Morsztyn, choć już postrzelony I pchnięty dzidą, żywot odważony
Niosł i nie schodził z marsowego tańcu, Aż był na szańcu;
Teraz w komendzie miasta stołecznego, Tak interegnum pod czas niedawnego, Nim król osiędzie tron osierocony, Strzeże korony.
Poszedł w też sławy kawalerskiej drogi Oberszterlejtnant Aswerus, u nogi Straciwszy palec i połowę stopy, Gdy wiodł fortropy.
Ciężki Ciężkowski, porucznik wsławiony Męstwem, szwank odniósł z działa postrzelony, Cieszy się zato, nim odniesie drugą Sławy wysługą.
A Konarskiemu, gdy odważnie skoczy Na wał, obiedwie wystrzelono oczy. Już słońca nie zna, sława wieczny nieci Blask, co mu świeci.
Tamże i drugi
Morsztyn, choć już postrzelony I pchnięty dzidą, żywot odważony
Niosł i nie schodził z marsowego tańcu, Aż był na szańcu;
Teraz w komendzie miasta stołecznego, Tak interegnum pod czas niedawnego, Nim krol osiędzie tron osierocony, Strzeże korony.
Poszedł w też sławy kawalerskiej drogi Oberszterlejtnant Asswerus, u nogi Straciwszy palec i połowę stopy, Gdy wiodł fortropy.
Ciężki Cieszkowski, porucznik wsławiony Męstwem, szwank odniosł z działa postrzelony, Cieszy się zato, nim odniesie drugą Sławy wysługą.
A Konarskiemu, gdy odważnie skoczy Na wał, obiedwie wystrzelono oczy. Już słońca nie zna, sława wieczny nieci Blask, co mu świeci.
Tamże i drugi
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 494
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
osoby u jednego dłuższe, u drugiego krótsze są palce, z tąd pochodzi że piędź miara, różna jest według różności Państw, mniejsza lub większa, publiczną determinowana akceptacją.
2. Stopa oprócz Geometrycznej jest przyrodzona półłokciowa. Gdyż rzadka się osoba trafi, któraby stopą swoją pół łokcia Krakowskiego przeszła. Jako piędzi tak i stopy wymiar jest także różny, według różności kraju. J tak Hiszpańskich 117. zamyka w sobie tylko stop Antwerpskich 112. Bawarskich i Kolońskich 109. Norymberskich 107. Wiedeńskich 100. Paryskich 97. Weneckich 93. Według komputu X. Schotta in Amussi Ferdinandea.
3. Łokieć zwyczajny w koronie liczy w sobie calów 24.
osoby u iednego dłuższe, u drugiego krotsze są palce, z tąd pochodzi że piędź miara, rożna iest według rożności Państw, mnieysza lub większa, publiczną determinowana acceptacyą.
2. Stopa oprocz Geometryczney iest przyrodzona połłokciowa. Gdyż rzadka się osoba trafi, ktoraby stopą swoią poł łokcia Krakowskiego przeszła. Jáko piędzi ták y stopy wymiar iest także rożny, według rożności kraiu. J ták Hiszpańskich 117. zamyka w sobie tylko stop Antwerpskich 112. Bawarskich y Kolońskich 109. Norymberskich 107. Wiedeńskich 100. Paryskich 97. Weneckich 93. Według komputu X. Schotta in Amussi Ferdinandea.
3. Łokieć zwyczainy w koronie liczy w sobie calow 24.
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: Zv
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, który kmiecznym nazywa, rachuje stop wstaju: 50. zktórych dwoch staj, gdyby były równe, musiałaby stopa być tylko calów 13, i 33 części ze 75. Lecz rzecz pewna że jako w Statucie różny jest Łan Polski od kmiecego, tak i staja różne. Zaczym się nie może brać to pomiarkowanie stopy złokciem na calów 13. i 33. od 75, ale raczej calów 16. Teodor Zawadzki in stosculis pag: 81, opisując wymiar Włoki; stopie naznacza calów 14: gdy mówi. Pręt jeden liczy, łokci połoośma, i ma wszerz dwa zagony: zagon skib 6: a skiba równa się stopie:
, ktory kmiecznym nażywa, ráchuie stop wstáiu: 50. zktorych dẃoch stay, gdyby były rowne, muśiáłáby stopá bydź tylko calow 13, y 33 częśći ze 75. Lecz rzecz pewna że iáko w Státućie rożny iest Łan Polski od kmiecego, ták y stáiá rożne. Záczym się nie może bráć to pomiárkowánie stopy złokćiem ná calow 13. y 33. od 75, ále raczey calow 16. Theodor Záwádzki in stosculis pag: 81, opisuiąc wymiar Włoki; stopie náznácza calow 14: gdy mowi. Pręt ieden liczy, łokći połoosmá, y ma wszerz dwá zagony: zagon skib 6: á skibá rowna się stopie:
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 145
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
16. Teodor Zawadzki in stosculis pag: 81, opisując wymiar Włoki; stopie naznacza calów 14: gdy mówi. Pręt jeden liczy, łokci połoośma, i ma wszerz dwa zagony: zagon skib 6: a skiba równa się stopie: Lecz, że o takowej włoce żadnej wzmiaki Statut nie czyni, pewniejsza że od stopy Geometrycznej nie odstępuje. Ekonomika Ziemiańska, edycyj wtórej, gdy na karcie 24. w wierszu 5. od końca, wstaju kładzie stop 625. według pospolitego zwyczaju, a łokci 156. i 1. ze 4. liczyłaby w łokciu stop 4. gdyż jeżeli łokci 156 i 1. ze 4. dają
16. Theodor Záwádzki in stosculis pag: 81, opisuiąc wymiar Włoki; stopie náznácza calow 14: gdy mowi. Pręt ieden liczy, łokći połoosmá, y ma wszerz dwá zagony: zagon skib 6: á skibá rowna się stopie: Lecz, że o tákowey włoce żadney wzmiáki Státut nie czyni, pewnieysza że od stopy Geometryczney nie odstępuie. Oekonomiká Ziemiáńska, edycyi wtorey, gdy ná kárćie 24. w wierszu 5. od końcá, wstáiu kłádźie stop 625. według pospolitego zẃyczaiu, á łokći 156. y 1. ze 4. liczyłáby w łokćiu stop 4. gdyż ieżeli łokći 156 y 1. ze 4. dáią
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 145
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
od końca, wstaju kładzie stop 625. według pospolitego zwyczaju, a łokci 156. i 1. ze 4. liczyłaby w łokciu stop 4. gdyż jeżeli łokci 156 i 1. ze 4. dają stop 625, to jest jedno staje: pewnie łokiec jeden da stop 4. Lecz że tę małość stopy, taż Ekonomika potępia nakarrcęi 25, w wierszu dziesiątym, gdy wyraźnie włokciu liczy półtorej stopy; poprawić się ma error drukarski na karcie 24: kładąc wstaju łokci 416. i 2. ze 3. nie 156 i 1. ze 4. Bo jeżeli półtorej stopy, czynią łokieć jeden: toć pewnie
od końcá, wstáiu kłádźie stop 625. według pospolitego zẃyczaiu, á łokći 156. y 1. ze 4. liczyłáby w łokćiu stop 4. gdyż ieżeli łokći 156 y 1. ze 4. dáią stop 625, to iest iedno stáie: pewnie łokiec ieden da stop 4. Lecz że tę máłość stopy, táż Oekonomiká potępia nákárrcęi 25, w wierszu dźieśiątym, gdy wyráźnie włokćiu liczy połtorey stopy; popráwić się ma error drukárski ná kárćie 24: kłádąc wstáiu łokci 416. y 2. ze 3. nie 156 y 1. ze 4. Bo ieżeli połtorey stopy, czynią łokieć ieden: toć pewnie
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 145
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
. ze 4. liczyłaby w łokciu stop 4. gdyż jeżeli łokci 156 i 1. ze 4. dają stop 625, to jest jedno staje: pewnie łokiec jeden da stop 4. Lecz że tę małość stopy, taż Ekonomika potępia nakarrcęi 25, w wierszu dziesiątym, gdy wyraźnie włokciu liczy półtorej stopy; poprawić się ma error drukarski na karcie 24: kładąc wstaju łokci 416. i 2. ze 3. nie 156 i 1. ze 4. Bo jeżeli półtorej stopy, czynią łokieć jeden: toć pewnie stop 625, uczynią łokci 416 i 2 ze 3. Abo snadniej dla tych co łamanej liczby nie
. ze 4. liczyłáby w łokćiu stop 4. gdyż ieżeli łokći 156 y 1. ze 4. dáią stop 625, to iest iedno stáie: pewnie łokiec ieden da stop 4. Lecz że tę máłość stopy, táż Oekonomiká potępia nákárrcęi 25, w wierszu dźieśiątym, gdy wyráźnie włokćiu liczy połtorey stopy; popráwić się ma error drukárski ná kárćie 24: kłádąc wstáiu łokci 416. y 2. ze 3. nie 156 y 1. ze 4. Bo ieżeli połtorey stopy, czynią łokieć ieden: toć pewnie stop 625, vczynią łokći 416 y 2 ze 3. Abo snádniey dla tych co łamáney liczby nie
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 145
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
stop 4. Lecz że tę małość stopy, taż Ekonomika potępia nakarrcęi 25, w wierszu dziesiątym, gdy wyraźnie włokciu liczy półtorej stopy; poprawić się ma error drukarski na karcie 24: kładąc wstaju łokci 416. i 2. ze 3. nie 156 i 1. ze 4. Bo jeżeli półtorej stopy, czynią łokieć jeden: toć pewnie stop 625, uczynią łokci 416 i 2 ze 3. Abo snadniej dla tych co łamanej liczby nie umieją. Jako stop 3, czynią łokci 2: tak stop 625, uczynią łokci 416: i 2. ze 3. Tegoż dowodzi liczba łokci w mili zbyr mała,
stop 4. Lecz że tę máłość stopy, táż Oekonomiká potępia nákárrcęi 25, w wierszu dźieśiątym, gdy wyráźnie włokćiu liczy połtorey stopy; popráwić się ma error drukárski ná kárćie 24: kłádąc wstáiu łokci 416. y 2. ze 3. nie 156 y 1. ze 4. Bo ieżeli połtorey stopy, czynią łokieć ieden: toć pewnie stop 625, vczynią łokći 416 y 2 ze 3. Abo snádniey dla tych co łamáney liczby nie vmieią. Iáko stop 3, czynią łokći 2: ták stop 625, vczynią łokci 416: y 2. zé 3. Tegoż dowodźi liczbá łokći w mili zbyr máła,
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 145
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
2. części cala, jakich jeden ma 3. Zabawy XI. Rozdżyał V.
Łan Polski ma
Pol
Staj
Łokci.
Wzdłuż
3
36
30024
Wszerz.
120
W Kwadrat.:
362880
12
1008
84
Drugi Łan Polski, w Statucie Piąty. ITem:alias Zagonów. Et quilibet sulcus, ad sex plantas, alias Stopy. Po Polsku. Także inszy Łan, zktórego Kmiecie powinni odrabiać Panom swoim dzień jeden, w tydzień. Taki łan ma być rozdzielony na trzy pola. Wkażdym polu wzdłuż ma być stajan cztery: a każde staje wzdłuż ma być we sto i pięćdziesiąt stop. Wszerz zaś każde pole ma mieć zagonów dwadzieścia cztery: A
2. częśći calá, iákich ieden ma 3. Zábáwy XI. Rozdżiał V.
Łan Polski ma
Pol
Stay
Łokći.
Wzdłuż
3
36
30024
Wszerz.
120
W Kwádrat.:
362880
12
1008
84
Drugi Łan Polski, w Státućie Piąty. ITem:alias Zagonow. Et quilibet sulcus, ad sex plantas, alias Stopy. Po Polsku. Także inszy Łan, zktorego Kmiećie poẃinni odrabiáć Pánom swoim dźień ieden, w tydźień. Táki łan ma bydź rozdźielony ná trzy polá. Wkáżdym polu wzdłuż ma bydź stáian cztery: á káżde stáie wzdłuż ma bydź we sto y pięćdźieśiąt stop. Wszerz záś káżde pole ma mieć zagonow dwádźieśćiá cztery: A
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 148
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
łokci 38 400. Łan cały o trzech takowych polach ma płaskich łokci 115200. Małość takowego łanu pokazuje krótkość ściany jego, łokci 339. i 279 od 679, to jest: więcej trochę[...] nad cal: / Którą ścianę, ściana poprzedzającego łanu Polskiego dość małego, przechodzi dwiema sty sześćdziesiąt i trzema łokciami. Ktovy użył stopy półłokciowej, miałby ścianę takiego łanu w łokci 250. blisko.
Różnica Łanów Statutowych ile do wielkości. Od Niemieckiego jest mniejszy dwa razy, i jeszcze polem, którego ściana ma łokci długich 56. i 104 od 113. Od Frankońskiego pierwszego, jest mniejszy włkci płaskich 318 330. których pole ma ścianę włokci
łokći 38 400. Łan cáły o trzech tákowych polách ma płaskich łokći 115200. Małość tákowego łanu pokázuie krotkość śćiány iego, łokći 339. y 279 od 679, to iest: więcey trochę[...] nád cal: / Ktorą śćiánę, śćiáná poprzedzaiącego łanu Polskiego dość máłego, przechodźi dwiemá sty sześćdźieśiąt y trzemá łokćiámi. Ktovy vżył stopy połłokćiowey, miałby śćiánę tákiego łanu w łokći 250. blisko.
Rożnicá Łanow Státutowych ile do wielkośći. Od Niemieckiego iest mnieyszy dwá rázy, y ieszcze polem, ktorego śćiáná ma łokći długich 56. y 104 od 113. Od Fránkońskiego pierwszego, iest mnieyszy włkći płáskich 318 330. ktorych pole ma śćiánę włokći
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 148
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
dobyli lamusa. Turkusami sadzona boku strzeże szabla: Tąć to był, tą tyrańsko Kain zabił Abla. Stary karnal w pierścieniu; jednym rzekszy słowem, Stare wszytkie klejnoty na szlachcicu nowem. Panie, pogasły wszytkie bez tej jednej cnoty. Zjadszy obiad, gdzie indziej jedźcie na zaloty. Choćbyś gorzał od głowy aż do stopy złotem, Szwagierstwa z Ormianinem nie chcę ani z Szotem. W cudzych się rzeczach świecisz; widzę to na jawie, Żeś ich nie sprawiał, ale przepadły w zastawie. 49 (P). ŁACNIEJ O PORWISZA NIŻ O GONISZA (CZĘSTO LENIWY PRZED RĄCZYM BIERZE)
Mijając dwaj przy drodze jabłoń towarzysze Obaczą, aż
dobyli lamusa. Turkusami sadzona boku strzeże szabla: Tąć to był, tą tyrańsko Kain zabił Abla. Stary karnal w pierścieniu; jednym rzekszy słowem, Stare wszytkie klejnoty na szlachcicu nowem. Panie, pogasły wszytkie bez tej jednej cnoty. Zjadszy obiad, gdzie indziej jedźcie na zaloty. Choćbyś gorzał od głowy aż do stopy złotem, Szwagierstwa z Ormianinem nie chcę ani z Szotem. W cudzych się rzeczach świecisz; widzę to na jawie, Żeś ich nie sprawiał, ale przepadły w zastawie. 49 (P). ŁACNIEJ O PORWISZA NIŻ O GONISZA (CZĘSTO LENIWY PRZED RĄCZYM BIERZE)
Mijając dwaj przy drodze jabłoń towarzysze Obaczą, aż
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 226
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987