czas podroży naszej podobnie jakeś zaczął gadać zechcesz, nie jest w naszej mocy usta ci zawiązać, będzie więc musiała ta uczciwa Matka, ta przystojna Panienka i my wszyscy słuchać twoich bałamuctw.
Gdybyś miał uwagę, nie nadstawiałbyś się z swoją junacką fantazją, i niechciałbyś waleczny Rycerzu turbować miłośników spokojności. Jesteś tak mówisz Żołnierzem, nie powinieneś właśnie dla tej przyczyny wojować z bezbronnemi. Na coś proszę wzgardził towarzyszem naszym, który sobie spokojnie śpi, i słowa do ciebie nie przemówił, a ty już osobą jego dysponujesz. Będzieszli dalej prowadził nieuczciwe dyskursa, musi je ta młoda Panienka słuchać; ale sam uważ,
czas podroży naszey podobnie iakeś zaczął gadać zechcesz, nie iest w naszey mocy usta ci zawiązać, będzie więc musiała ta uczciwa Matka, ta przystoyna Panienka y my wszyscy słuchać twoich bałamuctw.
Gdybyś miał uwagę, nie nadstawiałbyś się z swoią junacką fantazyą, y niechciałbyś waleczny Rycerzu turbować miłośnikow spokoyności. Jesteś tak mowisz Zołnierzem, nie powinieneś właśnie dla tey przyczyny woiować z bezbronnemi. Na coś proszę wzgardził towarzyszem naszym, ktory sobie spokoynie spi, y słowa do ciebie nie przemowił, á ty iuż osobą iego dysponuiesz. Będzieszli daley prowadził nieuczciwe dyskursa, musi ie ta młoda Panienka słuchać; ale sam uważ,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 143
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
i powrót do tychże albo nowych z jakiegokolwiek pretekstu albo tytułu Związków zakazany. Przy tym Pospolite ruszenie Szlachty na wojnę, które samemu J. K. M. póki żyje według Praw Ojczystych należy, na potomne czasy zabronione jest, pod winami w Prawie opisanemi.
§ 2. Żeby zaś słodkim dawnej wolności i przywróconej spokojności zażywaniem wszystkie Stany i Państwa Rzpltej jako najprędzej oddaliwszy wojenne niewczasy podług kondycyj i Praw w Traktacie przytomnym, za zgodą stron opisanych cięszyć się omgły; Powagą Sejmu Walnego Pacificationis nakształt Sejmu A. 1673. Konfederacją Gołębską zakończającego, zaraz nastąpi. Który to Sejm na ożywienie Praw i przywrócenie zwyczajnej formy, rządu wolnej Rzpltej za
y powrot do tychże albo nowych z iakiegokolwiek pretextu albo tytułu Związkow zakazany. Przy tym Pospolite ruszenie Szlachty na woynę, ktore samemu J. K. M. poki żyie według Praw Oyczystych należy, na potomne czasy zabronione iest, pod winami w Prawie opisanemi.
§ 2. Żeby zaś słodkim dawney wolnośći y przywroconey spokoynośći zażywaniem wszystkie Stany y Państwa Rzpltey iako nayprędzey oddaliwszy woienne niewczasy podług kondycyi y Praw w Traktaćie przytomnym, za zgodą stron opisanych ćięszyć się omgły; Powagą Seymu Walnego Pacificationis nakształt Seymu A. 1673. Konfederacyą Gołębską zakończaiącego, zaraz nastąpi. Ktory to Seym na ożywienie Praw y przywrocenie zwyczayney formy, rządu wolney Rzpltey za
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: D2v
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
czego nietylko się zakazuje wszem wobec i każdemu z osobna, aby względem rzeczy przeszłych, jeden drugiemu, wymawiać, i na oczy wyrzucać, że przy tej albo owej stronie stawał, albo wzajem o to się oskarżać, i prześladować; ale dla ugruntowania, i wcale odnowienia jedności w sercach Civiũ, tudzież dla upewnienia spokojności publicznej wszytkie z obu stron, słowy, pismami, lub rzeczą samą poczynione krzywdy, gwałty, Nieprzyjacielskie dzieła, wydatki wojenne, Kontrybucje, szkody, tudzież wszytkie pretensje wochronienia i uwolnienia się od Kontrybucyj Saskiej, jeżeli jakie były Lauda, przy tym przeszłe i następujące o to na Sejmikach, gdziekolwiek uchwalone z nich Egzekucjami,
czego nietylko się zakazuie wszem wobec y każdemu z osobna, aby względem rzeczy przeszłych, ieden drugiemu, wymawiać, y na oczy wyrzucać, że przy tey albo owey stronie stawał, albo wzaiem o to się oskarżać, y prześladować; ale dla ugruntowania, y wcale odnowienia iednośći w sercach Civiũ, tudźież dla upewnienia spokoynośći publiczney wszytkie z obu stron, słowy, pismami, lub rzeczą samą poczynione krzywdy, gwałty, Nieprzyiaćielskie dźieła, wydatki woienne, Kontrybucye, szkody, tudźież wszytkie pretensye wochronienia y uwolnienia się od Kontrybucyi Saskiey, ieżeli iakie były Lauda, przy tym przeszłe y następuiące o to na Seymikach, gdźiekolwiek uchwalone z nich Exekucyami,
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: K
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
czasy, Konfederacją Sandomierska Generalna dnia 20. Miesiąca Maja w Roku 1704. postanowiona, luboby juxta tenorem suum aż do skończenia wojny zagranicznej z Koroną Szwedzką trwać miała, przecięż dla przywrócenia wcale i zupełnie rządu Rzpltej dawnego, który primitivé et principaliter zawisł na Sejmach Walnych zwyczajnych, i dla tym gruntowniejszego i doskonalszego utrzymania spokojności publicznej, teraźniejszym postanowieniem rozwiązuje się, i wcale się kończy przy wiekotrwałej jednak u J. K. Mci i Stanów Rzpltej za chwalebne zasługi, sobie i Marszałkowi swemu, jako statecznemu i nieporuszonemu, Majestatu Pańskiego i wolności obrońcy, należytej wdzięczności. Artykuł X.
POkoj wewnętrzny takim sposobem skonkludowany, Plenipotencjariuszowie stron miarkujących,
czasy, Konfederacyą Sandomirska Generalna dnia 20. Mieśiąca Maja w Roku 1704. postanowiona, luboby juxta tenorem suum aż do skończenia woyny zagraniczney z Koroną Szwedzką trwać miała, przećięż dla przywrocenia wcale y zupełnie rządu Rzpltey dawnego, ktory primitivé et principaliter zawisł na Seymach Walnych zwyczaynych, y dla tym gruntownieyszego y doskonalszego utrzymania spokoynośći publiczney, teraźnieyszym postanowieniem rozwiązuie się, y wcale się kończy przy wiekotrwałey iednak u J. K. Mći y Stanow Rzpltey za chwalebne zasługi, sobie y Marszałkowi swemu, iako statecznemu y nieporuszonemu, Maiestatu Pańskiego y wolnośći obrońcy, należytey wdzięcznośći. Artykuł X.
POkoy wewnętrzny takim sposobem skonkludowany, Plenipotencyaryuszowie stron miarkuiących,
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: K2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
5. Dla tego wszystkie którekolwiek i od kogożkolwiek przeciwko tej transakcyj, albo któremu jej Artykułowi lub klauzuli, Manifetacje, Protestacje Kontradykcje, Alegacje Praw, albo zwyczajów, wszystkie inne, jakie się tylko mogą wymyślić ekscepcje, za nikczemne. nieważne, i przypuszczenia niegodne declaratur, i przeciwko tym, którzy temu postanowieniu, i spokojności publicznej przez się, albo innych, tajemnie, lub jawnie, directé aut indirectá, skutkiem, albo Radą sprzeciwiać się, egzekucyj onych przeczyć, albo przeszkadzać odważyliby się karanie złomanego pokoju, tak prawnie przed Sądami przez Traktat niniejszy destynowanemi, jako też defacto przez Szlachtę, za Uniwersałami J. K. Mci, pospolitym
5. Dla tego wszystkie ktorekolwiek y od kogożkolwiek przećiwko tey transakcyi, albo ktoremu iey Artykułowi lub klauzuli, Manifetacye, Protestacye Kontradykcye, Allegacye Praw, albo zwyczaiow, wszystkie inne, iakie się tylko mogą wymyślić excepcye, za nikczemne. nieważne, y przypuszczenia niegodne declaratur, y przećiwko tym, którzy temu postanowieniu, y spokoynośći publiczney przez się, albo innych, taiemnie, lub iawnie, directé aut indirectá, skutkiem, albo Radą sprzećiwiać się, exekucyi onych przeczyć, albo przeszkadzać odważyliby się karanie złomanego pokoiu, tak prawnie przed Sądami przez Traktat ninieyszy destynowanemi, iako też defacto przez Szlachtę, za Uniwersałami J. K. Mći, pospolitym
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: Lv
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
innych częściach Ameryki południowej, nieszkodliwe jednak. 18 Marca gwałtowne w Pistoje. 18 Kwietnia tamże.
20 i 26 Maja w Neapolum, w Mediolanie, i w innych miastach Włoskich, tak gwałtowne w Marsico Nuove, i w okolicy Neapolu, iż obywatele w polu pod namiotami mieszkać musieli. Król Neapolitański wysłał żołnierzy dla utrzymania spokojności, 22 Czer: w Salonice nader gwałtowne, a w trzech godzinach trzykroć powtórzone. 23 tamże. 29 Lipca o 5 ¾ dwa razy powtórzone kilka domów obaliło, a wszystkie skołatało: o 7 wieczor wiatr północy z wielkim deszczem aż do 6 Lipca. do którego było 54 trzęsienia, i trwały aż do Września.
innych częściach Ameryki południowey, nieszkodliwe iednak. 18 Marca gwałtowne w Pistoie. 18 Kwietnia tamże.
20 y 26 Maia w Neapolum, w Mediolanie, y w innych miastach Włoskich, tak gwałtowne w Marsico Nuove, y w okolicy Neapolu, iż obywatele w polu pod namiotami mieszkać musieli. Krol Neapolitański wysłał żołnierzy dla utrzymania spokoyności, 22 Czer: w Salonice nader gwałtowne, á w trzech godzinach trzykroć powtorzone. 23 tamże. 29 Lipca o 5 ¾ dwa razy powtorzone kilka domow obaliło, á wszystkie skołatało: o 7 wieczor wiatr pułnocny z wielkim deszczem aż do 6 Lipca. do ktorego było 54 trzęsienia, y trwały aż do Września.
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 219
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
ale mój brat, bez szabli w swojej stancji będąc, wyrwał mu szablę z pochew i tak go mocno płazem w łeb uderzył, że aż padł. Tymczasem warta trybunalska przybiegła, wzięła go. Chciano go na gardło sądzić, ale brat mój heroicznie mu to darował. W zupełnej zatem cnót i talentów swoich estymacji i spokojności sądził trybunał, a tymczasem święta Bożego Narodzenia nastąpiły. Po świętach brat mój przyjechał do Rasnej. Był potem w Wołczynie u księcia teraźniejszego kanclerza, naówczas podkanclerzego lit., pierwszy raz od niego poznany i estymowany. A tak ja, będąc podstolim i pisarzem grodzkim brzeskim, i raz bywszy deputatem z Kowieńskiego, brat mój
ale mój brat, bez szabli w swojej stancji będąc, wyrwał mu szablę z pochew i tak go mocno płazem w łeb uderzył, że aż padł. Tymczasem warta trybunalska przybiegła, wzięła go. Chciano go na gardło sądzić, ale brat mój heroicznie mu to darował. W zupełnej zatem cnót i talentów swoich estymacji i spokojności sądził trybunał, a tymczasem święta Bożego Narodzenia nastąpiły. Po świętach brat mój przyjechał do Rasnej. Był potem w Wołczynie u księcia teraźniejszego kanclerza, naówczas podkanclerzego lit., pierwszy raz od niego poznany i estymowany. A tak ja, będąc podstolim i pisarzem grodzkim brzeskim, i raz bywszy deputatem z Kowieńskiego, brat mój
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 250
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, że zaczynam czynić dyspozycje fortuny mojej nie z przymusu lat, bo te jeszcze zgrzybiałego wieku nie są bliskie, ale kiedy Bóg sobie zostawił wiadomość kresu życia ludzi, a fortuna moja, nie będąc transakcjami za życia mojego ubezpieczona, mogłaby z różnych okoliczności w ojczyźnie do zamięszania dać okazją, zdało mi się dla własnej spokojności mojej koniec myślom moim uczynić. Reprezentacje IWP. Dobrodzieja z wszelkim przyjąłem respektem. Głębokie jego konsyderacje uwagi, ku dobru pospolitemu zawsze dążące, i w tej listownej do mnie ekspresji znajdują się, ale uniżenie upraszam, abyś i moje ode mnie łaskawie przyjął refleksje.
Pozwolenie Rzpltej czynić ordynacją dóbr swoich księciu Ostrogskiemu zaszło
, że zaczynam czynić dyspozycje fortuny mojej nie z przymusu lat, bo te jeszcze zgrzybiałego wieku nie są bliskie, ale kiedy Bóg sobie zostawił wiadomość kresu życia ludzi, a fortuna moja, nie będąc transakcjami za życia mojego ubezpieczona, mogłaby z różnych okoliczności w ojczyźnie do zamięszania dać okazją, zdało mi się dla własnej spokojności mojej koniec myślom moim uczynić. Reprezentacje JWP. Dobrodzieja z wszelkim przyjąłem respektem. Głębokie jego konsyderacje uwagi, ku dobru pospolitemu zawsze dążące, i w tej listownej do mnie ekspresji znajdują się, ale uniżenie upraszam, abyś i moje ode mnie łaskawie przyjął refleksje.
Pozwolenie Rzpltej czynić ordynacją dóbr swoich księciu Ostrogskiemu zaszło
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 435
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ekspens i po wszystkich województwach i powiatach rozesłali pieniądze na prowadzenie szlachty do Wilna,
a oprócz tego do Moskwy z skargami i egzagieracjami, jakoby byli od książąt Radziwiłłów oprymowani, posłali.
Książę Radziwiłł, wojewoda wileński, hetman wielki W. Ks. Lit., będąc informowany o tych wszystkich radach i zamachach na wzruszenie publicznej spokojności lub najgwałtowniejszego swoich projektów w utrzymaniu przy lasce trybunalskiej Fleminga wykonania, doniósł o tym wszystkim do Drezna królowi, suplikując go o przyjazd do Polski, aby pod przytomność królewską w Polsce wszystkie te burze nie szerzyły się, i owszem ustały i ucichły. Lecz król, choć dobry pan i świętobliwy, ale o polskie interesa przez
ekspens i po wszystkich województwach i powiatach rozesłali pieniądze na prowadzenie szlachty do Wilna,
a oprócz tego do Moskwy z skargami i egzagieracjami, jakoby byli od książąt Radziwiłłów oprymowani, posłali.
Książę Radziwiłł, wojewoda wileński, hetman wielki W. Ks. Lit., będąc informowany o tych wszystkich radach i zamachach na wzruszenie publicznej spokojności lub najgwałtowniejszego swoich projektów w utrzymaniu przy lasce trybunalskiej Fleminga wykonania, doniósł o tym wszystkim do Drezna królowi, suplikując go o przyjazd do Polski, aby pod przytomność królewską w Polszczę wszystkie te burze nie szerzyły się, i owszem ustały i ucichły. Lecz król, choć dobry pan i świętobliwy, ale o polskie interesa przez
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 637
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
eludere księcia hetmana, aby się do otwartej siły książęta hetman i chorąży lit. nie brali. Przyjechałem tegoż dnia z marszałkiem kowieńskim do Szczytta, kasztelana inflanckiego, gdzie nadjechał Massalski, kasztelan wileński, hetman polny, a teraźniej-
szy wielki lit., i długo mnie samemu perswadował, abym się starał do spokojności rzeczy prowadzić, i obiecywał mi łatwą z księciem kanclerzem rekoncyliacją. Odpowiedziałem, że Pana Boga proszę o spokojność, niemniej i o rekoncyliacją z księciem kanclerzem, ale też mu eksplikowałem, że moja perswazja u księcia hetmana za interesowaną w mojej sprawie, bylebym tylko, choć z uszczerbkiem honoru i władzy jego
eludere księcia hetmana, aby się do otwartej siły książęta hetman i chorąży lit. nie brali. Przyjechałem tegoż dnia z marszałkiem kowieńskim do Szczytta, kasztelana inflantskiego, gdzie nadjechał Massalski, kasztelan wileński, hetman polny, a teraźniej-
szy wielki lit., i długo mnie samemu perswadował, abym się starał do spokojności rzeczy prowadzić, i obiecywał mi łatwą z księciem kanclerzem rekoncyliacją. Odpowiedziałem, że Pana Boga proszę o spokojność, niemniej i o rekoncyliacją z księciem kanclerzem, ale też mu eksplikowałem, że moja perswazja u księcia hetmana za interesowaną w mojej sprawie, bylebym tylko, choć z uszczerbkiem honoru i władzy jego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 650
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986