widząc obywatelów tak wielu Państw węzłem wzajemnej potrzeby złączonych, siebie razem i kraj swój zabiegami, pilnością i przemysłem bogacących; odbierających od nas zbyteczne produkcje, dodawających natychmiast tych, bez których obejść się nie możem.
Zdaje się iż przyrodzenie osobliwszym sposobem podzieliło szacowne dary swoje po rozmaitych świata częściach, chcąc tym kształtem, Najwyższy natury Sprawca, przez wzajemny wzgląd niedostatków, ustanowić między ludźmi zobopolną podległość, której węzłem uczynił wzajemne potrzebom dogodzenie. Niemasz kraju takiego, któryby nie miał w sobie tego, czego gdzie indziej znaleźć niemożna. Wjednym potrawy, w drugim przyprawy do nich rosną i mnożą się. Owoc Portugalski wydoskonalają latorośle Barbadów. Górycz korzeni
widząc obywatelow tak wielu Państw węzłem wzaiemney potrzeby złączonych, siebie razem y kray swoy zabiegami, pilnością y przemysłem bogacących; odbieraiących od nas zbyteczne produkcye, dodawaiących natychmiast tych, bez ktorych obeyść się nie możem.
Zdaie się iż przyrodzenie osobliwszym sposobem podzieliło szacowne dary swoie po rozmaitych świata częściach, chcąc tym kształtem, Naywyższy natury Sprawca, przez wzaiemny wzgląd niedostatkow, ustanowić między ludźmi zobopolną podległość, ktorey węzłem uczynił wzaiemne potrzebom dogodzenie. Niemasz kraiu takiego, ktoryby nie miał w sobie tego, czego gdzie indziey znaleść niemożna. Wiednym potrawy, w drugim przyprawy do nich rosną y mnożą się. Owoc Portugalski wydoskonalaią latorośle Barbadow. Gorycz korzeni
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 55
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
: co się stanie/ kiedy nie tylko sami trzeźwiemi będąc i skromny żywot w jedzeniu i piciu wiodąc przykładem dobrym poddanych swoich do trzeżwości prowadzić/ ale je i od pijaństwa odwodzić będą. Bo kiedy się Zwierzchnność za Epikurejskim żywotem udawa: tedy przez to poddanym swym do pijaństwa powodem bywa/ według słów Syrachowych: Jaki jest Sprawca miasta (Krainy) tacy są Obywatele jego. Sir. 10. v. 2. Tisch-Red.Luth. s. II. p. 147. b.
Czasu jednego było kila Książąt u Kurfirsta Saskiego pospołu/ miedzy którymi był i D. Luterus. A gdy wieczerzali/ i o rozmaitych rzeczach Dyskurowali: o
: co śię stánie/ kiedy nie tylko sámi trzeźwiemi będąc y skromny żywot w jedzeniu y pićiu wiodąc przykłádem dobrym poddánych swoich do trzeżwośći prowádźić/ ále je y od pijáństwá odwodźić będą. Bo kiedy śię Zwierzchnność zá Epikureyskim żywotem udawa: tedy przez to poddánym swym do pijáństwá powodem bywá/ według słow Syráchowych: Jáki jest Sprawcá miástá (Kráiny) tácy są Obywátele jego. Sir. 10. v. 2. Tisch-Red.Luth. s. II. p. 147. b.
Czásu jednego było kilá Kśiążąt u Kurfirstá Sáskiego pospołu/ miedzy ktorymi był y D. Lutherus. A gdy wieczerzáli/ y o rozmáitych rzeczách dyszkurowáli: o
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 38
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
których on Heretykami nazywa/ owo przełożywszy/ że oni znienawiści do Rzymskiego Kościoła/ i Piotrowej Stolice/ kusili się ze Wschodnemi o zgodę/ ale nigdy przyjęci nie byli. Bo się w tym tylko znami zgadzają/ wczym Żydowie i Mahometani. Jak na przykład rzekszy/ iż Bóg jeden jest. Stworzyciel i sprawca świata/ sprawiedliwy/ dobry/ złych karzący/ a dobrym płacący: i w inszym takim wyznaniu. Ale się w przednich Chrześcijańskiej wiary Artykułach z nami nie znadzają. O starowieczności czynów/ abo święcenia Kościelnego/ o Tradyciach abo podaniach Apostołskich/ o powadze SS. Ojców i Doktorów obojej Cerkwie/ które abo wszytkie/ abo
ktorych on Hęretykámi názywa/ owo przełożywszy/ że oni znienawiśći do Rzymskiego Kośćiołá/ y Piotrowey Stolice/ kuśili sie ze Wschodnemi o zgodę/ ále nigdy przyięći nie byli. Bo sie w tym tylko známi zgadzáią/ wczym Zydowie y Máchometani. Iák ná przykład rzekszy/ iż Bog ieden iest. Stworzyćiel y sprawcá świátá/ spráwiedliwy/ dobry/ złych karzący/ á dobrym płácący: y w inszym tákim wyznániu. Ale sie w przednich Chrześćiáńskiey wiáry Artykułách z námi nie znadzáią. O stárowiecżnośći cżynow/ ábo święcenia Kośćielnego/ o Tradiciách ábo podániách Apostolskich/ o powadze SS. Oycow y Doktorow oboiey Cerkwie/ ktore abo wszytkie/ ábo
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 187
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
/ powieda że je Pan Bóg stworzył dla tego/ żeby były/ in Signa et in tempora, Poślec żeby dzieliły Miesiące/ Lata/ Wiosny/ Zimy/ Jesieni/ bez czego jednak świat być nie może/ a naprzód vt essent in Signa, żeby były znakami/ żeby nas napominały/ jako dobry/ jako mądry sprawca ich: i Jako my liche Creatury winnismy siła ręce świętej jego. Pojźrzawszy raz Psalmista na to niebo tak pięknie sporządzone/ dziwujac się jego ordynkowi/ jasności/ gorącu/ wypada na te słowa na koniec: że to wszystko niebo jest jednym Profesorem/ jednym Mistrzem mądrym i uczonym/ który nam nie czyta nic inszego/
/ powieda że ie Pan Bog stworzył dla tego/ żeby były/ in Signa et in tempora, Pośledz żeby dźieliły Mieśiące/ Látá/ Wiosny/ Zimy/ Ieśieni/ bez czego iednák świát bydź nie może/ á naprzod vt essent in Signa, żeby były znákámi/ żeby nas nápomináły/ iáko dobry/ iáko mądry sprawcá ich: y Iáko my liché Creátury winnismy śiłá ręce świętey iego. Poyźrzawszy raz Psálmistá ná to niebo ták pięknie sporządzoné/ dźiwuiac sie iego ordynkowi/ iásnośći/ gorącu/ wypada ná thé słowá ná koniec: że tho wszystko niebo iest iednym Professorem/ iednym Mistrzem mądrym y vczonym/ który nam nie czyta nic inszégo/
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B3
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
pomogły Województw zamną instantie, niepomogły moje supliki, ani recursus do IchMościów Panów Senatorów. Zaczyna się Sejm, instat zamną Rzeczposp: i Posłowie, aby moja sprawa ante omnia akomodowana była. Miesza Dwór, nawet Listu mego przez kilka dni, abo przez tydzień niemal cały, do Izby Poselskiej nieprzypuszczono, sprawca tego P. Gniński, Marszałek na ten czas Poselski. Owo zgoła Interposicją Rzeczypospolitej cale wzgardzono. Posłałem potym Plenipotencją, na siedmi IchMościów z Stanu Duchownego, na dwóch z Świedzckiego, zdając się na IchMościów wewszystkim, oddana ta Plenipotentia przez Jego Mości Pana Wojakowskiego Chorążego Przemyskiego, do rąk Jego Mości Księdza Primasa,
pomogły Woiewodztw zámną instántie, niepomogły moie suppliki, áni recursus do IchMośćiow Pánow Senatorow. Záczyna się Seym, instat zámną Rzeczposp: y Posłowie, áby moiá spráwá ante omnia accomodowána byłá. Miesza Dwor, náwet Listu mego przez kilká dni, ábo przez tydźien niemal cáły, do Izby Poselskiey nieprzypuszczono, sprawcá tego P. Gninski, Márszałek ná ten czás Poselski. Owo zgołá Interpositią Rzeczypospolitey cále wzgárdzono. Posłałem potym Plenipotentią, ná śiedmi IchMośćiow z Stanu Duchownego, ná dwoch z Swiedzckiego, zdáiąc się ná IchMośćiow wewszystkim, oddána tá Plenipotentia przez Iego Mośći Páná Woiakowskiego Chorążego Przemysłkiego, do rąk Iego Mośći Kśiędzá Primásá,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 142
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
.
MErkurius od Ojca swego Jowisza w ubierze pasterskim, dla zabicia Argusa, i wyswobodzenia krowy, był posłany: którego on rozkazaniu posłuszny będąc, do Argusa przystąpił, i wdzięcznością grania na multankach, onego zabawiał, aby oczy jego wszystkie mógł uspić, i okazji do zamordowania jego dostać. Powieść Siedmnasta.
A ALe Niebieski sprawca/ nie mogąc takowej Ciężkości dłużej B wnuczki znieść Foroneowej: C Przyzwał do siebie syna wnet/ D którego beła Jasnoświetna onemu Plejas urodzieła: I kazał mu by Arga żywota pozbawieł. Jakoż on nie mieszkanie na to się wyprawieł/ E Przypiąwszy do nóg skrzydła/ F i Sen przynodzącą Laskę zarazem wziąwszy/ w rękę swą
.
MErkuryus od Oycá swego Iowiszá w vbierze pásterskim, dla zábićia Argusa, y wyswobodzenia krowy, był posłány: ktorego on roskazániu posłuszny będąc, do Argusá przystąpił, y wdźięcznośćią gránia ná multánkách, onego zábawiał, áby oczy iego wszystkie mogł vspić, y okázyey do zámordowánia iego dostać. Powieść Siedmnasta.
A ALe Niebieski sprawcá/ nie mogąc tákowey Cięszkośći dłużey B wnuczki znieść Phoroneowey: C Przyzwał do śiebie syná wnet/ D ktorego bełá Iásnoświetna onemu Pleias vrodźiełá: Y kazał mu by Argá żywotá pozbáwieł. Iákoż on nie mieszkánie na to sie wypráwieł/ E Przypiąwszy do nog skrzydłá/ F y Sen przynodzącą Laskę zárázem wźiąwszy/ w rękę swą
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 39
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Atlasowej córki/ i niemały Na różnych mowach trawi umyślnie dzień cały. Graniem swym czujne oczy uspic usiełuje/ Ów jednak wdziecznemu się snowi odejmuje. I chociaż jedna oczu część pousypiała/ Druga przecię na strażej czujna zostawała. N Pyta potym stąd się ta muzyka Zjawieła/ Bowiem mało co przedtym wymyślona beła. A Ale niebieskie sprawca. Jupiter. B Wnuczki Foroneowej. Jo dziewki. Bo Foroneus był Ociec Inacha. C Przyzwał do siebie syna. Merkuriusza. D Którego była jasnoświetną Plejas urodziła. Maja, którą tu zowie Plejas od matki jej Plejone. Tę zowie jasnoświetną, bo jest gwiazdą z Plejadek naznaczniejszą. E Przypiąwszy do nóg skrzydła. Przypisują
Atlasowey corki/ y niemáły Ná rożnych mowách trawi vmyślnie dźień cáły. Grániem swym czuyne oczy vspic vśiełuie/ Ow iednák wdźiecznemu się snowi odeymuie. Y choćiaż iedná oczu część pousypiáła/ Druga przećię ná strażey czuyna zostawáłá. N Pyta potym stąd się tá muzyká ziáwieła/ Bowiem mało co przedtym wymyślona bełá. A Ale niebieskie sprawcá. Iupiter. B Wnuczki Phoroneowey. Io dźiewki. Bo Phoroneus był Oćiec Ináchá. C Przyzwał do śiebie syná. Merkuryuszá. D Ktorego byłá iásnoświetną Pleias vrodziłá. Máiá, ktorą tu zowie Pleias od matki iey Pleione. Tę zowie iasnoświetną, bo iest gwiazdą z Pleiadek naznacznieyszą. E Przypiąwszy do nog skrzydłá. Przypisuią
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 39
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jako Hesiodus i Eurypides świadczą) z gałązek kapiące, a ciepłem Słonecznym stwardksione, w bursztynu są przemienione. Powieść Czwarta.
A TAm ciało kurzące się troistym płomieniem W grób włożyły/ i zimnym nakryły karmieniem B Najady Hesperyjskie: a żeby znać dały Czyiby grób był; Wiersz na nim taki napisały: Tu legł Faeton/ sprawca woza ojcowskiego/ Nie zdołałci/ lecz przecię ważył się wielkiego. C Ale ociec żałością zjęty niezrownaną/ Zakrył był twarz swą płaczem troskliwym oblaną. I godzili się wierzyć/ udają bezpiecznie/ D Ze jeden dzień bez słońca minąć miał koniecznie: Aż pochodnie ogniowe światła dodawały/ I w tym złym jakokolwiek świata ratowały
iáko Hesiodus y Euripides świadczą) z gáłązek kápiące, á ćiepłem Słonecznym ztwárdxione, w bursztynu są przemienione. Powieść Czwarta.
A TAm ćiáło kurzące się troistym płomieniem W grob włożyły/ y źimnym nákryły kármieniem B Náiády Hesperiyskie: á żeby znáć dáły Czyiby grob był; Wiersz ná nim táki nápisáły: Tu legł Pháeton/ sprawcá wozá oycowskiego/ Nie zdołáłći/ lecz przećię ważył się wielkiego. C Ale oćiec żáłośćią zięty niezrownáną/ Zákrył był twarz swą płáczem troskliwym oblaną. Y godźili się wierzyć/ vdáią bespiecznie/ D Ze ieden dźień bez słońcá minąć miał koniecznie: Aż pochodnie ogniowe świátłá dodawáły/ Y w tym złym iákokolwiek świátá rátowáły
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 70
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
nieograniczoną władzą powszechnym się nazywa/ którą kogo chce miłuje i żywi/ a kogo nienawidzi gubi. Przypatrz że się synu tej tak fortelnej ambitij/ która pod płaszczem pokory/ hardość nie znośną w Cerkiew Chrystusowa wniosła. Jeśli bowiem Pan wszystkich/ jakoż sługa? Jeśli włajca wszystkiego świata/ jakoż sługa? Jeśli wszystkiego świata sprawca/ jakoż sługa? Jeśli wszystkiego okręgu ziemie sędzia/ i wszystkim rozkazie/ jakoż sługa? Wszyscy zaprawdę Książęta i Królowie tak swym poddanym służą: Nie zwyczajny zaiste ten sługa/ zniesłychanej Dialektiki/ nietrefną tę korelacią wyczerpnął. Ale co na ten czas odpowiedzą/ gdy im rzeczono będzie/ Fallacia in fernalis non capitur
nieogránicżoną władzą powszechnym się názywa/ ktorą kogo chce miłuie y żywi/ á kogo nienawidźi gubi. Przypátrz że się synu tey ták fortelney ambitij/ ktora pod płaszcżem pokory/ hárdość nie znośną w Cerkiew Chrystusowa wniosłá. Ieśli bowiem Pan wszystkich/ iákoż sługá? Ieśli właycá wszystkiego świátá/ iákoż sługá? Ieśli wszystkiego świátá sprawcá/ iákoż sługá? Ieśli wszystkiego okręgu źiemie sędźia/ y wszystkim roskázie/ iákoż sługá? Wszyscy záprawdę Kśiążętá y Krolowie ták swym poddánym służą: Nie zwycżáyny záiste ten sługá/ zniesłycháney Diálektiki/ nietrefną tę correlacią wycżerpnął. Ale co ná ten cżás odpowiedzą/ gdy im rzecżono będźie/ Fallacia in fernalis non capitur
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 90
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ dobry Jezu, kielich/ któryś pił/ dzieło odkupienia naszego. Ten/ mówię/ jest/ który nasze nabożeństwo/ i wdzięczniej do siebie powabia/ i sprawiedliwiej wyciąga/ i ściślej przyciska/ i mocniej obejmuje. Wiele abowiem w tej mierze robił Zbawiciel/ ani we wszytkiej fabryce świata takiej fatygi zażył/ Pan sprawca nas wszytkich. Tam tylko rzekł/ i stało się: rozkazał/ i stworzenie stanęło. a wtej robocie i gdy mówił/ ucierpiał wiele przeciwnych języków; i gdy czynił co/ wiele miał w sprawach swoich podstrzegaczów/ miał wswoich mękach naśmiewce/ przy śmierci urągacze. Patrz jako zamiłował? Czytaj tegoż Ojca ś
/ dobry IESV, kielich/ ktoryś pił/ dźieło odkupienia nászego. Ten/ mowię/ iest/ ktory násze nabożeństwo/ y wdźięczniey do śiebie powabia/ y spráwiedliwiey wyćiąga/ y śćiśley przyćiska/ y mocniey obeymuie. Wiele ábowiem w tey mierze robił Zbáwićiel/ áni we wszytkiey fábryce świátá tákiey fatygi záżył/ Pan sprawcá nas wszytkich. Tám tylko rzekł/ y sstáło się: roskazał/ y stworzenie stánęło. á wtey roboćie y gdy mowił/ vćierpiał wiele przećiwnych ięzykow; y gdy czynił co/ wiele miał w spráwách swoich podstrzegáczow/ miał wswoich mękách naśmiewce/ przy śmierći vrągácze. Pátrz iáko zámiłował? Czytay tegoż Oycá ś
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 21
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623