i jakoby sztychają/ żeby nie dziw był/ gdyby się ziemia otworzyła/ a takie Pijanice bluźnierskie żywcem pożarła. Num. 16. v. 30. seqq.
In Promptuario Exemplorum czytamy ten przykład. Gdy niekiedy któryś pobożny Mąż do Kościoła na nabożeństwo szedł: trafiło się mu mimo winnego szynku dom iść/ gdzie niektórzy swowolni Mołojcy pili/ grali/ a przy tym haniebnie bluźnili/ i społu się wadzili; nie daleko onego domu ujzrzawszy jednego człowieka barzo rannego i krwią zbroczonego pytał go/ ktoby mu takie haniebne srogie rany zadał? Odpowiedział: Uczynili to ci/ którzy w szynkowym domu siedzą/ piją i grają. On Mąż bogobojny bez
y jákoby sztycháją/ żeby nie dźiw był/ gdyby śię źiemiá otworzyłá/ á tákie Pijánice bluźnierskie żywcem pożárłá. Num. 16. v. 30. seqq.
In Promptuario Exemplorum czytamy ten przykład. Gdy niekiedy ktoryś pobożny Mąż do Kośćiołá ná nabożeństwo szedł: tráfiło śię mu mimo winnego szynku dom iść/ gdźie niektorzy swowolni Mołoycy pili/ gráli/ á przy tym hániebnie bluźnili/ y społu śię wádźili; nie dáleko onego domu uyzrzawszy jednego człowieká bárzo ránnego y krwią zbroczonego pytał go/ ktoby mu tákie hániebne srogie rány zádał? Odpowiedźiał: Uczynili to ći/ ktorzy w szynkowym domu śiedzą/ piją y gráją. On Mąż bogoboyny bez
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 15.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
je ukrzepili, że nie tylko przy prawach i wolnościach swych prze- stawać, ale ktoby et iure communi nollet conientari, albo też chciał jakimkolwiek sposobem być fautor malorum, a iniuriator bonorum, pro hoste patriae go osądziwszy, consurgere in destructionem talium być się gotowymi okazowali. Przychodziło im też i to na pamięć, że swowolni ci ludzie bez przyczyny i Kazimierza, przerzeczonego Sprawiedliwego, i syna jego, Leszka, dobre i cne pany, apetytom swym, a nie Rzpltej folgując, z monarchii zrzucili, której zaś potym oni dzielnością swoją dostali. Utwierdziwszy tedy te legitimos conventus rokoszmi, od rokowania abo traktowania pro asserendis, vindicandis, restaurandis iuribus et
je ukrzepili, że nie tylko przy prawach i wolnościach swych prze- stawać, ale ktoby et iure communi nollet conientari, albo też chciał jakimkolwiek sposobem być fautor malorum, a iniuriator bonorum, pro hoste patriae go osądziwszy, consurgere in destructionem talium być się gotowymi okazowali. Przychodziło im też i to na pamięć, że swowolni ci ludzie bez przyczyny i Kazimierza, przerzeczonego Sprawiedliwego, i syna jego, Leszka, dobre i cne pany, apetytom swym, a nie Rzpltej folgując, z monarchiej zrzucili, której zaś potym oni dzielnością swoją dostali. Utwierdziwszy tedy te legitimos conventus rokoszmi, od rokowania abo traktowania pro asserendis, vindicandis, restaurandis iuribus et
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 423
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. Lib: qui dicitur vitae fratrum Praedicatorum. part: 5. cap: 4. Dzień Zaduszny/ Czyściec/ Przykład XVI. Zmarłych dusze/ od potomków swych wspomożenia żądają. 254.
BRat niektóry posłany dla przepowiadania przyszedł do jednej wsi: w wieczor układł się na ganku: a oto w domu na przeciwko młodzieńcy swowolni przyszli/ aby przy umarłym nocowali: tymczasem nieprzystoną gra się bawili. To gdy słyszałten Zakonnik jął barzo rzewno płakać/ żałując szaleństwa tych ludzi. Alić jako się układł/ ktoś stanąłprzed nim i rzekł: Mam co ciebie poselstwo od dusz które sąw Czyśćcu. To rozkazuję swoim potomkom/ którzy majętność jego trzymają. Zmiłujcie się
. Lib: qui dicitur vitae fratrum Praedicatorum. part: 5. cap: 4. Dźień Zaduszny/ Czyściec/ PRZYKLAD XVI. Zmárłych dusze/ od potomkow swych wspomożenia żądáią. 254.
BRát niektory posłány dla przepowiádánia przyszedł do iedney wśi: w wieczor vkładł sie ná ganku: á oto w domu ná przećiwko młodźieńcy swowolni przyszli/ aby przy vmárłym nocowali: tymczásem nieprzystoną gra sie bawili. To gdy słyszałten Zakonnik iął bárzo rzewno płákáć/ żáłuiąc szaleństwá tych ludzi. Alić iako się vkładł/ ktoś stánąłprzed nim y rzekł: Mam co ćiebie poselstwo od dusz ktore sąw Czyścu. To roskazuię swoim potomkom/ ktorzy máiętność iego trzymáią. Zmiłuycie sie
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 282
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
uczony odcierpiał. Niech się temu przypatrzą/ którzy ani chcą strofować/ ani być strofowani. Ufają oskarżania/ przed się mnożą przestępstwa. Jeden drugiemu folguje/ aby od drugiego nie był odniesion. Cantipratanus lib. 2. c. 16. par. 5. § 6. Przykład II. Niechcąc przyjąć karania dwa swowolni młodzieńcy/ od szatana postraszeni oszalawszy pomarli. 341.
BYli w szkole dwa rozpustni barzo młodzieńcy/ którzy nie tylko karania od Mistrza cirpieć niechcieli/ ale też i drugich/ którzy się uczyć chcieli do rozpusty częstokroć przywodzili/ a tego Mistrz ani mógł/ ani śmiałhamować. Trafiło się tedy iż umarł Mistrz/ trzeciego abo
vczony odćierpiał. Niech sie temu przypátrzą/ ktorzy áni chcą strofowáć/ áni bydź strofowáni. Vfáią oskárżánia/ przed sie mnożą przestępstwá. Ieden drugiemu folguie/ áby od drugiego nie był odniesion. Cantipratanus lib. 2. c. 16. par. 5. § 6. PRZYKLAD II. Niechcąc przyiąć karánia dwá swowolni młodźieńcy/ od szátáná postrászeni oszálawszy pomárli. 341.
BYli w szkole dwá rospustni bárzo młodźieńcy/ ktorzy nie tylko karánia od Mistrzá ćirpieć niechćieli/ ale też y drugich/ ktorzy sie vczyć chćieli do rospusty częstokroć przywodźili/ á tego Mistrz ani mogł/ áni śmiałhámować. Tráfiło sie tedy iż vmárł Mistrz/ trzećiego ábo
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 359
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
. Az P Bóg to inaczej wnet obrócił dawszy tę Viktóryją Chocimską. Bo zaraz Turcy spuścili nos zgubiwszy to wojsko które mieli za najlepsze zaraz pozwolili opokoj i kontentowali się samym Podolem, Co byli na Całe królestwo Gębę rozdarli i mówili Podolskiej szlachcie że wy nie możecie unas uprosić takiej wolności Jaką mają Wołochowie bos cię wy swowolni. Ale was dysarmujemy i będziemy was tak tylko do Robot zażywać. Az Pan Bóg inaczej niedając swym świątnicąm i nam tez upadać.
Tu Viktória stanęła na Imię króla Pobożnego Michała, który poniej zaraz umarł. Różni różnie uwazali jako by miała być jakas suspitio veneni w cyrance którą on rad bardzo jadał,
. Az P Bog to inaczey wnet obrocił dawszy tę Viktoryią Chocimską. Bo zaraz Turcy spuscili nos zgubiwszy to woysko ktore mieli za naylepsze zaraz pozwolili opokoy y kontentowali się samym Podolem, Co byli na Całe krolestwo Gębę rozdarli y mowili Podolskiey szlachcie że wy nie mozecie unas uprosić takiey wolnosci Iaką maią Wołochowie bos cie wy swowolni. Ale was disarmuięmy y będziemy was tak tylko do Robot zazywać. Az Pan Bog inaczey niedaiąc swym swiątnicąm y nąm tez upadać.
Tu Viktoryia stanęła na Imię krola Poboznego Michała, ktory poniey zaraz umarł. Rozni roznie uwazali iako by miała bydz iakas suspitio veneni w cyrance ktorą on rad bardzo iadał,
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 246v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
że piszą i wiele, Których od inszych robót odłączyły cele: Nikt im w ptaki nie wpadnie, nie przeszkodzi; ani Myśli o gospodarstwie, nie skwierczą poddani. Z gościem nie trzeba siedzieć, nie trzeba go bawić, Pisać listu i myśleć, kogo z nim wyprawić; Nie zafrasuje szkoda i nierząd domowy, Ani swowolni słudzy uturbują głowy. Nie wnidzie mnich bezpieczny, drab i dziad nie czeka Za drzwiami, nie wyziera, na kogo pies szczeka; Biedna mu nie przeszkodzi, bo ją wygnał, mucha, Prócz rychło nań zadzwonią do obiadu, słucha. Kto przy tym wszytkim pisze, niech mądry przebaczy, Bo głupi nie postrzeże
że piszą i wiele, Których od inszych robót odłączyły cele: Nikt im w ptaki nie wpadnie, nie przeszkodzi; ani Myśli o gospodarstwie, nie skwierczą poddani. Z gościem nie trzeba siedzieć, nie trzeba go bawić, Pisać listu i myśleć, kogo z nim wyprawić; Nie zafrasuje szkoda i nierząd domowy, Ani swowolni słudzy uturbują głowy. Nie wnidzie mnich bezpieczny, drab i dziad nie czeka Za drzwiami, nie wyziera, na kogo pies szczeka; Biedna mu nie przeszkodzi, bo ją wygnał, mucha, Prócz rychło nań zadzwonią do obiadu, słucha. Kto przy tym wszytkim pisze, niech mądry przebaczy, Bo głupi nie postrzeże
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 109
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
LXIV. Zdanie czyjeś o uspokojeniu tych motus in regno. Ponieważ podane do uspokojenia Rzpltej środki, bądź przez niedobre, bądź prze nierychłe zrozumiewania i porozumiewania się w nich nie poszły, przeto aby ludzie in sua suaeque patriae salute nie desperowali, skąd by i szkodliwsze jeszcze rozruchy wzniecić się mogły i ludzie swowolni tym więtszą w niszczeniu królewstwa tego śmiałości swej górę brali a zatym externa pericula tym prędzej na ostatni upadek nasz przyśpieszyć się mogły, toby w ratunek prędki praesentis lìeipublicae status, sejmu jako nierychłego i niepewnego lekarstwa nie czekając, czynićby zaraz mym zdaniem potrzeba. Naprzód, ponieważ w tym rozróżnieniu naszem za pobudką i braterskiemi
LXIV. Zdanie czyjeś o uspokojeniu tych motus in regno. Ponieważ podane do uspokojenia Rzpltej środki, bądź przez niedobre, bądź prze nierychłe zrozumiewania i porozumiewania się w nich nie poszły, przeto aby ludzie in sua suaeque patriae salute nie desperowali, skąd by i szkodliwsze jeszcze rozruchy wzniecić się mogły i ludzie swowolni tym więtszą w niszczeniu królewstwa tego śmiałości swej górę brali a zatym externa pericula tym prędzej na ostatni upadek nasz przyśpieszyć się mogły, toby w ratunek prędki praesentis lìeipublicae status, sejmu jako nierychłego i niepewnego lekarstwa nie czekając, czynićby zaraz mym zdaniem potrzeba. Naprzód, ponieważ w tym rozróżnieniu naszem za pobudką i braterskiemi
Skrót tekstu: ZdanieUspokCz_III
Strona: 428
Tytuł:
Zdanie czyjeś o uspokojeniu tych motus in Regno
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
sypiają na pewnych salach długich: a jeśliby kiedy z przygody nie było którego na noc bez pozwolenia/ drugiego wieczora/ karzą go dobrze kijem: a taka tam jest dysciplina/ iż po zbiciu onym/ ten skarany musi iść/ jak małpa/ całować rękę swemu starszemu. Mają wielkie przywileje: poważają ich (acz są swowolni) i boją się ich wszyscy: w drodze będąc/ domy i dwory Chrześcijańskie nachodzą/ a jednak nie mogą się im i słówkiem sprzeciwić: gdy kupują co/ płacą jak się im podoba: nie może ich nikt sądzić/ tylko Aga: nie karzą ich na gardle/ bez niebezpieczeństwa wzburzenia jakiego: przetoż też
sypiáią ná pewnych salách długich: á iesliby kiedy z przygody nie było ktorego ná noc bez pozwolenia/ drugiego wieczorá/ karzą go dobrze kiiem: á táka tám iest discipliná/ iż po zbićiu onym/ ten skarány muśi iść/ iák małpá/ cáłowáć rękę swemu stárszemu. Máią wielkie przywileie: poważáią ich (ácz są swowolni) y boią się ich wszyscy: w drodze będąc/ domy y dwory Chrześćiáńskie náchodzą/ á iednák nie mogą się im y słowkiem sprzećiwić: gdy kupuią co/ płácą iák się im podoba: nie może ich nikt sądźić/ tylko Agá: nie karzą ich ná gárdle/ bez niebespieczeństwá wzburzenia iákiego: przetoż też
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 170
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ jako w zdrowiu swym/ tak je chować będą jako sami siebie. Pamiętając co Pismo święte mówi: Jeśli masz dobrego sługę/ także go chowaj/ jako duszę swoję/ gdyż go tal wiele potrzebujesz jako siebie samego/ abowiem dobrzy słudzy w pracach pany zastępują/ i z trudności wychodzić panom pomagają. Źli zaś i swowolni/ jeszcze więcej pracej/ i szkody / i trudności im przyczyniają/ których gromady i orszaki żadnego pana nie uczynia szczęśliwym. Im bowiem kto takich sług ma więcej/ tym przykrości/ kłopotów/ i nakładów/ i kieratów musi więcej użyć: a którzy żadnego baczenia na pańskie niedostatki/ i niewczasy nie mają/ zawsze do
/ iáko w zdrowiu swym/ ták ie chowáć będą iáko sámi siebie. Pámietáiąc co Pismo święte mówi: Iesli masz dobrego sługę/ tákże go choway/ iáko duszę swoię/ gdyż go tál wiele potrzebuiesz iáko śiebie sámego/ ábowiem dobrzy słudzy w pracách pány zástępuią/ y z trudnośći wychodźić pánom pomagáią. Zli záś y swowolni/ iescze więcey pracey/ y szkody / y trudnośći im przyczyniáią/ ktorych gromády y orszáki żadnego páná nie vczynia sczęśliwym. Im bowiem kto tákich sług ma więcey/ tym przykrośći/ kłopotow/ y nakłádow/ y kieratow muśi więcey vżyć: á ktorzy żadnego baczenia ná páńskie niedostátki/ y niewczásy nie máią/ záwsze do
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 96
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625