a Bóg duszę mądrego. Księgi Pierwsze.
SECUNDUS Mędrzec który w Atenach był/ Nauki te to pisał. Coby był Świat? pisał: Świat jest nieskończony okrąg/ widoma postawa/ wyobrażenie rozmaite. Morze zaś jest oblanie świata/ związek wszego przyrodzenia/ śmiałość żywota/ próg ziemie/ rozdzielenie królestw/ gospoda wód/ studnica chmur. Bóg zaś jest myśl nieśmiertelna/ niewymyślona wysokość/ podstata wszytkich rzeczy/ oko niezmrużone/ wszytko zdzierżając/ światło ludzkie. Niebo jest kula taczająca się/ strzecha niedosięgła/ etc.
GALENUS Lekarz znamienity/ którego nauki te są. Nauka głupiemu nic nie jest pożyteczna/ ani też rozum temu przynależy kto go nie
á Bog duszę mądrego. Kśięgi Pierwsze.
SECVNDVS Mędrzec ktory w Athenach był/ Náuki te to pisał. Coby był Swiát? pisáł: Swiát iest nieskońcżony okrąg/ widoma postáwá/ wyobráżenie rozmáite. Morze záś iest oblanie świátá/ związek wszego przyrodzenia/ śmiáłość żywotá/ prog źiemie/ rozdźielenie krolestw/ gospodá wod/ studnicá chmur. Bog záś iest myśl nieśmiertelna/ niewymyślona wysokość/ podstátá wszytkich rzecży/ oko niezmrużone/ wszytko zdźierżáiąc/ świátło ludzkie. Niebo iest kulá tacżáiąca się/ strzechá niedośięgła/ etc.
GALENVS Lekarz známienity/ ktorego náuki te są. Náuká głupiemu nic nie iest pożytecżna/ áni też rozum temu przynależy kto go nie
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 81
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Trzeci Rozdział TRZECI
Nie mogąc tedy nasz P. Pleban pokazać żadnego takiego przywileju naktóry hardo kazał/ kawałkami tylo narabia. i powiada zniego że ta Akademia ma zacne i pobożne Fundatory; i że Król Jagiełło na to onę fundował/ aby Królestwo to ozdobił ludźmi uczonemy aby była jako perła jaka nauk wszytkich; aby była studnica nauk zktórychby czerpali wszyscy i że nic nie wątpił że ta sprawa poddanym jego pożytek przynieść miała. Wszytko to dobrze P. Plebanie/ ale tu nie masz nic przeciwko szkołom Jezuickim: którzy to przyznawają że ta Akademia od wielkiego monarchy Jagiella Króla/ i od świątobliwego żywota Królowej zonej jego jest fundowana: i życzą aby ta
Trzeci ROZDZIAL TRZECI
Nie mogąc tedy nász P. Pleban pokazáć żadnego tákiego przywileiu náktory hárdo kazał/ káwałkámi tylo nárabia. y powiáda zniego że tá Akádemia ma zacne y pobożne Fundatory; y że Krol Iágiełłó ná to onę fundował/ áby Krolestwo to ozdobił ludźmi vczonemy áby byłá iáko perłá iáká náuk wszytkich; áby była studnicá náuk zktorychby czerpáli wszyscy y że nic nie wątpił że tá spráwá poddánym iego pożytek przynieść miáłá. Wszytko to dobrze P. Plebanie/ ále tu nie masz nic przećiwko szkołom Iezuickim: ktorzy to przyznawaią że ta Akádemia od wielkiego monarchy Iágiella Krola/ y od świątobliwego żywota Krolowey zoney iego iest fundowana: y życzą áby ta
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 72
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
P. Plebanie/ ale tu nie masz nic przeciwko szkołom Jezuickim: którzy to przyznawają że ta Akademia od wielkiego monarchy Jagiella Króla/ i od świątobliwego żywota Królowej zonej jego jest fundowana: i życzą aby ta perła/ nigdy glancu swego nie odmieniała; i wiednejże zawzdy cenie/ jako i dawno była; i aby ta studnica nie tylko nie oschła/ ale żeby wniej zdrojów wód żywych zawżdy przybywało A że P. Pleban przydawie iże ztego zalecania pokazuje się iż to Akademia Koronna; choć tych słów wprzywileju nie masz Jagiełłowym/ bardzo to jedna radzi jemu pozwalamy. bo jako każdą inną rzecz dla dobra pospolitego zbudowaną abo fundowaną/ abo
P. Plebanie/ ále tu nie masz nic przećiwko szkołom Iezuickim: ktorzy to przyznawaią że ta Akádemia od wielkiego monarchy Iágiella Krola/ y od świątobliwego żywota Krolowey zoney iego iest fundowana: y życzą áby ta perłá/ nigdy gláncu swego nie odmieniáłá; y wiedneyże záwzdy cenie/ iáko y dawno byłá; y áby tá studnicá nie tylko nie oschłá/ ále żeby wniey zdroiow wod żywych záwżdy przybywáło A że P. Pleban przydawie iże ztego zalecánia pokázuie się iż to Akádemia Koronna; choć tych słow wprzywileiu nie masz Iágiełłowym/ bárdzo to iedna rádźi iemu pozwalamy. bo iáko káżdą inną rzecz dla dobrá pospolitego zbudowáną ábo fundowáną/ ábo
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 72
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
. Wszytka od wierzchu aż na dołperłami i drogim kamieniem była osadzona. I wprowadziwszy go ukazał mu Rajską śliczność/ ziół rozliczność/ drzew rozmaitość/ ptaków śpiewanie rozliczne farby kwiatków/ i ic hwonność/ owoców obfitość/ i wszelakich inszych rzeczy odżywiającej słodkości opływanie. Było też tam najaśniejsze i ku widzeniu barzo śliczne źrzodło ogródne. Studnica wód żywych/ której rzeki bystrość uwesela wszytko ono wdzięczne miasto Boże. A wyszedszy stamtąd/ poczęli iść w stronę barzo różną/ do ziemie ciemnej i okrytej mrokiem śmierci/ do ziemie ciemności i mizeriej/ przez drogę na dół spadającą i śliską. Potym ukazałmu człowieka na obnistej Katedrze siedzącego/ przed którym gładkie białegłowy stały/
. Wszjtká od wierzchu aż ná dołperłámi y drogim kámieniem byłá osádzona. Y wprowádźiwszy go vkazał mu Rayską sliczność/ źioł rozliczność/ drzew rozmáitość/ ptakow śpiewánie rozliczne fárby kwiatkow/ y ic hwonność/ owocow obfitość/ y wszelákich inszych rzeczy odżywiáiącey słodkośći opływánie. Było też tám náiáśnieysze y ku widzeniu bárzo śliczne źrzodło ogrodne. Studnicá wod żywych/ ktorey rzeki bystrość vwesela wszytko ono wdźięczne miásto Boże. A wyszedszy ztámtąd/ poczęli iśdź w stronę bárzo rozną/ do ziemie ćiemney y okrytey mrokiem śmierći/ do źiemie ćiemnośći y mizeryey/ przez drogę ná doł spadáiącą y śliską. Potym vkazałmu cżłowieká ná obnistey Kátedrze śiedzącego/ przed ktorym głádkie białegłowy stały/
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 162
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
w nim czynią się na 300. i więcej piędzi. Tam łowcy wieszają zwierzyny/ żeby się dochowały bez naruszenia/ dla zimna tam wielkiego. Znajdują się miedzy tymi rozpadlinami gór żyły srebrne/ także potrosze i ołownych/ i miedzianych/ i kryształowych/ i Agaryk. W powiecie Sion pokazała się w roku 1544. jedna studnica solna. Są też tam źrzodła ciepłych wód rozmaitych/ a zwłaszcza nie daleko Lucche/ i cieplice też zdrowe i rozkoszne. Vallonowie ci dzielą się na wolne i poddane. Wolni zaś podzieleni są na siedm Rzeczypospolitych/ które zowią Sion/ Siero/ Leuca/ Baronia/ Vespach/ Briga/ Gomesia. Poddani zaś rozdzieleni są
w nim czynią się ná 300. y więcey piędźi. Tám łowcy wieszáią zwierzyny/ żeby się dochowáły bez náruszenia/ dla źimná tám wielkiego. Znáyduią się miedzy tymi rospádlinámi gor żyły srebrne/ tákże potrosze y ołownych/ y miedźiánych/ y kryształowych/ y Agarik. W powiećie Sion pokazáłá się w roku 1544. iedná studnicá solna. Są też tám źrzodłá ćiepłych wod rozmáitych/ á zwłasczá nie dáleko Lucche/ y ćieplice też zdrowe y roskoszne. Vállonowie ći dźielą się ná wolne y poddáne. Wolni záś podźieleni są ná śiedm Rzeczypospolitych/ ktore zowią Sion/ Siero/ Leucá/ Báronia/ Vespach/ Brigá/ Gomesia. Poddáni záś rozdźieleni są
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 109
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
o państwie afryckiem zwątpili: Szczerze swą bronią robi Rynald odważony, Rugier jakoś słabieje, zda się, nademdlony. Wzdycha ciężko Agramant, z bojaźni blednieje, Różny koniec tuszy wziąć od wszczętej nadzieje; Sobrynowi staremu wszystkę winę daje, Rady jego przeklina, grozi, fuka, łaje.
I
Tem czasem okropnych gusł źrzódło i studnica, Najdoskonalsza wieków owych czarownica, Melissa, stara baba, króla algierskiego Wziąwszy postać, przybiegła do wojska swojego. Wszyscy Rodomontowę twarz widzą i oczy, Wszyscy znają na piersiach twardy łupież smoczy; Jego własną do boku szablę przypasała, Jego paiż na lewe ramię przywiązała.
Potem w oczach stanąwszy króla afryckiego, Co pojedynku czekał
o państwie afryckiem zwątpili: Szczerze swą bronią robi Rynald odważony, Rugier jakoś słabieje, zda się, nademdlony. Wzdycha ciężko Agramant, z bojaźni blednieje, Różny koniec tuszy wziąć od wszczętej nadzieje; Sobrynowi staremu wszystkę winę daje, Rady jego przeklina, grozi, fuka, łaje.
I
Tem czasem okropnych gusł źrzódło i studnica, Najdoskonalsza wieków owych czarownica, Melissa, stara baba, króla algierskiego Wziąwszy postać, przybiegła do wojska swojego. Wszyscy Rodomontowę twarz widzą i oczy, Wszyscy znają na piersiach twardy łupież smoczy; Jego własną do boku szablę przypasała, Jego paiż na lewe ramię przywiązała.
Potem w oczach stanąwszy króla afryckiego, Co pojedynku czekał
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 184
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
postanowił tedy według możności swojej/ (i owszem jako mówią/ iż: Audaces Fortuna iuuat timidosque repellit) śmiele biorąc pochop/ miedzy tak wielkimi bogactyw animuszów wielkich/ miedzy tak wielą Książąt/ i tytułami znamienitych/ gdzie upatrują więcej sprawy/ niżeli gdzie indziej/ i Rejestrują osoby: a że tak rzekę: Gdzie jest studnica wszystich rzeczy tego świata/ która się rozlewa na wszytkich innych krajach. Tak przez kilka tegodni rozciągniony ten Trymuf zacny/ a to gwoli Kapelli Mszy ofiarowanej/ która wprzód była odprawowana wkościołku świętego Stanisława Narodu Polskiego. 17. dnia Czerwca przy obecności Dwunastu Ichmościów Kardynałów. Zaczyna 2. dnia przerzeczony I. M. X
postánowił tedy według moznośći swoiey/ (y owszem iáko mowią/ iż: Audaces Fortuna iuuat timidosque repellit) śmiele biorąc pochop/ miedzy ták wielkimi bogáctyw ánimuszow wielkich/ miedzy ták wielą Xiążąt/ y tytułámi známienitych/ gdźie vpátruią więcey spráwy/ niżeli gdźie indziey/ y Reiestruią osoby: á że ták rzekę: Gdźie iest studnicá wszystich rzeczy tego świátá/ ktora się rozlewa ná wszytkich innych kráiách. Ták przez kilká tegodni rozćiągniony ten Trymuf zacny/ á to gwoli Kápelli Mszy ofiárowáney/ ktora wprzod byłá odpráwowána wkośćiołku świętego Stánisłáwá Narodu Polskiego. 17. dniá Czerwcá przy obecnośći Dwunastu Ichmośćiow Kárdynałow. Záczyna 2. dniá przerzeczony I. M. X
Skrót tekstu: RelNar
Strona: A2
Tytuł:
Relacja triumfu rzymskiego z narodzenia najjaśniejszego królewica Zygmunta Kazimierza
Autor:
Andrzej Walkowicz Radziesowski
Tłumacz:
Andrzej Walkowicz Radziesowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
inszymi Erato wspaniała, Któraś jej żywej kwoli wesoło śpiewała, Weźmi krzykliwe gęśli, a tonem żałobnym Śmierć jej o płacz i rymem czasowi podobnym. Niechaj razem północne i południe kraje
I gdzie jasne zapada słońce i gdzie wstaje, Wiedzą nieszczęście swoje, a osierocony Świat niechaj swój usłyszy żal nieutulony. Ona wszech rzeczy matka, studnica żywota, One każdemu na świat niepochybne wrota, Utrapionych pociecha, rzeczypospolitych Podpora, żywe żrzodło rozkoszy obfitych, P... mówię... O Parki złośliwe! O jędze, na upadek ludzki barzo chciwe! Mało na tym, że wiekiem same szafujecie, Że złe i dobre ludziom szczęście rozdajecie, Że świat
inszymi Erato wspaniała, Ktoraś jej żywej kwoli wesoło śpiewała, Weźmi krzykliwe gęśli, a tonem żałobnym Śmierć jej o płacz i rymem czasowi podobnym. Niechaj razem połnocne i południe kraje
I gdzie jasne zapada słońce i gdzie wstaje, Wiedzą nieszczęście swoje, a osierocony Świat niechaj swoj usłyszy żal nieutulony. Ona wszech rzeczy matka, studnica żywota, One każdemu na świat niepochybne wrota, Utrapionych pociecha, rzeczypospolitych Podpora, żywe żrzodło rozkoszy obfitych, P... mowię... O Parki złośliwe! O jędze, na upadek ludzki barzo chciwe! Mało na tym, że wiekiem same szafujecie, Że złe i dobre ludziom szczęście rozdajecie, Że świat
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 96
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910