Kochasz i na tym pokazałeś placu, Odważny Pacu.
Chodkiewicz idzie torem dziada swego, Widzi tam jeszcze znaki męstwa jego,
Gdy wódz litewski murem byl obronnym Stanom koronnym.
Generał Dӧnhof sercem i urodą Znaczny, które w nim piękną idą zgodą, Idzie tam, gdzie krwie Nemesis niesyta Z śmiercią się wita.
Tamże stryjeczny jego, podkomorzy Pomorski, oba w sławie nader skorzy, Swoje i cudze, gdy pod ich rząd wchodzą, Pułki przywodzą.
Widzę cię między pierwszymi na wale, Sławny Korycki, mężny generale; Widzę, co czyni twe odważne ramię, Cny Debohamie.
I ciebie moje pióro nie pominie, Cny podkomorzy, odważny Tedwinie
Kochasz i na tym pokazałeś placu, Odważny Pacu.
Chodkiewicz idzie torem dziada swego, Widzi tam jeszcze znaki męstwa jego,
Gdy wodz litewski murem byl obronnym Stanom koronnym.
Generał Dӧnhoff sercem i urodą Znaczny, ktore w nim piękną idą zgodą, Idzie tam, gdzie krwie Nemesis niesyta Z śmiercią się wita.
Tamże stryjeczny jego, podkomorzy Pomorski, oba w sławie nader skorzy, Swoje i cudze, gdy pod ich rząd wchodzą, Pułki przywodzą.
Widzę cię między pierwszymi na wale, Sławny Korycki, mężny generale; Widzę, co czyni twe odważne ramię, Cny Debohamie.
I ciebie moje pioro nie pominie, Cny podkomorzy, odważny Tedwinie
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 497
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
i siekierki długie na ramionach nieśli. Potym z strony Królestwa Ich Mci/ jechała część wielkich Panów i znacznych u nas/ mianowicie Gwardia Duca d'Orleans, princ: de Coonde i Duca Dangeni; druga część prowadziła Panów polaków/ którzy godnością i pokrewnością bliscy byli posłom/ mianowicie/ P. Aleksander Graf ze Bnina Opaleński Brat stryjeczny I. M. P. Wojewody/ Pan Aleksander Sielski Marszałek I. M. X. Biskupa/ P. Stanisław Kostka Graf z Stemberku ubrani w bogate szaty ze złotemi kwiatami/ przy których guzy złote z kamieńmi/ u czapek kity/ na koniach Tureckich w siadania od złota/ od kamieni/ po trzy łańcuchów
y śiekierki długie ná rámionách nieśli. Potym z strony Krolestwá Ich Mći/ iecháłá część wielkich Pánow y znácznych v nas/ miánowićie Gwárdia Duca d'Orleans, princ: de Coonde y Duca Dangeni; druga część prowádźiłá Pánow polakow/ ktorzy godnośćią y pokrewnośćią bliscy byli posłom/ miánowićie/ P. Alexánder Graff ze Bniná Opalenski Brát stryieczny I. M. P. Woiewody/ Pan Alexander Sielski Márszałek I. M. X. Biskupá/ P. Stánisław Kostká Gráff z Stemberku vbráni w bogáte száty ze złotemi kwiátámi/ przy ktorych guzy złote z kámienmi/ v czapek kity/ ná koniách Tureckich w śiádania od złotá/ od kámieni/ po trzy łáńcuchow
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: a4v
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Szwedzkiej musiemy przyznać jednostajnie, jako nadzieja i sposób ratowania Ojczyzny w tak nagłym na ten czas razie, przy samym tylko W. M. M. Panu zostawał. Co nader życzliwa dostojeństwu Pańskiemu wiara, i całości Ojczyzny miłość, i resolutia Wm. M. M. Pana na ten czas robiła, że nietylko stryjeczny mój Nieboszczyk Antecesor powinną przyznał pochwałę, ale też i ja przyznawam, i mówię to palam, że wiek wiekom podawać będzie, i pozna dziwować się potomność, jako tak wiele roztropności, i wszelakich sposobów sam Pan Bóg Wm. M. M. Panu dodawał? żeś ciężkiego całej Polsce Króla Szwedzkiego w swojej pomieszał
Szwedzkiey muśiemy przyznáć iednostáynie, iáko nádźieiá y sposob rátowánia Oyczyzny w ták nagłym ná ten czás ráźie, przy sámym tylko W. M. M. Pánu zostawał. Co náder życzliwa dostoieństwu Páńskiemu wiárá, y cáłośći Oyczyzny miłość, y resolutia Wm. M. M. Páná ná ten czás robiłá, że nietylko stryieczny moy Nieboszczyk Antecessor powinną przyznał pochwałę, ále też y ia przyznawam, y mowię to palam, że wiek wiekom podawáć będźie, y pozna dźiwowáć się potomność, iáko ták wiele rostropnośći, y wszelákich sposobow sam Pan Bog Wm. M. M. Pánu dodawał? żeś ćiężkiego cáłey Polszcze Krolá Szwedzkiego w swoiey pomieszał
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 54
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
w familii książąt Czartoryskich lub ich przyjaciół, a przy tym co rok 1000 zł płacenia, hac conditione, aby Rusiecki już był zawsze przyjacielem księcia, teraźniejszego kanclerza.
Gdy zatem sejmik był zagajony, ja od szlachty wezwany zasiadłem marszałkowskie miejsce. Tylko co chciałem dziękować, aż Rusiecki Stanisław, rotmistrz województwa brzeskiego, brat stryjeczny kasztelanica, odzywa się z protestacją. Prosiłem go tedy, aby się nie protestował, a prosił do mnie kasztelanica. Poszedł do niego, ale przyniósł mi respons, że kasztelanie przyjść do mnie nie może, ale mnie do siebie zaprasza. Poszedłem tedy do niego i prędko mu to wyperswadowałem, aby takich
w familii książąt Czartoryskich lub ich przyjaciół, a przy tym co rok 1000 zł płacenia, hac conditione, aby Rusiecki już był zawsze przyjacielem księcia, teraźniejszego kanclerza.
Gdy zatem sejmik był zagajony, ja od szlachty wezwany zasiadłem marszałkowskie miejsce. Tylko co chciałem dziękować, aż Rusiecki Stanisław, rotmistrz województwa brzeskiego, brat stryjeczny kasztelanica, odzywa się z protestacją. Prosiłem go tedy, aby się nie protestował, a prosił do mnie kasztelanica. Poszedł do niego, ale przyniósł mi respons, że kasztelanie przyjść do mnie nie może, ale mnie do siebie zaprasza. Poszedłem tedy do niego i prędko mu to wyperswadowałem, aby takich
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 255
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
być pomieszczeni. Buchowiecki, pisarz ziemski, suponując, że nie dawszy nam instrukcji, eludet nas, a będąc z Suzinami skoligowany i innych ukrzywdzonych obawiając się aklamacji, był autorem tego, ażeby osobliwych posłów do króla wysłało województwo z skargami na księcia krajczego. Jakoż obrany posłem do króla był Suzin, podstoli orszański, brat stryjeczny księdza Suzina, i drugi Buchowiecki. Te tedy skargi włożyłem w instrukcją, przecież temperato stylo, niemniej i na księcia Radziwiłła, chorążego wielkiego lit., był włożony punkt, że ultra civilem modum wojsko nadworne trzyma. Taką tedy mieliśmy instrukcją podpisaną.
Brat zaś mój, pułkownik teraźniejszy, pojechał na sejmik płocki
być pomieszczeni. Buchowiecki, pisarz ziemski, suponując, że nie dawszy nam instrukcji, eludet nas, a będąc z Suzinami skoligowany i innych ukrzywdzonych obawiając się aklamacji, był autorem tego, ażeby osobliwych posłów do króla wysłało województwo z skargami na księcia krajczego. Jakoż obrany posłem do króla był Suzin, podstoli orszański, brat stryjeczny księdza Suzina, i drugi Buchowiecki. Te tedy skargi włożyłem w instrukcją, przecież temperato stylo, niemniej i na księcia Radziwiłła, chorążego wielkiego lit., był włożony punkt, że ultra civilem modum wojsko nadworne trzyma. Taką tedy mieliśmy instrukcją podpisaną.
Brat zaś mój, pułkownik teraźniejszy, pojechał na sejmik płocki
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 274
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
panie wielkim, nie chcącym się kłócić z domem Ogińskich o dobra wnuka swego. Ta tedy Ogińska, wojewodzina wileńska, między innymi córkami swymi będąc łaskawszą na Teresę, potem Sołłohubową, zapisała jej vigore zapisów swoich na przeżycie otrzymanych od męża wszystkie dobra, a potem wkrótce sama umarła.
Marcjan Ogiński, wojewoda witebski, brat stryjeczny Kazimierza Ogińskiego, wojewody wileńskiego, nieraz wspomnionego, żeni synów swoich dwóch: starszego, naówczas oboźnego, a teraźniejszego marszałka wielkiego W. Ks. Lit., z Heleną, wojewodzanką wileńską, z damą piękną, mądrą i wielkiej siły, że podkowy łomać mogła; a drugiego, naówczas starostę Wierzbowskiego, potem kasztelana witebskiego
panie wielkim, nie chcącym się kłócić z domem Ogińskich o dobra wnuka swego. Ta tedy Ogińska, wojewodzina wileńska, między innymi córkami swymi będąc łaskawszą na Teresę, potem Sołłohubową, zapisała jej vigore zapisów swoich na przeżycie otrzymanych od męża wszystkie dobra, a potem wkrótce sama umarła.
Marcjan Ogiński, wojewoda witebski, brat stryjeczny Kazimierza Ogińskiego, wojewody wileńskiego, nieraz wspomnionego, żeni synów swoich dwóch: starszego, naówczas oboźnego, a teraźniejszego marszałka wielkiego W. Ks. Lit., z Heleną, wojewodzanką wileńską, z damą piękną, mądrą i wielkiej siły, że podkowy łomać mogła; a drugiego, naówczas starostę Wierzbowskiego, potem kasztelana witebskiego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 315
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Moskwa w Cudnowskim Manasterze 12 Lutego weneruje za Świętego.
Po Olgierdzie, Książęciem Litewskim i Ruskim, został Jagiełło, ochrzczony Roku 1386 z Jadwigą ożeniony, Litwę złączył z Koroną, Urbanowi VI oddał posłuszeństwo, fundował Kate- O Schizmie Rusi
drę Kijowską. Skiergajłowi Bratu zdał Księstwo Litewskie i Ruskie. Aże o to się Witold Brat stryjeczny urażał, i najeżdzał z Krzyżakami Litwę, jemu Jagiełło Litewskie oddał Księstwo, Skiergajłowi Księstwo Kijowskie, a Włodzimierzowi za Kijowskie Kopył z włościami na mil 30. W Wilnie fundował Biskupstwo Wileńskie, dawszy go Andrzejowi Waszlonowi Jastrzębcowi; na Kleparzu w Krakowie OO. Benedyktynom z Pragi sprowadzonym, wystowił Kościół, którzy Słowieńskim językiem Msze
Moskwa w Cudnowskim Manasterze 12 Lutego weneruie za Swiętego.
Po Olgierdzie, Xiążęciem Litewskim y Ruskim, został Iagełło, ochrzczony Roku 1386 z Iádwigą ożeniony, Litwę złączył z Koroną, Urbanowi VI oddał posłuszeństwo, fundował Kate- O Schizmie Rusi
drę Kiiowską. Skiergayłowi Bratu zdał Xięstwo Litewskie y Ruskie. Aże o to się Witold Brat stryieczny urażał, y naieżdzał z Krzyżakami Litwę, iemu Iagełło Litewskie oddał Xięstwo, Skiergayłowi Xięstwo Kiiowskie, á Włodzimierzowi za Kiiowskie Kopył z włościámi na mil 30. W Wilnie fundował Biskupstwo Wileńskie, dawszy go Andrzeiowi Waszlonowi Iastrzębcowi; na Kleparzu w Krakowie OO. Benedyktynom z Pragi sprowadzonym, wystowił Kościoł, ktorzy Słowieńskim ięzykiem Msze
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 92
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
występuje do spadku po Oleśnickich.
(Strofa 480). Ostuszać - wyraz nieznany; treść tłumaczy się z tekstu.
(Strofa 483). Zbąski Jan Bogusław herbu Nałęcz, naprzód chorąży a potem podkomorzy lubelski, z sejmu 1678 r. został komisarzem do rozgraniczenia ziemi stężyckiej od woj. lubelskiego (Nisiecki). Brat stryjeczny Jana Bogusława, Jan Stanisław Zbąski, ceniony przez króla Michała, cieszył się zaufaniem Sobieskiego, od którego już na sejmie koronacyjnym otrzymał biskupstwo przemyskie a wkrótce mianowany został kanclerzem królowej Marii Kazimiery; jako biskup warmiński umarł w r. 1698. Wśród innych fundacyj osiedlił misjonarzy przy seminarium duchownem w Przemyślu.
(Strofa 484).
występuje do spadku po Oleśnickich.
(Strofa 480). Ostuszać - wyraz nieznany; treść tłumaczy się z tekstu.
(Strofa 483). Zbąski Jan Bogusław herbu Nałęcz, naprzód chorąży a potem podkomorzy lubelski, z sejmu 1678 r. został komisarzem do rozgraniczenia ziemi stężyckiej od woj. lubelskiego (Nisiecki). Brat stryjeczny Jana Bogusława, Jan Stanisław Zbąski, ceniony przez króla Michała, cieszył się zaufaniem Sobieskiego, od którego już na sejmie koronacyjnym otrzymał biskupstwo przemyskie a wkrótce mianowany został kanclerzem królowej Marji Kazimiery; jako biskup warmiński umarł w r. 1698. Wśród innych fundacyj osiedlił misjonarzy przy seminarjum duchownem w Przemyślu.
(Strofa 484).
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 223
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
wojewoda krakowski, Kmita marszałek i inszy wojewodowie i kasztelani; okrom Jana Tęczyńskiego, wojewody sandomierskiego i marszałka nadwornego, a Andrzeja z Górki, kasztelana poznańskiego a generała Wielkiej Polski. Przyjachali tamże byli panowie Radziwiłowie, bracia królowej Barbary, Mikołaj wojewoda wileński i kanclerz Wielkiego Księstwa Litewskiego, który wtenczas był w wielkiej królewskiej łasce stryjeczny; a wojewoda trocki rodzony; lecz nie barzo zgodni z sobą. Ten wojewoda trocki stał się w domu księdza Podlodowskiego, kanclerza królowej Barbary, a wrychle potym referendarza królewskiego. Więc jako był hojny ksiądz Podlodowski, podejmował wojewodę wielkim kosztem; na którą chęć jego wojewoda baczenie mając, starał się jako najbarziej mógł przez rodzoną
wojewoda krakowski, Kmita marszałek i inszy wojewodowie i kasztelani; okrom Jana Tęczyńskiego, wojewody sendomirskiego i marszałka nadwornego, a Andrzeja z Górki, kasztelana poznańskiego a generała Wielkiej Polski. Przyjachali tamże byli panowie Radziwiłowie, bracia królowej Barbary, Mikołaj wojewoda wileński i kanclerz Wielkiego Księstwa Litewskiego, który wtenczas był w wielkiej królewskiej łasce stryjeczny; a wojewoda trocki rodzony; lecz nie barzo zgodni z sobą. Ten wojewoda trocki stał się w domu księdza Podlodowskiego, kanclerza królowej Barbary, a wrychle potym referendarza królewskiego. Więc jako był hojny ksiądz Podlodowski, podejmował wojewodę wielkim kosztem; na którą chęć jego wojewoda baczenie mając, starał się jako najbarziej mógł przez rodzoną
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 165
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
o Helenę Zonę, pod Troją wojującego. Na tej Wojnie gdy Achilles, zdradą Parysa poległ, a Syn jego Pyrrus, na miejsce Ojca zabitego postąpił; Menelausz zapomniawszy o tym, co jego Teszcz w Grecji straktował; Hermionę, Pyrrusowi obiecał: jakoż powróciwszy do Ojczyzny Małżonką oddał. Czego znieść i wycierpieć nie mogąc Orestes Stryjeczny Brat, Purrhusa w Kościele Apollinowym zabił, i Zonę swoję odebrał. Jej List do Oresta.
NIedawno Mężem, pospołu i Bratem Zwałam cię: teraz już stanęło na tem; Ześ tylko jest Brat: bo kto inszy, gdy mię Sobie przywłaszczył, małżeńskie ma Imię. Syn Achillesów Pyrrus po Imieniu, W
o Helenę Zonę, pod Troią woiuiącego. Ná tey Woynie gdy Achilles, zdrádą Párysá poległ, á Syn iego Pyrrus, ná mieysce Oycá zábitego postąpił; Menelausz zápomniawszy o tym, co iego Teszcz w Grecyey ztráktował; Hermionę, Pyrrusowi obiecał: iákosz powroćiwszy do Oyczyzny Małżonką oddał. Czego znieść y wyćierpieć nie mogąc Orestes Stryieczny Brát, Purrhusa w Kośćiele Apollinowym zábił, y Zonę swoię odebrał. Iey List do Orestá.
NIedawno Mężem, pospołu y Brátem Zwáłám ćię: teraz iuż stánęło ná tem; Ześ tylko iest Brát: bo kto inszy, gdy mię Sobie przywłaszczył, małżeńskie ma Imię. Syn Achillesow Pyrrus po Imięniu, W
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 100
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695