyszych mieysc deskrypcye, ziołka, muszk, kámyczki, drzewka, strumyczki w Kráiach wszystkich opisali, á tey cudowney rzeki w cáłym tygodniu burzącey się, á w Sabasz stoiącey nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1083
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Kolomannem Królem Halickim Fundowała trzy Klasztory Panieńskie; w Skale, w Zawichoście, w Krakowie. Była Córką Leszka białego, i Grzymisławy Księżny Ruskiej, po śmierci męża została Zakonnicą Z. Klary, była nią lat 28. Umarła Roku 1268. Leży w Krakowie u OO. Franciszkanów, cudami sławna. Salomea z Hebrajskiego sonat spokojna. T
TRZECH Królów SS. vide Królów pod Literą K.
TOMASZA Z. Apostoła Didymus inaczej zwanego 21. Grudnia. Żył około Roku 73. Thomas i Dydimus wykładają się przepaść On to będąc malowiernym, w Boku przebitym szperał po śmierci Chrystusowej. Opowiadał Chrystusa Medom, Persom, Indianom, Murzynom, gdzie w mieście
Kolománnem Krolem Halickim Fundowała trzy Klasztory Panieńskie; w Skale, w Zawichoście, w Krakowie. Była Corką Leszka białego, y Grzymisławy Xiężny Ruskiey, po smierci męża zostałá Zakonnicą S. Klary, była nią lat 28. Umarła Roku 1268. Leży w Krakowie u OO. Franciszkánow, cudami sławna. Salomea z Hebrayskiego sonat spokoyna. T
TRZECH Krolow SS. vide Krolow pod Literą K.
TOMASZA S. Apostoła Didymus inaczey zwanego 21. Grudnia. Zył około Roku 73. Thomas y Dydimus wykładaią sie przepaść On to bedąc małowiernym, w Boku przebitym szperał po smierci Chrystusowey. Opowiadał Chrystusa Medom, Persom, Indianom, Murzynom, gdzie w mieście
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 197
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jakaś w ciałach ludzkich trucizna, jad, z zepsutych z zagniłych humorów pochodząca, drugich zarażająca według Fizyków i Medyków. Nie wereto latające jakto prości bają na Rusi, ale jest niewypowiedzianie prędka ciała ludzkiego korupcja, która i aurę zaraża, i poniej się rozciąga, jeśli wiatrów mrozów nie będzie dużych. Aura tedy spokojna, cicha, miejsce zamknięte, nie mające żywej wentylacyj do krzewienia, Powietrzu pomagają: aprehensja też, jeśli się przymiesza, krew wszytkę we wnątrz spędzająca, inflamacje sprawuje koło serca, a zatym sufokację. Morowe Powietrze w przód żołądek zaraża, a z niego zaraża się krew serce i całe ciało. Jeśli jest gdzie aura
iakaś w ciałach ludzkich trucizna, iad, z zepsutych z zagniłych humorow pochodząca, drugich zarażaiąca według Fizykow y Medykow. Nie wereto lataiące iakto prości baią na Rusi, ale iest niewypowiedzianie prędka ciała ludzkiego korrupcya, ktora y aurę zaraża, y poniey się rozciągá, iezli wiatrow mrozow nie będzie dużych. Aura tedy spokoyna, cicha, mieysce zamknięte, nie maiące żywey wentylácyi do krzewienia, Powietrzu pomagaią: apprehensya też, iezli się przymiesza, krew wszytkę we wnątrz spędzaiąca, inflammacye sprawuie koło serca, á zatym suffokacyę. Morowe Powietrze w przod żołądek zaraża, á z niego zaraża się krew serce y całe ciało. Iezli iest gdzie aura
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 452
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
pierzcha na ściany. Tam tedy i na ten czas z dworem swym jechała, I wam, o smętne siostry, przy sobie kazała. Niedługa próba była: naprzód sama wody Wzięła w dłoni i śliczne umyła jagody. Woda się nie ruszyła. Po niej, jako stały Długim rzędem, wszystkie się panny umywały. Każdej spokojna woda wstydu poświadczyła. Ale kiedy już na was kolej przychodziła, Czyście nie zbladły, czyście nie skamiały prawie? Znać było zaraz grzech wasz po samej postawie. Jedna się schylić chciała, a już wody wrzały I z hukiem się po wszystkiej jamie rozpierzchały. Kto winien, ten ucieka, pełno w sercu trwogi
pierzcha na ściany. Tam tedy i na ten czas z dworem swym jechała, I wam, o smętne siostry, przy sobie kazała. Niedługa próba była: naprzód sama wody Wzięła w dłoni i śliczne umyła jagody. Woda się nie ruszyła. Po niej, jako stały Długim rzędem, wszystkie się panny umywały. Każdej spokojna woda wstydu poświadczyła. Ale kiedy już na was kolej przychodziła, Czyście nie zbladły, czyście nie skamiały prawie? Znać było zaraz grzech wasz po samej postawie. Jedna się schylić chciała, a już wody wrzały I z hukiem się po wszystkiej jamie rozpierzchały. Kto winien, ten ucieka, pełno w sercu trwogi
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 84
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
faciendi quod velis. Ale jako te nihil detrahunt Libertati, i owszem jej praesidio sunt, tak ta pewnymi granicami zawarta intercedendi potestas, nic a nic jej nie umniejszy/ tylko sił vimie tym/ którzyby ją ipsa licentia zgubić mogli. Więc jeżeli przykładem R. P. Ateńskiej pójdzie Polska/ przykładem jej nigdy też spokojna nie będzie/ i prędko zginie. Bo tam chcieli/ aby prywatnej ich wolności usługowało dobro Ojczyzny/ co opak ma być. Bo iż dobro pospolite bez wszystkich spolnego starania i usługi być nie może/ i bez ostrego za prżestępstwem ich karania/ dla tego gdyby żaden takowego ciężaru ponosić nie chciał/ spolna Ojczyzna szwankowaćby
faciendi quod velis. Ale iáko te nihil detrahunt Libertati, y owszem iey praesidio sunt, ták tá pewnymi gránicámi záwárta intercedendi potestas, nic á nic iey nie umnieyszy/ tylko śił vimie tym/ ktorzyby ią ipsa licentia zgubić mogli. Więc ieżeli przykłádem R. P. Atheńskiey poydźie Polská/ przykładem iey nigdy tesz spokoyna nie będźie/ y prętko zginie. Bo tám chćieli/ áby prywatney ich wolnośći vsługowáło dobro Oyczyzney/ co opák ma bydź. Bo iż dobro pospolite bez wszystkich spolnego stáránia y vsługi bydź nie może/ y bez ostrego zá prżestępstwem ich karánia/ dla tego gdyby żaden tákowego ćiężaru ponośić nie chćiał/ spolna Oyczyzná szwánkowáćby
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: H4
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641