, dum jam tompus venit, linguis animisque favete.”
Po takowem pożegnaniu, tenże sejm warszawski rozpełzł się i wszyscy się rozjechali, impan Zawisza marszałek nie doczekawszy się przyszłego sejmu, nie zdawszy starej laski, fatis cessit w roku 1721. VII. List Zawiszy do Pocieja pisany.
J. W. Mości panie strażniku wielkiego księstwa litewskiego, mnie wielce mości panie i bracie.
Ażebym przeciągłą korespondencją nie tak uprzykrzy się wwmpanu, punctatim na punkta listu wwmpana odpisuję. Żeś wmpan in eligenda pace jest unum sentiens ze mną, winszuję sobie, boć i ja takiego pokoju pragnę, któryby z fundamentu był erigowany, a zatem
, dum jam tompus venit, linguis animisque favete.”
Po takowem pożegnaniu, tenże sejm warszawski rozpełzł się i wszyscy się rozjechali, jmpan Zawisza marszałek nie doczekawszy się przyszłego sejmu, nie zdawszy staréj laski, fatis cessit w roku 1721. VII. List Zawiszy do Pocieja pisany.
J. W. Mości panie strażniku wielkiego księstwa litewskiego, mnie wielce mości panie i bracie.
Ażebym przeciągłą korrespondencyą nie tak uprzykrzy się wwmpanu, punctatim na punkta listu wwmpana odpisuję. Żeś wmpan in eligenda pace jest unum sentiens ze mną, winszuję sobie, boć i ja takiego pokoju pragnę, któryby z fundamentu był erigowany, a zatém
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 419
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Już pogląda, gdy wieczorem Z gromadnym bydło wraca się taborem. Już dobrej nadzieje pełen Syci miód, już i owce z miękkich strzyże wełen, Albo gdy głowę osuje Ciężki jabłki Autumnus, o jako smakuje Gruszki sobie i jagody, Latorośle i prace własnej swej nagrody! Które on przy sporym dzbanie, Ofiarujeć, o jasny strażniku Sylwanie. Miło mu, gdzie się zieleni Wdzięczna trawa, w jodłowej przesypiać się cieni. Gdzie ze żródeł wody huczą Lekkim szumem, a w brzegach Nereidy mruczą. Gdzie i dzięby kwilą w lesie, Która oczom muzyka pożądny sen niesie. Cóż? gdy na świat spuści śniegi, I cierpliwym Jupiter ściśnie lodem brzegi,
Już pogląda, gdy wieczorem Z gromadnym bydło wraca się taborem. Już dobrej nadzieje pełen Syci miód, już i owce z miękkich strzyże wełen, Albo gdy głowę osuje Ciężki jabłki Autumnus, o jako smakuje Gruszki sobie i jagody, Latorośle i prace własnej swej nagrody! Które on przy sporym dzbanie, Ofiarujeć, o jasny strażniku Sylwanie. Miło mu, gdzie się zieleni Wdzięczna trawa, w jodłowej przesypiać się cieni. Gdzie ze żródeł wody huczą Lekkim szumem, a w brzegach Nereidy mruczą. Gdzie i dzięby kwilą w lesie, Która oczom muzyka pożądny sen niesie. Cóż? gdy na świat spuści śniegi, I cierpliwym Jupiter ściśnie lodem brzegi,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 93
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
. Powie nie podjazd to MŚCi Dobrodzieju ale wszystka potęga Chowańskiego bom widział wszystko prawie Wojsko okryło Pola jako Obłok, drugie pułki jeszcze się z zagury pokazowały. I szlachcica napadłem uchodzącego który tez powiedział że zewszystką potęgą Chowański idzie Zalteruje się Wojewoda ale nie pokazuje po sobie mówi P Bóg znami nic to Panie strażniku kazać otrąbic żeby zaraz stada sprowadzano tu trąbią tu w obozie krątwa sroga stada o kilka mil od obozu prawie każdej chorągwie osobno. Tu każdy nos zwiessił myśląc sobie pierwsze nieszczęście. Wolskiego pytają każdy o swego towarzysza powieda jaką który śmiercią ginął zgoła pełno strachu żalu i konfuzyjej Poszlismy do Chorągwie każdy koło siebie czyniąc porządek dostał co
. Powie nie podiazd to MSCi Dobrodzieiu ale wszystka potęga Chowanskiego bom widział wszystko prawie Woysko okryło Pola iako Obłok, drugie pułki ieszcze się z zagury pokazowały. I szlachcica napadłęm uchodzącego ktory tez powiedział że zewszystką potęgą Chowanski idzie Zalteruie się Woiewoda ale nie pokazuie po sobie mowi P Bog znami nic to Panie strazniku kazac otrąbic zeby zaraz stada sprowadzano tu trąbią tu w obozie krątwa sroga stada o kilka mil od obozu prawie kozdey chorągwie osobno. Tu kozdy nos zwiessił mysląc sobie pierwsze nieszczęscie. Wolskiego pytaią kozdy o swego towarzysza powieda iaką ktory smiercią ginął zgoła pełno strachu zalu y konfuzyiey Poszlismy do Chorągwie kozdy koło siebie czyniąc porządek dostał co
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 90v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
wydawa/ Odważny Chełmski/ i tak dobrze stawa/ Ze gdzie się z swoją Chorągwią za winie/ Nie jeden zginie.
Wyżycki co raz wyżej postępuje W męstwie/ i w sławie/ i tak się sprawuje/ Ze każdy przyzna/ iż takich niewiele/ W Rycerskim dziele.
A i ty choć masz Imię od Pokoju Strażniku Litwy/ że się barziej w boju Kochasz/ i na tym pokazałeś placu/ Odważny Pacu.
Tegoż dowodził Brasławski chorąży/ A któż dzielności ich wyliczyć zdąży? Odważni zgoła Ojczyzny Synowie/ Wszyscy Pacowie . Pac .
Służył jej dobrze/ i stawał w tej bitwie/ Jako Kawaler Słuszka Łowczy w Litwie/
wydawa/ Odważny Chełmski/ y ták dobrze stawa/ Ze gdźie się z swoią Chorągwią zá winie/ Nie ieden zginie.
Wyżycki co raz wyżey postępuie W męstwie/ y w sławie/ y ták się spráwuie/ Ze káżdy przyzna/ iż tákich niewiele/ W Rycerskim dźiele.
A y ty choć masz Imię od Pokoiu Strażniku Litwy/ że się bárźiey w boiu Kochasz/ y ná tym pokazałeś placu/ Odważny Pácu.
Tegoż dowodźił Brásłáwski chorąży/ A ktoż dźielnośći ich wyliczyć zdąży? Odważni zgołá Oyczyzny Synowie/ Wszyscy Pácowie . Pác .
Służył iey dobrze/ y stawał w tey bitwie/ Iáko Kawaler Słuszká Łowczy w Litwie/
Skrót tekstu: SławWikt
Strona: C2
Tytuł:
Sławna wiktoria nad Turkami od wojsk koronnych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
/ oczyść męką twoją duszę moję/ i onę nad śnieg bielszą uczyń miłościwą łaską twoją. Drogi doskonałości Chrześć:
Dwunasty. Miłościwy a dusz naszych chciwy miłośniku Boże/ daj mi pomoc obfitą twoję/ do czynienia godnych/ obfitych/ statecznych owoców pokuty/ za ciężkie grzechy moje.
Trzynasty. Niedopuszczaj na mię Boże/ strażniku nasz najwiernieszy/ nie dopuszczaj mówię/ więcej na potym do grzechów się jakich powracać/ ale strzeż mię od wszelkiego upadku/ a po drogach sprawiedliwość twojej prowadź i prostuj nogi moje.
Czternasty. O Boże/ który nie chcesz i nie pragniesz zguby grzesznych/ ale dajesz czas i miejsce poprawie naszej/ i czekasz litościwą cierpliwością
/ oczyść męką twoią duszę moię/ i onę nád śnieg bielszą vczyń miłośćiwą łáską twoią. Drogi doskonáłośći Chrześć:
Dwánasty. Miłośćiwy á dusz nászych chćiwy miłośniku Boze/ day mi pomoc obfitą twoię/ do czynienia godnych/ obfitych/ státecznych owocow pokuty/ zá ćięszkie grzechy moie.
Trzynasty. Niedopusczay ná mię Boże/ strażniku nasz naywiernieszy/ nie dopuszczay mowię/ więcey ná potym do grzechow się iákich powracáć/ ále strzez mię od wszelkiego vpadku/ á po drogách spráwiedliwość twoiey prowadź y prostuy nogi moie.
Czternasty. O Boże/ ktory nie chcesz y nie prágniesz zguby grzesznych/ ále daiesz czás i mieysce popráwie nászey/ i czekasz lutośćiwą ćierpliwośćią
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 92
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665