, naówczas marszałkiem kowieńskim, a dzisiejszym łowczym wielkim lit., a kasz-
telanem witebskim była, tak żadną miarą nie życzył sobie kasztelan witebski, abym ja był szwagrem łowczego lit. i aby kasztelanowa witebska miała nas obydwóch zięciów przeciwnych jemu, mężowi swemu. Jakożkolwiek jest, przecież przy moich usilnych i barzo pokornych staraniach zacząłem mieć dobrą nadzieją deklaracji otrzymania od teraźniejszej żony mojej.
Porobiwszy zatem aktoraty tak z Witanowskimi i księciem kanclerzem, jako też z Kurowickim i innymi szlachtą o manifest ich na nas jako na autorów porąbania onych uczyniony, jako się wyżej rzekło, zacząłem się gotować na drogę wschowską. Książę Radziwiłł, hetman wielki lit
, naówczas marszałkiem kowieńskim, a dzisiejszym łowczym wielkim lit., a kasz-
telanem witebskim była, tak żadną miarą nie życzył sobie kasztelan witebski, abym ja był szwagrem łowczego lit. i aby kasztelanowa witebska miała nas obodwoch zięciów przeciwnych jemu, mężowi swemu. Jakożkolwiek jest, przecież przy moich usilnych i barzo pokornych staraniach zacząłem mieć dobrą nadzieją deklaracji otrzymania od teraźniejszej żony mojej.
Porobiwszy zatem aktoraty tak z Witanowskimi i księciem kanclerzem, jako też z Kurowickim i innymi szlachtą o manifest ich na nas jako na autorów porąbania onych uczyniony, jako się wyżej rzekło, zacząłem się gotować na drogę wschowską. Książę Radziwiłł, hetman wielki lit
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 515
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mucha w nos wlezie/ wszytkiemi tymi tytułami Zonę swoję uraczy. A na ostatek i pieczęć na takie przywileje na łbie albo na grzbiecie przyłoży/ wzajemne to tedy rzeczy I już tego ani wy nam nie wyrzucajcie na oczy/ ani my wam będziemy/ niech będą szydła za motowidła. To mi zaś dziwna/ że w staraniach waszych na to utyskujecie/ że co inszym rzeczom dobrze się przypatrywać wolno/ Dom kupując oglądać/ sukna palcami macać/ w garce brząkać/ konia przejezdzać/ same tylko Zonę że musicie brać jak kota w worze. A mój miły Bracie/ wżdyć dosyć macie czasu i okazji przypatrzyć się tym Pannom. Na toć to
muchá w nos wleźie/ wszytkiemi tymi tytułámi Zonę swoię uraczy. A ná ostátek y pieczęć ná tákie przywileie ná łbie álbo ná grzbiećie przyłoży/ wzáiemne to tedy rzeczy Y iuż tego áni wy nám nie wyrzucayćie ná oczy/ áni my wam będźiemy/ niech będą szydłá zá motowidłá. To mi záś dźiwna/ że w stárániách wászych ná to utyskuiećie/ że co inszym rzeczom dobrze się przypatrywáć wolno/ Dom kupuiąc oglądáć/ sukná pálcámi mácáć/ w gárce brząkáć/ koniá przeiezdzáć/ sáme tylko Zonę że muśićie bráć iák kotá w worze. A moy miły Bráćie/ wzdyć dosyć máćie czásu y okázyey przypátrzyć się tym Pánnom. Ná toć to
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 47
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
prędki namysł/ a jeszcze prędszy rozmysł/ trzebaby nosić (jako mówią) w jednym rękawie Zonę/ a w drugim Księdza. I dla tegoż dla was co to o papierowych botach staranie chcecie odprawić/ są papierowe Panny w Krakowie w kramach/ tam was do niech z staranim waszym odsyłam. Potrzecie Błądzicie w staraniach waszych/ że się nie proporcionalnie stanowicie/ to jest nie według kondycy/ lat stanu swego dobieracie sobie Zon/ nie rozumem się miarkując/ ale za ladaczym się uwodzicie afektami. Francuskich Krawców ta jest przestroga. Trzy razy wprzód przymierz/ nim raz zatniesz nożycami/ jeśli oni bojąc się sukna zepsować/ dobrze wprzód uważają
prętki námysł/ á ieszcze prętszy rozmysł/ trzebáby nośić (iáko mowią) w iednym rękawie Zonę/ á w drugim Xiędzá. Y dla tegosz dla wás co to o pápierowych botách stáránie chcećie odpráwić/ są pápierowe Pánny w Krákowie w kramach/ tam was do niech z stáránim wászym odsyłam. Potrzećie Błądźićie w stárániách wászych/ że się nie proporcionálnie stánowićie/ to iest nie według kondycy/ lat stanu swego dobieraćie sobie Zon/ nie rozumem się miárkuiąc/ ale zá ládáczym się uwodźićie áffektámi. Fráncuskich Kráwcow tá iest przestrogá. Trzy rázy wprzod przymierz/ nim raz zátniesz nożycámi/ ieśli oni boiąc się sukná zepsowáć/ dobrze wprzod uważáią
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 70
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
/ albo nie wiele dadzą. Mądrze Hiszpan napisał/ na tych/ co daleko żony szukają. DRUGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Który w dalekiej stronie żony sobie szuka Albo on kogo, albo tego kto oszuka.
Dla tegoż dobrze Włoch radzi.
Zonę, a konia, o granicę nabywaj. I to błąd wasz wielki/ w staraniach waszych nie upatrujecie ćwiczenia i wychowania. A to najprzedniejsza powinno być/ żeby Rodziców upatrować. Bo dobrzego drzewa szczep rzadko chybi. Hiszpan radzi.
Z dobrej macice, kto sadzi winnice, Od dobrej macierze, kto żonę bierze: Nie oszuka się w tej mierze. Jako na przeciw z podejrzanego drzewa nie pewny szczep/
/ álbo nie wiele dádzą. Mądrze Hiszpan nápisał/ ná tych/ co dáleko żony szukáią. DRVGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Ktory w dálekiey stronie żony sobie szuka Albo on kogo, álbo tego kto oszuka.
Dla tegosz dobrze Włoch rádźi.
Zonę, á konia, o gránicę nabyway. Y to błąd wász wielki/ w stárániách wászych nie upátruiećie ćwiczenia y wychowánia. A to nayprzednieysza powinno bydź/ żeby Rodźicow upátrowáć. Bo dobrzego drzewá szczep rzadko chybi. Hiszpan rádźi.
Z dobrey máćice, kto sadźi winnice, Od dobrey maćierze, kto żonę bierze: Nie oszuka się w tey mierze. Iáko ná przećiw z podeyrzánego drzewá nie pewny szczep/
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 74
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
50.
Okrutna Matko wdzięcznych Kupidynów Mijaj tych co już szósty krzyżyk pędzą. Licha tam zdobycz, kędy gonią nędzą; Raczej do młodych skieruj dyszlem synów. Ale dosyć na tę furę: I mnie czas skierować dyszlem do Panów Zonatych z Łaciną. A pokazawszy Panom młodzieńcom jako błądzą/ albo nie żeniąc się/ albo w staraniach swoich nie miarkując się z rozumem/ i że niewinnie potym narzekają/ gdy się im nie nada ożenienie/ trzeba żebym też przebrakowała Panoe Zonatych mankamenty/ jako oni ożeniwszy się błądzą/ i jako z nich samych wina/ co się pod czas nieukontentowania w Stanie Małżeńskim znajdują. Łacina Panom Zonatym. I Wy Panowie Mężowie
50.
Okrutna Mátko wdźięcznych Kupidynow Miiay tych co iusz szosty krzyżyk pędzą. Licha tám zdobycz, kędy gonią nędzą; Raczey do młodych zkieruy dyszlem synow. Ale dosyć ná tę furę: Y mnie czás zkierowáć dyszlem do Pánow Zonátych z Láćiną. A pokazáwszy Pánom młodźieńcom iáko błądzą/ álbo nie żeniąc się/ álbo w stárániách swoich nie miárkuiąc się z rozumem/ y że niewinnie potym nárzekáią/ gdy się im nie náda ożenienie/ trzebá żebym tesz przebrákowáłá Pánoe Zonátych mánkámenty/ iáko oni ożeniwszy się błądzą/ y iáko z nich sámych winá/ co się pod czás nieukontentowánia w Stánie Máłżeńskim znayduią. Łáćiná Pánom Zonátym. Y Wy Pánowie Mężowie
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 80
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
obeDienter exegu: Na koniec wtej którą zawsze profiteor Wenerację pisze się cum Im mutabili Voto. PS. List Księcia J^o^Mc odsyłam aliud in pixudę aliud in Superficię. Copia Listu J^m^Pana Szpilowskiego Stoln: Rzeczyckiego do J^o^P^a^ H. P. K. z Wilna
Po różnych wzyciu moim, o dobre Imsć, i mienie Zamysłach, staraniach, tentacjach, Znać przeciwno konstelacją częściej adversis lassus, quam latixs Satur, ledwom już był niepostanowił, nakoniec kończyć dni wcieniu ubogiego Domku mego, z tą ostatnio wszytkim zarzuconym albo dobrowolnie zarzucającym się Pociecho. Stet quicunq Volet, aulae Culmine suorico, me dulcis Saturas quies, obscuro positum Lviv. Aż
obeDienter exegu: Na koniec wtey ktorą zawsze profiteor Veneracyę pisze się cum Jm mutabili Voto. PS. List Xięcia J^o^Mc odsyłam aliud in pixudę aliud in Superficię. Copia Listu J^m^Pana Szpilowskiego Stoln: Rzeczyckiego do J^o^P^a^ H. P. K. z Wilna
Po roznych wzyciu moim, o dobre Jmsć, y mienie Zamysłach, staraniach, tentacyach, Znać przeciwno konstellacyą częsciey adversis lassus, quam latixs Satur, ledwom iuz był niepostanowił, nakoniec kończyć dni wcieniu ubogiego Domku mego, z tą ostatnio wszytkim zarzuconym albo dobrowolnie zarzucaiącym się Pociecho. Stet quicunq Volet, aulae Culmine suorico, me dulcis Saturas quies, obscuro positum Lviv. Aż
Skrót tekstu: RzewKor
Strona: 29
Tytuł:
Korespondencja
Autor:
Wacław Rzewuski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1720 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1750