zmrużone, tak dalej dyskurs prowadził. Cóż na to Mcie Damy? determinujcie się a prędko; moja rada zatrzymamy się w najpierwszej wsi, i tam się czy z Matką czy z córką, wesele moje odprawi. Tego naszego spiocha Ojcem uczyniemy Pana młodego, a ten Imość (wskazując na Kwakra) ujdzie za Ojca albo stryja Panny młodej. Przerwał mu w tym punkcie dyskurs Efraim Kwakr. Przyjacielu rzekł dziękuję ci za to, ześ mnie uczcił ojcostwem tej przystojnej i utciwej Panienki, bądź zaś pewnym iż gdyby od mojej woli jej postanowienie zawisło, nigdybym ciebie za zięcia nie obrał. Zarty twoje są niewcześne i nierostropne. Masz widzę
zmrużone, tak daley dyskurs prowadził. Coż na to Mcie Damy? determinuycie się á prętko; moia rada zatrzymamy się w naypierwszey wsi, y tam się czy z Matką czy z corką, wesele moie odprawi. Tego naszego spiocha Oycem uczyniemy Pana młodego, á ten Imość (wskazuiąc na Kwakra) uydzie za Oyca albo stryia Panny młodey. Przerwał mu w tym punkcie dyskurs Ephraim Kwakr. Przyiacielu rzekł dziękuię ci za to, ześ mnie uczcił oycostwem tey przystoyney y utciwey Panienki, bądź zaś pewnym iż gdyby od moiey woli iey postanowienie zawisło, nigdybym ciebie za zięcia nie obrał. Zarty twoie są niewcześne y nierostropne. Masz widzę
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 142
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
go swiokrem i ojcem swoim. Przyłożył przysięgę, że niemiał żadnego gwałtu czynić, ani żelazem, ani trucizną, i zaraz go do gaju pobliższego zaciągnął, zapraszając na ofiarę, aby pokój przy bogach stanął. Cóż dalej? Zaraz Radamistus jakoby na przysięgę pomniący, nie żelaza, nie trucizny na siostrę i na stryja swego dobył, ale położywszy oboje na ziemię, szat kazał wiele nanosić na nie, i tak ich podusić. Takiego Radamista mamy z cesarza tureckiego, że wojną nic niewskórał, chciał traktatami z nami, po których zapomniawszy Boga, (którego mało zna) i przysięgi swojej, zaraz tegoż roku, i po
go swiokrem i ojcem swoim. Przyłożył przysięgę, że niemiał żadnego gwałtu czynić, ani żelazem, ani trucizną, i zaraz go do gaju pobliższego zaciągnął, zapraszając na ofiarę, aby pokój przy bogach stanął. Cóż dalej? Zaraz Radamistus jakoby na przysięgę pomniący, nie żelaza, nie trucizny na siostrę i na stryja swego dobył, ale położywszy oboje na ziemię, szat kazał wiele nanosić na nie, i tak ich podusić. Takiego Radamista mamy z cesarza tureckiego, że wojną nic niewskórał, chciał traktatami z nami, po których zapomniawszy Boga, (którego mało zna) i przysięgi swojej, zaraz tegoż roku, i po
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 266
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Łokietek zaś jako Brat po Leszku zebrawszy wojsko poszedl ku Krakowu, wojsko Henryka zniósł, Miasto Kraków odebrał, którego zowu Henryk, posławszy wojsko pod komendą Książęcia Lignickiego, zniósł, Kraków odebrał, i jego ledwie nie wziął, salwowanego po murze od Franciszkanów. Tym czasem Henryk bezpotomnie umarł, uczyniwszy Sukcesorem Księstwa Wrocławskiego,[...] Konrada Stryja Książęcia Głogowskiego, a Księstwa Krakowskiego i Sandomierskiego Przemysłwa Książęcia Wielkopolskiego. Przemysław Kraków odebrał, według dyspozycyj Henryka, a Łokietek Sandomierz, z kąd ustawicznie infestował Przemysława. Gryfina zaś Zona Leszka Czarnego uzurpując sobie zapis od Księstwa Krakowskiego, Cessyą Prawa uczyniła Wacławowi Królowi Czeskiemu, który lubo już był w Krakowie, ale zbity od
Łokietek zaś jako Brat po Leszku zebrawszy woysko poszedl ku Krakowu, woysko Henryka zniósł, Miasto Kraków odebrał, którego zowu Henryk, posławszy woysko pod kommendą Xiążęćia Lignickiego, zniósł, Kraków odebrał, i jego ledwie nie wźiął, salwowanego po murze od Franćiszkanów. Tym czasem Henryk bezpotomnie umarł, uczyniwszy Sukcessorem Xięstwa Wrocławskiego,[...] Konrada Stryja Xiążęćia Głogowskiego, á Xięstwa Krakowskiego i Sendomirskiego Przemysłwa Xiążęćia Wielkopolskiego. Przemysław Kraków odebrał, według dyspozycyi Henryka, á Łokietek Sendomierz, z kąd ustawicznie infestował Przemysława. Gryfina zaś Zona Leszka Czarnego uzurpując sobie zapis od Xięstwa Krakowskiego, Cessyą Prawa uczyniła Wacławowi Królowi Czeskiemu, który lubo już był w Krakowie, ale zbity od
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 36
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
zabawną Polskę najechał znowu Inflanty i one sobie przywłaszczył Rygę odebrawszy bez żadnej wypowiedzenia wojny Polsce. Tegoż Roku na Sejmie przed ekspedycją Turecką Zygmunt Jerzego Gwilelma Elektora Brandenburskiego inwestyował na Księstwo Pruskie po Ojcu. Roku 1622. wysłany Poseł od Polski do Porty Książę Zbaraski, ale po zamordowanym od Janaczarów Osmanie zastał inszego Cesarza Tureckiego Mustafę Stryja przeszłego. Roku 1623. Król nawiedził Gniezno, Gdańsk i Miasta Pruskie, a Książę Zbaraski stwierdził Pokój u Porty, Koniecpolskiego i Łukasza Zołkiewskiego wykupił, w ten czas też i Jan Zołkiewski Syn Hetmański, i inni z Potockim wykupi się od Tatarów, a Tatarowie znowu plondrowali Ruś az pod Lwów. Roku 1624. Władysław
zabawną Polskę najechał znowu Inflanty i one sobie przywłaszczył Rygę odebrawszy bez żadney wypowiedzenia woyny Polszcze. Tegoż Roku na Seymie przed expedycyą Turecką Zygmunt Jerzego Gwilelma Elektora Brandeburskiego inwestyował na Xięstwo Pruskie po Oycu. Roku 1622. wysłany Poseł od Polski do Porty Xiąże Zbaraski, ale po zamordowanym od Janaczarów Osmanie zastał inszego Cesarza Tureckiego Mustafę Stryja przeszłego. Roku 1623. Król nawiedźił Gniezno, Gdańsk i Miasta Pruskie, á Xiąże Zbaraski stwierdźił Pokóy u Porty, Koniecpolskiego i Łukasza Zołkiewskiego wykupił, w ten czas też i Jan Zołkiewski Syn Hetmański, i inni z Potockim wykupi śię od Tatarów, á Tatarowie znowu plondrowali Ruś az pod Lwów. Roku 1624. Władysław
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 81
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
srebrnej obręczy. Więc nie wiedząc, co było, każe pannie, głupia, Pytać się w zakrystyjej, jeśli to kość trupia. Słyszy panna od klechy i ukłoni mu się. Przyszedszy: „Mościa pani, jest to jaje strusie.” A ta, ciężko westchnąwszy: „Pewnie relikwija Rotmistrza jegomości, mego pana stryja. Więc go sobie wspomniawszy po tak wielkim jaju, Zmówmy po trzy paciorki, panno, dla zwyczaju. Bijał on kiedyś Turki z dzikimi Nohajcy.” A panna: „Cóż nie miał bić z tak wielkimi jajcy?” 413. PIERDEL U STAREGO
Stanąwszy w karczmie na noc jeden szlachcic zimie, Aż dziad
srebrnej obręczy. Więc nie wiedząc, co było, każe pannie, głupia, Pytać się w zakrystyjej, jeśli to kość trupia. Słyszy panna od klechy i ukłoni mu się. Przyszedszy: „Mościa pani, jest to jaje strusie.” A ta, ciężko westchnąwszy: „Pewnie relikwija Rotmistrza jegomości, mego pana stryja. Więc go sobie wspomniawszy po tak wielkim jaju, Zmówmy po trzy paciorki, panno, dla zwyczaju. Bijał on kiedyś Turki z dzikimi Nohajcy.” A panna: „Cóż nie miał bić z tak wielkimi jajcy?” 413. PIERDEL U STAREGO
Stanąwszy w karczmie na noc jeden szlachcic zimie, Aż dziad
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 364
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
najduje.
SKŁAD PIERWSZY.
Czego sroga, zdradliwa miłość nie sprawuje, Czego nie czyni z sercem, które opanuje, Jeśli mogła wyrazić Orlandowi cnemu Tę wierność, którą panu winien beł swojemu! Zawżdy mądry i baczny - by tak beł do końca! - I pilny beł Kościoła świętego obrońca, A teraz dla miłości na stryja swojego, Na cześć swoję i nie dba na Boga samego.
II.
Ale go ja wymawiam, owszem się raduję, Że w niem złem towarzysza takiego najduję; Bom i ja na me dobre słaby i schorzały, Na złe zdrowy i duży, już to czas nie mały. W czerni wszytek ubrany, z
najduje.
SKŁAD PIERWSZY.
Czego sroga, zdradliwa miłość nie sprawuje, Czego nie czyni z sercem, które opanuje, Jeśli mogła wyrazić Orlandowi cnemu Tę wierność, którą panu winien beł swojemu! Zawżdy mądry i baczny - by tak beł do końca! - I pilny beł Kościoła świętego obrońca, A teraz dla miłości na stryja swojego, Na cześć swoję i nie dba na Boga samego.
II.
Ale go ja wymawiam, owszem się raduję, Że w niem złem towarzysza takiego najduję; Bom i ja na me dobre słaby i schorzały, Na złe zdrowy i duży, już to czas nie mały. W czerni wszytek ubrany, z
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 171
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
urodziła bliźnięta, Plutona i Glaukę córkę, tę tylko ukazała Saturnowi, a Plutona także skryła. Jupiter potajemnie na Crecie wychowany będąc, i dobrze w dziełach Rycerskich ćwiczony, po Ojcu swoim Saturnie światu panował. Bo chocia Stryjeczni Bracia jego Tytanowicowie, chcieli byli otrzymać Państwo po Saturnie, za pomocą Ojca swego, i pojmawszy Stryja swego i z żoną jego, wsadzili go byli do więzienia na zginienie, dla tego, że wedle umowy synów swych nie zabijał. Jednak Jupiter usłyszawszy o tym, z wojskiem przybył, i przeciw Bratom Stryjecznym walczył. A pogromiwszy ich, Saturna Ojca z więzienia wypuśćuł na swobodę, i w Państwie dawnym posadził. Lecz
vrodziłá bliźniętá, Plutoná y Glaukę corkę, tę tylko vkazáłá Sáturnowi, á Plutoná także skryłá. Iupiter potáiemnie ná Crećie wychowány będąc, y dobrze w dziełách Rycerskich ćwiczony, po Oycu swoim Sáturnie świátu pánował. Bo choćia Stryieczni Bráćia iego Tytánowicowie, chćieli byli otrzymáć Páństwo po Sáturnie, zá pomocą Oycá swego, y poimawszy Stryiá swego y z żoną iego, wsádźili go byli do więźienia ná zginienie, dla tego, że wedle vmowy synow swych nie zábiiał. Iednák Iupiter vsłyszawszy o tym, z woyskiem przybył, y przećiw Bratom Stryiecznym walczył. A pogromiwszy ich, Saturná Oycá z więźieniá wypuśćuł na swobodę, y w Páństwie dawnym posadźił. Lecz
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 9
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Umiał języków perfectè ośm, Pacis quàm belli studiosior AEmulus to był Stefana Batorego do Korony Polskiej, ale w Scysyj Polaków od Fortuny Wojennej i od Partyj swojej odstąpiony. Urazy swoje na upływającej notował wodzie. Wojował z Solimanem Cesarzem Tureckim z uszczerbkiem lub nie wielkim Państw swoich. Miał za lobą Marię Córkę Cesarza Karola V. Stryja swego, Cesarza Synowicę, Cesarza Zonę, Cesarza Matkę, quot titulorum Osobę? Z nią zostawił Światu Latorośli 10 Superstites, a sześciu zmarłych. Na serca palpitacją co raz nowych afekcyj Matkę, lat 20 chorował, z tejże okazji umarł w Ratysbonie na Sejmie na Z. Maximiliana Annô Domini 1576, pa nując lat
Umiał ięzykow perfectè ośm, Pacis quàm belli studiosior AEmulus to był Stefana Batorego do Korony Polskiey, ale w Scysyi Polakow od Fortuny Woienney y od Partyi swoiey odstąpiony. Urazy swoie na upływaiącey notował wodzie. Woiował z Solimanem Cesarzem Tureckim z uszczerbkiem lub nie wielkim Państw swoich. Miał zá lobą Maryę Corkę Cesarza Karola V. Stryia swego, Cesarza Synowicę, Cesarza Zonę, Cesarza Matkę, quot titulorum Osobę? Z nią zostawił Swiatu Latorośli 10 Superstites, a sześciu zmarłych. Na serca palpitacyą co raz nowych affekcyi Matkę, lat 20 chorowáł, z teyże okazyi umárł w Ratysbonie na Seymie na S. Maximiliana Annô Domini 1576, pa nuiąc lat
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 524
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, zaprosił wszystkich panów w Warszawie będących do siebie na bal, na którym balu była Poniatowska, wojewodzina mazowiecka, z synem swoim, naówczas starostą lubelskim, teraźniejszym podkomorzym koronnym, i księżna Czartoryska, teraźniejsza kanclerzyna wielka lit., święta pani. A że Tarło, wojewoda lubelski, ożeniony przez Tarła, wojewodę sandomierskiego, stryja swego, z Tarłową, babą cale starą, dla wielkiej jej fortuny, nie mógł jej kochać, ale się kochał w księżniczce Lubomirskiej, wojewodzance krakowskiej, która gdy jej matkę książę Lubomirski, wojewoda krakowski, od Zakrysta, mieszczanina krakowskiego, męża jej, gwałtem wziął, i jeszcze przed szlubem z księciem Lubomirskim z niej
, zaprosił wszystkich panów w Warszawie będących do siebie na bal, na którym balu była Poniatowska, wojewodzina mazowiecka, z synem swoim, naówczas starostą lubelskim, teraźniejszym podkomorzym koronnym, i księżna Czartoryska, teraźniejsza kanclerzyna wielka lit., święta pani. A że Tarło, wojewoda lubelski, ożeniony przez Tarła, wojewodę sendomirskiego, stryja swego, z Tarłową, babą cale starą, dla wielkiej jej fortuny, nie mógł jej kochać, ale się kochał w księżniczce Lubomirskiej, wojewodzance krakowskiej, która gdy jej matkę książę Lubomirski, wojewoda krakowski, od Zakrysta, mieszczanina krakowskiego, męża jej, gwałtem wziął, i jeszcze przed szlubem z księciem Lubomirskim z niej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 208
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
pojechali do Rzeczycy Flemingowskiej, którą gratis trzymali. Po odjeździe ich posłałem pozew księciu kanclerzowi do Krynek, a Witanowskim do Klukowicz na trybunał kadencji nowogródzkiej, a sporządziwszy w kancelarii grodzkiej brzeskiej solennitates iuris, począłem się i sam wybierać do Nowogródka.
Wziąłem z sobą do trybunału Michała Matuszewica, cześnikowicza mińskiego, stryja mego rodzonego, jeszcze za ojca i dobrodzieja mego życia po ustąpionej synowi swemu Jerzemu fortunce swojej, Jaroszówka nazwanej, w województwie mińskim leżącej, rezydencją swoją w domu ojca mego mającego. Wziąłem drugiego stryja nierodzonego, Antoniego Matuszewica, cześnika mozyrskiego, którego także jeszcze za życia ojca mego z żoną i z dziećmi sprowadziłem
pojechali do Rzeczycy Flemingowskiej, którą gratis trzymali. Po odjeździe ich posłałem pozew księciu kanclerzowi do Krynek, a Witanowskim do Klukowicz na trybunał kadencji nowogródzkiej, a sporządziwszy w kancelarii grodzkiej brzeskiej solennitates iuris, począłem się i sam wybierać do Nowogródka.
Wziąłem z sobą do trybunału Michała Matuszewica, cześnikowicza mińskiego, stryja mego rodzonego, jeszcze za ojca i dobrodzieja mego życia po ustąpionej synowi swemu Jerzemu fortunce swojej, Jaroszówka nazwanej, w województwie mińskim leżącej, rezydencją swoją w domu ojca mego mającego. Wziąłem drugiego stryja nierodzonego, Antoniego Matuszewica, cześnika mozyrskiego, którego także jeszcze za życia ojca mego z żoną i z dziećmi sprowadziłem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 754
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986