i lubo mię tak znaczną sumę kosztowało, jednak chcąc go sobie zobligować, wziąłem tylko od niego beczkę wina węgierskiego, które, że niedobre było, a powiedział mi, że go czerw, zł 15 kosztowało, wolałem mu oddać wino, a wziąć te pieniądze i ten to wszystek mój był na te sądy suplement. Regent człowiek był w łacinie nie barzo mocny, ale w prawnych wybiegach i politycznych obrotach dostateczny. Zażywał mię też, jako cale nie znającego prawa, tak jak mu się podobało, i nie barzo był mi wdzięcznym.
Nazajutrz po przysiędze mojej rano kazał mi być kanclerz u Grabowskiego, sędziego grodzkiego, z wizytą.
i lubo mię tak znaczną sumę kosztowało, jednak chcąc go sobie zobligować, wziąłem tylko od niego beczkę wina węgierskiego, które, że niedobre było, a powiedział mi, że go czerw, zł 15 kosztowało, wolałem mu oddać wino, a wziąć te pieniądze i ten to wszystek mój był na te sądy suplement. Regent człowiek był w łacinie nie barzo mocny, ale w prawnych wybiegach i politycznych obrotach dostateczny. Zażywał mię też, jako cale nie znającego prawa, tak jak mu się podobało, i nie barzo był mi wdzięcznym.
Nazajutrz po przysiędze mojej rano kazał mi być kanclerz u Grabowskiego, sędziego grodzkiego, z wizytą.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 145
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
potrzeba, osobliwie Garce i rury: Czeladź do tego wierna i sposobną chować, na tych się jednak nie spuszczając, samym dojrzeć trzeba Gospodarzom. Z Rornice często, ile kiedy się zagrzeje woda odmieniać, a innej według potrzeby przylewać. o WIEPRZACH w KARMNIKV. NIepośledni to w Gospodarstwie dla Dworskiej i Folwarcznej Czeladży na okrasę suplement, kto się z tym obejść umie, i starania przyłozi, ile przy Browarze i Gorzałni, karmić wieprze, i tyle ich mieć w Karmniku ile ich słusznie według odbycia Browaru na słodach i wywarzynach ukarmić może. Przy dotuczaniu Wieprzów zbożem mełtym, i zołędzią kiedy się w Gajach zródży, krasić trzeba. Chlewy aby były
potrzebá, osobliwie Gárce y rury: Czeladz do tego wierna y sposobną chowáć, ná tych się iednák nie spuszczáiąc, sámym doyrzeć trzebá Gospodarzom. Z Rornice często, ile kiedy się zágrzeie wodá odmieniáć, á inney według potrzeby przylewáć. ô WIEPRZACH w KARMNIKV. NIepośledni to w Gospodárstwie dla Dworskiey y Folwárczney Czeládżi ná okrásę supplemęnt, kto się z tym obeyść vmie, y stáránia przyłoźy, ile przy Browárze y Gorzałni, karmić wieprze, y tyle ich mieć w Karmniku ile ich słusznie według odbyćia Browáru ná słodách y wywárzynách vkarmić moze. Przy dotuczaniu Wieprzow zbożem mełtym, y zołędźią kiedy się w Gáiách zrodżi, kraśić trzebá. Chlewy áby były
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 21
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675