się zwali vide infra post Notationem przychodów i rozchodów pieniężnych rocznych. Także Moskwy katalog.
Anno 1705 Inundacja do Polski wojsk rozmaitych, zwłaszcza moskiewskich i kozackich; zdzierstwa niezmierne, że już zaledwie vix populus spirat oppressus.
Anno 1706 taż opresja kraju przez wojska różne. Zaćmienie słońca było tego roku z wiosny in Majo bardzo straszne, bo w sam dzień przed południem ćmiło się powoli słońce i zaćmiło tak, jakoby zmrok był; powoli potem ciemność odchodziła, i trwało to przez dobrą godzinę.
Anno 1708 wielkie powietrze od Krakowa do Warszawy przyszło. Ludzi wymarło nie mało, a najwięcej nagle. Miasta portowe: Gdańsk, Toruń, Malbork i t
się zwali vide infra post Notationem przychodów i rozchodów pieniężnych rocznych. Także Moskwy katalog.
Anno 1705 Inundacya do Polski wojsk rozmaitych, zwłaszcza moskiewskich i kozackich; zdzierstwa niezmierne, że już zaledwie vix populus spirat oppressus.
Anno 1706 taż oppresya kraju przez wojska różne. Zaćmienie słońca było tego roku z wiosny in Majo bardzo straszne, bo w sam dzień przed południem ćmiło się powoli słońce i zaćmiło tak, jakoby zmrok był; powoli potém ciemność odchodziła, i trwało to przez dobrą godzinę.
Anno 1708 wielkie powietrze od Krakowa do Warszawy przyszło. Ludzi wymarło nie mało, a najwięcéj nagle. Miasta portowe: Gdańsk, Toruń, Malborg i t
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 363
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Hetmani z Kwarcianym Wojskiem zatrzymali się deklaracją swoją na odgłos powrótu Króla Augusta bynamniej nie uważającego na wymuszone i oddane Dyploma Królowi Stanisławowi. Roku 1709. Król August, i Car Moskiewski z Królem Duńskim Ligę wzięli. Król Szwedzki pod Pułtawą przegrał straciwszy 15000. Wojska, sam ledwie uszedł, do Banderu, w Polsce zaś powietrze straszne grasowało. Król August wrócił się do Królestwa w Grudniu przybywszy do Torunia, gdzie od Trybunału Koronnego, i od Województw przez Posłów był witany, a wydawszy Uniwersały na Sejmiki do Województw na[...] Raę Wielką Warszawską, i rozpisawszy do Monarchów[...] denucjacje powrótu swego do Polski, wrócił do Saksonii. Roku 1710. Rada Wielka
Hetmani z Kwarćianym Woyskiem zatrzymali śię deklaracyą swoią na odgłos powrótu Króla Augusta bynamniéy nie uważającego na wymuszone i oddane Diploma Krôlowi Stanisławowi. Roku 1709. Król August, i Car Moskiewski z Królem Duńskim Ligę wźieli. Król Szwedzki pod Pułtawą przegrał straćiwszy 15000. Woyska, sam ledwie uszedł, do Banderu, w Polszcze zaś powietrze straszne grassowało. Król August wróćił śię do Królestwa w Grudniu przybywszy do Torunia, gdźie od Trybunału Koronnego, i od Województw przez Posłów był witany, á wydawszy Uniwersały na Seymiki do Województw na[...] Raę Wielką Warszawską, i rozpisawszy do Monarchów[...] denucyacye powrótu swego do Polski, wróćił do Saxonii. Roku 1710. Rada Wielka
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 128
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
wczora padł w ośmi mil od wojska ostatek tego pogaństwa, którego konie nasze zmorzone, przez dwadzieścia sześć godzin namniejszego odpoczynku nie mając, dalej gonić nie dopuściły, noc ciemna nastąpiła, i niepodobna rzecz już była dogonić. Właśnie miłosierdzie boże a szczęście z pobożnością W. K. Mci, Pana mego miłościwego, srogie a straszne było nieprzyjacielowi, bo tę cudowną rzecz oznajmuję, którejem ja sam wprawdzie nie widział, ale wiele z Rycerstwa wiary godnych, lubo inszej religii twierdzą, mianowicie widział Pan Starosta tłumacki, i przyrzekając dobrowolnie przyznawa, iż gdy Tatarowie rano do nas bieżąc, pod Martinowem dwie wiosce zapalili, z tych dymów na powietrzu wielki krzyż
wczora padł w ośmi mil od woyska ostatek tego pogaństwa, którego konie nasze zmorzone, przez dwadzieścia sześć godzin namnieyszego odpoczynku nie mając, daley gonić nie dopuściły, noc ciemna nastąpiła, y niepodobna rzecz iuż była dogonić. Właśnie miłosierdzie boże a szczęście z pobożnością W. K. Mći, Pana mego miłościwego, srogie a straszne było nieprzyjacielowi, bo tę cudowną rzecz oznajmuję, którejem ja sam wprawdzie nie widział, ale wiele z Rycerstwa wiary godnych, lubo inszey religiey twierdzą, mianowicie widział Pan Starosta tłumacki, y przyrzekając dobrowolnie przyznawa, iż gdy Tatarowie rano do nas bieżąc, pod Martinowem dwie wiosce zapalili, z tych dymów na powietrzu wielki krzyż
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 259
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
ciebie po czele flejtuchy, Widziałem wczora u twej Cecylijej muchy. 240. CHORĄGWIE DYMOWE
Nikt mi tego sposobu na Turki nie zgani: Wykurzyć ich z okopu, jako osy z bani. Tak im zadał Sobieski w Chocimiu oskomin, Dymy z całej Korony w jeden wziąwszy komin. 241. NA TOŻ
Piękne i straszne było wojsko pod Chocimem. Jedna mu tylko wada, że śmierdziało dymem; I nie masz dziwu, że się, gdy go w gardle dusi, Jakby co złego wypił, Hussejm pasza krztusi. 242 (P). BŁAZNA ZARAZ POZNAĆ
Postrzegszy coś po swoim kawalerze dworka, Foremny mu zadała żart u podwieczorka: „
ciebie po czele flejtuchy, Widziałem wczora u twej Cecylijej muchy. 240. CHORĄGWIE DYMOWE
Nikt mi tego sposobu na Turki nie zgani: Wykurzyć ich z okopu, jako osy z bani. Tak im zadał Sobieski w Chocimiu oskomin, Dymy z całej Korony w jeden wziąwszy komin. 241. NA TOŻ
Piękne i straszne było wojsko pod Chocimem. Jedna mu tylko wada, że śmierdziało dymem; I nie masz dziwu, że się, gdy go w gardle dusi, Jakby co złego wypił, Hussejm pasza krztusi. 242 (P). BŁAZNA ZARAZ POZNAĆ
Postrzegszy coś po swoim kawalerze dworka, Foremny mu zadała żart u podwieczorka: „
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 297
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, obaliwszy, Że się więcej nie karmił owsem ani sianem, Bo go zabił pospołu jednem cięciem z panem.
LXIII.
Widząc to, Kalamidor nie miał czego czekać I nawróciwszy konia, chce na zad uciekać; Ale go ściga Zerbin i za niem się puszcza I na niego srogi raz cięty z góry spuszcza. Cięcie straszne tam, gdzie wzrok mierzył, nie doniosło, Jednak wymierzonego miejsca blisko doszło; Bo królewic samego nie mógł dosiądź pana, Ale konia ciął, że padł i ściągnął kolana.
LXIV.
Lazł, zbywszy Kalamidor konia, na bałuku, Aby uciekł; wtem na głos tak wielkiego huku Książę z Marry ratować Zerbina pośpieszał I
, obaliwszy, Że się więcej nie karmił owsem ani sianem, Bo go zabił pospołu jednem cięciem z panem.
LXIII.
Widząc to, Kalamidor nie miał czego czekać I nawróciwszy konia, chce na zad uciekać; Ale go ściga Zerbin i za niem się puszcza I na niego srogi raz cięty z góry spuszcza. Cięcie straszne tam, gdzie wzrok mierzył, nie doniosło, Jednak wymierzonego miejsca blizko doszło; Bo królewic samego nie mógł dosiądz pana, Ale konia ciął, że padł i ściągnął kolana.
LXIV.
Lazł, zbywszy Kalamidor konia, na bałuku, Aby uciekł; wtem na głos tak wielkiego huku Książę z Marry ratować Zerbina pośpieszał I
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 373
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
, cztery godziny, czasu zabierała”.
Był wprawdzie wielkim Królem Mitrydates dla obszerności panowania nad 22 narodami, dla umiejętności tyleż języków, dla męstwa, i szczęścia na wojnach; lecz cała jego wielkość względem komety mniejsza była, niż proszek względem Olimpu.
119 3850
36. Ta poprzedziła panowanie Mitrydatesa. Świeciła dni 70: straszne powietrze w Asryce na ludzi, i na bydło.
116 3[...] 53
37. W znaku raka.
99 3870
38. Nader świetna i nader prędko zniknęła.
93 3876
39.
92 trzęsienie ziemi w Modenie dwie góry w okolicy tak gwałtownie wzruszone były, iż ścierać się i uderzać w siebie zdawały się wyrzucając wiry płomieni
, cztery godziny, czasu zabierała”.
Był wprawdzie wielkim Królem Mithrydates dla obszerności panowania nad 22 narodami, dla umieiętności tyleż językow, dla męstwa, y szczęścia na woynach; lecz cała iego wielkość względem komety mnieysza była, niż proszek względem Olympu.
119 3850
36. Ta poprzedziła panowanie Mithrydatesa. Świeciła dni 70: straszne powietrze w Asryce na ludzi, y na bydło.
116 3[...] 53
37. W znaku raka.
99 3870
38. Nader świetna y nader prętko zniknęła.
93 3876
39.
92 trzęsienie ziemi w Modenie dwie góry w okolicy tak gwałtownie wzruszone były, iż ścierać się y uderzać w siebie zdawały się wyrzucaiąc wiry płomieni
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 11
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
morzu Egiejskim. Morze niezmiernie podniósłszy się zalało część tej wyspy, na której zniszczenie patrzał Agatias z Aleksandryj płynący do Konstantynopolu; Stołeczne miasto było stosem rozwalin, garstka mała obywatelów z nieszczęścia uwolnionych, podobniejsi do trupów niż ludzi byli. Żadnej wody niemieli do picia. Kurzawa niezmierna same tylko domów murowanych stały ściany.
Powietrze straszne w wojsku Leutariusza.
557 trzęsienie w Konstantynopolu w jesie- ni, zaczęło się w pułnoc z szelestem głuchym, i z dymem grubym wypadającym, gwałtowne było, i długie: gdyż trwało przez znaczną część zimy, ani razem, ale powoli ustawało, po nim powietrze, morskie bałwany, jako też i ziemia gwałtownie rzucane były
morzu Egieyskim. Morze niezmiernie podniosłszy się zalało część tey wyspy, na którey zniszczenie patrzał Agathias z Alexandryi płynący do Konstantynopolu; Stołeczne miasto było stosem rozwalin, garstka mała obywatelow z nieszczęścia uwolnionych, podobnieysi do trupow niż ludzi byli. Zadney wody niemieli do picia. Kurzawa niezmierna same tylko domow murowanych stały ściany.
Powietrze straszne w woysku Leutaryusza.
557 trzęsienie w Konstantynopolu w iesie- ni, zaczęło się w pułnoc z szelestem głuchym, y z dymem grubym wypadaiącym, gwałtowne było, y długie: gdyż trwało przez znaczną część zimy, ani razem, ale powoli ustawało, po nim powietrze, morskie bałwany, iako też y ziemia gwałtownie rzucane były
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 30
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
powodź niezwyczajna rzeki Liger (Loire)
1004.
180 Długo widoma.
Trzęsienie w Rzymie.
1005
181 i 182 Dwie komety: jedna z tych zda się być taż sama, która świeciła r. 1680
Trzęsienie ziemi w Rzymie trwało od Stycznia r. 1005, aż do Marca.
1006 183. Głód, i straszne powietrze.
1009
184. Znaczna, i widoma przez 4 miesiące.
Trzęsienia wielkie ziemi w krajach południowych: głód, i powietrze.
1014 powodź, o której mówi Kronika Saska, i która podobno oddzieliła wyspy Ścilly od brzegów Cornouailles (Cornu Gallie.)
2 Listopada zorza północa.
29 Grudnia zorza północa.
1017
185
powodź niezwyczayna rzeki Liger (Loire)
1004.
180 Długo widoma.
Trzęsienie w Rzymie.
1005
181 y 182 Dwie komety: iedna z tych zda się być taż sama, która świeciła r. 1680
Trzęsienie ziemi w Rzymie trwało od Stycznia r. 1005, aż do Marca.
1006 183. Głód, y straszne powietrze.
1009
184. Znaczna, y widoma przez 4 miesiące.
Trzęsienia wielkie ziemi w kraiach południowych: głód, y powietrze.
1014 powodź, o którey mowi Kronika Saska, y która podobno oddzieliła wyspy Scilly od brzegow Cornouailles (Cornu Galliae.)
2 Listopada zorza pułnocna.
29 Grudnia zorza pułnocna.
1017
185
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 44
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
wschodem słońca trzęsienie małe w Bazylei, i w okolicy.
1445
300.
1446 - 1447 osimnaste Etny wybuchanie.
1446 morze przerwawszy tamy w Dordrecht we Fryzyj, i w Zelandyj zatopiło więcej niż dwieście wiosek. 5 Lutego zorza północa.
1448 albo 3449 trzęsienie we Slorencyj po ustawicznych deszczach.
1449 trzęsienie w Laubach potym powietrze straszne.
1450
301. Zaćmiła, księżyc.
1454
302 i 303. Dwie komety
1456
304 i 305 Druga w Czerwcu znaczna z ogonem długim na 60 gradusów, taż sama jest, która świeciła 1531. 1682, i 1758 - 9.
Deszcz krwawy.
5 Grudnia trzy godziny przededniem trzęsienie w całym, Królestwie Neapolitańskim
wschodem słońca trzęsienie małe w Bazylei, y w okolicy.
1445
300.
1446 - 1447 osimnaste Etny wybuchanie.
1446 morze przerwawszy tamy w Dordrecht we Fryzyi, y w Zelandyi zatopiło więcey niż dwieście wiosek. 5 Lutego zorza pułnocna.
1448 albo 3449 trzęsienie we Slorencyi po ustawicznych deszczach.
1449 trzęsienie w Laubach potym powietrze straszne.
1450
301. Zaćmiła, księżyc.
1454
302 y 303. Dwie komety
1456
304 y 305 Druga w Czerwcu znaczna z ogonem długim na 60 gradusow, taż sama iest, która świeciła 1531. 1682, y 1758 - 9.
Deszcz krwawy.
5 Grudnia trzy godziny przededniem trzęsienie w całym, Królestwie Neapolitańskim
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 67
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
sossa.
16, 17,18 Marca, 10 Kwietnia zorza północa.
Burza gwałtowna w Prowincyj Norsolk W Anglii.
Trzęsienie ziemi zniszczyło miasto Arequipa w Peru. W tym mieście ponowione były trzęsienia r 1600, 1604, 1725. W roku zaś teraźniejszym rozciągało się aż do Lima: lecz nieszkodliwie.
Acosta powiada: iż było jeszcze straszne trzęsienie niedaleko Chuqujago, albo Lapaz, znagła obaliło miasteczko Indianów Ango ango i cały krai prawie wywróciło.
1583 578. Przepowiedziana, ale na złych fundamentach od Leovitiusza: Apianus także, i I. Carion powrót niektórych komet przepowiedzieli, ale przypadkiem raczej, nie zaś na tych fundamentach, na których zdanie swe
sossa.
16, 17,18 Marca, 10 Kwietnia zorza pułnocna.
Burza gwałtowna w Prowincyi Norsolk W Anglii.
Trzęsienie ziemi zniszczyło miasto Arequipa w Peru. W tym mieście ponowione były trzęsienia r 1600, 1604, 1725. W roku zaś teraznieyszym rozciągało się aż do Lima: lecz nieszkodliwie.
Acosta powiada: iż było ieszcze straszne trzęsienie niedaleko Chuquiago, albo Lapaz, znagła obaliło miasteczko Indyanow Ango ango y cały krai prawie wywrociło.
1583 578. Przepowiedziana, ale na złych fundamentach od Leovitiusza: Apianus także, y I. Carion powrot niektórych komet przepowiedzieli, ale przypadkiem raczey, nie zaś na tych fundamentach, na których zdanie swe
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 90
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770