na przód i tył, z karwaszami, obojczykami i szyszakiem, miejscami złotem nabijanym.
2do Zbroja żołnierska z blachą tylko na przód, z obojczykami, karwaszami i szyszakiem.
3tio Zbroja druga żołnierska, takaż sama.
4to Pancerzów żelaznych z misiurkami No 2.
5to Szyszaków blaszanych No 3.
6to Sahajdak ze wszystkiemi sztukami srebrnemi, pozłacanemi, z lukiem i strzałami, No 1.
7mo Pokrywka jakaś żelazna.
8vo Lanc malowanych No 2.
9no Kawaler na koniu, cały w zbroi żelaznej, ze wszystkiemi sprężynami i kluczem do nakręcania, u którego sprężyny popsowane, No 1.
Kaplica połowa z namiotu, ze wszystkim porządkiem.
Mitiuków granatowych,
na przód i tył, z karwaszami, obojczykami i szyszakiem, miejscami złotem nabijanym.
2do Zbroja żołnierska z blachą tylko na przód, z obojczykami, karwaszami i szyszakiem.
3tio Zbroja druga żołnierska, takaż sama.
4to Pancerzów żelaznych z misiurkami No 2.
5to Szyszaków blaszanych No 3.
6to Sahajdak ze wszystkiemi sztukami srebrnemi, pozłacanemi, z lukiem i strzałami, No 1.
7mo Pokrywka jakaś żelazna.
8vo Lanc malowanych No 2.
9no Kawaler na koniu, cały w zbroi żelaznej, ze wszystkiemi sprężynami i kluczem do nakręcania, u którego sprężyny popsowane, No 1.
Kaplica połowa z namiotu, ze wszystkim porządkiem.
Mitiuków granatowych,
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 40
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
i drudzy. Przed którym dwóch Masztalerzów prowadziło Konia Tureckiego białego I. M. P. Wojewodzinego: siodło natym koniu całe było złotem okryte/ turkusami/ rubinami/ i diamentami są to sadzone: czaprak hafrowany złotem: nagłowek/ podpierścień/ także i wodza z łańcuchów złotych: Tenże koń ceny niezywczajnej/ z srebrnemi podkowami/ pod kitą/ na czele roża rubinowa: koncerz złoty suto rubinami/ i turkusami tak sadzony/ że próżnego miejsca mało co znać było. Za nim trzech Sarmaczów nakoniech/ w atłasowej barwie. Siła Szlachty Polskiej mieszkającej w tym Mieście/ ubranych po Francusku/ dosyć porządnie/ dla honoru tej Ambassady także przybyło
y drudzy. Przed ktorym dwoch Másztálerzow prowádźiło Koniá Tureckiego białego I. M. P. Woiewodźinego: śiodło nátym koniu cáłe było złotem okryte/ turkusami/ rubinámi/ y diámentámi są to sadzone: czáprák háfrowány złotem: nagłowek/ podpierśćień/ tákże y wodza z łáńcuchow złotych: Tenże koń ceny niezywczáyney/ z srebrnemi podkowámi/ pod kitą/ ná czele roża rubinowa: koncerz złoty suto rubinámi/ y turkusámi ták sadzony/ że prożneg^o^ mieyscá máło co znáć było. Zá nim trzech Sármáczow nákoniech/ w átłasowey bárwie. Siłá Szláchty Polskiey mieszkáiącey w tym Mieśćie/ vbránych po Fráncusku/ dosyć porządnie/ dla honoru tey Ambássady tákże przybyło
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: a4
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
rość poczęło, W tę, którą dziś widzimy, możność się zawzięło. Leży sobie nad Wartą, której źródła czyste Polewają daleko błonia przeźroczyste, Gdzie pod późne Hespery widzieć więc parami Młódź ochoczą, przechodząc z swemi się damami. A w oczu im Najady z rączemi Trytony, Stroją gwoli ucieszne igrzyska i gony, To srebrnemi po wierzchu piersiami błyskając, To smukłemi dłoniami w oczy się pryskając. Owo dziwna wesołość i żyżność tej wody. Z drugiej strony przyległe sady i ogrody Różnych pełne rozkoszy, a nie tak ćwiczeniu, Ani cyrklom zielniczym, jako przyrodzeniu Periphrasis Posnaniae.
I miejscowi powinne, gdzie pod umbrą siadać, I ranne kolacje zwyczaj bywa
rość poczęło, W tę, którą dziś widzimy, możność się zawzięło. Leży sobie nad Wartą, której źródła czyste Polewają daleko błonia przeźroczyste, Gdzie pod późne Hespery widzieć więc parami Młódź ochoczą, przechodząc z swemi się damami. A w oczu im Najady z rączemi Trytony, Stroją gwoli ucieszne igrzyska i gony, To srebrnemi po wierzchu piersiami błyskając, To smukłemi dłoniami w oczy się pryskając. Owo dziwna wesołość i żyżność tej wody. Z drugiej strony przyległe sady i ogrody Różnych pełne rozkoszy, a nie tak ćwiczeniu, Ani cyrklom zielniczym, jako przyrodzeniu Periphrasis Posnaniae.
I miejscowi powinne, gdzie pod umbrą siadać, I ranne kolacye zwyczaj bywa
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 100
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
wchodzić. Tam, w ołtarzu, ulana wielka stoi Naświętsza Panna ze srebra, nazywa się statua Naświętszej Panny Uwielbionej, i cały ołtarz ze srebra, nawet i drzwiczki, któremi się zawiera, są srebrne. Aniołków zaś, także lanych ze srebra, circum circa owej statui, mające insignia assimilationis Beate Virginis. Tamże ściany srebrnemi blachami ozdobione. A po lewej stronie Maksymilian klęczący, wszytek uzbrojony, eodem opere et artificio ze srebra lany, i niemała ta statua. To wszytko, jako ów swój grób, tak też tę kaplicę, niemałym sumptem za żywota swego curavit fieri.
Tam mszy św. wysłuchawszy, na pokarm do Materei o mil trzy
wchodzić. Tam, w ołtarzu, ulana wielka stoi Naświętsza Panna ze srebra, nazywa się statua Naświętszej Panny Uwielbionej, i cały ołtarz ze srebra, nawet i drzwiczki, któremi się zawiera, są srebrne. Aniołków zaś, także lanych ze srebra, circum circa owej statui, mające insignia assimilationis Beatae Virginis. Tamże ściany srebrnemi blachami ozdobione. A po lewej stronie Maksymilian klęczący, wszytek uzbrojony, eodem opere et artificio ze srebra lany, i niemała ta statua. To wszytko, jako ów swój grób, tak też tę kaplicę, niemałym sumptem za żywota swego curavit fieri.
Tam mszy św. wysłuchawszy, na pokarm do Materei o mil trzy
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 138
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Wszyska szlachta uno habitu incedunt, jeno się po trzykroć na rok odmieniają: w lecie noszą togi długie kanawacowe czerwone, kitajką podszyte; w jesieni
do pół zimy togi 25 z czarnego sukna, szerokie i długie, aż się po ziemi włóczą, a białkami jednę wierzchnią połę obłożywszy z wierzchy, a pasami czarnemi z cefami srebrnemi, gęsto nasadzanemi, opasani; od pół zimy zaś i przez wiosnę karmazynowe, atłasowe, popielicami także połę z wierzchu obłożoną. W zimie na kształt worków sukiennych na lewych ramionach noszą, w lecie zaś już tego nie zażywają.
By najbogatszy był szlachcic, choćby brat rodzony księcia weneckiego (bo ex consorcio suo obierają za
Wszyska szlachta uno habitu incedunt, jeno się po trzykroć na rok odmieniają: w lecie noszą togi długie kanawacowe czerwone, kitajką podszyte; w jesieni
do pół zimy togi 25 z czarnego sukna, szerokie i długie, aż się po ziemi włóczą, a białkami jednę wierzchnią połę obłożywszy z wierzchy, a pasami czarnemi z cefami srebrnemi, gęsto nasadzanemi, opasani; od pół zimy zaś i przez wiosnę karmazynowe, atłasowe, popielicami także połę z wierzchu obłożoną. W zimie na kształt worków sukiennych na lewych ramionach noszą, w lecie zaś już tego nie zażywają.
By najbogatszy był szlachcic, choćby brat rodzony księcia weneckiego (bo ex consorcio suo obierają za
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 153
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
. Gwardie księcia bogato odziane na kształt husarii w szyszakach posrebrzanych z bogatymi piórami. Stała gwardia w pośrzodku kościoła we dwa szeregi, w szkarłatnych na kształt płaszczów deliach, wszytkich złotemi galonami bramowanych. Druga gwardia halabardników w sukniach półgranatnich, fioletowych,
bogato szerokimi bramowanych galonami, modą uszytych kawalerską. Trzecia w sukniach szkarłatnych z guzikami srebrnemi, tąż modą uszytych. Gwardia Szwercarska z drugiego boku w barwie pstrej, mieszane półgranacie fioletowe ze szkarłatem. Gwardia zaś drabantów 77 w płaszczach szkarłatnych, bramowanych galonami złotemi; takaż barwa lokajów i całego dworu, permixtim szkarłatnych i półgranatnich. Piechoty cała gwardia stała przed kościołem, którzy, jako „Ite missa est
. Gwardie księcia bogato odziane na kształt husarii w szyszakach posrebrzanych z bogatymi piórami. Stała gwardia w pośrzodku kościoła we dwa szeregi, w szkarłatnych na kształt płaszczów deliach, wszytkich złotemi galonami bramowanych. Druga gwardia halabardników w sukniach półgranatnich, fioletowych,
bogato szerokimi bramowanych galonami, modą uszytych kawalerską. Trzecia w sukniach szkarłatnych z guzikami srebrnemi, tąż modą uszytych. Gwardia Szwercarska z drugiego boku w barwie pstrej, mieszane półgranacie fioletowe ze szkarłatem. Gwardia zaś drabantów 77 w płaszczach szkarłatnych, bramowanych galonami złotemi; takaż barwa lokajów i całego dworu, permixtim szkarłatnych i półgranatnich. Piechoty cała gwardia stała przed kościołem, którzy, jako „Ite missa est
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 271
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
wyrażone Rytmem tu czytaj wyżej. W Delfach Mieście sławnym w Boecyj. były jakieś Osoby ad instar Bogin, albo Peliadeś, które takowe wydały Oraculum:
Iupiter est et erit, fuit idem Iuppiter ante
W tychże samych Delfach w Mieście w Boetyckim był wspaniały Kościół ad radyces góry Parnasu przez Starożytnych Obywatelów erygowany, złotemi i srebrnemi adornowany Statuami mirandô wystawiony opere, który od Wojska Kserksesa, i od Francuzów albo Gallów był fundytus złupiony, i od Nerona wzięciem pięćdziesiąt Obrazów, czyli Posągów miedzianych zubożony; naostatek za perswazją Panów Chrześcijańskich od Konstantyna Wielkiego Cesarza, ściany jego i Mury były porujnowane, a Trypody alias trzy nogi srebrne i złote do Carogrodu
wyrażone Rytmem tu ćzytay wyżey. W Delfach Mieście sławnym w Bòécyi. były iakieś Osoby ad instar Bogin, albo Peliadeś, ktore takowe wydały Oraculum:
Iupiter est et erit, fuit idem Iuppiter ante
W tychże samych Delfach w Mieście w Bòétyckim był wspaniały Kościoł ad radices gory Parnasu przez Starożytnych Obywatelow erygowány, złotemi y srebrnemi adornowany Statuami mirandô wystawiony opere, ktory od Woyska Xerxesa, y od Fráncuzow albo Gallow był funditùs złupiony, y od Nerona wzięciem pięćdzieśiąt Obrazow, czyli Posągow miedzianych zubożony; naostatek za perswazyą Panow Chrześciańskich od Konstantyna Wielkiego Cesarza, sciany iego y Mury były poruynowáne, a Trypody alias trzy nogi srebrne y złote do Carogrodu
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 45
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tysięcy szkutów. Ten Kościół Jowisza zaczął był Tarquinius fondować, a Konsules Rzymscy dokończyli. 22 Talentów tysięcy wydawszy na Fabtykę, Herodotus, Plinius.
KOŚCIOŁ Neptuna Bożka, według Platońa świadectwa był złotemi obity blachami po ścianach aż po dach.
Bałwochwalnica Serapidesa Bożka w Egipeje była po ścianach murowanych,złotem wszystka okryta, a te srebrnemi blachami zasłonione, a srebrne miedzianemi, Russinus.
Kościół Pakwiński w Chinach, szczerym okryty złotem.
Konstantynopolitański Kościół SOFII, tojest Przed w jęcznej Mądrości Justynianus Cesarz Grecki erygował sumptem wielkim. Posagu zapisał Świątnicy Pańskiej 365 Przedmieść, tojest tyle, ile dni w Roku, i 100 Kleryków postanowił ku czci nieustającej BOGA. Za Prokopiusza
tysięcy szkutow. Ten Kościoł Iowisza zaczął był Tarquinius fondować, a Consules Rzymscy dokonczyli. 22 Talentow tysięcy wydawszy na Fabtykę, Herodotus, Plinius.
KOSCIOŁ Neptuna Bożka, według Platońa świadectwa był złotemi obity blachami po ścianach aż po dach.
Bałwochwalnica Serapidesa Bożka w Egypeie była po ścianach murowanych,złotem wszystka okryta, a te srebrnemi blachami zasłonione, a srebrne miedzianemi, Russinus.
Kościoł Pakwiński w Chinach, szczerym okryty złotem.
Konstantynopolitański Kościoł SOPHII, toiest Przed w ieczney Mądrości Iustinianus Cesarz Grecki erygował sumptem wielkim. Posagu zapisał Swiątnicy Pańskiey 365 Przedmieść, toiest tyle, ile dni w Roku, y 100 Klerykow postanowił ku czci nieustaiącey BOGA. Za Prokopiusza
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 673
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
wyznają, tojest z Chrześcijanami.
9. W Księdze Sonnat rozkazuje: Wojujcie z Ludźmi, aż Mahometanami pozostaną. Ale pytam się, gdzie się podzieje Libertas Religii?
10 Obiecywał swoim rozkosz w Raju z Pannami dziwnej urody; Wina słodlie, bańkiety, szaty drogie powiadając, że w tymże Raju jest drzewo z listkami srebrnemi i złotemi. na których popisano: Nie jest BÓG. tylko BEG i Mahometanismus, albo Religia Turecka
Mahomet Apostoł jego. Ciężki w pierwszym punkcie błąd jego: bo Rajskie delicje nie w rozkoszach cielska, ale w widzeniu siebie BÓG założył, Dość tych delicyj mają na świecie Macbometowi, a na tamtym świecie usłyszy z nich
wyznaią, toiest z Chrześcianami.
9. W Księdze Sonnat roskazuie: Woiuycie z Ludzmi, aż Machometanami pozostaną. Ale pytam się, gdzie się podzieie Libertas Religii?
10 Obiecywał swoim roskosz w Raiu z Pannami dziwney urody; Wina słodlie, bańkiety, szaty drogie powiadaiąc, że w tymże Raiu iest drzewo z listkami srebrnemi y złotemi. na ktorych popisano: Nie iest BOG. tylko BEG y Machometanismus, albo Religia Turecka
Máchomet Apostoł iego. Ciężki w pierwszym punkcie błąd iego: bo Rayskie delicye nie w roskoszach cielska, ale w widzeniu siebie BOG założył, Dość tych delicyi maią na świecie Macbometowi, a na tamtym swiecie usłyszy z nich
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1099
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Annô 1648 gdy Kozacy i Tatarowie tegoż Roku znieśli Polaków pod Korsuniem, dwóch Hetmanów pojmawszy, zbytki z Panami i z Paniami czyniąc, Duchownych Rzymskich ze skory odzierając. Drugi raz pod Pilawcami Zameczkiem na błocie, gdzie chłopstwu Panowie Polscy prezentowali się ryśno, sobolno, srebrem, złotem, wozami więcej niż sto tysięcy, srebrnemi kredensami naładowanemi, konwiami, nalewkami srebrnemi, obiciami, co się im dostało. Jeno Królem został Jan Kazimierz, Chmielnickiego aż pod Zamość z potencją nacierającego perswazymami aż do swoich krajów odprowadził: Chorągiew mu i Buławę ofiarował przez Kisiela Wojewodę Kijowskiego. Ale gdy do domu powrócił, Moskwa, Multański Wołoski Hospodarowie, Książę Bosnii,
Annô 1648 gdy Kozacy y Tatarowie tegoż Roku znieśli Polakow pod Korsuniem, dwoch Hetmanow poymawszy, zbytki z Panami y z Paniami czyniąc, Duchownych Rzymskich ze skory odzieraiąc. Drugi raz pod Pilawcami Zameczkiem na błocie, gdzie chłopstwu Panowie Polscy prezentowali się ryśno, sobolno, srebrem, złotem, wozami więcey niż sto tysięcy, srebrnemi kredensami naładowanemi, konwiami, nalewkami srebrnemi, obiciami, co się im dostało. Ieno Krolem został Ian Kazimierz, Chmielnickiego aż pod Zamość z potencyą nacieraiącego perswazymami aż do swoich kraiow odprowadził: Chorągiew mu y Buławę ofiarował przez Kisiela Woiewodę Kiiowskiego. Ale gdy do domu powrocił, Moskwa, Multański Wołoski Hospodarowie, Xiąże Bosnii,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 17
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756