warzystwem swoim/ choć na nich szaty gorzały/ mężnie się bronili. Lecz mając przystęp ku baszcie Pana Lanckorońskiego/ gwałtownie szturmowali. Co I. M. Pan Zborowski obaczywszy/ skoczył przez ogień z towarzystwem swym niektórym/ i tak ich poczęli siec/ że Moskwa z murów szyje połamała. A I. M. Pan Strus przed bramą był pogotowiu z wielą towarzystwa. W tym Pan Chrysztof Więckowski z pobocznej baszty strzelił pod onę bronę zdziała: gdzie zaraz Moskwy do dziesiątka zabił. Tamże Moskwa Pana Lubiszowskiego zabiła w bramie: bo i rzeczy już towarzystwu brała. Potym się obrócili ku baszcie Pana Bóbowskiego/ która na ten czas chorągiew w białym murze
wárzystwem swoim/ choć ná nich száty gorzáły/ mężnie sie bronili. Lecz máiąc przystęp ku bászćie Páná Lánckoronskiego/ gwałtownie szturmowáli. Co I. M. Pan Zborowski obaczywszy/ skoczył przez ogień z towárzystwem swym niektorym/ y ták ich poczęli śiec/ że Moskwá z murow szyie połamáłá. A I. M. Pan Strus przed bramą był pogotowiu z wielą towárzystwá. W tym Pan Chrysztoph Więckowski z poboczney bászty strzelił pod onę bronę zdźiáłá: gdżie záraz Moskwy do dźieśiątká zábił. Támże Moskwá Páná Lubiszowskiego zábiłá w bramie: bo y rzeczy iuż towárzystwu bráłá. Potym sie obroćili ku bászćie Páná Bóbowskiego/ ktora ná ten czás chorągiew w białym murze
Skrót tekstu: PasŻoł
Strona: Biiijv
Tytuł:
Pasja żołnierzów obojga narodów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
częścią towarzystwa na basztę onę Pana Bobowskiego. Nieprzyjaciel widząc że nic niemógł w ogień uczynić/ zaniechał szturmowania do nas. Zapalono Kitajgród Roku 1611. we dwie niedzieli po świętym Bartłomieju: po spaleniu Kitajgrodu w tydzień nastąpił I M. Pan Hetman Litewski z niewielkim pocztem/ sprobowawszy szczęścia z nieprzyjacielem I. M. Pan Strus. Po odeszciu wojska/ nastąpił w murze głód wielki/ iż już drudzy od głodu umierali: jedli co mogli dostać/ psy/ kotki/ szczurki/ skory suche: ba i ludzi/ abowiem czasu jednego przyszli Niemcy do Pana Sędziego Wojskowego Pana Aleksandra Kowinickiego/ w sprawach rycerskich i w sądach biegłego/ uskarżając się
częśćią towárzystwá ná básztę onę Páná Bobowskiego. Nieprzyiaćiel widząc że nic niemogł w ogień vczynić/ zániechał szturmowánia do nas. Zápalono Kitáygrod Roku 1611. we dwie niedźieli po świętym Bártłomieiu: po spaleniu Kitáygrodu w tydźień nástąpił I M. Pan Hethman Litewski z niewielkim pocztem/ sprobowawszy sczęśćia z nieprzyiaćielem I. M. Pan Strus. Po odeszćiu woyská/ nástąpił w murze głod wielki/ iż iuż drudzy od głodu vmieráli: iedli co mogli dostáć/ psy/ kotki/ sczurki/ skory suche: bá y ludźi/ ábowiem czásu iednego przyszli Niemcy do Páná Sędziego Woyskowe^o^ Páná Alexándrá Kowinickiego/ w spráwách rycerskich y w sądách biegłego/ vskarżáiąc sie
Skrót tekstu: PasŻoł
Strona: Biiijv
Tytuł:
Pasja żołnierzów obojga narodów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Żelazo: moc, i zdrada, cnoty nie udawi. Kto broń zmaga, kto cnoty skrzydłem górę leci? Moc, rada, zdrada padnie pod nogi jak śmieci. A wszak cię i nieszczęście już w ręku trzymało; Żałuje swej śmiałości, znacznie szwankowało. Niech szwankuje do końca, niechaj szyję złomi: Niech ten strus w górę idzie, niech żelazo gromi. Wielmożnemu i Jaśnie urodzonemu Panu, Jego M. Panu PANU PAWŁOWI z Wielkich Kończyć MNISZKOWI: STAROŚCIE LUKOWSKIEMV, etc. Swemu wielce Miło: Panu i Dobrodziejowi: Tłumacz zdrowia dobrego, i wszelakich pociech przy łasce Bożej uprzejmie życzy.
TRzy osobliwie rzeczy z strony Religii podziwienia godne zdadzą
Zelázo: moc, y zdrádá, cnoty nie vdawi. Kto broń zmaga, kto cnoty skrzydłem gorę leći? Moc, rádá, zdrádá padnie pod nogi iák śmieći. A wszák ćię y niesczęśćie iuż w ręku trzymáło; Záłuie swey śmiáłośći, znácznie szwánkowáło. Niech szwánkuie do końcá, niechay szyię złomi: Niech ten strus w gorę idźie, niech żelázo gromi. Wielmożnemu y Iásnie vrodzonemu Panu, Iego M. Pánu PANU PAWŁOWI z Wielkich Kończyc MNISZKOWI: STAROSCIE LVKOWSKIEMV, etc. Swemu wielce Miło: Pánu y Dobrodźieiowi: Tłumácz zdrowia dobrego, y wszelákich poćiech przy łásce Bożey vprzeymie życzy.
TRzy osobliwie rzeczy z strony Religiey podźiwienia godne zdádzą
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 2
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
z oka niespuszczaj. Jednak aby ten punkt Pisma świętego udatniejszy był/ przywiodę na ozdobę jego to co Naturalistowie mówią o Strusie/ że bestia różnym od inszego ptastwa sposobem mnoży potomstwo swoje: insze ptastwo na gniezdzie usłanym siedząc/ pierzem i ciepłem przyrodzonym zagrzewa skorupy owocu swojego/ i tymże ciepłem ptaszęta swoje odchowywa: Strus sam tylko oczyma dziateczki swoje lągnie: Patrzy ustawicznie nie zmrożywszy oka/ na skorupy zniesione/ wzrokiem je oczu swoich zagrzewa/ i tym grzaniem po woli ptaszęta swoje mnoży i lągnie: a gdyby gdzie indziej oczy swoje przez pułkwadransa odwrócić miał/ zaraz Strusięta w skorupie zalęgnione ziębną/ niszczeją i wniwecz się obracają. Oczy Panny
z oká niespuszczay. Iednák áby ten punkt Pismá świętego vdátnieyszy był/ przywiodę ná ozdobę iego to co Náturálistowie mowią o Struśie/ że bestya rożnym od inszego ptástwá sposobem mnoży potomstwo swoie: insze ptástwo ná gniezdźie vsłánym śiedząc/ pierzem y ćiepłem przyrodzonym zágrzewa skorupy owocu swoiego/ y tymże ćiepłem ptaszętá swoie odchowywa: Strus sam tylko oczymá dźiateczki swoie lągnie: Pátrzy vstáwicznie nie zmrożywszy oká/ ná skorupy znieśione/ wzrokiem ie oczu swoich zágrzewa/ y tym grzaniem po woli ptaszętá swoie mnoży y lągnie: á gdyby gdźie indźiey oczy swoie przez pułkwádránsá odwroćić miał/ záraz Struśiętá w skorupie zálęgnione źiębną/ niszczeią y wniwecz się obracáią. Oczy Pánny
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 14
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
ich ogromności gebelhelel nazywają. Lecz nazajutrz/ to jest dnia 15 Wrześ: wjechalismy do pustynie wdziw zimnej/ nad wszelki zwyczaj i przyrodzenie krain wschodnich/ i staliśmy w miejscu które miało ziemię iście szczerze białą/ skały jako kretabyły/ a piaszek by wapno gaszone biały/ zowią to tu miejsce Arabowie Mynschewe. Strus ptak. To prawie dziwna. Ziemia jaka. Arabska.
Dnia 16 Września takeśmy też zimnym krajem/ a barzo szerokim jechali/ który ku wschodowi końca nie ma/ i nie znalazłby człeka/ ani domku/ choć dwa dni konno jadąc/ aby też dobrze znalazł/ jeszczeby do końca pustynie daleko/ niektórzy
ich ogromnośći gebelhelel názywáią. Lecz názáiutrz/ to iest dniá 15 Wrześ: wiechálismy do pustynie wdźiw źimney/ nád wszelki zwyczay y przyrodzenie kráin wschodnich/ y stalismy w mieyscu ktore miáło źiemię iśćie sczerze białą/ skáły iáko kretábyły/ á piaszek by wapno gászone biały/ zowią to tu mieysce Arábowie Mynschewe. Strus ptak. To práwie dziwna. Ziemiá iáka. Arabska.
Dniá 16 Wrześniá tákesmy też źimnym kráiem/ á bárzo szerokim iecháli/ ktory ku wschodowi końcá nie ma/ y nie ználazłby człeká/ áni domku/ choć dwá dni konno iádąc/ áby też dobrze ználazł/ iesczeby do końcá pustynie dáleko/ niektorzy
Skrót tekstu: BreyWargPereg
Strona: 13
Tytuł:
Peregrynacja arabska albo do grobu św. Katarzyny
Autor:
Bernhard Breydenbach
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
przeprawował na tę stronę Wisły przez most pod Czczowem, na to na szkutach zgotowany. O czem dowiedziawszy się J. M. P. Hetman i wziąwszy po dziesiątku towarzystwa zpod każdej chorągwie poszedł pod obóz jego; lecz nieprzyjaciel wyjść niechciał, harcownika wyprawiwszy tylko, którego nasi aż do obozu wparli; tam P. Strus zabit zpod P. Temrukowej chorągwie.
Poseł od Księcia Pruskiego przyjechał do J. M. P. Hetmana, wymawiając się w pewnych sprawach; tegoż dnia był odprawiony.
Posłowie Olenderscy przyjechali do J. M. P. Hetmana prosząc, aby mogli bezpiecznie do Króla J. M. przebydź, przeciwko którym aż
przeprawował na tę stronę Wisły przes most pod Cczowem, na to na szkutach zgotowany. O czém dowiedziawszy się J. M. P. Hetman i wziąwszy po dziesiątku towarzystwa zpod każdej chorągwie poszedł pod obóz jego; lecz nieprzyjaciel wyjść niechciał, harcownika wyprawiwszy tylko, którego nasi aż do obozu wparli; tam P. Strus zabit zpod P. Temrukowej chorągwie.
Poseł od Xięcia Pruskiego przyjechał do J. M. P. Hetmana, wymawiając się w pewnych sprawach; tegoż dnia był odprawiony.
Posłowie Olenderscy przyjechali do J. M. P. Hetmana prosząc, aby mogli bespiecznie do Króla J. M. przebydź, przeciwko którym aż
Skrót tekstu: DiarKwarKoniec
Strona: 26
Tytuł:
Diariusz ...wojska kwarcianego...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1626
Data wydania (nie wcześniej niż):
1626
Data wydania (nie później niż):
1626
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842