. D. 19 ejusdem
Cały dzień deszcz padał. Król im. na kamień chorował, z którego piasku niemało się wyrżnęło, lżejszy przecie ból cierpiał od przeszłych. Po obiedzie jeździł z królewiczami ichm. do Służewa, a królowa im. z księżną im. do Marywila. Ociec królowej im. przeniósł się z swej stancyjej ogrodowej do pałacu królestwa ichm., dla którego panny górne z izby swojej, na dole będącej, na górę się przenieśli. Który pokoj ex opposito pokojów królowej im. jest, żeby częściej bywała u niego. Na którym miejscu poprawiło mu się, nie mając już gorączki, tylko na słabość zdrowia narzeka. Królewic
. D. 19 eiusdem
Cały dzień deszcz padał. Król jm. na kamień chorował, z którego piasku niemało się wyrżnęło, lżejszy przecie ból cierpiał od przeszłych. Po obiedzie jeździł z królewicami ichm. do Służewa, a królowa jm. z księżną jm. do Marywila. Ociec królowej jm. przeniósł się z swej stancyjej ogrodowej do pałacu królestwa ichm., dla którego panny górne z izby swojej, na dole będącej, na górę się przenieśli. Który pokoj ex opposito pokojów królowej jm. jest, żeby częściej bywała u niego. Na którym miejscu poprawiło mu się, nie mając już gorączki, tylko na słabość zdrowia narzeka. Królewic
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 31
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
prywatną audiencyją do królestwa ichm. incognito małymi wschodkami do gabineciku króla im., tam po komplemencie uczynionym listy od pryncypała swego oddał. Z którym tylko im. ks. biskup był, sekretarz jego w sieniach staj. Od króla im. poszedł do królewny im. i tam komplement przy liście oddanym uczyniwszy poszedł do swojej stancyjej Już zastał na stole gotową kolacyją, z którym im. ks. biskup, imp. wojewoda mazowiecki i im. ks. Potocki jedli, Po wieczerzy do wczasu się zabierali. Królestwo ichm. w wieczór w karty grali. Die 24 ejusdem
Rano circa horam 10 królowa im. z królewną im mszy ś. słuchała
prywatną audiencyją do królestwa ichm. incognito małymi wschodkami do gabineciku króla jm., tam po komplemencie uczynionym listy od pryncypała swego oddał. Z którym tylko jm. ks. biskup był, sekretarz jego w sieniach staj. Od króla jm. poszedł do królewnej jm. i tam komplement przy liście oddanym uczyniwszy poszedł do swojej stancyjej Już zastał na stole gotową kolacyją, z którym jm. ks. biskup, jmp. wojewoda mazowiecki i jm. ks. Potocki jedli, Po wieczerzy do wczasu się zabierali. Królestwo ichm. w wieczór w karty grali. Die 24 eiusdem
Rano circa horam 10 królowa jm. z królewną jm mszy ś. słuchała
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 116
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Pewnie Waszmość będziesz miał u króla audiencyją ale już Nie dziś.
Porwali się tedy. jam tez wyszedł az niemasz tylko zwyczajna przed pokojem warta A owych już nie masz tylko moja czeladź. Pytam tedy A moi Panowie Custodes gdzie są. Powiedają mi że już zgodzina jako poszli wszyscy Supponebam jednak że do mojej stancyjej. I mówię to by teraz Poseł nie mógł uciec gdy by chciał. Odpowie Oficer karpieński co jego warta przed królem była. Podobno by był dawno w to potrafił gdy by miał wolą uciekać. Poszedłem tedy. A przyszedszy do Gospody nikogo nie masz ani strzelby na kołkach której była pełna sien Tylko zwyczajna Porcja moja
Pewnie Waszmość będziesz miał u krola audyencyią ale iuż Nie dzis.
Porwali się tedy. iam tez wyszedł az niemasz tylko zwyczayna przed pokoięm warta A owych iuz nie masz tylko moia czeladz. Pytam tedy A moi Panowie Custodes gdzie są. Powiedaią mi że iuz zgodzina iako poszli wszyscy Supponebam iednak że do moiey stancyiey. I mowię to by teraz Poseł nie mogł uciec gdy by chciał. Odpowie Officer karpienski co iego warta przed krolem była. Podobno by był dawno w to potrafił gdy by miał wolą uciekac. Poszedłęm tedy. A przyszedszy do Gospody nikogo nie masz ani strzelby na kołkach ktorey była pełna sięn Tylko zwyczayna Porcyia moia
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 143
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688