słówki ma zakryty. Przetoż się ony zawsze nad brzegiem wieszają, Pod czas w lekkiego ptaka pióra odmieniają. A kiedy kto nadpływa, łagodnym śpiewaniem Wabią ku sobie i słów cudnych namawianiem: „Do nas, do nas, cny gościu, tu stań w porcie wolnym!” A kto się raz dostanie ich rękom swowolnym, W takie pęta, w takie się sidła nędznik wprawi, Że się wiecznymi czasy stamtąd nie wybawi. Pomiał o tym Orfeus i naprzód modłami Wiatry błagał, że okręt bieżał pod żaglami. Przy tym wszystkie misterstwa, wszystkie swej nauki I graniem, i śpiewaniem wyprawował sztuki. Słuchał Jazon, młódź insza wokoło słuchała,
słówki ma zakryty. Przetoż się ony zawsze nad brzegiem wieszają, Pod czas w lekkiego ptaka pióra odmieniają. A kiedy kto nadpływa, łagodnym śpiewaniem Wabią ku sobie i słów cudnych namawianiem: „Do nas, do nas, cny gościu, tu stań w porcie wolnym!” A kto się raz dostanie ich rękom swowolnym, W takie pęta, w takie się sidła nędznik wprawi, Że się wiecznymi czasy stamtąd nie wybawi. Pomiał o tym Orfeus i naprzód modłami Wiatry błagał, że okręt bieżał pod żaglami. Przy tym wszystkie misterstwa, wszystkie swej nauki I graniem, i śpiewaniem wyprawował sztuki. Słuchał Jazon, młódź insza wokoło słuchała,
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 141
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
i wybierania dziesięciny z drew/ ze zboża/ mąki/ słodów/ piwa/ któreby onym na ich żywność wieziono; Potym żeby ich żaden sądzić nie mógł okrom ich własnego P. Rektora; Postanowienie kto ich ma sądzić i jako in criminalib9; Nakazanie urzędom miejskim/ aby pomoc dawali P. Rektorowi Akademii/ przeciwko swowolnym; Aby żydzi powinni mieć jednego dla nich żyda/ któryby im na zastąw piniędzy pożyczał/ gdy będzie potrzeba; Potwierdzenie praw któreby dla dobra swej Akademii napisali/ nie jakieby się onym żywnie podobały/ ale takich jakie winnych Akademiach zachować się zwykły/ bo absolute zgoła pisania tego/ pozwolić nie mógł/ gdyż
y wybieránia dźiesięćiny z drew/ ze zboża/ mąki/ słodow/ piwá/ ktoreby onym ná ich żywność wieźiono; Potym żeby ich żaden sądźić nie mogł okrom ich własnego P. Rektorá; Postánowienie kto ich má sądźić y iáko in criminalib9; Nakazánie vrzędom mieyskim/ áby pomoc dawáli P. Rektorowi Akademiey/ przećiwko swowolnym; Aby żydźi powinni mieć iedne^o^ dla nich żydá/ ktoryby im ná zástąw piniędzy pożyczał/ gdy będźie potrzebá; Potwierdzęnie práw ktoreby dla dobrá swey Akádemiey nápisáli/ nie iákieby się onym żywnie podobáły/ ále tákich iákie winnych Akádemiách záchowáć się zwykły/ bo absolute zgoła pisania tego/ pozwolić nie mogł/ gdysz
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 113
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
ekspulsyje, rzecz osądzoną, ale też o mężobójstwa albo zgwałcenia, usielstwa, najazdy domowe od takowej egzempty wejmuje i, żeby jej nie podlegali, deklaruje. Zaczym iż perplexitas w tej konstytucji i jakoby sobie przeciwna, i tym, które reasumuje, być się pokazuje, a co więtsza, tych straconych czasów mogłaby ludziom swowolnym okazją i drogę poddać do znieważenia prawa, zgwałcenia bezpieczeństwa i pokoju pospolitego, którzi by pretekstem tej egzempty sieła ekscesów poczynić mogli, zwłaszcza że czasu zamierzonego w tej konstytucji nie specyfikowano, jakoby długo, tak jako w innych konstytucjach przeszłych, trwać miała, imieniem tak pp. rad koronnych, jako i stanu rycerskiego
ekspulsyje, rzecz osądzoną, ale też o mężobójstwa albo zgwałcenia, usielstwa, najazdy domowe od takowej egzempty wejmuje i, żeby jej nie podlegali, deklaruje. Zaczym iż perplexitas w tej konstytucyi i jakoby sobie przeciwna, i tym, które reasumuje, być się pokazuje, a co więtsza, tych straconych czasów mogłaby ludziom swowolnym okazyją i drogę poddać do znieważenia prawa, zgwałcenia bezpieczeństwa i pokoju pospolitego, którzy by pretekstem tej egzempty sieła ekscesów poczynić mogli, zwłaszcza że czasu zamierzonego w tej konstytucyi nie specyfikowano, jakoby długo, tak jako w innych konstytucyjach przeszłych, trwać miała, imieniem tak pp. rad koronnych, jako i stanu rycerskiego
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 392
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
zaś pojechawszy Falbowski już wiedział wszystkie sposoby zakołatał w to okno którędy Mazepa wchodził. otworzono przyjęto jako wdzięcznego Gościa. Ale tez co ucierpiono Tych okoliczności opisać się tu nie godzi Osobliwie jednak od ostróg na to przygotowanych i umyślnie tu gdzies koło kolan przywiązanych. sufficit że to był znaczny i sławny przykład na Ukaranie i upamietanie Ludziom swowolnym. Mazepa zaś ledwie nie zdechł i wysmarowawszy się z samego wstydu pojechał z Polski.
Adulterium i szalbierskie fochy Widzisz Mazepa jak to Handel Płochy Szpetnie łgac i kraść zostawszy szlachcicem Niesmaczna to rzecz cudze wracać licem Na szlachectwo cię król Nobilitował Na Rycerstwo zaś Falbowski Pasował Mościwa Pani doświadczyłas tego Jak Piękna rzecz mieć Męża rozumnego Zachorowałas na
zas poiechawszy Falbowski iuz wiedział wszystkie sposoby zakołatał w to okno ktorędy Mazepa wchodził. otworzono przyięto iako wdzięcznego Goscia. Ale tez co ucierpiono Tych okolicznosci opisać się tu nie godzi Osobliwie iednak od ostrog na to przygotowanych y umyslnie tu gdzies koło koląn przywiązanych. sufficit że to był znaczny y sławny przykład na Ukaranie y upamietanie Ludziom swowolnym. Mazepa zas ledwie nie zdechł y wysmarowawszy się z samego wstydu poiechał z Polski.
Adulterium y szalbierskie fochy Widzisz Mazepa iak to Handel Płochy Szpetnie łgac y kraść zostawszy szlachcicem Niesmaczna to rzecz cudze wracać licem Na szlachectwo cię krol Nobilitował Na Rycerstwo zas Falbowski Passował Mosciwa Pani doswiadczyłas tego Iak Piękna rzecz mieć męza rozumnego Zachorowałas na
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 177v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Aniołowie namawiają Jezusa, aby się do nieba wrócił. 195 Nie zwabi nic Jezusa z ziemie do nieba. 235. 656. Aniołom płacz z męki Jezusowej. 656 Aniołowie w poruczonych sobie i małej rzeczy strzegą. 99 Apostołowie zimni w ucieczce. 39. BIcz barziej Jezusa cieszył niż rozmaryny. 159. Bicz służy chłopiętom swowolnym. 144. Bicza i naświętszy potrzebuje. 157. Bicze na człowieka dwojakie. 156. Biczów przyczynienie ludziom nie smaczne 185 Z biczów chwała Jezusowa. 184 Z biczów wyrosły lilie i palmy niebieskie. 156. Biczowania Jezusowego opisanie. 210 Wyrzeżał każdy imię swoje na Jezusie. 240 Patrz Słup. Ciało. Kolumna. Bliskość
Anyołowie námáwiáią Iezusá, áby się do niebá wroćił. 195 Nie zwabi nic Iezusá z źiemie do niebá. 235. 656. Anyołom płácz z męki Iezusowey. 656 Anyołowie w poruczonych sobie y máłej rzeczy strzegą. 99 Apostołowie źimni w vćieczce. 39. BIcz bárźiey Iezusá ćieszył niż rozmáryny. 159. Bicz służy chłopiętom swowolnym. 144. Biczá y naświętszy potrzebuie. 157. Bicze ná człowieká dwoiákie. 156. Biczow przyczynienie ludźiom nie smáczne 185 Z biczow chwałá Iezusowá. 184 Z biczow wyrosły lilie y pálmy niebieskie. 156. Biczowánia Iezusowego opisánie. 210 Wyrzeżał káżdy imię swoie na Iezuśie. 240 Pátrz Słup. Ciáło. Kolumná. Bliskość
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 695
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
którzy przychodzili do osiadania miasta na pirwoci: a tam na tym miejscu miał być każdy przespieczen/ tak pan jako i sługa/ wolny i niewolnik/ swój i cudzoziemieć/ abo przychodzień. Cezar Augustus zepsował to miejsce i zagubił/ bo rozumiał że się nie przydało ninacz inszego/ jedno do pokazania drogi łotrom i swowolnym. Pielgrzym O miejscach z których rzecz do ludzi czyniono.
Miejsca takie były wyniosłe na rynkach/ kruszcami rozmaitemi ozdobione/ tam prawa czytano/ i obwoływano do ludu upominania/ i Oracie czyniono. Przeciwko takim miejscom/ były rozmaite Statuj/ ludzi pobitych i zwyciężonych. te dla tego stawiano/ aby patrząc na nie uważali sobie
ktorzy przychodźili do ośiadánia miástá ná pirwoći: á tám ná tym mieyscu miał być káżdy przespieczen/ ták pan iáko y sługá/ wolny y niewolnik/ swoy y cudzoźiemieć/ ábo przychodźień. Cesar Augustus zepsował to mieysce y zágubił/ bo rozumiał że sie nie przydáło ninacz inszego/ iedno do pokazánia drogi łotrom y swowolnym. Pielgrzym O mieyscách z ktorych rzecz do ludźi czyniono.
Mieyscá tákie były wyniosłe ná rjnkách/ krusczámi rozmáitemi ozdobione/ tám práwá czytano/ y obwoływano do ludu upominánia/ y Oracie czyniono. Przećiwko tákim mieyscom/ były rozmáite Státuy/ ludźi pobitych y zwyćiężonych. te dla tego stáwiano/ áby pátrząc ná nie uważáli sobie
Skrót tekstu: CesPiel
Strona: 25v
Tytuł:
Pielgrzym włoski
Autor:
Franciszek Cezary
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614