się znajdują/ tak też różnymi sposobami łaski i przyjaźni miedzy sobą nabywać zwykli z inszy ludzkością serca sobie zniewalają/ inszych przyrodzona postępkami i przymiotami w przyjaźni w towarzystwo wprawuje/ inszych uprzejmość i obyczaje zalecającego/ inszych znakami powierzchnymi/ zwłaszcza podarunkami zachowania nabywać usiułują. Abowiem gdzie przyjaźń wyżej pomienionemi rzeczami nie jest określona sposobami trudna/ stateczna i gruntowna miłość znaleźć się może. Wszytkie te przymioty do przysposobienia przyjaźni Wmci Jego M. P. N. staczają się mając I. M. zdawnaw zachowaniu z zacnemi Przodkami Mmci M. P. życzy sobie żeby i szczerą przyjaźń nietylko Wmci M. P. zawdzięczyć/ ale i Upominkiem tym oświadczyć nie zaniechał
sie znáyduią/ ták też rożnymi sposobámi łáski y przyiáźni miedzy sobą nábywáć zwykli z inszy ludzkośćią sercá sobie zniewaláią/ inszych przyrodzona postępkámi y przymiotámi w przyiaźńi w towarzystwo wpráwuie/ inszych vprzeymość y obycżaie zalecáiącego/ inszych znákámi powierzchnymi/ zwłaszcżá podárunkámi záchowánia nábywáć vśiułuią. Abowiem gdźie przyiaźń wyżey pomienionemi rzeczámi nie iest określona sposobámi trudna/ státeczna y gruntowna miłość ználeść sie może. Wszytkie te przymioty do przysposobienia przyiáźni Wmći Ieg^o^ M. P. N. stacżáią się máiąc I. M. zdawnáw záchowániu z zacnemi Przodkámi Mmći M. P. życży sobie żeby y szcżerą przyiaźń nietylko Wmći M. P. záwdźięcżyć/ ále y Vpominkiem tym oświadczyć nie zániechał
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: C3
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
przemówi; prędzej stała będzie Fortuna, i śmierć z śmiechem w jednym domu siędzie,
Prędzej prawdę poeta powie i sen płonny, Prędzej i aniołowi płacz nie będzie płonny, Prędzej słońce na nocleg skryje się w jaskini, W więzieniu będzie pokój, ludzie na pustyni, Prędzej nam zginie rozum i ustaną słowa, Niźli będzie stateczna która białogłowa. PRZECHADZKA
Ogrodzie wdzięczny, niech mi wolno będzie Przechadzki dziś po tobie zażyć i z swoimi Smutkami twe uciechy w jednym zmieszać rzędzie I zażyć wczasu pod cieniami twymi.
Ale, niestetyż, cóż za wczas być może Temu, choćby był wpośród ogrodu rajskiego, Który w sercu swym nosi utajone noże I jest
przemówi; prędzej stała będzie Fortuna, i śmierć z śmiechem w jednym domu siędzie,
Prędzej prawdę poeta powie i sen płonny, Prędzej i aniołowi płacz nie będzie płonny, Prędzej słońce na nocleg skryje się w jaskini, W więzieniu będzie pokój, ludzie na pustyni, Prędzej nam zginie rozum i ustaną słowa, Niźli będzie stateczna która białogłowa. PRZECHADZKA
Ogrodzie wdzięczny, niech mi wolno będzie Przechadzki dziś po tobie zażyć i z swoimi Smutkami twe uciechy w jednym zmieszac rzędzie I zażyć wczasu pod cieniami twymi.
Ale, niestetyż, cóż za wczas być może Temu, choćby był wpośród ogrodu rajskiego, Który w sercu swym nosi utajone noże I jest
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 22
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
mieni, jako chce, teraźniejsza lunatyka, a nie słoneczna w krojach i w fantazyjach progenies ludzka i nie mając żadnej ubóstwa swojego miary, niechaj ustawicznie sreberka swoje, porządki i aparencyjki łamie, w ogniu pali i kosztownie przerabia, tobie, mów, co chcesz, dawne dziadów i naddziadów ozdoby, zastarzałe skarbców relikwije i stateczna we wszytkim pańskości figura nad zamiar przystoi, których same w staroświeckim ułożeniu portrety, wymuszając niejakie z uważających zadumienie i rewerencyją, serca i oka do woli nasycić nie mogą. Tobie, mówię, przystoi, bo komuż bardziej, jeżeli nie Panu należy diament w pętlicy, złoto w przepasaniu, w szabli świtny kamień,
mieni, jako chce, teraźniejsza lunatyka, a nie słoneczna w krojach i w fantazyjach progenies ludzka i nie mając żadnej ubóstwa swojego miary, niechaj ustawicznie sreberka swoje, porządki i aparencyjki łamie, w ogniu pali i kosztownie przerabia, tobie, mów, co chcesz, dawne dziadów i naddziadów ozdoby, zastarzałe skarbców relikwije i stateczna we wszytkim pańskości figura nad zamiar przystoi, których same w staroświeckim ułożeniu portrety, wymuszając niejakie z uważających zadumienie i rewerencyją, serca i oka do woli nasycić nie mogą. Tobie, mówię, przystoi, bo komuż bardziej, jeżeli nie Panu należy dyjament w pętlicy, złoto w przepasaniu, w szabli świtny kamień,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 295
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
TIRYNOBANTES, lud w Anglii około Londynu. Series różnych w Świecie Narodów U. W. U. W.
VACCE lud Hiszpański w Królestwie Leonu nad rzeką Dourą VARDULI w tymże Hiszpańskim Królestwie ludzie w Biskaji Kraju.
VASCONES Nacja Hiszpańska w Nawarrze do Hiszpanów należącej (bo druga Nawarra do Francyj) która tak była stateczna, że będąc oblężoną ściśle od Metella Wodza Rzymskiego, z głodu ludzi jadła. Od nich Nawarra wspomniana zwała się Waskonią.
VETTONES czyli Vectones lud był w Kraju Sera, w Hiszpaniji gdzie teraz Salmantica Miasto, u Łacinników Sarmantica, z sławną Akademią.
VASSATES lud Francuski w Prowincyj Akwitanii, których Stolica Vasar albo Bazar,
TIRINOBANTES, lud w Anglii około Londynu. Series rożnych w Swiecie Narodow U. W. U. W.
VACCAE lud Hiszpański w Krolestwie Leonu nad rzeką Dourą VARDULI w tymże Hiszpańskim Krolestwie ludzie w Biskaii Kraiu.
VASCONES Nacya Hiszpańska w Nawarrze do Hiszpanow należącey (bo druga Nawarra do Francyi) ktora tak była stateczna, że będąc oblężoną sciśle od Metella Wodza Rzymskiego, z głodu ludzi iadła. Od nich Nawarra wspomniana zwała się Waskonią.
VETTONES czyli Vectones lud był w Kraiu Sera, w Hiszpaniii gdzie teraz Salmantica Miasto, u Łacinnikow Sarmantica, z sławną Akademią.
VASSATES lud Francuzki w Prowincyi Akwitanii, ktorych Stolica Vasar albo Bazar,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 165
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, vlterioramirari, praesentia sequi, bonos Imperatores voto expetere, qualescunq; tolerare. To baczna/ to rozsądna/ rada/ kontentować się takim postanowieniem Ojczyzny jakieś zastał/ a o to się starać wszytkimi siłami/ abyś takież podał potomności. I toć jest umysł mój/ żadnymi nie wzruszony racjami/ ta wola stateczna/ i nigdy nie odmienna. Mówi Machiawel/ lubo do przewrotnego dyskursu to prowadzi/ ale ja do swej rzeczy zażyje jako gadzinej do driakwie) iż to tak daleko od siebie chodzi/ jako się żyje/ a jakoby żyć potrzeba/ że kto opuszcza to co się dzieje/ dla tego coby się dziać miało/
, vlterioramirari, praesentia sequi, bonos Imperatores voto expetere, qualescunq; tolerare. To báczná/ to rozsądna/ rádá/ kontentowáć się tákim postánowieniem Oyczyzny iákieś zástał/ á o to się stáráć wszytkimi śiłámi/ ábyś tákież podał potomności. Y toć iest vmysł moy/ żadnymi nie wzruszony rácyámi/ tá wola státeczna/ y nigdy nie odmienna. Mowi Máchiáwel/ lubo do przewrotnego dyskursu to prowadzi/ ále ia do swey rzeczy záżyie iáko gadziney do dryakwie) iż to ták dáleko od siebie chodźi/ iako się żyie/ á iakoby żyć potrzebá/ że kto opuszcza to co się dźieie/ dla tego coby się dźiáć miało/
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: F3v
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
, ut DEum videatur cogere; tantus amor, ut omnia quae petit in ipsa oratione se sentiat obtinere; tam benigna humilitas, ut in omnibus non suam sed DEI voluntatem in se fieri peroptet. De amore DEI. l . 2. C. 3. Wszakże w osobności jakali nasza wiara? czy dostateczna? czy stateczna? czy ułożenie godne? czy nadzieja nie zająkliwa? czy na wolą Boską serce gotowe? dla przewrotności naszej nie uznawamy/ ani uważamy. Pravum est cor hominis et inscrutabile et quis cognoscet illud? Na dźwignienie tedy tej niedoli naszej opatrzył nam Zbawiciel nasz dzielną pomoc Ducha S^o^ Spiritus adiuvat infirmitatem nostram. Spiritus S. quem
, ut DEum videatur cogere; tantus amor, ut omnia quae petit in ipsa oratione se sentiat obtinere; tam benigna humilitas, ut in omnibus non suam sed DEI voluntatem in se fieri peroptet. De amore DEI. l . 2. C. 3. Wszákże w osobnośći iákali násza wiárá? czy dostáteczna? czy státeczna? czy ułożenie godne? czy nádźieiá nie záiąkliwa? czy ná wolą Boską serce gotowe? dlá przewrotnośći nászey nie uznáwamy/ áni uważamy. Pravum est cor hominis et inscrutabile et quis cognoscet illud? Ná dźwignienie tedy tey niedoli nászey opátrzył nam Zbáwićiel nasz dźielną pomoc Duchá S^o^ Spiritus adiuvat infirmitatem nostram. Spiritus S. quem
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 215
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
na Wisłoku. Ta komięga wszytka na dębowych ludkach, barzo warowna, nie masz w niej żelaza nie. Jeno dach smolą i gorącym pakiem polany. Którą zechcesz stroną, płyń w Imię Pańskie.
Semperborełomiłowski do Kapinosorozowicza. Pisałem przez P. Pomyjskiego do Wm., prosząc o pannę Otylią. Widzę, że panna stateczna, ni do czego się nie ruszy, nie godzi się na wieś; zaczym obrałem sobie w inszym domu pannę Wyszczalską z Kaszub. Za tamtę dziękuję, odsyłam Wmci pierścień z oczkiem, a mój też Wmć leleniowy oddaj. Posyłam przy tym szynkę dzikiego kiernoza, cośmy go tak rok na wądkę ułowili. Zęby
na Wisłoku. Ta komięga wszytka na dębowych ludkach, barzo warowna, nie masz w niej żelaza nie. Jeno dach smolą i gorącym pakiem polany. Którą zechcesz stroną, płyń w Imię Pańskie.
Semperborełomiłowski do Kapinosorozowicza. Pisałem przez P. Pomyjskiego do Wm., prosząc o pannę Otyliją. Widzę, że panna stateczna, ni do czego się nie ruszy, nie godzi się na wieś; zaczym obrałem sobie w inszym domu pannę Wyszczalską z Kaszub. Za tamtę dziękuję, odsyłam Wmci pierścień z oczkiem, a mój też Wmć leleniowy oddaj. Posyłam przy tym szynkę dzikiego kiernoza, cośmy go tak rok na wądkę ułowili. Zęby
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 337
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
z domu wyganiają/ przyznam się nie czytała w Salomonie chyba że to nowego jakiego masz Salomona tak pewnego/ jakoś i sam/ są owo zwyczajne wiersze. na ZŁOTE JARZMO ODPOWIEDZ DAMY na ZŁOTE JARZMO. ODPOWIEDZ DAMY na ZŁOTE JARZMO.
ale żeby to miał napisać Salomon/ zawiedziesz się: To jednak napisał/ Zona stateczna/ koroną jest Męża swego. I to napisał/ Dom i Majętność dziedzictwem przypada po Rodzicach/ ale Zona roztropna jest od Pana. I to Salomon napisał: kto znalazł Zonę/ znalazł rzecz dobrą/ i dostąpił łaski od Pana. Cokolwiek zaś pisał Salomon przeciw Niewiastom złym/ to najbardziej na wszetecznice/ na małpy/
z domu wygániáią/ przyznam się nie czytáłá w Sálomonie chybá że to nowego iákiego masz Sálomoná ták pewnego/ iákoś y sam/ są owo zwyczáyne wiersze. ná ZŁOTE IARZMO ODPOWIEDZ DAMY ná ZŁOTE IARZMO. ODPOWIEDZ DAMY ná ZŁOTE IARZMO.
ále żeby to miał nápisáć Sálomon/ záwiedźiesz się: To iednák nápisał/ Zoná státeczna/ koroną iest Mężá swego. Y to napisáł/ Dom i Máiętność dźiedźictwem przypada po Rodźicách/ ále Zoná rostropna iest od Páná. Y to Sálomon nápisał: kto ználazł Zonę/ ználazł rzecz dobrą/ y dostąpił łaski od Páná. Cokolwiek záś pisał Sálomon przećiw Niewiástom złym/ to naybárdźiey ná wszetecznice/ ná máłpy/
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 51
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
Atoli taniec nie jest grzechem. J gdybym już tej nocy umarł, przecieżby mi ta wesołość nie zaszkodziła. Pan R--- przy tej okazji spytał się go, jakimby sposobem w tej sędziwości swojej przy tak zupełnej utrzymał się czerstwości, i jakoby nad bojaznią śmierci triumfował, która mu podług wieku jego dość bliska. Stateczna moja, i dotąd trwająca wesołość, odpowiedział, z łaski Boga, i z porządnego pochodzi życia, do któregom się od pierwszych moich lat przyzwyczaił. J czemużbym się śmierci lękał: Jestem kupcem, według możności swoich przestrzegałem powinności, a Bóg świadkiem, żem nikogo z mojej woli i w szelągu nie
Atoli taniec nie iest grzechem. J gdybym iuż tey nocy umarł, przećieżby mi ta wesołośc nie zaszkodziła. Pan R--- przy tey okazyi spytał się go, iakimby sposobem w tey sędziwośći swoiey przy tak zupełney utrzymał śię czerstwośći, i iakoby nad boiaznią śmierci tryumfował, ktora mu podług wieku iego dość bliska. Stateczna moia, i dotąd trwaiąca wesołość, odpowiedział, z łaski Boga, i z porządnego pochodzi życia, do ktoregom śię od pierwszych moich lat przyzwyczaił. J czemużbym śię śmierći lękał: Jestem kupcem, według możności swoich przestrzegałem powinnośći, a Bog świadkiem, żem nikogo z moiey woli i w szelągu nie
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 177
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
to gotowo/ Tylko się rezolwnie/ tylko rzecze słowo Wpada w ręce: Hej czemu nie zażyć pogody: Ani tak smakowitej niezaszczknąć jagody: Kiedy wabi do siebie: Tu z drudiej zaś strony Zraża go Kornelia/ i już poślubiony Raz jej związek: Nie jestci i ona nie grzeczna/ Nadewszytko w przyjaźni wierna i stateczna/ Takżeby jej nagrodzić znane przez czas długi Miał kochania: i od niej przedać się do drugiej: A co większa/ że i w tym Kawalerską swoję Przystojność upatruje. Żeby się na dwoje Rozerwawszy z afektem/ i jedną tą dziewką Serdecznie kontentując/ nie był jaką siewką/ Rozumienia u ludzi/ skądby mógł
to gotowo/ Tylko się rezolwnie/ tylko rzecze słowo Wpada w ręce: Hey czemu nie záżyć pogody: Ani ták smákowitey niezászczknąć iágody: Kiedy wabi do siebie: Tu z drudiey záś strony Zraża go Kornelia/ y iuż poślubiony Raz iey związek: Nie iestci y oná nie grzeczna/ Nádewszytko w przyiáźni wierna y státeczna/ Tákżeby iey nagrodzić znáne przez czás długi Miał kochánia: y od niey przedáć się do drugiey: A co większa/ że y w tym Káwallerską swoię Przystoyność vpátruie. Zeby się na dwoie Rozerwawszy z áffektem/ y iedną tą dziewką Serdecznie kontentuiąc/ nie był iáką siewką/ Rozumienia v ludzi/ skądby mogł
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 27
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701