wszytkie stosować do naszego. Te więc tylko wybierały się, które traktowały w powszechności o rzeczach każde zgromadzenie i ludzi wszelkiego rodzaju tyczących, lub te które przez podobieństwo charakteru i stanu równie Anglij jako i Polsce mogły być przyzwoite. Ze zaś tak wybornego dzieła ile możności obywatelom naszym udzielić pragnęliśmy, resztę nie zażytych Dyskursów zamiast suplementu do dzieła całego w następujących całorocznich Monitorach kładziemy. Stosowane będą ile możności do okoliczności i zwyczajów naszego kraju, a dla tej przyczyny, bardziej je naśladowaniem niżeli tłumaczeniem oryginalnych nazwać można. żeby jednak niniejszy dyskurs, nie zdał się być jedynie przemową, z okazji tej okoliczności o pożytkach z ksiąg tłumaczenia wynikających, niektóre uwagi przełożyć
wszytkie stosować do naszego. Te więc tylko wybierały się, ktore traktowały w powszechności o rzeczach każde zgromadzenie y ludzi wszelkiego rodzaiu tyczących, lub te ktore przez podobieństwo charakteru y stanu rownie Anglij jako y Polszcze mogły bydź przyzwoite. Ze zaś tak wybornego dzieła ile możności obywatelom naszym udzielić pragnęliśmy, resztę nie zażytych Dyskursow zamiast supplementu do dzieła całego w następuiących całorocznich Monitorach kładziemy. Stosowane będą ile możności do okoliczności y zwyczaiow naszego kraiu, a dla tey przyczyny, bardziey ie naśladowaniem niżeli tłumaczeniem oryginalnych nazwać można. żeby iednak ninieyszy dyskurs, nie zdał się bydź iedynie przemową, z okazyi tey okoliczności o pożytkach z xiąg tłumaczenia wynikaiących, niektore uwagi przełożyć
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 1
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
mało mając od brata mego Wacława wdzięczności i przecież, jako mię Kossakowski, podstarości grodzki kowieński, inkwizycor z naszej strony, upewniał, dosyć dobrą dla naszej strony wyprowadziłem inkwizycją. Po której inkwizycji zabierałem się w drogę na reasumpcją kadencji ruskiej do Mińska, prawie żadnego pieniężnego nie mając od ojca mego na tę drogę suplementu.
Wyjechawszy z Rasnej, jechałem do Szeszowy, gdzie matka moja naówczas rezydowała. Tam tak zagniewaną na mnie matkę moją bez żadnej mojej winy zastałem, że mi się widzieć nawet na pisaną moją suplikę nie pozwoliła. Wyjechałem zatem umartwiony z Szeszowy do Mińska i zjechałem się w Winczu z Sosnowskim naówczas wicemarszałkiem
mało mając od brata mego Wacława wdzięczności i przecież, jako mię Kossakowski, podstarości grodzki kowieński, inkwizytor z naszej strony, upewniał, dosyć dobrą dla naszej strony wyprowadziłem inkwizycją. Po której inkwizycji zabierałem się w drogę na reasumpcją kadencji ruskiej do Mińska, prawie żadnego pieniężnego nie mając od ojca mego na tę drogę suplementu.
Wyjechawszy z Rasnej, jechałem do Szeszowy, gdzie matka moja naówczas rezydowała. Tam tak zagniewaną na mnie matkę moją bez żadnej mojej winy zastałem, że mi się widzieć nawet na pisaną moją suplikę nie pozwoliła. Wyjechałem zatem umartwiony z Szeszowy do Mińska i zjechałem się w Winczu z Sosnowskim naówczas wicemarszałkiem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 216
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, czyli też przez unikanie kosztu, aby więcej rozwożąc, każdemu nie trzeba było generałowi płacić, brata mego. Do tego zaś naszego aktoratu miał być aktorat nasz z księciem kanclerzem łączony.
Byli przesłani do tej sprawy plenipotenci księcia kanclerza, a najpryncypalniej Frąckiewicz, podstarości grodzki piński, który pierwej do Rygi jeździł i stamtąd suplementu dla księcia kanclerza przywiózł sześć tysięcy czerw. zł. Albowiem książę kanclerz tak przed Moskwą udawał, że ja od jego nieprzyjaciela Mniszcha, marszałka nadwornego koronnego, byłem subordynowany na weksę jego i na podanie go w publiczną inwidią, że on nam imparitatem zadawał, czego on nigdy jakoby nie myślał. Remonstrował tedy, iż
, czyli też przez unikanie kosztu, aby więcej rozwożąc, każdemu nie trzeba było generałowi płacić, brata mego. Do tego zaś naszego aktoratu miał być aktorat nasz z księciem kanclerzem łączony.
Byli przesłani do tej sprawy plenipotenci księcia kanclerza, a najpryncypalniej Frąckiewicz, podstarości grodzki piński, który pierwej do Rygi jeździł i stamtąd suplementu dla księcia kanclerza przywiózł sześć tysięcy czerw. zł. Albowiem książę kanclerz tak przed Moskwą udawał, że ja od jego nieprzyjaciela Mniszcha, marszałka nadwornego koronnego, byłem subordynowany na weksę jego i na podanie go w publiczną inwidią, że on nam imparitatem zadawał, czego on nigdy jakoby nie myślał. Remonstrował tedy, iż
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 557
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nie mógłby nigdy Fleminga z widoczną szkodą i zgubą moją do deputacji z powiatu kowieńskiego promowować, gdybym ja na to nie zezwolił. Co oczywisty fałsz był, bo za ten sejmik Zabiełło, marszałek kowieński, wziął od Fleminga dwa tysiące czerw, zł, a oprócz tego wziął Rzeczycy gratis trzymanie; i nasze względem suplementu francuskich pieniędzy, jako się wyżej wyraziło, sekreta Flemingowi odkrywszy, odsądzenie od pisarstwa ziemskiego wileńskiego przyspieszył. Niemniej i to przydawało marszałkowi nadwornemu koronnemu suspicji do mnie, że po owym sejmiku kowieńskim, na którym stanął deputatem Fleming, pisałem do marszałka nadwornego koronnego do Drezna, ekskuzując Zabiełłę, marszałka kowieńskiego, że gdy Pac
nie mógłby nigdy Fleminga z widoczną szkodą i zgubą moją do deputacji z powiatu kowieńskiego promowować, gdybym ja na to nie zezwolił. Co oczywisty fałsz był, bo za ten sejmik Zabiełło, marszałek kowieński, wziął od Fleminga dwa tysiące czerw, zł, a oprócz tego wziął Rzeczycy gratis trzymanie; i nasze względem suplementu francuskich pieniędzy, jako się wyżej wyraziło, sekreta Flemingowi odkrywszy, odsądzenie od pisarstwa ziemskiego wileńskiego przyspieszył. Niemniej i to przydawało marszałkowi nadwornemu koronnemu suspicji do mnie, że po owym sejmiku kowieńskim, na którym stanął deputatem Fleming, pisałem do marszałka nadwornego koronnego do Drezna, ekskuzując Zabiełłę, marszałka kowieńskiego, że gdy Pac
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 733
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
rozważając, że w naszej sprawie kończąc z księciem kanclerzem przez dekret kondyktowy, do czego mnie tak ciężki trybunał Flemingowski przycisnął, a jeszcze nie wiedząc wtenczas, że Zabiełło, marszałek kowieński, wziął na sejmiku deputackim kowieńskim od Fleminga za utrzymanie jego na funkcji dwa tysiące czerw, zł, ani też wiedząc, że za odkrycie suplementu pieniędzy francuskich i udanie opaczne, jako jest wyżej wyrażone, wziął od tegoż Fleminga trzymanie gratis Rzeczycy z dożywociem, za które mu potem Fleming dobrze zapłacił, ale suponując, że marszałek kowieński i przez bojaźń zemsty księcia kanclerza, i dla spodziewanych jakich jego i Fleminga faworów menażuje go, a zatem spodziewając się, że
rozważając, że w naszej sprawie kończąc z księciem kanclerzem przez dekret kondyktowy, do czego mnie tak ciężki trybunał Flemingowski przycisnął, a jeszcze nie wiedząc wtenczas, że Zabiełło, marszałek kowieński, wziął na sejmiku deputackim kowieńskim od Fleminga za utrzymanie jego na funkcji dwa tysiące czerw, zł, ani też wiedząc, że za odkrycie suplementu pieniędzy francuskich i udanie opaczne, jako jest wyżej wyrażone, wziął od tegoż Fleminga trzymanie gratis Rzeczycy z dożywociem, za które mu potem Fleming dobrze zapłacił, ale suponując, że marszałek kowieński i przez bojaźń zemsty księcia kanclerza, i dla spodziewanych jakich jego i Fleminga faworów menażuje go, a zatem spodziewając się, że
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 753
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
areszcie drezdeńskim i z ustawicznych o króla, męża swego, turbacji w tym roku na początku decembra umarła.
Tandem po polowaniu z hetmanem wielkim koronnym powróciwszy do Białegostoku, doczekałem się powrotu z Warszawy Abramowicza, kasztelana brzeskiego, który inter alia powiedał, co ucierpiał od Mniszcha, marszałka nadwornego koronnego, za to, że suplementu wzięliśmy na sejmiki i ufundowanie trybunału tego cztery tysiące od Francji, jakby to jaki był kryminał status w tak ciężkiej opresji będącym od króla francuskiego, tak wielkiego, brać z miłosierdzia jego, bez żadnych najmniejszych kondycji, suplement. Bolało to nas, że dwór nie tylko nam nie dopomagał, alias graf Bryl, teść
areszcie drezdeńskim i z ustawicznych o króla, męża swego, turbacji w tym roku na początku decembra umarła.
Tandem po polowaniu z hetmanem wielkim koronnym powróciwszy do Białegostoku, doczekałem się powrotu z Warszawy Abramowicza, kasztelana brzeskiego, który inter alia powiedał, co ucierpiał od Mniszcha, marszałka nadwornego koronnego, za to, że suplementu wzięliśmy na sejmiki i ufundowanie trybunału tego cztery tysiące od Francji, jakby to jaki był kryminał status w tak ciężkiej opresji będącym od króla francuskiego, tak wielkiego, brać z miłosierdzia jego, bez żadnych najmniejszych kondycji, suplement. Bolało to nas, że dwór nie tylko nam nie dopomagał, alias graf Bryl, teść
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 854
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
bawoł, z rogami prostemi, uszyma na pół łokcia, ryk lwi, sierść ma białą z cętkami czerwonemi i czarnemi: IW IMść X Łubieński w swej Geografii.
SŁON, że zwierz jest wielki, wiele też o sobie ma do mówienia materyj. Oprócz co się już mówiło, i to jeszcze znajduję onim dla suplementu dictorum. Skora na słoniu tak twarda, jak skora na dębie, a pod brzuchem bardzo miętka, stąd od dołu prędkiej podległy zgubie; Patet z Ksiąg 1. Machabejskich z Rozdziału 6. jak EJeazar słonia podszedłszy nieprzyjacielskiego uarmowanego, zabił go. Uszy mają obwisłe, za któremi uderzeni, ranieni, zdychają. U króla
bawoł, z rogami prostemi, uszyma na puł łokcia, ryk lwi, szerść ma białą z cętkami czerwonemi y czarnemi: IW IMśc X Łubieński w swey Geografii.
SŁON, że zwierz iest wielki, wiele też o sobie ma do mowienia materyi. Oprucz co się iuż mowiło, y to ieszcze znayduię onim dla supplementu dictorum. Skora na słoniu tak twarda, iak skora na dębie, á pod brzuchem bardzo miętka, ztąd od dołu prętkiey podległy zgubie; Patet z Ksiąg 1. Machabeyskich z Rozdziału 6. iak EIeazar słonia podszedłszy nieprzyiacielskiego uarmowanego, zabił go. Uszy maią obwisłe, za ktoremi uderzeni, ranieni, zdychaią. U krola
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 285
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
albo źle uczynili, a to pod jego podpadało cenzurę i korektę. Takich ziemskich wiele teraz Momusów, którzy ani be, ani me nie umieją, aśmieją innych krytykować.
Ludovicus MORERIUS, albo MORERY Doktor Z. Teologii w Paryżu, wydał wielką pracą pożyteczne in folio Grande Dictionarium w dwóch wielkich Tomach, a trzeci Tom Suplementu Roku 1681, w którym wszytkie Nomina propria Sacra i profaná alias Deorum, Hominum, Gentium, Regionum, Insularum, Urbium, Fontium etc przez Alfabet znależytą erudycją. Z imienia Morerius uczynione Anagramma na jego pochwałę i wiersz następujący napisano.
Non dedit ora DEUS mira ut sublimia cunctis, Hic est ingenio Murus ut ore suo
albo źle uczynili, á to pod iego podpadało censurę y korrektę. Takich ziemskich wiele teraz Momusow, ktorzy ani be, ani me nie umieią, ásmieią innych krytykować.
Ludovicus MORERIUS, albo MORERY Doktor S. Teologii w Paryżu, wydał wielką pracą pożyteczne in folio Grande Dictionarium w dwoch wielkich Tomach, á trzeci Tom Supplementu Roku 1681, w ktorym wszytkie Nomina propria Sacra y profaná alias Deorum, Hominum, Gentium, Regionum, Insularum, Urbium, Fontium etc przez Alfabet znależytą erudicyą. Z imienia Morerius uczynione Anagramma na iego pochwałę y wiersz następuiący napisano.
Non dedit ora DEUS mira ut sublimia cunctis, Hic est ingenio Murus ut ore suo
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 663
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
funtów; ale nie dawno Anna Królowa wiele nazad Duchowieństwu oddała. Księstwo Lankastryj importuje 17309. funtów. Co wyniesie opieka sierot? których wszystkich Król do 12. Roku jest Opiekunem: co putatur efficere na 60. tysięcy Funtów. Cóż lenności, co, portowe wyniosą? Czasem Król w wielkiej potrzebie od bogatszych obywatelów potrzebuje suplementu benevolentia nazwanego. Sama wełna czyni intraty na 6. kroć stotysięcy.
Summatim biorąc, rocznej intraty czyni Anglia 24. Milionów, z których tylko dwa miliony do skarbu idzie Królewskiego, inne pro expensis publicis.
Co jeszcze scitu dignum w Anglii, tu się opisuje.
O mil 10. od Londynu na pięknej pozycyj,
funtow; ale nie dawno Anná Krolowá wiele názad Duchowieństwu oddáła. Xięstwo Lankástryi importuie 17309. funtow. Co wyniesie opieka sierot? ktorych wszystkich Krol do 12. Roku iest Opiekunem: co putatur efficere ná 60. tysięcy Funtow. Coż lenności, co, portowe wyniosą? Czasem Krol w wielkiey potrzebie od bogatszych obywátelow potrzebuie supplementu benevolentia názwánego. Samá wełná czyni intraty ná 6. kroć stotysięcy.
Summatim biorąc, roczney intráty czyni Anglia 24. Millionow, z ktorych tylko dwá milliony do skarbu idźie Krolewskiego, inne pro expensis publicis.
Co ieszcze scitu dignum w Anglii, tu się opisuie.
O mil 10. od Londynu na piękney pozycyi,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 280
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
nich Tatarowie albo karałasi; ten sine effectu powrócił. 1 octobris
Na tymże miejscu przestaliśmy. Miało być senatus consilium, do jutra dilatum. Czaty nasze, lubo zakazano, aż do Jass i Romana biegały, kilkaset koni, osobliwie z litewskiego wojska, bo tam większy głód i nuża. Z Jass wszelką żywnością suplementu je ordę. Wołosza refert tę wiadomość. 2 ejusdem
Na samym ruszeniu się zaczęła się rada po mszy, do dnia odprawiony. Uczynił propozycją imp. marszałek nadw. kor., dokąd się obrócić, czyli do Jass, Romana, Dunaju, czyli do domu, ponieważ się tu już droga dzieli. Długo certatum,
nich Tatarowie albo karałasi; ten sine effectu powrócił. 1 octobris
Na tymże miejscu przestaliśmy. Miało być senatus consilium, do jutra dilatum. Czaty nasze, lubo zakazano, aż do Jass i Romana biegały, kilkaset koni, osobliwie z litewskiego wojska, bo tam większy głód i nuża. Z Jass wszelką żywnością suplementu je ordę. Wołosza refert tę wiadomość. 2 eiusdem
Na samym ruszeniu się zaczęła się rada po mszy, do dnia odprawiony. Uczynił propozycją jmp. marszałek nadw. kor., dokąd się obrócić, czyli do Jass, Romana, Dunaju, czyli do domu, ponieważ się tu już droga dzieli. Długo certatum,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 14
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958